THRILLER, KTÓRY TRZYMA W NAPIĘCIU JAK NAJLEPSZE POWIEŚCI STEPHENA KINGA
Kiedy Beth znalazła odciętą główkę swojego ukochanego kanarka, od razu wiedziała. Pokazała otoczony strużką krwi łebek swojej pięcioletniej córce. Na widok błysku zadowolenia w jej oczach i z trudem ukrywanego uśmiechu Beth przeszył lodowaty dreszcz.
Wiedziała, że Hannah jest trudnym dzieckiem. Nie przypuszczała, że aż tak. Odrywała lalkom kończyny. Zrzuciła młodszego brata ze schodów. Beth codziennie umierała ze strachu, do czego jeszcze jej córeczka może być zdolna.
Ale Beth i jej mąż Doug mieli związane ręce. Od kiedy Hannah odkryła ich mroczne sekrety, mogli ją tylko z niemym przerażeniem obserwować. Z każdym dniem bali się coraz bardziej uśpionego w dziewczynce zła. Bo Hannah tylko czekała, aż będzie na tyle duża, żeby jej cios naprawdę zabolał.
Fragment książki:
,,W pierwszej chwili wzięłam odciętą głowę za coś innego. Ale kiedy podeszłam, uświadomiłam sobie, że to Lucy. Dopiero z bliska, na widok delikatnego pierzastego grzebienia, malutkiego milczącego dzióbka, wszystko zrozumiałam.
- Hannah? To ty?
Nie odezwała się, ale czułam, że tam jest; czułam, jak czeka, nasłuchuje.
Nie chciałam dotykać łebka mojego ptaszka, nie mogłam patrzeć na cienką brązową linię zakrzepłej krwi w miejscu, w którym odcięto go od ciałka, ani na utkwione we mnie półotwarte oczy.
Gdy weszłam do jej pokoju, Hannah stała przy oknie, patrząc na ogród w dole. Wymówiłam jej imię, a ona się odwróciła i spojrzała na mnie. Jej ciemne oczy były ponure, na ustach majaczył leciutki uśmiech.
- Słucham, mamusiu? - odpowiedziała. - Co się stało?"
O Autorce
Camilla Way - urodziła się w 1973 roku w Londynie. Studiowała literaturę angielską i pracowała jako dziennikarka m.in. dla ,,Elle" i ,,Guardiana". W Polsce ukazały się jej dwie powieści: ,,Obserwując Edie" oraz ,,Ofiary lata".
Z recenzji czytelników na Goodreads:
,,Wreszcie thriller, który co chwila zaskakuje. Czytając, czułam ciarki na skórze - to było doskonałe! Nie mogłam się oderwać, musiałam się dowiedzieć, jak autorka połączy poszczególne wątki. I muszę powiedzieć, że rozwiązanie jest wyjątkowe, wiarygodne i satysfakcjonujące. Postacie również zostały bardzo dobrze skonstruowane. Jeśli lubisz thrillery psychologiczne, koniecznie przeczytaj !"
@Nina (ninjasbooks)
,, to książka, której nie będziesz w stanie odłożyć - od razu przeznacz na nią cały wieczór lub wolny weekend. Pełna zwrotów akcji, których nikt się nie spodziewa. Gorąco polecam!"
@Jess
,, trzyma w napięciu od pierwszej do ostatniej strony! I choć pod koniec czytania wcale nie miałam ochoty rozstawać się z tą książką, to po prostu musiałam poznać zakończenie. I powiem wam coś: Camilla Way całkowicie mnie zaskoczyła! Gorąco polecam wszystkim miłośnikom thrillerów psychologicznych, nigdzie indziej nie znajdziecie takich zwrotów akcji!"
@Berit Talks Books
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2024-04-24
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 360
✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨✨
Tytuł: " Złe dziecko"
Autor: Camilla Way
Wydawnictwo Znak Jednym Słowem
Dwa wątki. Pierwszy -młodzi rodzice,którzy latami czekali na upragnione dziecko a gdy już się ono pojawiło bardzo szybko okazało się,że córeczka nie jest taka słodka jaka być powinna a sprawa dodatkowo komplikuje się, gdy całkiem przypadkiem słyszy sekret,którego nikt- tym bardziej ona słyszeć nie powinna.
Drugi - zaginięcie mężczyzny, którego poszukuje zrozpaczona dziewczyna a która przy okazji jego zniknięcia odkrywa rzeczy jakie były przed nią zatajane - nękanie go przez stalkerkę, tajemnicze zaginięcie przed laty jego siostry, młoda kochanka ..
Przyznaję,że przez pierwsze kilka stron nie mogłam znaleźć z tą książką wspólnego flow. Ale sądzę,że to wina "dziwnej Sally Diamond",która nadal tkwiła mi w głowie. Odłożyłam "złe dziecko" i poszłam oczyścić umysł pracą w ogrodzie. Udało się na szczęście po czym wróciłam do lektury z zupełnie innym nastawieniem. Całe szczęście!
Podsumowując. Kliknęło. I to bardzo. Wyłączając wstępne problemy zaczęłam snuć domysły. Co i jak...,ale żaden nie był trafny więc tym bardziej ogromny plus. A sama książka? Historia w niej zawarta- no cóż...jest genialna ! I z wielką przyjemnością wciągam ją na moją topkę roku.
Ta książka niemal przez cały czas trzymała mnie mocno w napięciu. Co sprawiło, że ciężko było mi się od niej oderwać.
Nagłe zaginięcie chłopaka Clary- Luk’a wywołało lawinę wychodzących na światło dzienne tajemnic.
Jak to się stało, że ot tak zaginął młody chłopak, bez zostawienia jakiegokolwiek śladu?
Aby się tego dowiedzieć musimy się zagłębić w życie całkiem innej rodziny i przenieść się do Cambridgeshire, do roku 1986, gdzie wszystko się zaczęło.
To tam mieszkało małżeństwo, które bardzo pragnęło mieć dziecko, lecz przez wiele lat los odbierał im tą szansę. Kiedy w ich życiu pojawiła się mała kruszynka Hannah, nie wiedzieli jeszcze, że ich życie posypie się niczym lawina, która doprowadzi do serii nieszczęść.
,,Złe dziecko” to genialny thriller, po którym możecie się spodziewać wielu emocji, niepokoju, a nawet strachu. Autorka świetnie przedstawiła nastrój panujący wśród bohaterów. Sprawiła, że nie raz czułam strach i przerażenie. Tytułowe ,,Złe dziecko” to postać bardzo dobrze wykreowana. Charakterna i nieobliczalna. Nikt nigdy nie wie, czego można się po niej spodziewać. Przybiera maski emocji niczym kameleon. Potrafi wczuć się w każdą rolę.
Jej życie jest niczym spektakl, w którym gra postać, której nie będziecie mogli zapomnieć na długo.
Polecam mocno🔥🌪
Jeżeli jesteście gotowi się zmierzyć się fabułą nieco przypominającą film "Omen", to książka "Złe dziecko" jest właśnie dla Was. Przecież już tytuł wskazuje nam, że treść musi być związana za "złym dzieckiem", czyli nie raczej niegrzecznym, ale złym w tym innym znaczeniu...
Fabuła podzielona jest na dwa wątki, w których są inni narratorzy i chociaż obie części płyną tak obok siebie choć czasem się przeplatają, to z pozoru nic ich nie łączy. Nawet początkowo wydaje się, że to zupełnie inne historie, lecz później jakby rozrzucone klocki wskakują na swoje miejsca i wszystko jest spójne.
Po wielu latach starań o dziecko, wreszcie udaje się Beth zostać matką. Jej mąż Doug również jest szczęśliwy, bo tak naprawdę w życiu brakowało im tylko dziecka do szczęścia.
Często wielu osobom wydaje się, że to bardzo proste zostać rodzicami, nie zdają sobie jednak sprawy, że nie wszystkim to tak lekko przychodzi. A nie zawsze jest to przyczyna łatwa do wyjaśnienia, nawet specjaliści czasem rozkładają ręce, bo niby wszystko jest w porządku a jednak się nie udaje. Tak właśnie było przez kilka lat z Beth i Dougiem.
"Wiedziałam, że jest mnóstwo szczęśliwych bezdzietnych kobiet, które prowadzą w pełni satysfakcjonujące życie, ale ja do niech nie należałam. Odkąd pamiętam, marzyłam tylko o własnej rodzinie."
Hannah była zatem długo wyczekiwanym dzieckiem. Rodzice nie szczędzili jej miłości, ale Beth od początku wydawało się, że dziewczynka nie odwzajemnia uczuć. Jest jakaś zimna, nieczuła a jej spojrzenie jest wręcz lodowate. Nie spodziewała się jednak do czego może być zdolny taki mały słodko wyglądający aniołek...
Okazało się, że dziewczynka lubi krzywdzić inne osoby i wtedy dopiero się uśmiecha. Może to wydawać się dziwne, że dziecko w wieku przedszkolnym potrafi być tak okrutne.
"A jednak wiedziałam. W jakimś sensie już wtedy wiedziałam, że z moją córką coś jest nie tak. To był instynkt, najczystszy i najprawdziwszy, taki, dzięki jakiemu zwierzęta wyczuwają, że w ich stadzie dziej się coś złego."
Aż strach pomyśleć, do czego może być zdolne takie dziecko, gdy dorośnie...
W drugim wątku Clara zgłasza na policji zaginięcie swojego partnera. Luke nie wrócił na noc, a jego telefon został w domu. Początkowo Clara myślała, że jej chłopak zabalował dłużej na imprezie i zasnął u kumpla, lecz gdy nie pojawił się w pracy na ważnym spotkaniu, ogarnęły ją złe przeczucia. A gdy na jaw zaczynają wychodzić różne rodzinne tajemnice, sprawa zniknięcia chłopaka zaczyna wyglądać coraz poważniej.
Co lub kto łączy obie historie? Jak potoczą się losy Hannah? Do czego może się posunąć? Czy Clara odnajdzie swojego chłopaka?
"Złe dziecko" to fantastyczna historia i dający do myślenia thriller.
Książkę przeczytałam dzięki Bonito i Dobre Chwile.
Beth i Doug najbardziej na świecie pragnęli mieć dziecko; los jednak nie sprzyjał ich planom, a kolejne próby kończyły się niepowodzeniem. Powoli zaczynali się przyzwyczajać do myśli o innych, alternatywnych rozwiązaniach. Cud - jak wtedy mogliby to nazwać - sprawił, że im się udało i w ich stęsknionych ramionach pojawiła się Hannah. Początkowo wszystko szło właściwym torem; schody zaczęły się dopiero, gdy dziewczynka miała około pięciu lat.
Bo nie była taka jak wszystkie dzieci. I nie, nie mówię tu o kwestiach wyglądu. W oczach Hannah - bądź co bądź jeszcze dziecka - krył się mrok. Mrok, który powoli zaczynał przesączać się do codzienności jej rodziny.
Beth czuje, że z jej córeczką jest coś nie tak. Zepchnięcie ze schodów młodszego brata to dopiero początek całej serii dziwnych wydarzeń, w których główną rolę gra Hannah. A jej rodzice nie mogą nic z tym zrobić, gdyż dziewczynka zna ich sekret... a ten może doprowadzić do rozpadu wszystkiego.
Wiedziałam, że skądś kojarzę nazwisko autorki. Robiąc szybki research zyskałam pewność. Lata temu miałam okazję czytać Obserwując Edie, książkę jej autorstwa, która do tej pory ma swoje miejsce w mojej biblioteczce. Stąd też pewność, że mój wybór lektury to strzał w dziesiątkę. I nie pomyliłam się.
Czy jesteście gotowi na prawdziwie szaloną podróż wgłąb ludzkiej psychiki?
Luke i Clara to szczęśliwa para, mieszkająca ze sobą od kilku miesięcy. Gdy mężczyzna nie wraca na noc do domu, kobieta podświadomie czuje, że coś musiało się wydarzyć. Nie posądza ukochanego o romans, nigdy nie dał jej odczuć, że mógłby tracić nią zainteresowanie. Poszukiwania spełzają na niczym, przynajmniej pozornie. Jak się okazuje, idealna rodzina Luke' a skrywa kilka sekretów, burzących ich idealny wizerunek. Jednak czy to pomoże Clarze w odnalezieniu partnera?
Myślałam, że hasła typu "mocna książka" czy "historia, od której nie będziesz mógł/mogła się oderwać" to tylko reklama. Myliłam się. Od tej książki naprawdę nie można się oderwać! Tajemnica goni tajemnicę, a kolejne wydarzenia tylko podkręcają i tak gorącą atmosferę. Wyobraźnia pani Camilli Way ruszyła w taką stronę, że zupełnie się tego nie spodziewałam. Autorka ma talent do tworzenia zawiłych historii, które finalnie mogą zaszokować czytelnika. Misternie utkana sieć powiązań i przede wszystkim tajemnica sprzed lat zrobiły na mnie duże wrażenie. A to, oczywiście, jak najbardziej na plus.
Swoją drogą, choć wydawałoby się, że nic już mnie nie zdziwi, to wciąż szokuje mnie, jak bardzo niektóre jednostki są zafiksowane na punkcie zemsty. Staje się ona swoistym celem, który utrzymuje przy życiu. Napędzany przez złość czy nienawiść człowiek jest naprawdę zdolny do wszystkiego, o czym niejednokrotnie słyszymy w prawdziwym życiu. Jak wiadomo, często kończy się to tragicznie. Czy warto? Trudno orzec. Z jednej strony rozumiem chęć odwetu za prawdziwe bądź domniemane krzywdy, z drugiej jednak strony... po co karmić się złością?
Kto jeszcze nie zna twórczości pani Way, tego serdecznie zachęcam do zmiany zdania. Czas spędzony ze Złym dzieckiem był... fantastycznie mroczny.
Bardzo byłam ciekawa, w którą stronę pójdzie ta książka. Czy w horror, czy raczej thriller psychologiczny. Chociaż z drugiej strony mieć takie dziecko, jakim była Hannah to istny horror i ja dziękuję bardzo za takie “urocze” stworzenie, postoję.
“Złe dziecko” to genialny thriller psychologiczny. Wciągnęłam go w jeden dzień, a on wciągnął mnie do tego stopnia, że wciąż siedzi w mojej głowie. Uwielbiam takie pogmatwane historie, w których dwie linie czasowe, totalnie niepowiązane ze sobą wydarzenia i postaci, spotykają się w końcu i wtedy mój mózg zaczyna eksplodować od nadmiaru wrażeń, a ja mogę powiedzieć, no jest łał.
Beth i Doug od lat pragnęli mieć dziecko. Kiedy kobieta w końcu zachodzi w ciążę, ich radość nie ma granic. Jednak Hannah od maleńkości sprawiała problemy. To, że się nie uśmiechała, to pikuś. Nie każdy musi być wesołkiem. Ale to, że odrywała lalkom kończyny, terroryzowała rodzinę i ukręcała główki ptaszkom, to już jest nieco dziwne, a nawet niepokojące zjawisko. I tak było na przełomie lat 80. i 90.
Rok 2017. Z dnia na dzień Luke przepada bez śladu. Jego dziewczyna Clara i najlepszy przyjaciel próbują na własną rękę odnaleźć chłopaka. Ten jednak zapadł się pod ziemię. Podobnie jak przed laty jego siostra, Emily.
Co wspólnego mają ze sobą te dwie historie? Powiem tyle — sporo, ale nie jest to takie oczywiste, jak myślicie.
“Złe dziecko” to thriller, który budzi niepokój, strach, niepewność. Błędne decyzje rzutują na kolejne pokolenia, a demony przeszłości zaczynają wyłazić z każdego zakamarka. Moja uwaga była utrzymana od pierwszej do ostatniej strony, nawet nie przeszło mi przez myśl, żeby coś pominąć.
Tu każde zdanie było ważne i otwierało kolejną furtkę do poznania historii i motywów działań socjopatycznej Hannah.
Bałam się tego dziecka. Bałam się Hannah. To taka postać, która była zdolna do wszystkiego. Bez zahamowań, bez skrupułów szła po swoje, raniąc po drodze wiele osób. A najgorsze, że to zło rozwinięte było już na poziomie kilkulatki. Szok, szok, szok!
Nie ma nudy. W tej książce cały czas coś się dzieje, co rusz dowiadujemy się nowych, jakże “fantastycznych” rzeczy o bohaterach. Buzia czytelnika otwiera się coraz szerzej z każdą kolejną odkrywaną tajemnicą, a na końcu zostaje podtrzymywanie szczęki, żeby nie trzeba było zbierać jej z podłogi. Czytajcie, czytajcie!
[Reklama] Wydawnictwo Znak
Każdy rodzic chce aby jego dziecko było zdrowe. Wesołe, radosne i pełne emocji. Po prostu aby nic złego się mu nie stało. Ale co wtedy, gdy z dziecka wychodzi zło? Co wtedy, gdy nawarstwiają się zmartwienia a pociecha z każdym kolejnym dniem okazuje się być coraz bardziej okrutne?
W tej historii Hannah jest naprawdę złym dzieckiem. Przedstawiony obraz jej demonicznego zachowania wstrząsa dogłębnie. Szokuje i budzi totalne przerażenie. Okropne, przerażające, wręcz demoniczne.
Autorka z precyzją iście chirurgiczną zgłębia poruszoną przez siebie problematykę zdrowotną głównej bohaterki. Barwnie a tym samym bardzo realnie pokazuje pełen obraz. Bardzo dobra kreacja postaci tym samym wyszła. Utrzymana w niepewności i nieprzewidywalności do samego wręcz końca.
Autorka zastosowała tutaj naprzemienność wydarzeń. Mamy przeszłość i teraźniejszość. Tuż obok siebie. Czy są ze sobą w jakiś sposób powiązane? To już zostawiam wam ale nastawcie się na kawał dobrej, przerażającej i mrocznej lektury, która zabierze was na przejażdżkę pełną różnorakich emocji.
W miarę zbliżania się do końca historii atmosfera stawała się jeszcze bardziej niepewna. Wypływające na powierzchnię sekrety i tajemnice dosłownie wbijały w fotel.
Cóż mogę powiedzieć - czytajcie. Warto. Idealny thriller dla fanów tego gatunku literackiego.
Polecam
zło miało dziecięce oblicze
i rączki, które krzywdziły
zło miało chłodu okrycie
i oczy, które przeraziły
bez uczuć jej serca odbicie,
złe myśli umysł oblepiły
mrok wlany w duszę obficie
dziecięce serce czernie ograbiły
z niewinności pozorów okrycie
z chęci zemsty emocje skłębiły
zło miało dziecięce oblicze
i rączki, które zabiły...
Serce do głębi przesiąknięte złem, dusza ciasno otulona mrokiem, wnętrze pozbawione dobra i niewinności. W swojej wymowie przerażający to obraz kiedyś dziewczynki, teraz dorosłej kobiety wyzutej z jakichkolwiek dobrych uczuć. Przenikająca najczulsze zakamarki wizja zła w portrecie dziecka. Obficie zanurzona w lepkim klimacie mroku i niepokoju. Obdarowująca myśli refleksjami na temat socjopatycznej jednostki.
Chodziło o przeszłość. Przerażającą, oblepiającą umysł przerażeniem i chłodem. Chodziło o tragiczne decyzje. Prowadzące do zgubnych konsekwencji, do jedynych uczuć - nienawiści i zemsty. Chodziło o pozbawioną pozytywnych emocji dziewczynkę. Która nie miała w sobie ani krzty dobra. Żywiła się czyimś lękiem, strachem i cierpieniem. Zimnym blaskiem spojrzenia obdarowywała, bo ciepła jej oczy były wyzbyte. Chełpiła się złem, obnosiła nim i złem zadawała ciosy.
„ Złe dziecko ” to intensywna oraz przenikająca umysł niepokojem opowieść z porwaniem i zbrodnią w tle. Wnikliwie ukazująca meandry psychiki osobowości socjopatycznej niezdolnej do empatii, dążącej do destrukcji siebie i innych. W swojej wymowie zatrważająca i przeszywająca wnętrze, dotykająca wrażliwości duszy, ogarniająca poczuciem niezrozumienia. Oscylująca w obrębie dwóch linii czasowych - przeszłości i teraźniejszości - które w pewnym momencie idealnie się zazębiają i prowadzą do nieoczekiwanego finału. O złym dziecku to opowieść i o złych ludzkich wyborach. Polecam.
Recenzja przedpremierowa (Premiera już 24.04.2024)
Camilla Way zaskoczyła mnie genialnym thrillerem psychologicznym. Autorka potrafi umiejętnie manipulować czytelnikiem i jego przemyśleniami, a jaki wprowadza klimat grozy i niebezpieczeństwa. Za każdym razem kiedy już myślałam, że wiem o co chodzi i jestem bliska rozwiązania tej zagadki to autorka zrzucała bombę. Co tutaj dzieje się?! Zaginiony chłopak, w tle stalkerka, sekrety rodzinne, kłamstwa, mroczne tajemnice z przeszłości, idealna rodzina, która coś ukrywa, poczucie winy, intrygi, strach, zemsta. Autorka pokazuje historie historię, która udowadnia czytelnikom, że nasze grzechy nigdy nie pozwolą nam spokojnie żyć, bo poczucie winy nigdy nie opuszcza, a kłamstwa mogą doprowadzić do tragedii.
Poznajemy dwie historie, w których przeszłość przeplata się z teraźniejszością. Poznajemy Clarę Haynes, która martwi się tym, że jej chłopak Luke Lawson nie wrócił na nic do domu. Nikt nie wie, co z nim stało się. Poznajemy też małżeństwo Jenningsów. Beth i Doug skrywają pewną straszną tajemnicę z przeszłości. Mają problemy z nieposłuszną i sprawiającą kłopoty córką Hannah. To, co ona wyprawia przyprawia o palpitacje serca. Zaburzona psychicznie dziewczyna daje im nieźle popalić, a kiedy poznaje ich sekret planuje zemstę z piekła rodem.
Podczas czytania nie zabrakło mi emocji. Z każdą przewracaną stroną czułam panikę, dziwną oraz napiętą atmosferę. Autorka potrafi trzymać czytelnika w ogromnym napięciu. Rewelacyjnie stworzyła postać zaburzonej i niebezpiecznej socjopatki, która równocześnie fascynuje i przeraża. Nikt nie wie, co zrobi Hannah na następnych kartkach powieści i dlaczego to robi. Gdy poznacie prawdę będziecie w szoku. Zaskakujące zwroty akcji nie pozwalają nudzić się ani przez chwilę.
