Finał opowieści o koniu na receptę

Data: 2016-08-17 10:49:20 | Ten artykuł przeczytasz w 4 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News - Finał opowieści o koniu na receptę

Galopem do gwiazd to ostatnia część opowieści o Szogunie – niezwykłym koniu na receptę. Nowa książka Agaty Widzowskiej ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Dreams.

 

Tym razem grupa przyjaciół z Dąbrówki staje w obliczu tajemniczych zjawisk występujących w przyrodzie i próbuje rozwikłać zagadkę podejrzanej rośliny, znamion na końskich brzuchach i siwiejących ogonów. Atrakcją wakacji jest wizyta ekipy filmowej z reżyserem Sebastianem Nieziemskim na czele, która zamierza nakręcić dokument o historii Szoguna. Co wydarzy się na planie? Czy zwierzęta wyczują nadchodzące niebezpieczeństwo?

 

Galopem do gwiazd to poruszająca opowieść o wszechświecie, ludziach i zwierzętach, którzy na różne sposoby próbują okazać sobie miłość. To historia prawdziwa, wywołująca zarówno radosny śmiech, jak i łzy. Bo po burzy zawsze wychodzi słońce. Warto się o tym przekonać. Warto sięgnąć po powieść Agaty Widzowskiej. Za sprawą naszego konkursu możecie zadać pytanie autorce książki. A dziś prezentujemy premierowy fragment Galopem do gwiazd: 

 

 – Dzień dobry! Nazywam się Joanna Trzebińska i jestem kierownikiem planu. Dąbrówka jest piękna! A to kwiaty dla pani, nazrywałam po drodze.

– Dziękuję, dziękuję. – Ciocia przyjęła bukiet z lekkim zdziwieniem, bo przecież polnych kwiatków miała dookoła sto tysięcy na stu tysiącach łąk. Ale podarunek to podarunek, liczy się dobra intencja.

 

Pozostali filmowcy przywitali się z nami, począwszy oczywiście od gospodyni i gospodarza, a kończąc na mnie i Macieju. Oprócz nieziemskiego reżysera i ślicznej pani Joanny, przedstawił się potargany kamerzysta, Rafał Górecki. Choć wyróżniał się wyglądem i był ra­czej małomówny, od razu zyskał moją sympatię. Sądzę, że ten, kto trzyma w ręku kamerę, powinien przede wszystkim umieć patrzeć i słuchać, a nie trajkotać z innymi o tym, co widzi.

 

Wujek Leon pokazał gościom, gdzie najbezpieczniej zaparkować samochód, a ciocia zaprosiła wszystkich na ciasto i kompotnicę. Sebastian Nieziemski chciał rozmawiać głównie o Szogunie i wypytywał o jego przeszłość, rybie oko i hipoterapię. Ciekawiła go legenda jednorożca i pytał, czy nadal pleciemy wianki i przyozdabiamy nimi konie w czasie pełni księżyca.

 

– Mamy tydzień na zrobienie reportażu. Proszę się nie przejmować, gdy będziemy się kręcili w stajni, na podwórku i filmowali codzienne zajęcia, jasne? Zależy nam na autentyczności, więc proszę nie patrzeć w kamerę, tylko zachowywać się swobodnie i żyć swoim rytmem, jasne? I wszyscy mogą nam mówić po imieniu, żadne tam „pani” i „pan”, jasne?

 

Zrozumiałam już, że słowo „jasne?” należy do ulubionych wyrazów pana Sebastiana i nie pomyliłam się. W ciągu następnych dni słyszeliśmy je na okrągło.

 

– Niech się pani nie martwi o spanie, zakwaterowaliśmy się trzy domy dalej.

– U weterynarza Wojnarowskiego? – spytał wuj.

– Tak. Już nam wspominał o wypisywaniu recept na Szoguna. – Reżyser zaśmiał się. – Możemy go wreszcie poznać?

– Proszę, proszę bardzo. – Wuj Leon ruszył z gośćmi w stronę stajni, a ja oczywiście za nimi.

 

Konie wystawiły łby ze swoich boksów. W ich brązowych oczach odbijały się twarze przybyszów, a następnie zostawały poddawane analizie: „Kto to taki?”, „Można mu zaufać czy trzeba się bać?”, „Ta dziewczyna ma ładną grzywę”.

 

Sebastian Nieziemski szedł jako pierwszy i chociaż wuj po kolei prezentował konie, wymieniając ich imiona, reżyser wypatrywał tylko „rybiego oka” Szoguna. Gdy je dostrzegł, przystanął przy zwierzęciu i mierzył je wzrokiem najpierw z bliska, a potem z odległości kilku metrów. Joanna witała się ze wszystkimi rumakami po kolei, kładła im dłoń na czole i przytykała policzek do ciepłych nosów. Była zachwycona małym Asanem, synkiem Alaski. Od razu ją polubiłam. 

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Wydawnictwo
Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje