Od jakiegoś czasu w sieci trwa burza związana z nowym sezonem serialu Bridgertonowie. Dotyczy ona konkretnie wątku Franceski i sugestii, jakie pojawiły się w ostatnich minutach ostatniego odcinka najnowszego sezonu. Na fali pojawiających się w mediach spekulacji, swoje oświadczenie wydała autorka książek – Julia Quinn.
Bridgertonowie to niezwykle popularny serial kostiumowy, który możemy oglądać na platformie Netflix. Ostatnio na platformie zadebiutował trzeci sezon produkcji i wzbudził tym samym niemało emocji. Produkcja jest tworzona na bazie cyklu romansów autorstwa Julii Quinn i opowiada o tytułowym rodzeństwie Bridgertonów.
Dalsza część artykułu zawiera spojlery zarówno na temat zakończenia 3 sezonu i książek cyklu.
Julia Quinn wydała oświadczenie w związku z kontrowersjami
W zakończeniu 3 sezonu twórcy zasugerowali, że wątek Francesci Bridgerton zostanie poprowadzony zupełnie inaczej niż w książkach. Będzie ona postacią nieheteronormatywną, która zakocha się w kuzynce swojego męża – Michaeli. W sieci niemal od razu pojawiło się sporo głosów fanów niezadowolonych z takiego rozwiązania. W jednym z wywiadów shorunnerka serialu – Jess Bronswell – wspomniała, że otrzymała zgodę autorki książkowego pierwowzoru na takie rozwiązanie fabularne. Teraz natomiast w sieci pojawiło się oficjalne oświadczenie Julii Quinn.
Autorka opublikowała je na swoich mediach społecznościowych. Przyznała ona, że w sieci pojawiło się sporo opinii fanów, którzy są rozczarowani zmianą Michaela na Michaelę. W oświadczeniu pisze ona:
Każdy, kto przez ostatnie cztery lata oglądał ze mną wywiady, wie, że jestem głęboko zaangażowany w to, aby świat Bridgertonów stawał się coraz bardziej różnorodny i otwarty, w miarę jak historię przechodzą z książek na ekran. Zmiana płci głównego bohatera to ogromna rzecz, więc kiedy Jess Brownell po raz pierwszy zwróciła się do mnie z pomysłem przekształcenia Michaela w Michaelę potrzebowałam więcej informacji, zanim wyraziłam zgodę.
Autorka Bridgertonów apeluje do fanów Bridgertonów
Julia Quinn od początku jest mocno zaangażowana w tworzenie serialowej adaptacji Bridgertonów. Współpracuje ona wraz z showrunnerami, a jej opinie są zawsze brane pod uwagę. W oświadczeniu wspomniała ona, że zdecydowała się ona zaufać wizji Shondalandu. Chciała mieć jednak pewność, że serial pozostanie wierny duchowi książek. Stwierdziła więc ona:
Jess [Bronswell] i ja długo o tym rozmawiałyśmy. Więcej niż raz. Dałam jasno do zrozumienia, że dla mnie niezwykle ważne jest to, aby na ekranie pokazana została niezachwiana miłość Franceski do Johna.
Pisarka wspomniała, że musiała walczyć z wydawcą, by w książce Grzesznik nawrócony pierwsze rozdziały dotyczyły właśnie miłości Franceski i Johna. Wydawnictwo zastanawiało się, czy przedstawianie tej relacji nie odbierze głównej roli Michaelowi. Autorka równie poważnie podeszła do adaptacji swojej powieści. Równocześnie po długich rozmowach z showrunnerką jest pewna, że historia Francesci będzie najbardziej emocjonalna i rozdzierająca serce, nawet pomimo tak istotnej zmiany. W oświadczeniu dodaje ona:
Dziękuję czytelnikom i fanom za opinie. Jestem wdzięczna za zrozumienie i wzruszona waszym głębokim zaangażowaniem w postacie ze świata Bridgertonów. Proszę, abyście obdarzyli mnie i zespół Shondaland wiarą w dalszy rozwój. Myślę, że będziemy mieli dwie osobne historie: jedną na papierze, a drugą na ekranie i obie będą równie pięknie i poruszające.
Poniżej możecie przeczytać całe oświadczenie pisarki:
Wyświetl ten post na Instagramie
Na ten moment nie wiadomo, czy to właśnie czwarty sezon skupi się na postaci Francesci, czy może jeszcze kolejny. Przedstawi on jednak inną historię, niż tą, którą znamy z książek. Warto więc zapoznać się z literackim pierwowzorem, by za jakiś czas skonfrontować go z serialem.