Niespodzianek ciąg dalszy. Fragment książki „Żony Gniewu" Joanny Jodełki

Data: 2023-05-12 09:59:25 | artykuł sponsorowany | Ten artykuł przeczytasz w 8 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Siostry Raj na tropie mordercy z krzyżackiego zamku. Zapraszamy do Gniewu!

Siostry Raj, Tycjana – konserwatorka zabytków, i Angelina – charakteryzatorka, znowu wplątują się w kryminalną intrygę. Tym razem pojawiają się w Gniewie i trafiają w sam środek planu zdjęciowego. Historyczna sceneria krzyżackiego zamku i niezwykła opowieść o wielkiej miłości Sobieskiego do Marysieńki stają się tłem wyrafinowanej zbrodni.

Film miał opowiadać o miłości jak z bajki – choć ta wydarzyła się naprawdę, jednak trup w sali tortur gniewskiego zamku, choć wygląda jak część scenografii, jest prawdziwy. Podejrzani są wszyscy: wojujące z sobą aktorki, ambitny reżyser, wszechmocny producent, a nawet garderobiana i konsultant historyczny. Siostry Raj muszą działać, bo kręci się tam zupełnie inny, morderczy scenariusz.

Żony gniewu Joanna JodełŻa zdjęcie książki

Do lektury powieści Żony Gniewu – trzeciego tomu cyklu Siostry Raj, którego autorką jest Joanna Jodełka – zaprasza Dom Wydawniczy Rebis.

„Żony Gniewu" Joanny Jodełki to wciągająca powieść, w której intryga kryminalna zrównoważona zostaje poczuciem humoru.

- recenzja książki „Żony Gniewu"

– Byłam kilka razy w Gniewie, zaprzyjaźniłam się z mieszkańcami i postanowiłam, że napiszę coś dla nich, bo to wspaniałe miasteczko, powinno być odpowiednikiem Kazimierza nad Wisłą w tej części Polski. Nie bez powodu Leon Wyczółkowski wybrał to miejsce na swe plenery malarskie. A jednak, mimo całego uroku i piękna, Gniew pozostaje nieodkryty – mówiła w naszym wywiadzie Joanna Jodełka, autorka książki. 

W ubiegłym tygodniu na naszych łamach mogliście przeczytać premierowy fragment książki Żony Gniewu. Dziś czas na kolejną odsłonę tej historii:

Rozdział 2

Niespodzianek ciąg dalszy

Tamtego wieczoru Renata Świerszcz została na noc. Tycjana zderzyła się z nią w kuchni, niestety niczego już się od niej nie dowiedziała. Angelina najprawdopodobniej zmusiła ją jakoś do milczenia, bo gdy Tycjana próbowała o coś zapytać, aktorka ostentacyjnie kręciła niewidzialnym kluczykiem wokół naburmuszonych ust i dla urozmaicenia udawała, że rzuca nim za plecy, po czym bezradnie rozkładała ręce, pokazując na pokój Angeliny. Tycjanie nie pozostało nic innego, jak poszperać w internecie. Bez trudu odnalazła Renatę Świerszcz na licznych zdjęciach ze ścianek. Na żadnym nie przypominała kobiety, która przed chwilą szarpała się z Liną, ale czasami przypominała tę, którą zobaczyła w drzwiach. Potrafiła wyglądać niezwykle elegancko i dostojnie, pozując na czerwonym dywanie w towarzystwie jakiegoś nowego, z reguły młodszego od siebie „gorącego romansu”, albo znacznie gorzej, idąc samotnie z siatką zakupów z Biedronki, już jako ta „porzucona”. W tym czasie ozdobiła swoją twarzą kilka okładek w roli singielki, która właśnie odkryła wartość samej siebie. Historie zataczały koło. Nazwisko jej pierwszego męża, reżysera, też niewiele Tycjanie mówiło – Gerard Leja. Znalazła go również bez trudu, ale pojawiał się znacznie rzadziej. Niski mężczyzna na każdym zdjęciu miał czapeczkę z daszkiem. Reprezentowały go jakieś tasiemcowe seriale i kilka romansów. Ostatnio z dwudziestoletnią gwiazdką, której sięgał do ramienia. Co prawda dziewczyna bez krzty litości stała na niebotycznie wysokich szpilkach, ale i tak był niski. O drugiej żonie, czyli Angelinie, nie było nic.

Zastanawiając się, czy Angelina włożyła do ślubu czółenka, skierowała się do łazienki. Odruchowo spojrzała na drzwi do pokoju siostry. Były niedomknięte. Zwolniła kroku i szła na palcach. Usłyszała głos Angeliny.

– …jeżeli się zgodzę! Powtarzam, jeżeli! Inaczej będę wyrywać ci rzęsy. Jedną po drugiej.

– Nie masz pojęcia, ile one mnie…

– Nieważne, ile kosztowały. Jedną po drugiej – powtórzyła Angelina.

Tycjana aż przystanęła z wrażenia, zapominając, że nie zwykła podsłuchiwać.

– Zniosę ten ból. Ile razy mam ci mówić, że wystraszyłam się nie na żarty. Ktoś przecież chciał mnie zabić.

– Partacz – prychnęła Angelina.

– Nie taki partacz, skoro udało mu się rozpuścić tyle pigułek nasennych w małej butelce wody.

– Co ty nie powiesz! Doskonale wiem i pamiętam, kto podał tej młodziutkiej aktorce tabletki na rozwolnienie! Nikt cię nie chwycił za rękę, ale ja wiem, że to ty – syknęła Angelina.

– To nie ja! – głośno zaprotestowała Renata. – Poza tym nic się nie stało, tylko…

– Tylko ta dziewczyna spędziła pięć godzin w toi toiu z koszmarną biegunką. Toi toiu, który stał od kilku dni na planie! Cała ekipa z niego korzystała.

– Stare dzieje – żachnęła się Renata. – Poza tym powtarzam, nic się nie stało. To tylko tabletki na rozwolnienie.

– Czysta przyjemność! Ominęło ją kilka scen, które miała zagrać. Przypomnij mi, kto ją zastąpił. No, przypomnij? Kto?!

– Nawet gdyby… to nie czujesz różnicy?! Pięć godzin w toalecie to nie płukanie żołądka i kroplówka całą noc. Nie masz pojęcia, co ja przeżyłam. – Renata zaczęła chlipać. – Jakie to były nerwy. Jak nie wiesz, obudzi się czy nie. Całą noc patrzyłam na tę rurkę…

– A jak to nie chodziło o ciebie? Pomyślałaś o tym?

– Wybacz. Wolę myśleć, że chodziło o mnie – usłyszała Tycjana, po czym nastąpiła chwila ciszy.

– I tu się z tobą zgadzam. – Głos Angeliny. – Rano wyjeżdżamy. Idę do łazienki.

Tycjana ruszyła szybko, sunąc na palcach. Dotarła do łazienki, ale nie zdążyła już zamknąć drzwi. Angelina szarpnęła za klamkę.

– Podsłuchiwałaś? – zapytała.

Tycjana zrobiła się czerwona jak burak. Widziała to dokładnie w lustrze. Udawała, że bierze pastę i szczoteczkę do ręki, ale jedno i drugie wypadło jej na podłogę.

– Tylko nie kłam, bo nie umiesz – prychnęła Angelina.

– Lina, powiedz mi, co się dzieje. Może mi jednak coś wyjaśnisz? Miałaś męża? Ktoś chciał kogoś otruć? Jakoś ci pomóc?

– Wszystko w swoim czasie – odparła przyrodnia siostra i zaczęła pakować wielką torbę.

– Czyli kiedy?

– Jak przyjdzie czas – stwierdziła Angelina, przepychając się od szafki do szafki.

– To dziecinada. Nie odpowiadaj mi tak – poprosiła, patrząc, jak siostra wrzuca do torby prostownicę, lokówkę, wałki, szczotki.

– Nie przesadzaj – odparowała Angelina, zgarniając jednym ruchem stojące na szafce spreje. Niektóre trafiły wprost do torby, inne poturlały się po ziemi.

– Nie przesadzam! – zirytowała się Tycjana. – Po prostu pytam.

– Nie pytasz, tylko podsłuchujesz – zareplikowała Angelina, zbierając z podłogi lakiery. – Poza tym nie musimy wszystkiego o sobie wiedzieć.

– Masz rację! Nie musimy! – Tycjana coraz bardziej podenerwowana patrzyła na wrzucane do torby rzeczy. Między innymi pas na biodra, za który wtykała pędzle, pracując gdzieś w terenie. Do teatru, w którym była charakteryzatorką, Angelina tak się nie pakowała.

– Obywałaś się beze mnie tyle lat, jakoś dasz radę.

– To ty tu przyjechałaś!

– Bo miałam sprawę do załatwienia.

– Jaką sprawę?

– Nie pamiętasz?

– Nie pamiętam! Przypomnij mi.

Syczały jak dwa węże, odginając ciała na przemian, bo nie mogły się przesunąć, tkwiąc między umywalką a wanną. Raz napierała jedna, raz druga.

– Jeszcze się nie znalazła połowa mojego spadku!

– Teraz to naprawdę przesadziłaś! – oświadczyła Tycjana. Chcąc przejść do wyjścia, potrąciła stojącą na podłodze torbę. Połowa upchniętych tam rzeczy się rozsypała. Odruchowo nachyliła się, próbując zgarnąć turlające się wałki, ale Angelina była szybsza.

– Obędzie się! – świsnęło w powietrzu.

Tycjana wyszła, trzaskając drzwiami. Tego też nie zwykła robić.

Książkę Żony Gniewu kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Żony Gniewu
Joanna Jodełka1
Okładka książki - Żony Gniewu

Siostry Raj na tropie mordercy z krzyżackiego zamku. Zapraszamy do Gniewu! Siostry Raj, Tycjana - konserwatorka zabytków, i Angelina - charakteryzatorka...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Recenzje miesiąca
Kyle
T.M. Piro
Kyle
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Raj utracony
John Milton
Raj utracony
Krok do szczęścia
Anna Ficner-Ogonowska
Krok do szczęścia
Las powieszonych lisów
Arto Paasilinna ;
Las powieszonych lisów
Pokaż wszystkie recenzje