Sprawa jest zamknięta. Pięć lat temu uczennica Andie Bell została zamordowana przez swojego chłopaka - Sala Singha. Policja wie, że to był on. Wszyscy w mieście to wiedzą.
Ale dorastająca w tym samym miasteczku Pippa Fitz-Amobi nie jest tego taka pewna. Kiedy wybiera tę sprawę jako temat swojego ostatniego rocznego projektu w szkole, zaczyna odkrywać tajemnice, które ktoś w mieście desperacko chce pozostawić w ukryciu. Wkrótce szkolne zadanie przeradza się w śmiertelne zagrożenie.
Przewodnik po zbrodni według grzecznej dziewczynki to mrożący krew w żyłach i uzależniający thriller dla młodych dorosłych. Pełen czarnego humoru, w porywającym tempie wciąga w wir tajemnic, uprzedzeń i sekretów. Do lektury zaprasza Wydawnictwo Zielona Sowa. W ubiegłym tygodniu w naszym serwisie mogliście przeczytać premierowe fragmenty powieści. Dziś czas na kolejną odsłonę tej historii:
1.08.2017 r.
Dziennik projektu rozszerzonego. Wpis pierwszy
Wywiad z Ravi Singhiem, piątek po południu (przygotować pytania).
Spisać wywiad z Angelą Johnson.
Dziennik ma na celu przegląd wszelkich przeszkód, które napotykamy podczas śledztwa, opisanie poczynionych postępów oraz omówienie zrealizowanych założeń i podsumowanie ich w raporcie końcowym. Mój dziennik będzie nieco inny: mam zamiar rejestrować wszystko, co dotyczy mojego śledztwa, sprawy zarówno istotne, jak i te mniej ważne, ponieważ wciąż nie wiem, jak będzie wyglądać mój raport końcowy. Nie wiem także, co się okaże warte uwagi. Nie mam jasno sprecyzowanego celu. Potrzebuję czasu, żeby się przekonać, w jakim miejscu się znajdę pod koniec dochodzenia, i jakie wnioski będę mogła wyciągnąć z zebranego materiału (to chyba zaczyna przypominać pamiętnik!).
Mam tylko nadzieję, że nie będzie to opracowanie, które zarysowałam podczas rozmowy z panią Morgan. Obym mogła pokazać prawdę. Co naprawdę przydarzyło się Andie Bell 20 kwietnia 2012 roku? A ponieważ – jak podpowiada mi intuicja – Salil „Sal” Singh jest niewinny, kto ją zabił?
Nie mam pewności, czy uda mi się rozwikłać tę zagadkę i wskazać mordercę Andie. Nie jestem oficerem policji, który ma dostęp do tajnych materiałów sądowych. Nie jestem naiwna. Jednak liczę na to, że uda mi się odkryć nowe fakty i rzeczowe przesłanki, które doprowadzą do zakwestionowania winy Sala, a także udowodnić, że zamknięcie sprawy bez pogłębionego dochodzenia było pomyłką policji.
Moje metody pracy będą następujące: rozmowy ze wszystkimi, którzy mieli bliski związek ze sprawą, obsesyjne śledzenie podejrzanych w mediach społecznościowych i dzikie, DZIKIE domysły.
[PANI MORGAN NIE MOŻE TEGO ZOBACZYĆ!]
Pierwszym etapem niniejszego projektu jest zatem zbadanie, co przydarzyło się Andie Bell, znanej wszystkim jako Andie, i opisanie okoliczności, jakie towarzyszyły jej zaginięciu. Te informacje zamierzam pozyskać z artykułów prasowych oraz konferencji, które w tamtym czasie organizowała komenda policji.
[Tutaj wpisać wszystkie źródła. Oszczędność czasu!]
Skopiowane z pierwszej wiadomości, która pojawiła się po zaginięciu:
„Andrea Bell, lat 17, zamieszkała w Little Kilton, hrabstwo Buckingham, wyszła z domu w ostatni piątek i do tej pory nie wróciła. Zaginiona oddaliła się z miejsca zamieszkania samochodem marki Peugeot 206 koloru czarnego. Miała przy sobie telefon. Z domu nie zabrała żadnych ubrań. Policja stwierdziła, że jej zaginięcie jest nietypowe.
Cały weekend policja prowadziła poszukiwania w okolicznych lasach. Andrea, zwana Andie, to biała kobieta o wzroście 170 centymetrów i długich blond włosach. Przypuszcza się, że tamtej nocy miała na sobie ciemne jeansy i krótki niebieski sweter”.
Kolejne artykuły zawierały więcej szczegółów. Ustalono miejsce, gdzie po raz ostatni widziano Andie żywą, a także określono przybliżoną godzinę jej domniemanego uprowadzenia.
Ostatnią osobą, która „widziała Andie Bell, była jej siostra Becca. Było to 20 kwietnia 2012 roku około godziny 22.30”.
Tę informację potwierdziła policja podczas konferencji prasowej we wtorek 24 kwietnia: „Dzięki zapisowi z kamery monitoringu miejskiego zamontowanej na budynku banku STN przy High Street w Little Kilton udało się ustalić, że samochód Andie odjechał spod jej domu około godziny 22.40”.
Według jej rodziców, Jasona i Dawn Bellów, Andie „miała ich odebrać z wieczornego przyjęcia o godzinie 00.45”. Kiedy Andie się nie pojawiła i nie można było się z nią skontaktować, państwo Bellowie zaczęli dzwonić do jej znajomych, żeby się dowiedzieć, czy ktokolwiek wie, gdzie może przebywać ich córka. W sobotę o godzinie 03.00 „Jason Bell zadzwonił na policję i zgłosił jej [Andie] zaginięcie”.
A zatem cokolwiek się stało tamtej nocy z Andie Bell, miało miejsce między godziną 22.40 a 00.45.
Jeśli zainteresował Was Przewodnik po zbrodni według grzecznej dziewczynki, powieść kupicie już w popularnych księgarniach internetowych: