Życie jak niespełniony sen

Ocena: 5.5 (2 głosów)

Oddajemy do rąk Czytelnika tom poezji Romana Młodnickiego. Życie jak niespełniony sen jest zbiorem utworów, które niosą ze sobą wiele mądrości, także tej życiowej. Poeta dzieli się swoimi odczuciami, doświadczeniami, spostrzeżeniami. Niektóre wiersze są nostalgiczne, odnoszą się do jego wspomnień, inne z kolei krytycznie relacjonują rzeczywistość. Pasjonat liryki na pewno odnajdzie coś dla siebie; tomik, który da mu do myślenia, sprowokuje do zastanowienia się nad tym, w jaki sposób poeta postrzega życie. Czy rzeczywiście jest to niespełniony sen? A może…

Życie to walka dobra ze złem

Jakże dziś często z nim przegrywamy

Myślimy czasami, że życie to sen

A my tylko to odtwarzamy

Informacje dodatkowe o Życie jak niespełniony sen:

Wydawnictwo: Warszawska Firma Wydawnicza
Data wydania: 2020-10-16
Kategoria: Poezja
ISBN: 9788380111950
Liczba stron: 156
Język oryginału: polski

Tagi: literatura rumuńska polityka

więcej

Kup książkę Życie jak niespełniony sen

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Życie jak niespełniony sen - opinie o książce

Opinia oraz odczucia, które ją wyrażają może być inna u każdego z nas i to wszystko jedno jakiego tematu dotyczy. Im większy zakres omawianego tematu, tym bardziej może być wyszukana i wyjątkowa, a przynajmniej ujęta w sposób niecodzienny. Jeżeli zastanawiamy się nad otaczającym nas światem, to możemy rozwodzić nad wieloma kwestiami dotyczącymi zjawisk i zdarzeń negatywnych, jak i pozytywnych. Jednakże te ostatnie coraz trudniej znaleźć.

 
Przykre myśli

 
W tomiku poezji „Życie jak niespełniony sen” autorstwa Romana Młodnickiego właśnie spotykamy się z szeregiem przemyśleń o otaczającym nas świecie, a dokładniej rzecz ujmując o Polsce. Autor widzi i czuje pogarszający się stan naszego państwa. Można powiedzieć, że nie dotyczy to konkretnej partii, ale całego ogółu, gdyż taki stan rzeczy jest od dawna. Myśl, że jesteśmy podzieleni jest ponad czasowa, doskonale to zrozumiałem czytając wiersze, gdyż praktycznie od najdawniejszych wieków, były jakieś podziały, by tylko dostać się do władzy. Autor wytycza inną drogę do tej, otóż wskazuje, że wszyscy powinni budować wspólne, praworządne dobro w jednym określonym kierunku, a nie po objęciu stanowisk brać tylko pieniądze dla siebie, a biedny jak był ubogi, to nadal taki pozostanie, bo łatwiej nim rządzić. Autor upatruje w tym wszystkim rychły upadek państwa, ale i obyczajowości, która już kona, a pogłębia to analizą istoty miłości. Według jego dociekliwych spostrzeżeń, obecnie bardzo ciężko o prawdziwe uczucie względem drugiej osoby, a żeby to samo odwzajemniła druga połówka, to musi być cud. Zgadzam się z tą myślą, gdyż często można spotkać przypadki, że ktoś kogoś zostawia w potrzebie, choćby kalekę po wypadku albo wymienia na tak zwany „nowszy model”. Autor trafnie to ujął, że nie ma tej szczerości, oddania, a ja bym to zobrazował, że niektórzy robią z tego spółkę z ograniczoną odpowiedzialnością. Kolejnym zagadnieniem, które porusza autor jest odchodzenie, przybliża pożegnanie matki, ale również osób znanych z życia publicznego. Czasem ma wrażenie, że śmierć jest lepsza od życia, bo to ona nas wyzwala z tego cierpienia. Wielu ludzi ma cały czas pod górę, jak spotka ich szczęście, to tylko chwilowo, by za chwilę ból spadł z dużo większą siłą i stłamsił te promyki radości na ustach tegoż człowieka. Te i inne ponure przemyślenia można, by powiedzieć, że przytłaczają, ale są, jak najbardziej prawdziwe i dotykają wielu z nas. Myślę, że warto pochylić nad tym wierszami, a potem w refleksji dojść do własnych przekonań i spróbować obmyślić plan działania, by choć częściowo się temu cierpieniu przeciwstawić.

 
Nadzieja

 
W tomiku znajdują się również wiersze dające nadzieję czytelnikowi, jak również radość. Samo wskazanie właściwej drogi daje takie uczucie, możliwego znalezienia ukojenia wszechogarniającego bólu. Pokłady radości znajdziemy w otaczającej nas przyrodzie, pomocy ze strony Boga oraz w ewentualnej prawdziwej miłości, którą tak ciężko odnaleźć. Te przemyślenia są idealnie dopasowane do myśli autora, bo dzięki nim, czytelnik nie popadnie w przesadną depresję albo przynajmniej w smutek, bo dostajemy w ten sposób drogowskazy, gdzie szukać ratunku dla naszej duszy. Niestety coraz mniej ludzi dostrzega te możliwości, dlatego warto zagłębiać się w takie dzieła.

 
Podsumowanie

 
Tomik poezji nosi w sobie różne emocje, jednakże będący z przewagą tych negatywnych daje nam różne wskazówki, jak powinniśmy zmienić nasze życie. Książkę pod względem stylu pisarskiego i używanych słów przez autora, czyta się dość lekko, gdyż dzieło jest przystępne właściwie dla każdego czytelnika, nawet niekoniecznie gustującego często w poezji. Dzięki temu jasnemu przekazowi łatwiej nam będzie wychwycić głębię treści zaprezentowanych w tym tomiku. Gorąco polecam, każdemu czytelnikowi, który szuka odpowiedzi na szereg pytań dotyczących przyszłości jego oraz Ojczyzny.