Jeśli chcecie dowiedzieć się, co łączy Hannah, Jegginsów i Lawsonów to przeczytajcie tę książkę.
Przerażająca i hipnotyzująca historia, od której nie mogłam oderwać się. Zakończenie wbija w fotel.
Rewelacja! Jestem zachwycona na maksa.
Gorąco polecam!
BRUNETTE BOOKS
IG: @strazniczka_ksiazekx
Hannah była długo wyczekiwanym dzieckiem. Jej rodzice - Beth i Doug - od lat starali się o potomstwo, lecz z marnym skutkiem. Aż nastąpił cud i na świat przyszła ich córeczka. Jednak od pewnego czasu Beth drży o życie swojej rodziny. Jej pięcioletnia córka była zdolna odciąć główkę ukochanemu ptaszkowi, wyrywała lalkom kończyny, a nawet zdarzyło jej się zepchnąć młodszego brata ze schodów. Każdego dnia Beth boi się, do czego Hannah jeszcze może się posunąć. Oboje z mężem nie mogą sięgnąć po pomoc specjalistów - odkąd dziewczynka odkryła ich mroczne sekrety mają związane ręce i pozostaje im bacznie ją obserwować.
"Z każdym dniem coraz bardziej bali się czającego się w dziewczynce zła. Bo Hannah czekała, aż będzie na tyle duża, żeby jej cios naprawdę zabolał".
W powieści mamy świetnie przedstawiony portret psychologiczny dziecka ze skłonnościami socjopatycznymi. Wydawałoby się, że Hannah taka już się urodziła - po prostu zła. Od maluszka miała wszystko, czego może pragnąć każde dziecko: kochającą rodzinę, która okazywała jej uczucia na każdym kroku. W końcu była długo wyczekiwanym dzieckiem, cudem.
W powieści przedstawione są dwie, zupełnie odmienne historie. Historię Hannah i jej rodziców, która wydarzyła się na przełomie lat 80 i 90 ubiegłego wieku oraz Clary, młodej kobiety, której chłopak, Luke, znika pewnego dnia w niewyjaśnionych okolicznościach. Pozostawił w domu nawet swój telefon, więc nie ma z nim żadnego kontaktu. Kobieta zgłasza jego zaginięcie na policję i rozpoczyna się śledztwo. Druga historia dzieje się w 2017 roku. Początkowo mogłoby się wydawać, że te dwie sprawy nie mają ze sobą żadnego powiązania, jednak z czasem zaczęłam się powoli domyślać, jaki może być ich wspólny mianownik. Książka mocno trzyma w napięciu, momentami powiedziałabym wręcz, że było to irytujące, bo każdy rozdział kończył się nieoczekiwanym zwrotem akcji, a że historie przeplatały się ze sobą, to musiałam czekać do jeszcze następnego rozdziału, aby dowiedzieć się co się stało.
Całość była bardzo ujmująca, jak dla mnie świetny thriller psychologiczny, ciekawie było poznać historię, która ukazuje nam małą dziewczynkę w roli psychopatki.
Serdecznie polecam!
Cóż to była za historia!
Co prawda, z nieco rozczarowującym zakończeniem, lecz poza nim nie mam innych zastrzeżeń...
Od początku:
Clara w 2017 roku była w szczęśliwym związku. Miała świetnego chłopaka, z którym pragnęła spędzić całe życie. Luke też ją kochał. A przynajmniej tak się wydawało. Idealne życie... aż do dnia, gdy Luke znika.
W latach 90. poznajemy historię Beth i jej męża, którzy mieli córkę o imieniu Hannah. Hannah nie była córką, o jakiej każdy marzy. Małżeństwo miało z nią od początku problemy wychowawcze.
Dwie linie czasowe. Teraźniejszość, w której wraz z Clarą próbujemy odkryć, co się stało z Lukiem i przeszłość, w której poznajemy coraz lepiej Hannah.
Zdecydowanie wolałam czytać o dzieciństwie Hannah. Fascynowało mnie to dziecko. Ciekawiła mnie tajemnica, jaką mieli Beth i Doug. Czułam (choć to każdy może wywnioskować), iż ta przeszłość musi być powiązana z Lukiem.
Jeśli chodzi o teraźniejszość. Owszem, chciałam, by Clara znalazła swojego chłopaka. Wraz z nią podążałam za wskazówkami i próbowałam odkryć, co się stało z Lukiem. Jakoś finał mnie nie zaskoczył. Nawet rozczarował, bo jeden wątek nie do końca skończył się tak, jak według mnie, powinien. No cóż, wolę inne zakończenia.
