Powieść Agathy Christie I nie było już nikogo jest jednym z najpopularniejszych kryminałów angielskiej pisarki. Na żądanie spadkobiercy Christie, francuscy wydawcy muszą zaprzestać wydawania książki pod tytułem Dziesięciu małych Murzynków.
Dziesięciu małych Murzynków to jedna z kultowych książek angielskiej pisarki, Agathy Christie. Przedstawia losy dziesięciu osób, które zostały uwięzione na bezludnej wyspie przez tajemniczego pana Owena. Wkrótce okazuje się, że wśród nich znajduje się morderca.
Książka Agathy Christie pierwszy raz opublikowana została w Anglii w 1939 r. pod tytułem Ten Little Niggers, czyli Dziesięciu małych Murzynków. Jednak amerykańskie wydanie z 1940 r. już wówczas wydało książkę pod nowym tytułem: I nie było już nikogo. Ostatni raz książka w Wielkiej Brytanii pod pierwotnym tytułem wydana została pod koniec lat 70., z kolei w Polsce tytuł I nie było już nikogo używany jest na stałe od 2004 r.
Jak się jednak okazało, we Francji wciąż zamiennie stosuje się pierowotny tytuł. Niedawno głos w tej sprawie zabrał spadkobierca Agathy Christie, James Prichard. Prawnuk pisarki oprócz zastąpienia tytułu, chce także usunąć pojawiające się wielokrotnie we francuskim wydaniu „N-word”, czyli, uważane dziś za obraźliwe, określenie osób ciemnoskórych. Jak podkreśla – nie chce, by publikacja w jakikolwiek sposób kogoś obrażała. W polskim przekładzie od dawna mowa jest o dziesięciu "Żołnierzykach", a nie "Murzynkach", a zmiana nazewnictwa nie miała negatywnego wpływu na zrozumienia opowiadanej historii.
Odmiennego zdania jest natomiast Jean Prouvost, francuski leksykolog. W jego opinii tytułu książki Christie nie powinno się zmieniać, jest to bowiem część historii. Prouvost na antenie francuskiej rozgłośni France Inter przyznał, że słowo będące źródłem kłopotu, chociaż dziś jest obraźliwe, „należy do historii, której nie da się wymazać”. Proponuje też, by pozostawić oryginalny tytuł, a w książce stworzyć notę wydawniczą, która objaśniałaby historyczne odniesienie dotyczące tytułu.
Także w Polsce trwa debata na temat zasadności użycia słowa „Murzyn” w przestrzeni publicznej. W wakacje Rada Języka Polskiego odpowiedziała na nadesłany list dot. używania rzeczownika "Murzyn". Marek Łaziński, doktor habilitowany i profesor Uniwersytetu Warszawskiego, odpowiadajacy w imieniu RJP zauważył, że obecnie słowo to może nabierać pejoratywnego wydźwięku i wskazuje na kolor skóry, a nie na cechy osobiste określanej osoby czy jego faktyczną narodowość.