Trzeci tom cyklu ,,Scholomance"
Ratowanie świata to test, do którego żadna szkoła nie zdoła cię przygotować - taka jest triumfalna konkluzja trylogii będącej bestsellerem ,,Sunday Times", zapoczątkowanej Mroczną wiedzą oraz Ostatnim absolwentem.
Jedyne, o czym nigdy nie mówisz, będąc w Scholomance, jest to, co będziesz robić, gdy się z niej wydostaniesz - ponieważ nawet najbogatszy enklawowiec nie chce kusić losu.
Lecz to nierealne marzenie spełniło się El i jej przyjaciołom. Co więcej, nawet nie musiała zostać potwornie złą czarownicą, jaką miała się stać według przepowiedni. Zamiast pozabijać enklawowców, uratowała ich i teraz wszyscy czarodzieje są bezpieczni. We wszystkich enklawach świata zapanowały pokój i harmonia.
Żartuję.
Ponieważ zamiast El ktoś inny zaczął realizować plan zniszczenia enklaw i wszyscy uratowani przez nią są zagrożeni, a nad światem wisi groźba totalnej wojny między enklawami. Tak więc po cudownej ucieczce z Scholomance El musi wrócić i znaleźć sposób, żeby znów się do niej dostać.
Naprawdę jeden z najlepszych obecnie cykli fantasy, a to jeszcze nie koniec. - CULTURESS.
Scholomance jest mroczną szkołą magii na jaką czekałam, a za jej mądrą, sprytną i groźną bohaterką chętnie podążyłabym wszędzie - nawet do szkoły pełnej potworów. - KATHERINE ARDEN
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2023-03-07
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 424
Tytuł oryginału: The Golden Enclaves
Ryzyko wpisane jest w dorosłe życie i trzeba niesłychanej wręcz odwagi i samozaparcia, by je podjąć. Nikt, nigdy nie da stuprocentowej pewności na to, że ono się opłaci, a czasami szale zwycięstwa przechylają się z jednej na drugą stronę. Niekiedy gra jest niewarta świeczki i podejmowanie go jest kompletnym szaleństwem, innym zaś razem może ono zmienić dosłownie wszystko. Właśnie takie ryzyko - mogące zmienić doczesny świat, podejmują bohaterowie trzeciej części cyklu "Scholomance". Pytanie tylko czy ryzykowanie popłaci oraz ile ludzie zginie w międzyczasie?
El po utracie Oriona, pogrąża się w marazmie i rozpaczy. Dziewczyna nie mogąca zrozumieć postępowania swojego chłopaka (czy faktycznie nim był), nie może poradzić sobie z jego bezsensowną śmiercią w trzewiach Paszczora. I zapewne tkwiłaby w tym stanie do końca swoich dni, gdyby nie wizyta przyjaciół ze Scholomance, którzy informują ją o atakach na kolejne enklawy. Tylko Galadriela - będąca aniołem śmierci - według przepowiedni jej prababki może powstrzymać nadciągające kataklizmy i tym samym wcielić w życie swój pomysł na stworzenie enklaw, które byłyby czyste i pozbawione oparcia czarnej magii. Może się wydawać, że to wyprawa stricte samobójcza, ale na pewno mniej niebezpieczna niż pomysł, który roi się w głowie El - powrotu do Scholomance i unicestwienia istoty, która sprowadziła śmierć na Oriona.
Nie ukrywam, że z przyjemnością wróciłam do powieści Naomi Novik i to z bardzo prostej przyczyny - uwielbiam rzeczy nieoczywiste, a taki właśnie jest cały ten cykl - zaskakujący, niebezpieczny pod każdym względem i niekiedy wzbudzający strach. Co prawda w trzeciej części noszącej tytuł Złote enklawy, szkoła teoretycznie przestała istnieć, a ilość złowrogów drastycznie zmalała, to kolejne enklawy zaczęły chylić się ku upadkowi. Miejsca te mające być schronieniem dla całych rzesz czarodziejów i ich rodzin okazały się nietrwałe, a podwaliny na których się opierały, wywodziły się z istnego koszmaru. Czytelnicy zostają wciągnięci w wir czarodziejskiej polityki, która w niczym nie odstaje od tej rzeczywistej - brudne zagrywki to chleb powszedni, dla osób chcących utrzymać się przy władzy, a główna bohaterka stanowi uosobienie tego, czego wszyscy pragną - broni, dzięki której ci najbardziej wytrwalsi podporządkują sobie całą resztę społeczności.
Na całe szczęście El nie daje się wciągnąć w brudne zagrywki poszczególnych enklaw. Była outsiderka, przy pomocy najwierniejszych przyjaciół robi to, co musi - czyli ratuje nie chcąc nic w zamian. Lekcja trzecia, a więc ta najbardziej boleśniejsza uderza we wszystkich całą mocą. W końcu wszystkie karty zostają odsłonięte i chociaż niegodziwcy nie zawsze ponoszą karę, to przeszłość zaczyna jawić się może nie tęczą barw, ale z pewnością przestaje być szara i niedostępna.
Trochę przykro, że ta historia dobiegła końca, ale mam szczerą nadzieję, że autorka jeszcze nie raz zabierze czytelników w wędrówkę po stworzonych przez siebie fantastycznych i pełnych niesamowitości światach.
Niezwykłe połączenie fantastyki z powieściami historycznymi z czasów napoleońskich Załoga HMS Relianta przechwytuje francuską fregatę i odkrywa...
Ostatni tom cyklu ,,Temeraire" - niezwykłego połączenia fantasy i powieści historycznych z czasów napoleońskich. Najazd Francuzów na Rosję...
Przeczytane:2023-09-15, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2023,
A ja się zastanawiałam, co się stało z Orionem... Zgrabnie i sensownie pozakańczane wątki i to w taki sposób, że ni cholery bym nie wpadła na to, że ten tego i tamten tegoten. Łał. Poza monologami El, takimi o życiu i śmierci, to tworzenie i rozwałka enklaw, z polityką i romansidłem - TAK! Bardzo ładnie. Tylko nieładne jest to, co się z Liesel dzieje, bo dzięki, ale niekoniecznie tych scen mi potrzeba.