Zauważyłam, iż Beth i Doug popełnili wiele błędów wychowawczych. W sumie ta książka mogłaby być poradnikiem pt. "jak nie wychować dziecka" albo "co zrobić, by dziecko z problemami z nich nie wyszło". Gdyby choć jeden element wychowawczy zmienili. Gdyby spróbowali udać się po pomoc, to może Hannah mogłaby mieć szczęśliwsze dzieciństwo.
Choć też muszę przyznać, iż się starali. Nieudolnie, ale jednak.
W ogóle, w tej książce większość wątków wynika z błędów popełnianych przez pobocznych bohaterów. I oni te błędy zamiast naprawiać, ukrywali, bądź po swojemu próbowali naprawiać, a przez to te ich błędy miały jeszcze gorsze skutki. A wystarczyło by wziąć na klatę swoje złe uczynki i na serio je spróbować naprawić, albo choć mieć odwagę wziąć na siebie konsekwencje złych działań...
W sumie, w tej książce widać też jak ważne jest szczerość. Szczególnie ta w związku. Oraz, że wsparcie, współpraca też jest istotna.
Tą lekturę szybko przeczytałam. Jedno, dwa popołudnia i książki nie ma. Styl jest przyjemny. Książka jest prosta w odbiorze. To taki dość dobry thriller, który potrafi momentami trzymać w napięciu. Gdyby nie zakończenie, to ocena książki byłaby wyższa. :)
Oceniam na 4/5 ciekawa fabyła , rozwijajaca się akcja wraz z kolejnymi stronami . Książka wciąga , lekko się ją czyta . To co dla mnie ważne nie ma zagmatwanych historii . Bardzo dobrze napisana.
Ta książka to majstersztyk.Muszę przyznać,że autorka mnie bardzo zaskoczyła.Świetna fabuła,która z początkiem pomału się rozwija ale im dalej tym można poczuć się jak na największym rollercoaster.
Poznajemy się dwie różne historie ,w różnych przestrzeniach czasowych ,które z pozoru nic nie powinno łączyć.Ale w miarę czytania dojdziemy do punktu w którym wszystko się wyjaśni i będziemy bardzo zdziwieni,gdy odkryjemy tajemnice,które swój początek miały w latach 80-tych.
Jest to fenomenalny thriller,od którego trudno będzie nam sie oderwać.Jest tu pełno emocji,sekretów,tajemnic ,które wylewają się z każdej strony a ja pragnęłam jak najszybciej dotrzec do końca by odkryć to ,co spowoduje,że emocje sięgną zenitu.
Nie będę tu zdradzać ani odrobinki,bo to trzeba przeczytać by doświadczyć to co jest najlepsze w książce
"Wszyscy mnie okłamaliście. Wszyscy. Wszyscy ponosi cię za to odpowiedzialność i nie ujdzie wam to płazem. Żadnemu z was. "
.
Piekielnie wciągające, w 100% interesujące i jakże niepokojąca. Drodze państwo "złe dziecko" to kawał dobrze wykonanej pisarskiej pracy. Nie sugerujcie się opisem okładkowym, bo to dopiero maleńki zalążek tego, co zaserwuje wam autorka. Takich książek nie odkłada się na półkę żeby poszły w zapomnienie i obrosły kurzem. Książki pokroju "Złego dziecka" czyta się z wypiekami na twarzy i ciarkami na plecach.
Historia rozpoczyna się w latach 80. bardzo mocnym akcentem, żeby za chwilę przeskoczyć do teraźniejszości. Zarówno w jednej jak i w drugiej strefie czasowej panuje atmosfera niepokoju i tajemnic. autorka prowadzi czytelnika poprzez korytarzy powieści, które będą zawiłe i intrygujące od pierwszej do ostatniej strony. Ta mroczna historia trzyma w napięciu i stopniowo rozwiewa sekrety, które skrywa za pazuchą.
.
Każdy z bohaterów nosi coś do całości, jednak moim zdaniem to Hannah gra tutaj pierwsze skrzypce. Miała być wyczekanym cudem, rzeczywistość okazała się nieco inna. Hannah to dziecko zaburzone i niebezpieczne, które latami pielęgnowało w sobie chęć zemsty.
.
Czy warto sięgnąć po "Złe dziecko"? Oczywiście, że tak. Gwarantuje wam, będzie się działo kropka I być może doczekamy się kontynuacji - w zakończeniu pozostało otwarte, więc kto wie?
Czytajcie, nie zawiedziecie się.
,,Niebawem miały zabrzmieć dźwięki ciężarówki zamiataczy ulic przybywających, żeby zmyć pozostałości nocy; z budynków mieli zacząć wychodzić ludzie idący na autobus albo pociąg; miał nastać nowy dzień." Clara jeszcze nie wiedziała co ja spotka następnego dnia.
