Na początku sierpnia swoją kinową premierę miała adaptacja bestsellerowej powieści Colleen Hoover. Film zbiera mieszane recenzje, a za kulisami sporo się dzieje. Pojawiły się konflikty między reżyserem a obsadą. Formułowane są zarzuty wobec twórców filmu o niewłaściwie promowanie produkcji.
Pod koniec ubiegłego tygodnia do kin trafił film It Ends With Us – produkcja 7.08 produkcja stworzona na bazie popularnej powieści Colleen Hoover, która wydana została pod tym samym tytułem. Chociaż film dopiero co można zobaczyć na dużych ekranach, już teraz wokół ekranizacji bestsellera pisarki zebrały się czarne chmury. Chodzi o sposób, w jaki twórcy produkcję promują ją w sieci i o konflikty, które zaczęły się rodzić pomiędzy członkami obsady a reżyserem.
It Ends With Us – romans z wątkiem przemocy domowej trafił do kin
It Ends With Us to produkcja opowiadająca o Lily Bloom (Blake Lively). Bohaterka właśnie otwiera swoją nietypową kwiaciarnię dla osób, które kwiatów nie lubią. Pewnego razu poznaje ona przystojnego i charyzmatycznego lekarza Ryle'a. Między tą dwójką szybko pojawia się uczucie, a para postanawia zaryzykować i tworzyć związek. Z czasem jednak okazuje się, że mężczyzna jest toksyczny i stosuje wobec Lily przemoc, którą ona z początku stara się usprawiedliwić. Właśnie wtedy do jej życia powraca Atlas Corrigan, czyli jej dawna miłość oraz najlepszy przyjaciel.
Produkcja właśnie trafiła do kin i jest promowana przez aktorów. Dziennikarze i widzowie szybko zauważyli jednak dziwne zachowanie filmowców na konferencjach prasowych i innych wydarzeniach związanych z promocją filmu. Reżyser produkcji, a także odtwórca roli Ryle'a – Justin Baldoni – w ogóle nie jest widziany wraz z resztą obsady oraz autorką książkowego pierwowzoru. Nie pozuje z nimi na ściankach ani nie udziela wspólnych wywiadów. Nikt z ekipy nie obserwuje go również na Instagramie, chociaż on obserwuje ich nadal.
It Ends With Us – nieetyczna strategia promocyjna ekranizacji Colleen Hoover?
W sieci pojawiło się więc sporo spekulacji, co mogło się wydarzyć za kulisami. Niektórzy twierdzą, że Baldoniemu jako jedynemu nie odpowiada sposób promocji filmu. Przez strojne kreacje Blake Lively, producentki i odtwórczyni głównej roli zarazem, oraz kwiatowe dekoracje produkcja zyskuje cukierkową otoczkę. Elementy te nie pokazują, że film wcale nie jest klasycznym i uroczym romansem. Według części krytyków, producentka Blake Lively w ramach akcji promocyjnej romantyzuje historię. Film, który opowiada o przemocy domowej, producentka promuje jako zabawną komedię romantyczną, na którą kobiety ubrane w kwiatowe motywy mają przychodzić wraz ze swoimi przyjaciółkami czy znajomymi. Rzekomo Baldoni jako jedyny nie godzi się na taki sposób przedstawiania It Ends With Us.
Jak donosi "The Hollywood Reporter" powołujący się na własne źródła, w procesie postprodukcji doszło do rozłamu między filmowcami, którzy mieli różną wizję na film. Plotki podsyciło to, co wyszło podczas wywiadów z aktorami. Lively zdradziła, że jej mąż, Ryan Reynolds, miał także pracować nad produkcją. Miał on napisać kluczową scenę na dachu, co nie odpowiadało reżyserowi. Nie wiedziała o tym również scenarzystka – Christy Hall – o czym opowiedziała w rozmowie z magazynem "People".
Pojawiające się w sieci plotki wskazują także na to, że Lively jako producentka chciała mieć większy wpływ na kierunek, w jaki potoczy się akcja filmu, co również nie pasowało Baldoniemu, który wykupił prawa do zaadaptowania książki. Co ciekawe podczas promocji filmu w jednym z wywiadów został zapytany o to, czy również powróci jako aktor i reżyser w sequelu filmu, czyli It Starts With Us. Odpowiedział przewrotnie:
Myślę, że są lepsze osoby na to miejsce. Wydaję mi się, że Blake Lively jest gotowa żeby reżyserować.
@entertainmenttonight Justin Baldoni isn't down to direct the It Ends With Us sequel, but he thinks Blake Lively is ready to take on the job. #itendswithus #justinbaldoni #blakelively #colleenhoover ♬ original sound - Entertainment Tonight
It Ends With Us – burza na Twitterze wokół promocji filmu
Strategię promocyjną filmu skrytykowano m.in. na Twitterze. Pierwsze wpisy dotyczące sposobu, w jaki gwiazdy reklamują produkcję o przemocy, pojawiły się na amerykańskich mediach, ale teraz problemowi przyglądają się także polskie widzki i widzowie.
whatever is going on with the it ends with us cast i’m on justin baldoni’s side. every interview i’ve seen is him talking about what that book is actually about w/ care and awareness and everyone else seems to be ignoring the actual context within this movie
— 🌛 (@bleedinglxv) August 8, 2024
Użytkowniczka Olalo wskazywała m.in. że wraz z filmem wypuszczona została seria kosmetyków do włosów, a także lakiery do paznokci w kolorach pasujących do okładek:
a co jeszcze do Blake, niestety sam film wykorzystuje do promocji swojej nowej marki związanej z pielegnacja i stylizowaniem włosów… co jest tak nie na miejscu ze brak mi slow
— olalo | 🦁🏎️ | OSCAR IS RACE WINNER (@_luvmyromanoff_) August 13, 2024
ale ona nawet nie jest w tym sama, ci ludzie nawet stworzyli lakiery w kolorze okladek+ pic.twitter.com/8RfuUNOxPw
Do sieci trafiają też kolejne fragmenty wywiadów z udziałem Blake Lively. Część widzów pozostaje zniesmaczona, że przy niektórych wywiadach obecna była także autorka literackiego pierwowzoru. Colleen Hoover, która napisać miała powieść na bazie własnych doświadczeń, nie reagowała na sposób promocji zaproponowany przez Lively.
Książka Hoover w Polsce ukazała się w 2017 roku nakładem Wydawnictwa Otwartego. Książkę na język polski przełożyła Anna Gralak. Wydawnictwo promowało wówczas tytuł jako "odważną i głęboko osobistą powieść Colleen Hoover" i podkreślano, że książka otrzymała nagrodę czytelników Goodreads Choice Awards za najlepszy romans. W przeszłości Otwarte wydawało inne książki Hoover, zarówno romanse, jak i romanse dla młodzieży. W Polsce film oparty na tej powieści dystrybuowany jest przez United International Pictures. Jak czytamy w opisie dystrybutora, It Ends With Us „opowiada fascynującą historię Lily Bloom (Blake Lively), kobiety, która przezwycięża wspomnienia z traumatycznego dzieciństwa”.
źródła: www.vogue.pl ; www.hollywoodreporter.com ; natemat.pl
Tagi: ekranizacje książek, aktualności kinowe,
