Dzisiaj na kinowych ekranach zadebiutował długo wyczekiwany film z udziałem Harry'ego Stylesa. Sporo osób wybrało się na premierę, a w sieci pojawiają się już pierwsze opinie polskich widzów. Jak wypada kontrowersyjna produkcji?
Nie martw się, kochanie to jedna z głośniejszych produkcji ostatnich miesięcy. Szczególną popularność zyskała za sprawą ostatniego filmowego festiwalu w Wenecji, gdzie media rozpisywały się m.in. o relacjach między artystami zaangażowanymi w produkcję. Wtedy do sieci trafiło nagranie, w którym Harry Styles miał splunąć pod nogi Chrisa Pine'a. Plotka szybko została zdementowana przez rzeczników prasowych obu aktorów. To tylko jeden z wielu wątpliwych momentów, jakie wydarzyły się podczas tamtego wieczoru. Jednak jak prezentuje się sama produkcja wyreżyserowana przez Olivię Wilde?
Nie martw się, kochanie – nowy thriller o utopijnym miasteczku już w kinach
Thriller opowiada o Alice, która mieszka na utopijnym osiedlu i razem z mężem bierze udział w Projekcie Victory. Tak jak inne kobiety zajmuje się domem i cieszy luksusami życia. To na mężczyznach spoczywa obowiązek zarabiania pieniędzy. Jednak zdecydowanie coś tutaj nie gra. Alice zaczyna podejrzewać, że pracownicy Projektu Victory wcale nie zajmują się moralnymi działaniami. Kobieta może zostać ukarana za zbytnią nadgorliwość. Czy uda jej się poznać prawdę, zanim zamieni swoje życie w prawdziwy koszmar?
czytaj także: Blanka Lipińska zapowiedziała 4 część „365 dni”
W roli głównej wystąpiła Florence Pugh. Kobieta jest uznawana za jedną z bardziej uzdolnionych aktorek młodego pokolenia. W 2020 roku była nominowana do Oscara za film Małe kobietki. Aktualnie pracuje nad filmem Diuna 2, gdzie widziano ją na planie. W rolę męża Alice wcielił się popularny aktor i muzyk Harry Styles. Wokalista wydał ostatnio album muzyczny Harry's House, a już niedługo będzie można zobaczyć go w innym filmie fabularnym — produkcji My Policeman. Mimo niewątpliwej popularności, Styles wyznał, że myśli o zawieszeniu kariery aktorskiej.
Nie martw się, kochanie – kina pękają w szwach
O filmie Olivii Wilde jest głośno od kilkunastu miesięcy, a to wszystko dzięki kontrowersjom i skandalom. Na początku, głównej aktorce miał partnerować Shia LaBeouf. Według reżyserki aktor został zwolniony, a według samego zainteresowanego po prostu odszedł. Następnie w sieci zrobiło się głośno na temat związku Stylesa i Wilde. Duża różnica wieku dla niektórych mogła być szokująca. Wyżej wspomniany festiwal w Wenecji był tylko zwieńczeniem długo narastających afer.
czytaj także: Disney zapowiedział premiery na 2023. Co czeka na widzów w kinach?
Dziś – 23 września 2022 roku – do kin ruszył tłum, który wręcz nie mógł doczekać się seansu thrillera. Możliwe, że to właśnie skandale, kontrowersje i niedomówienia przyczyniły się do takiego stanu rzeczy. Bez wątpienia miały w tym swój udział również fanki popularnego muzyka – Harry'ego Stylesa – które wzięły udział w kinowej premierze, by zobaczyć na ekranie swojego idola.
Nie martw się, kochanie – czy warto wybrać się na film?
Na temat filmu Nie martw się kochanie w sieci pojawiają się mieszane opinie. Część jest nim zachwycona, inni stwierdzają, że to średniak, a pozostali mieszają go z błotem. Zdecydowana większość opinii jest jednak pośrodku tej skali. Co ciekawe, na Twitterze sporo osób narzeka na … polski tytuł produkcji! Niektórym przypomina on kolejną polską komedię romantyczną.
czytaj także: Kolejni członkowie obsady dołączają do „Ballada Ptaków i Węży”! Kto zagra babcię Snowa?
W przewijających się dziś recenzjach powtarzają się wnioski wysnute przez recenzentów, którzy film zobaczyli w Wenecji: produkcja nie dostarcza wielu emocji, a aktorstwo Stylesa znacznie odstaje od tego, co reprezentuje Pugh. Thriller ani nie jest tragiczny, ani bardzo dobry.
Tagi: Harry Styles, premiery filmowe, premiera kinowa,