Link do opinii

Zdefiniuj słowo "życie" – co powiecie na takie zadanie? Jeszcze jakiś czas temu radośnie bym odparła, że jest bardzo proste i daje olbrzymie możliwości do wykazania się kreatywnością i wnikliwością. Teraz samo polecenie wywołałoby we mnie rodzaj niepewności i strachu. Bo jak zdefiniować coś tak skomplikowanego, niosącego ze sobą tak wiele różnych pojęć? W słowniku PWN jest sześć odpowiedzi, bardzo krótkich odpowiedzi, z którymi raczej można się zgodzić. Ale w żaden sposób nie oddają one całościowej istoty rzeczy. Coraz częściej wydaje mi się, że jest niemożliwe ubrać w słowa naszego istnienia, istnienia innych organizmów i jeszcze metafizyczny aspekt. Lecz kto wie, może Wy się podejmiecie tego zadania. 

W ramach mojej dalszej podróży poprzez poezję współczesną chciałabym Wam dzisiaj przedstawić dość pokaźny tomik wierszy Romana Młodnickiego o nazwie przygnębiającej, ale i na wstępie dającej temat do refleksji – "Życie jak niespełniony sen". I tym razem z dumą powiem, że to nie okładka, ani opinie innych czytelników przyciągnęły mnie do tej pozycje, ale właśnie te cztery słowa, które mają odwagę od pierwszego przeczytania poruszać serce. Stwierdziłam, że są zapowiedzią czegoś większego i miałam całkowitą rację, ponieważ czytanie tego tomiku poezji okazało się dla mnie przeżyciem niesamowicie emocjonalnym. Czemu? 

Przede wszystkim zacznę od stylu wierszy, który w odbiorze jest bardzo przyjemny i przystępny. Dla takiego czytelnika jak ja, czyli dla laika, jest to niezmiernie istotne. Nadal łatwo zniechęcam się do poezji, więc momentalnie czuję frustrację, gdy czytanie idzie mi zbyt ciężko, a treść jest niezrozumiała. Tutaj w żadnym przypadku tak nie było. Poeta trzymał się blisko granicy języka kwiecistego i skomplikowanego, ale w żadnym momencie nie postanowił jej przekroczyć. Bardzo mi się to podobało, bo dawało mi poczucie, że jestem pełnowartościowym odbiorcą wierszy, ale w pamięci gdzieś jest zrozumiały przez autora fakt mojego braku doświadczenia. 

Wiersze są rymowane i tutaj przy mojej niechęci do rymów mogłoby się to okazać tragiczne, ale tak nie było, co wywołało mój głęboki szacunek. Rymy abab nadawały całości harmonii, ale pozostawiały dozę spontaniczności. W tym miejscu mogłam wnieść swój hymn pochwalny do takich umiejętności pisarza. Tym bardziej że poszczególne pozycje poetyczne były dość długie i dość rozbudowane w swojej formie. 

Z czasem okazało się, że treściowo też mocno do mnie przemówiły. W wielu fragmentach zgadzałam się z Romanem Młodnickim, co dawało mi satysfakcję, że znalazłam kogoś o podobnym spojrzeniu na świat i podobnych poglądach do moich. Jednak mimo to czasami zostałam zaskakiwana w jak najbardziej pozytywny sposób świeżością ujęcia tematu i wnikliwością godną najlepszych obserwatorów. Razem dało do początek wielu wierszom, które na tle całego tomiku wyróżniają się unikatowością i nie pozwalają na choćby moment niepotrzebnej monotonii. Ten zabieg również mocno cenię, ponieważ już w swojej nikłej karierze czytelnika poezji trafiłam na tomy wierszy naprawdę dobrych, ale zbyt podobnych do siebie, by po przeczytaniu kilku móc dalej czytać bez pukających pokładów nudy. 

Jeśli miałabym wybrać wiersz, który najbardziej poruszył moje serce i bez wątpienia zostanie na długo w mojej pamięci, to zdecydowałabym się na "Życie gorsze...". To małe dzieło wpłynęło na mnie w sposób mocno emocjonalny i refleksyjny. Wyróżnia się pewnego rodzaju prostotą zawartą w codziennych myślach, ale zarazem głębszym, duchowym doznaniem. 

Wiersze mają najróżniejszą tematykę, ale najczęściej jako czytelnicy spotykamy wiersze dotyczące dość rozpoznawalnych wydarzeń, polityki i religii. Część z Was wie pewnie, że intensywnie unikam tematów związanych z wiarą w rozumieniu religijnym. W tym przypadku też najchętniej pominęłabym tę części, lecz nie zrobiłam tego, ponieważ były raczej subtelne i zgrabnie łączyły się z całą tematyką życia jako ogólne pojęcie. Podobał mi się ten motyw. 

"Życie jak niespełniony sen" to naprawdę zbiór niesamowitych wierszy, które zapamiętam na dłużej i jestem pewna, że jeszcze nieraz do nich wrócę. Jak teraz sięgam pamięci, to chyba wśród współczesnych tomików poezji, które dotychczas czytałam, ten stanowczo się wyróżnia i to w sposób urzekający i godny szacunku. Jeśli szukacie czegoś zrozumiałego i pełnego refleksji, polecam Wam tę książkę. 

Link do opinii
Reklamy