Wyrzekła się siebie. W zamian zmieni świat!
Aby opanować sztukę walki z magicznymi stworzeniami, a następnie jako Łowczyni strzec pokoju w Ember, Dwunastka złożyła uroczystą przysięgę. Została adeptką Hunting Lodge, ale musiała zapomnieć o przeszłości i porzucić dawne imię - prawo wyboru nowego uzyska dopiero wtedy, gdy na nie zasłuży. Kiedy pewnego dnia za pilnie strzeżone mury osady przenikną wrogowie i porwą jedną z dziewczynek, Dwunastka nie zawaha się ruszyć ich śladem. Dlaczego uprowadzono akurat to dziecko? Czego Dwunastka dowie się podczas poszukiwań? Niebezpieczna wędrówka przez ośnieżoną północ zmieni nie tylko jej życie, lecz także cały jej świat. Zrodzona z ognia, której akcja toczy się w mroźniej krainie fantastycznego prehistorycznego świata, stanowi zapierający dech w piersiach debiut literacki - na przemian porywający, zabawny i przejmująco smutny. Jest świeżym głosem w powieści dla młodych czytelników.
Wydawnictwo: b.d
Data wydania: 2021-10-20
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 368
Tytuł oryginału: Fireborn: Twelve and the Frozen Forest
Jest jeszcze dzieckiem, kiedy zmienia się jej życie, kiedy wyrzeka się tego, co znała, ludzi, z którymi do tej pory żyła i staje się adeptką Hunting Lodge. Już nie ma imienia, teraz staje się cyfrą jedną z wielu, teraz musi sobie zasłużyć, aby zostało jej nadane. Uczy się pilnie sztuki walki z magicznymi i niebezpiecznymi istotami, staje się coraz lepsza. O dawnym życiu musi zapomnieć, chociaż to nie należy do łatwy. Ma jednak cel, marzenie, które pragnie zrealizować. Staje się Dwunastką, a po pewnym czasie Łowczynią, która ma strzec pokoju w Ember.
Pewnego dnia wrogowie wkraczają, a jedna z uczennic zostaje porwana. Nie wacha się, nie zastanawia, jakie to będzie niebezpieczne, z czym będzie musiała się zmierzyć. Dla niej liczy się to, że musi ją odnaleźć i dowiedzieć się, dlaczego właśnie ona została porwana. Czy to się uda? Z jakimi przeciwnościami będzie musiała się zmierzyć? Co lub kto stanie na jej drodze?
Książka czytana przez nastolatkę i jej oczami jest recenzja.
Historia w książce według niej była ciekawa, wciągająca, a przy tym pełna niebezpieczeństwa, magicznych przygód. Zabrała ją do świata, który był na tyle dobrze opisany, że nie miała problemu z wyobrażeniem go sobie, a jednocześnie nie nudziła się, czytając o nim. Książkę czytało jej się szybko, a podczas czytania towarzyszyły jej emocje.
Według Amelki główna bohaterka jest postacią ciekawą. To dwunastolatka, która zostawiła wszystko to, co znała i znalazła się w zupełnie innym świecie. Musiała zapomnieć o przeszłości, o dawnym życiu, a nawet o własnym imieniu. Jest dziewczynką dość upartą, nietrudno ją zdenerwować, a jednocześnie jest odważna, dzielna, bez wahania ruszająca na pomoc innym. Córka ją polubiła, a jej losy śledziła z przyjemnością.
„Zrodzona z ognia. Dwunastka i Lodowy Las” to ciekawa, pełna magicznych przygód książka, którą polecamy.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
Od pewnego czasu zauważyłam u siebie pewną dziwną tendencję do sięgania po dość skrajne gatunki powieści - albo idę w taką typową literaturę faktu, gdzie nie ma nawet ani grama miejsca na coś wymyślonego, albo w totalną fantastykę, gdzie wszystko jest wymyślone przez autora od podstaw. Sama nie wiem, od czego to zależy, faktem jest jednak to, że po prostu tak jest. Mój wybór padł więc na powieść Aisling Fowler, czyli Zrodzoną z ognia. Książka ta stała na mojej półce już jakiś czas, a ja dopiero teraz się za nią zabrałam. Czy było warto? Na to pytanie postaram się odpowiedzieć w tej opinii.