Clare nie może spać, gdy nadchodzi nowy dzień okazuje się, że jej chłopak, z którym mieszka od pół roku nie wrócił na noc. Wraz z jego przyjacielem zgłaszają sprawę na policję, ale gdy widzą jak wygląda śledztwo, postanawiają wziąć sprawy w swoje ręce. To co odkryją mrozi krew w żyłach.
Hannah to dziewczynka, która sprawia duże problemy wychowawcze. Odrywała lalką nogi, zrzucała ze schodów brata... Na swoim koncie ma wiele złych rzeczy. Jej rodzice mają pewną tajemnicą, którą przez przypadek poznaje Hannah. Od tamtej pory mają związane ręce i nie potrafią szukać pomocy u psychologa. Z każdym dniem boją się jej coraz bardziej.
Akcja książki dzieje się na dwóch płaszczyznach czasowych. W teraźniejszości oraz w latach 80 i 90 ubiegłego wieku. Klimat książki jest mroczny. Zarówno to co działa się w przeszłości, jak również czasy obecne mają to coś, co sprawia, że podczas czytania czuje się gęsią skórkę. Tempo akcji jest dynamiczne, a pod koniec książki pędzi w zatrważającym tempie. Na jaw wychodzą wszystkie sekrety rodziny Lucka, które potrafią zaskoczyć. Myślałam na początku, że to będzie jedna tajemnica, o której dowiedziała się przez przypadek Hannah. Okazało się, że tych tajemnic jest tutaj znaczniej więcej. A odkrycie jednej powoduje uruchomienie efektu domina.
,,Złe dziecko" to książka, która potrafi wywołać gęsią skórkę, trzyma w napięciu od początku do końca. Posiada zaskakujące zwroty akcji oraz zakończenie, po którym długo nie będzie mogli pozbierać się.
Nie bez powodu książka polecana jest dla fanów Cobena i Kinga. Posiada ona mroczny klimat jak w powieściach Kinga i niebanalną zagadkę do rozwiązania, tak jak bywa to w powieściach Cobena.
Oszałamiająca psychologiczna zagadka oparta na zawiłej relacji łączącej dwie z pozoru zaprzyjaźnione kobiety. Piękna, utalentowana, trochę szalona...
Powieść dotyka spraw, które trapią cały współczesny świat. Ukazuje emocje i uczucia dziecka, które nie ma skrupułów, by zabijać...
Przeczytane:2024-07-17, Ocena: 3, Przeczytałem, 52 książki 2024,
Często zdarza Ci się, że książka,którą zachwyca się większość, Tobie nie pasuje? Ja dość często tak mam i z dystansem podchodzę do tych oficjalnie okrzykniętych bestsellerami.
Thriller " Złe dziecko" Camilly Way wydany przez Znak Jednym słowem niestety trochę mnie rozczarowała.
Zaczęło się ciekawie, gdyż mamy okazję poznać bardzo dziwną dziewczynkę, która w latach osiemdziesiątych zatruwała życie swoich rodziców i całego osiedla. Równolegle śledzimy losy Clary, która w roku 2017 poszukuje swego zaginionego ukochanego, po drodze odkrywając jego mroczne tajemnice. Gdy rodzicom dziewczynki rodzi się młodszy synek ich życie jeszcze się komplikuje, gdyż nie da się przewidzieć jak będzie reagować na niego jego dziwna siostra. Natomiast Clarze pomaga rodzina i przyjaciele jej ukochanego, okazuje się, że jego idealna rodzinka skrywa w szafie kilka trupów. Być może sytuacja ma jakiś związek z tym, że nie jest to pierwsze zaginięcie w ich rodzinie.
Do połowy naprawdę świetnie mi się czytało tę książkę. Oba wątki przeplatają się sprytnie i choć próbowałam ciężko mi było zgadnąć jaki mają ze sobą związek i dlaczego trafiły do tej samej książki. Niestety od pewnego momentu wszystko stało się jasne. Coraz bardziej doskwierała mi też schematyczność całej historii, która rozwijała się tak, jak setki innych, traktujących o zaginięciach. Męczące było też wrzucanie co chwila zupełnie zaskakujących plot twistów, które na pewno są w thrillerze potrzebne, ale w nadmiarze i szyte zbyt grubymi nićmi sprawiają, że mi osobiście odechciewa czytać do końca. Naiwna o niesamodzielna główna bohaterka nie polepszała sytuacji.
Wierzę, że książka nadal będzie zbierać grono zachwyconych czytelników, jednak między nami nie zaiskrzyło