Opowieści z Narnii to ponadczasowy cykl napisany przez C.S. Lewisa w latach 50. XX wieku. Seria ta jest niejednokrotnie uznawana za jeden z filarów literatury fantasy dla dzieci. Tom pierwszy zaś – Lew, czarownica i stara szafa – omawiany jest w szkole podstawowej jako lektura szkolna.
Na Opowieści z Narnii składa się aż siedem książek, które wydane zostały w latach od 1950 do 1956. W ramach cyklu C.S. Lewis, oprócz wspomnianej pierwszej części, kolejne tomy: Książę Kaspian, następnie Podróż „Wędrowca do Świtu”, Srebrne krzesło, Koń i jego chłopiec, Siostrzeniec czarodzieja i w 1956 r. tom siódmy – Ostatnia bitwa.
Od czasu premiery książek, historie te niejednokrotnie adaptowane były w postaci ekranizacji czy słuchowisk radiowych. Szczególną popularność zdobyły zaś filmy Disneya z 2005 roku i 20th Century Fox (po 2008 roku). Nie doszło do ekranizacji czwartego tomu, mimo że od pewnego czasu pojawiają się pogłoski w tej sprawie.
Teraz właściciele praw do serii – potomkowie profesora Lewisa – podpisali umowę z reprezentantami znanego serwisu vod – Netflix. To właśnie na tej platformie pojawić mają się ekranizacje w nowych wersjach.
Mający doświadczenie w tej materii Netflix, zapewne nie będzie szczędził budżetu na realizację nowego projektu. Dla przypomnienia, w styczniu ubiegłego roku na Netflixie zadebiutowała ekranizacja książek Daniela Handlera Seria niefortunnych zdarzeń w formie kilkunastu odcinków. Serial okazał się takim sukcesem, że tego roku wyemitowano drugi sezon. W rolę Hrabiego Olafa wcielił się zaś Neil Patrick Harris.
Nie wiadomo, kiedy ruszą pierwsze prace nad ekranizacjami. Wiemy natomiast, że na Netflixie – wreszcie – pojawić ma się wszystkie siedem tomów w wersji zekranizowanej. Za produkcję zaś odpowiadać ma firma eOne.
Chociaż adaptacje nie zawsze wierne są oryginałom książkowym, mamy wielkie nadzieje wobec nowej serii Netflixa. A Wy? Będziecie oglądać?
Fot. materiały prasowe dystrybutora / Forum Film Poland