Znak Wschodzący Wodnika

Ocena: 4.67 (3 głosów)

Znak Wschodzący Wodnika to historia takiego jednego, co żył dawno temu, jeszcze przed chrystianizacją, na terenach współczesnej Polski. Zwano go Posępny, miał zieloną skórę, błonę między palcami i trafił tu z Atlantydy. A poza tym potrafił gadać z myszami (albo też myszy potrafiły gadać z nim), rzucać czary i dziwić się światu.

A powodów do zdziwienia miał mnóstwo, bowiem okazało się, że ludzkość bardzo, ale to bardzo się zmieniła, a woda ognista działa na współczesnych inaczej niż w czasach pamiętnych naszemu bohaterowi. Nietypowe metody nawracania ludzi na właściwą drogę, jakie posiadał w swoim repertuarze Posępny, stanowiły jedyną szansę na jej ocalenie… Ale czy rola zbawcy świata, a konkretniej: polskiej rzeczywistości, przypadła mu do gustu? Przeczytajcie!

Informacje dodatkowe o Znak Wschodzący Wodnika:

Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2020-12-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-8219-086-1
Liczba stron: 226
Język oryginału: polski

Tagi: novae res zaczytani literatura obyczajowa małgorzata kulczyk znak wschodzący wodnika Polska

więcej

Kup książkę Znak Wschodzący Wodnika

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Znak Wschodzący Wodnika - opinie o książce

Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2021-01-21, Ocena: 5, Przeczytałam,

,, Kiedyś kochaliśmy się kochać,
Dziś mi do pasa wisi cyc.
A jak ci bachor w nocy szlocha,
To z cimcirimci nie ma nic.
Mój mężu, podnieś zad z kanapy
I wyrzuć te znoszone kapcie
Wyszoruj giry, zgol tę brodę,
To ciut nam będzie w życiu raźniej."

Książka przepełniona jest tego rodzaju wierszami, czy też rymowankami. Wypowiadają je przeróżne osoby, którym jest w życiu źle. Pan Posępny, dość oryginalna osoba nadmuchana wizją ratowania świata, przemierza dwudziesty pierwszy wiek wraz z przyjacielem. Spotyka na swojej drodze czasem smutnych, a czasem wyprutych z emocji ludzi, którzy nie bardzo wiedzą za czym i dlaczego gonią. Potrafią się wzajemnie ranić przekonani o słuszności swojego uczynku.
Książka ma dziesięć przeróżnych odcinków roztrząsających problemy obecnego świata i epilog.  Autorka trafnie dostrzega wiele problemów ludzkości, nadając im mniejszy bądź większy wymiar.
I teraz coś, co wciąż chodzi mi po głowie, co muszę napisać, bo nie wytrzymam. Otóż, gdy zgłębiłam się w początek książki, odniosłam wrażenie, że jedna zmumifikowana głowa człowieka rozmawia z drugą zmumifikowaną głową myszy zarzucając jej, że straciła świetny wygląd. Dodatkowo były tam obrazki tych głów, co wpierw wywołało we mnie duże zdziwienie, a potem gromki śmiech. Nie ma co jednak ukrywać, że pośród tych osób po prostu poczułam się piękna:-)
A wracając do powieści, to mamy tu wielowątkowość. Jedyne co łączy te odcinki z książki, to bohaterowie, którzy mieszkali wcześniej na Atlantydzie i ogólny sens powieści, by wszystkim tym różnym osobom pomóc.  Nie wiem, czy były tutaj aluzje, jednak ja je wyczułam. Jeden z bohaterów porównuje dawniejszy świat z tym obecnym. Bo choć sam nie bardzo przypomina normalnego człowieka, to jednak obecna ludzkość tak przywykła do różnorodności poglądów i zachowań, że nawet sam Posępny jest dla nich normalny.  Czy uda się zatem panu Posępnemu uratować świat przed totalną katastrofą? Żeby sobie odpowiedzieć na to pytanie, trzeba po tą książkę sięgnąć. Trochę jakby obyczajowa legenda fantastyki. Nie umiem jej określić inaczej. Plus za spostrzegawczość dla autorki 

Link do opinii
Avatar użytkownika - ania_gt
ania_gt
Przeczytane:2021-02-10, Ocena: 4, Przeczytałam, Klub Recenzenta NaKanapie,

Absurdalnie dobry pomysł

Na początku był pomysł. Niebanalny koncept. Cóż może się zdarzyć, gdy po wielu wiekach wybudza się obdarzony wielką mocą czarownik? Absolutnie wszystko!


