Iza podobno na skrzyżowaniu wymusiła pierwszeństwo, a Paweł, kiedy ją zobaczył, zakochał się od pierwszego wejrzenia.
Małżeństwo Marty i Igora nieuchronnie się rozpada, bo ich miłość gdzieś się rozmieniła na drobne.
Między Julitą a Aleksem nigdy nie było miłości. Aleks pomógł jej się wyciszyć i uspokoić po bardzo burzliwym związku
z Andrzejem. A tak naprawdę ona potrzebuje w życiu cyklonów, tajfunów razem wziętych.
Gdy ludzie łączą się w pary, powstaje nowe życie, gdy odchodzą z różnych powodów, znów powstaje nowe życie. I tak bez końca. Czy warto więc zastanawiać się nad filozofią życia, miłości? Niby takie proste, a jednak ciągle nachodzą nas wątpliwości, jak robić, by było dobrze. Ilu ludzi codziennie zrzuca swoje maski i tęskni za życiem, w którym można grać samego siebie?
Czy przychodzą refleksje, co z tych pieniędzy, stanowisk, zaszczytów, kiedy wokół pustka?
Nikogo bliskiego, życzliwego, bezinteresownego. Wszystko zdobyte wbrew naturze, wbrew uczuciom, które są w każdym człowieku, a do których nie lubimy się przyznawać. A jak już można żyć skromniej, bardziej naturalniej, to martwi nas co powiedzą sąsiedzi, rodzina, i ta bliższa, i ta dalsza.
Tak jak małe dzieci wierzą w Świętego Mikołaja, tak bohaterowie mają przeczucie, że ich wewnętrzna Złota Rybka odmieni ich życie na lepsze.
Wydawnictwo: Poligraf
Data wydania: 2011-03-20
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 186
Język oryginału: polski