Dwunastka niegdyś żyła ze swoją rodziną i wiodła dość spokojne życie. Jednak, by spełnić swoje marzenie i opanować sztukę walki z magicznymi i niebezpiecznymi istotami zdecydowała się porzucić wszystko, co do tej pory znała. Kosztem spełnienia marzeń okazało się całkowite zapomnienie o swojej przeszłości... Pewnego dnia wrogowie przenikają mury osady i porywają jedną z dziewczynek. Dwunastka nie waha się ani chwili i wyrusza na pomoc. Jednak czy uda jej się odnaleźć zaginioną i tym samym odkryć odpowiedź na pytanie: dlaczego to właśnie ją porwano?
Przyznam Wam się szczerze i z ręką na sercu, że zaczynając lekturę tej pozycji, raczej nie spodziewałam się cudów. Byłam nastawiona na to, że jest to fantastyka młodzieżowa, która albo mi przypadnie do gustu i zrelaksuje, albo wręcz przeciwnie. Jakież więc było moje zdziwienie, gdy odkryłam, że Aisling Fowler porwała mnie do swojego świata i sprawiła, że nie mogłam oderwać swoich myśli od tej historii!
Główna bohaterka, Dwunastka, raczej nie jest postacią, o której myśli się ciepło. Dziewczyna ta jest uparta, dość agresywna, bardzo szybko się denerwuje i jest porywcza. Z drugiej jednak strony cały czas miałam z tyłu głowy myśl, że coś musiało spowodować takie zachowanie u niej – sama z siebie się taka na pewno nie stała. Dlatego też te wszystkie jej “ciemniejsze” strony zepchnęłam na dalszy plan i zaczęłam skupiać się na wyłuskiwaniu z niej pozytywów. Przede wszystkim Dwunastka jest okrutnie odważna - zdecydować się na poszukiwania koleżanki, gdy teoretycznie w ogóle nie musiała tego robić? Zasługuje to jak najbardziej na słowa uznania.
Autorka dobrze wykreowała swoich bohaterów, choć tutaj głównie skupiła się na Dwunastce. Sama z chęcią poznałabym bliżej wszystkich bohaterów i znajomych głównej bohaterki, no ale cóż - chyba przyjdzie mi na to czekać do kolejnego tomu. Pióro pani Fowler jest lekkie i przyjemne, dzięki czemu lektura tej pozycji nie sprawia najmniejszego problemu. Ba! Nie dość, że nie tak łatwo się oderwać, to jeszcze książkę czyta się z ekspresową wręcz prędkością.
Akcja powieści jest dynamiczna, na każdej stronie coś się dzieje, a liczne zwroty akcji również dają element zaskoczenia. Wydaje mi się, że jest to przepis na powieść fantastyczną idealną, a już, zwłaszcza jeśli chodzi o tytuł kierowany do młodzieży. Dlatego też sama się sobie nie dziwię, że z taką ciekawością i zniecierpliwieniem będę teraz czekać na kontynuację przygód Dwunastki i mam nadzieję na to, że pojawi się ona już niebawem.
Jeżeli lubicie ten gatunek książkowy, to koniecznie musicie przyjrzeć się Zrodzonej z ognia - być może i Was tak bardzo wciągnie, a może i rozkocha w fantastyce młodzieżowej.
Nie podoba mi się w niej to, że nie przetłumaczono nazw takich jak 'Hunting Lodge' co głupio brzmi między polskimi wyrazami.
OSTATNIE STARCIE Mistrz podszedł bliżej i Feniks poczuła, jak otaczające ją powietrze napiera na nią, gęste i ciężkie niczym ołów. Rozpacz zacisnęła...
NADZIEJA RODZI SIĘ Z POPIOŁÓW Stawką w tej grze jest przyszłość całego Ember. Próbowałyśmy już wszystkiego, aby się pozbyć Cieniorytu. Wówczas do Feniks...