Posępny jest Atlantą, przedstawicielem wymarłego gatunku Wodników, który rzucił klątwę na córkę króla Prusów i za karę został wtrącony do lochu, gdzie dokona żywota. W miejscu kaźni towarzyszy mu wierny kompan, Nabuchodonozor – mysz domowa. Nie wiadomo jak i dlaczego, dusza Posępnego przerywa pobyt w zaświatach i powraca do zmumifikowanego ciała w latach 20. XXI wieku. Posępny i Nabuchodonozor znowu są w kraju Prusów. A kraj ten niczym nie przypomina tego, co Posępny pamięta...


Autorka wzięła sobie chyba do serca słowa Stendhala „Powieść jest to zwierciadło, które obnosi się po gościńcu” i z rozbrajającą szczerością i brutalnym realizmem daje się nam w tym lustrze przejrzeć. Polska rzeczywistość jest tu sportretowana z humorem i dystansem. Pojawiają się postaci bliskie i znane z ulicznej rzeczywistości: menele częstujący się wysokoprocentowymi trunkami (nota bene one przywróciły Posępnemu dawną postać), wykłócający się przed przychodnią lekarską tłum, czy wreszcie ekipa gości weselnych. Przykłady można by mnożyć, ale odsyłam do lektury.


W dziesięciu odcinkach i epilogu zawarte są spostrzeżenia o kondycji współczesnego człowieka. Słodko-gorzki obraz świata, zmusza do refleksji. To historia, którą się polubi lub odrzuci. Może budzić emocje, nawet skrajne. Tekst jest sugestywny.


Doceniam pomysł i wykonanie. Warsztatowi pisarskiemu, też nie można wiele zarzucić. Pani Kulczyk swobodnie operuje językiem, żongluje stylami i konwencjami. I tu dałabym jedyny subiektywny zarzut – trochę nie pasowało mi umieszczanie tekstów piosenek w stylu:


,,Kiedyś kochaliśmy się kochać,
Dziś mi do pasa wisi cyc.
A jak ci bachor w nocy szlocha,
To z cimcirimci nie ma nic.
Mój mężu, podnieś zad z kanapy
I wyrzuć te znoszone kapcie
Wyszoruj giry, zgol tę brodę,
To ciut nam będzie w życiu raźniej."


Choć rozumiem zamysł i przyjętą konwencję, to nie moja bajka.


Krótko mówiąc - słownictwo i zmysł obserwacji autorki robią wrażenie. Pani Kulczyk stworzyła nietuzinkową opowieść, którą trudno wpisać w konkretny gatunek literacki. Mamy tu prawdziwy „literacki bigos”. Gdybym miała porównać do wielkich, znanych – doszukiwałabym się inspiracji Mrożkiem i Brunonem Schulzem. Na pewno jest to interesujący debiut i będę śledziła poczynania autorki.


*Książkę otrzymałam z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - patrycjamatysniak
patrycjamatysniak
Przeczytane:2021-02-24, Ocena: 5, Przeczytałam,

Przedstawiciel rasy Wodników, mieszkający w mitycznym kontynencie Atlantyda, dostał się w niewolę do małego państwa wschodnioeuropejskiego. Wodnik miał zdolności magiczne oraz dar jasnowidzenia. Doradzał różne taktyki, które miały pomóc zwyciężyć w bitwach. Bohater otrzymał przydomek Posępny. Nazwa nie była związana z jego posępnym obliczem, lecz z jego siłą.
Posępny miał konflikt z córką panującego władcy. Czarnoksiężnik bardzo się zdenerwował i postanowił rzucić na nią klątwę. Na jego nieszczęście zapomniał zaklęcia, które miał cofnąć poprzedni czar. Został wtrącony do lochu i tak skończył swój żywot. W lochach towarzyszyła mu mysz o imieniu Nabuchodonozor. Była to mysz o genotypie ludzkim, co umożliwiało jej nauczenie się języka ludzkiego.
Pewnego dnia po wielotysięcznej tułaczce wracają do świata żywych. Goszczą w czasach współczesnych XXI wieku. Posępny miał zadanie do wykonania, które ma zmienić mentalność współczesnego człowieka, jak i całego społeczeństwa.

