Mieszkaniec New Jersey po 77 latach zwrócił książkę do miejskiej biblioteki. Za przetrzymanie wypożyczonej przez siebie biografii Adolfa Hitlera, czytelnik nie zapłacił jednak kary.
Pierwszego września na łamach serwisu „CBS New York” pojawił się krótki reportaż o Bobie Jablonskim. Mieszkaniec New Jersey przez ponad 77 lat przetrzymywał wypożyczoną z biblioteki książkę. Po latach zdecydował się oddać tę publikację.
Książka o Hitlerze zwrócona po 77 latach
Młody Bob Jablonski w 1947 roku był uczniem drugiej klasy szkoły średniej. W ramach pracy domowej miał on stworzyć referat o jednym, wybranym kraju. Dopiero co skończyła się II wojna światowa, młody Amerykanin zdecydował się więc opisać Niemcy.
Może zainteresować cię także...
- Po 110 latach zwrócono książkę do biblioteki
- Czytelnik z Giżycka po 69 latach oddał książkę do biblioteki
- Po 300 latach zwrócili książkę do biblioteki
Z biblioteki wypożyczył książkę pod tytułem Hitler, w której przybliżano sylwetkę zbrodniarza i która stanowiła przestrogę przed niebezpieczeństwem, jakie płyną z nazizmu. Po wielu latach mężczyzna przypomniał sobie o książce i postanowił oddać ją do biblioteki, z której ją wypożyczył.
Ta książka musiała wrócić. Czułem się nieswojo mając ją w moim domu, wiedząc, że data jej zwrotu minęła już tak dawno.
Jak pomyślał, tak zrobił. Mężczyzna wybrał się do biblioteki, gdzie oddał przetrzymywaną przez dekady pozycję. Po 77 latach książka ponownie mogła trafić do biblioteki.
Bibliotekarze nie wymierzą kary
Pod koniec reportażu realizowanego przez „CBS New York”, dziennikarz pyta czytelnika, jak czuje się ponownie w murach biblioteki i czy zamierza wypożyczyć jakieś nowe książki. Bob Jablonski skwitował to jednak tak:
Mogę się rozejrzeć [po bibliotece] i wrócić za 77 lat
Jablonski przetrzymał książkę przez ponad 28 tysięcy dni. Po przeliczeniu ostatniej stawki za przetrzymanie, która obowiązywała w publicznej bibliotece, mężczyzna musiałby zapłacić ponad trzy tysiące dolarów kary. Na szczęście w marcu 2021 roku Biblioteka Publiczna Jersey City, chcąc przyciągnąć czytelników, zrezygnowała z kar i mandatów. Bibliotekarze mają nadzieję, że to sprawi, że każdy poczuje się mile widziany w bibliotece — nawet jeśli ostatni raz książek wypożyczył 77 lat temu i nadal jej nie oddał.