Książkę można podporządkować do powieści, jako gatunku literackiego. Autorka przedstawia problemy współczesnej Polski. Pokazuje jak współcześni Polacy nie potrafią ze sobą rozmawiać. Jak ich niezrozumiałe zachowanie wpływa na relacje międzyludzkie. Przydałoby się współczesnemu człowiekowi spotkanie z dawnym przybyszem, który uświadomi z czym mamy problem.
Czytelnik w czasie lektury może poczuć się, jak prawdziwy przybysz z innego mitycznego państwa. Nowoczesność i nowe technologie stają się czymś, co trudno jest ogarnąć mitycznym rozumem. Bohater musi na nowo nauczyć się żyć w nowym społeczeństwie. Obserwuje ich zwyczaje i zastanawia się, jak zostały one zmodyfikowane przez współczesność. Życie w XXI wieku dla Posępnego jest trudnym doświadczeniem.
Znak Wschodzący Wodnika jest interesującą książką, którą warto przeczytać. Daje czytelnikowi powód do tego, żeby zastanowić się nad tym, jak żyjemy we współczesnym świecie. Zazwyczaj zapominamy o wartościach i dajemy się wpędzić w wir niesprawiedliwości i braku szacunku do drugiego człowieka. Taka gra nie prowadzi do niczego dobrego. Sami walczymy ze sobą, co doprowadza do zniszczenia samych siebie. Nie dajmy się wpędzić w takie zagrania. Starajmy się szanować siebie nawzajem i dać to poczucie, że jesteśmy dla siebie ważni i potrzebni.

Link do opinii
Avatar użytkownika - etiudyliterackie
etiudyliterackie
Przeczytane:2021-02-21,

Surrealistyczna opowieść o losach Posępnego, mieszkańca Atlantydy, który trafił do współczesnej Polski. Człowiek z dawnych czasów, tak bardzo różniący się od nas, bo zielony, z błonami między palcami, na dodatek władający w pewien sposób magią, można by rzec czarnoksiężnik.


Ilośc absurdów, które pojawiły się w tej książce była ogromna: niebieska gadająca mysz, przerośnięte dzidziusie, koty Julian i Tuwim, które dyskutowały o tym, który jest tym prawdziwym czy gadająca czaszka. Z każdą stroną łapałam się za głowę. Początkowo te elementy dziwności sprawiały, że na moich ustach pojawiał się uśmiech, ale im dalej brnęłam w całą historię zastanawiałam się, czy to już aby nie jest przesada. Choć lubię się czasem zatopić w inny świat, świat można by powiedzieć fantastyki to tutaj nie mogłam do końca się odnaleźć.
Ciekawym elementem było wprowadzenie małych rysunków, które miały nam uwizualnić gro dziwnych bohaterów.
Z pewnością mogę stwierdzić, że autorka była bardzo konsekwentna w prowadzeniu całej historii. W każdym jej zdaniu można wyczuć pewność pomysłów, nie ma chwili zawahania, tytuły rozdziałów sprawiają, że z każdą stroną czytelnik będzie jeszcze bardziej wplątany w cały ten dziwny tok myślowy i to z pewnością jest duży plus dla całej opowieści.


Autorka zwraca uwagę na to jakim jesteśmy społeczeństwem i nad tym można by bez wątpienia się zastanowić : „ Staję się do nich coraz bardziej podoby! Znudzony, apatyczny, bierny.” To słowa Posępnego, który nie może się nadziwić jak wygląda teraźniejszość i zaczyna działać, ale czy jego próby będą skuteczne?


Ja mam bardzo mieszane uczuciu, z większym ukierunkowaniem na to, iż dla mnie było to zbyt kuriozalne, ale jestem przekonana, że znajdą się odbiorcy, którzy pochłoną tę książkę w mgnieniu oka zafascynowani każdym elementem.

Link do opinii
Inne książki autora
Igła w stogu siana
Małgorzata Kulczyk0
Okładka ksiązki - Igła w stogu siana

Można mieć urodę, bogactwo, sławę, świetnego męża, w dodatku niekwestionowany talent, a itak okaże się, że to za mało. Stwierdzenie ,,żyć, nie umierać"...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy