Zła miłość

Ocena: 5.08 (12 głosów)

Każda cnota w nadmiarze zmienia się w grzech...

Wschodząca gwiazda telewizji Sonia Marchlewska ginie w drodze do domu. Policja nie do końca jest przekonana, że był to tylko nieszczęśliwy wypadek. Firma ubezpieczeniowa bada okoliczności zdarzenia, a mąż ofiary, by oczyścić się z zarzutów, zleca prywatne dochodzenie,

Franka Kruk, wyszczekana i błyskotliwa prywatna detektywka, jest na życiowym zakręcie. Jako samotna matka bez stałej pracy po wielu latach wraca do Brwinowa - miasteczka, w którym się wychowała. Musi się zająć nastoletnią córką z problemami, zatroszczyć o chorego ojca i na nowo ułożyć sobie życie. Niespodziewanie dostaje bardzo dobrze płatne zlecenie, które może pomóc jej przerwać złą passę. Franka z zaskoczeniem odkrywa, że wypadek zdarzył się w tym samym miejscu, w którym rok wcześniej zginął jej mąż, a Sonia była uwikłana w relacje z ludźmi, którzy kochali ją aż na śmierć...

Marta Guzowska - autorka książek kryminalnych i archeolożka, która pracowała w Grecji, Izraelu i Troi.Jako pisarka zadebiutowała w 2012 r. powieścią Ofiara Polikseny, która zdobyła Nagrodę Wielkiego Kalibru. W roku 2018 została uhonorowana nagrodą Złotego Pocisku za powieść Reguła nr 1. Jest autorką 9 powieści dla dorosłych, serii detektywistycznej dla dzieci Detektywi z Tajemniczej 5, a także serialu audio Godzina duchów i przewodnika po Wiedniu, w którym mieszka od 12 lat z mężem, dwójką dzieci i psem. Zła miłośćto pierwsza część jej nowego tryptyku kryminalnego z prywatną detektywką Franką Kruk w roli głównej.

Informacje dodatkowe o Zła miłość:

Wydawnictwo: Wielka Litera
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788380327856
Liczba stron: 368
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Zła miłość

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zła miłość - opinie o książce

ROZSTAJE DRÓG

Marta Guzowska szerszemu gronu czytelników znana jest ze swoich powieści z archeologią w tle. Oraz licznych nagród i nominacji w kategorii kryminału. Prowadzi kursy nauki pisania i niewątpliwie jest osobą, która wie jak stworzyć dobrą opowieść. Czy udało jej się to także w zupełnie nowej odsłonie? „Zła miłość” to pierwszy tom tryptyku kryminalnego. Powieść wydało wydawnictwo Wielka Litera.

Franka Kruk prowadzi biuro detektywistyczne. Po rodzinnej tragedii wraca do Brwinowa – podwarszawskiego miasteczka, w którym się wychowała. Zamieszkuje z ojcem i nastoletnią córką. Tymczasem w okolicy dochodzi do wypadku, w którym ginie młoda celebrytka. Franka, której sytuacja finansowa nie pozostawia złudzeń, zgadza się przyjąć intratną propozycję i zbadać okoliczności tej tragedii. Okazuje się, że aktorka zginęła bardzo blisko miejsca, w którym rok wcześniej wypadek miał mąż Franki... Czy śmierć gwiazdy telewizyjnych show na pewno była wypadkiem? Kruk rozpoczyna śledztwo, które będzie miało duży wpływ na jej życie. Czy małe miasto skrywa wielkie sekrety? Jak daleko można posunąć się w imię miłości?

Guzowska w nowej odsłonie to Guzowska na rewelacyjnym poziomie. Ta powieść chwyta już od początku. Oto Franka Kruk – bohaterka na miarę naszych czasów. Daleko jej do wyidealizowanych piękności, które przebojem zdobywają świat. Czasami ma dość, jest sfrustrowana, próbuje od nowa skleić swój świat, zdarza jej się płakać. Nic nie jest łatwe, gdy powracasz do mieściny, w której sąsiedzki monitoring rejestruje każdy twój ruch, schorowany ojciec potrafi zepsuć humor, a nastoletnia córka przysparza codziennie nowych trosk. Na dodatek pojawia się miłość sprzed lat. Jak tu zachować zdrowy rozsądek? Franka to zwyczajna kobieta, taka jak ty lub ja, niepozbawiona wad, charakterna, ale to także osoba, którą można skrzywdzić. Obciążona bagażem doświadczeń stara się na nowo nadać swojemu życiu sens. Nie jest to łatwe, gdy nie ma się stałego źródła dochodu, bliskiego człowieka u boku, a każdy dzień zdaje się być nową bitwą. Zawsze ceniłam kreowane przez Martę Guzowską postaci, ponieważ posiada ona szczególny dar definiowania bohaterów niesztampowych, ciekawych, ale i budzących kontrowersje. Franka wybitnie jej się udała. Rozumiem tę kobietę, jej wady, jej świat.

„Zła miłość” łączy w sobie cechy kryminału i powieści obyczajowej. Zawarte tu proporcje gatunków są, moim zdaniem, bardzo dobrze skomponowane. Otrzymujemy intrygującą zagadkę kryminalną, dobrze skrojoną bohaterkę, realistycznie oddany klimat małego miasteczka i kilka ciekawych postaci pobocznych. Lekko czyta się tę książkę mimo tego, że porusza szereg trudnych spraw. Sam wątek kryminalny jest idealnie w stylu Marty Guzowskiej – pozornie prosty, jednakże pod fasadą kryje się wielka moc namiętności. Lubię autorkę, cenię jej styl, oryginalność i sposób podejścia do literatury. Każda jej powieść jest unikatowa, dopracowana i napisana dobrym, precyzyjnym językiem. Guzowska nie idzie w brutalność, szołmeństwo i próby zaszokowania czytelnika za wszelką cenę. Jej twórczość jest kameralna, oparta na klasycznych schematach, ale okraszona wyobraźnią i świetnym wyczuciem dramaturgii ludzkich uczuć. Bardzo lubię prozę Marty, ponieważ zawsze odnajduję w niej to, czego jako czytelnik szukam : ciekawą fabułę, dobrą narrację, solidny trzon fabularny oraz język, na który jestem szczególnie wyczulona. To pisarka, która z pozornie prostej historii potrafi wycisnąć maksymalnie dużo esencji.

Ta powieść to także ważna społecznie refleksja nad stosunkiem mężczyzn do kobiet. Bardzo dużo udało się Guzowskiej w tej książce zmieścić. Jest akcja, jest intrygująca zagadka, ale i wątki, które skłaniają do refleksji. Bardzo inteligentnie napisana książka, którą się zapamiętuje. Jestem bardzo ciekawa kolejnych odsłon tej trylogii, ponieważ wiem na pewno, że autorka utrzyma wysoki poziom, ale także mnie zaskoczy. Wiem, że kolejna część cyklu już powstaje. Po lekturze „Złej miłości” bardzo na tę książkę czekam.

Jedyne co w życiu przychodzi łatwo to rozczarowania. Franka Kruk świetnie zdaje sobie z tego sprawę. Można rzec, że rozczarowanie jest jej nieodłącznym towarzyszem. A może … A może da się złożyć to, co zostało rozbite? Otworzyć serce kolejny raz? Zaufać? Niebanalna historia z urokliwą bohaterką. Intrygujący kryminał z drugim dnem. Gorąco polecam. Piekielnie mocno.

Link do opinii

Życiowe zakręty i skrywane urazy...

„Znaczna część mojej pracy polega na tym, że odgaduję, co myślą ludzie, co nimi kieruje, czego pragną i czego się boją, a także, dlaczego robią to, co robią, a nie coś przeciwnego. Jestem w tym dobra. Mam dużo empatii, kilka lat doświadczenia i sporo wiem. Zazwyczaj potrafię rozszyfrować klienta w ciągu pół godziny, bo tyle mniej więcej trwa pierwsza rozmowa. Nie mylę się częściej niż raz na sto przypadków. Czyżby to był właśnie ten raz?”.

Każdy doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że miłość ma różne oblicza. Jedno otuli niczym cieplutki koc w chłodne wieczory i zawsze poda pomocną dłoń, inne rozgrzeje do czerwoności, rzuci obelgą lub wyrządzi krzywdę. Czym innym jest miłość do dziecka, a czym innym do przyjaciela. Przez miłość jesteśmy skłonni podejmować ryzykowne decyzje, nie zawsze słuszne. A jakie oblicze tego uczucia przedstawiła Marta Guzowska w swoim najnowszym kryminale? Już sam podtytuł pobudza wyobraźnię: „Każda cnota w nadmiarze zamienia się w grzech…”.

Franka Kruk po tragicznej śmierci męża nie była w stanie utrzymać luksusowego mieszkania w Warszawie i wraz z nastoletnią córką musiała powrócić do rodzinnego domu. W małej miejscowości, z której przed laty uciekła, znów się źle poczuła: każdy każdego zna, a świeże ploteczki i nowości rozprzestrzeniają się lotem błyskawicy. Nie inaczej było z wiadomością, że Franka pracuje jako prywatny detektyw. Zgłosiła się do niej miejscowa firma ubezpieczeniowa z prośbą o niezależny raport z miejsca wypadku samochodowego, w którym śmierć poniosła lokalna wschodząca gwiazda telewizji. Pech chciał, że jej samochód rozbił się na tym samym drzewie, w które wjechał rok temu mąż Franki. Zbieg okoliczności? Tymczasem mąż ofiary i zarazem pierwsza miłość bohaterki, bajecznie bogaty człowiek, rządzący miasteczkiem dzwoni do niej z prośbą o pomoc. Policja podejrzewa, że to nie był zwykły nieszczęśliwy wypadek...

„Jeśli praca prywatnego detektywa ma w ogóle jakieś zasady, to jednej należy przestrzegać z żelazną konsekwencją: nie wolno się za bardzo spieszyć. Klient nigdy, przenigdy nie może mieć wrażenia, że coś da się zrobić szybciej, niż powiedziałaś”.

Cenię sobie twórczość Guzowskiej za konkretny język, prosty, bez ozdobników, ale jednocześnie swobodny i niewymuszony. Lubię sarkazm i ironię, którą wkłada w usta bohaterów. Polubiłam zagubioną, ale jednocześnie wyszczekaną, zdeterminowaną, pomysłową, upartą i silną Frankę, jej ojca, który co rusz się obraża za brak nowej porcji krzyżówek i gdera na prawo i lewo. Mieszane uczucia mam w stosunku do córki kobiety, ale powodów nie zdradzę, sami musicie przeczytać. Intryga kryminalna może nie była specjalnie zawiła, ale spójna i logiczna, a co najważniejsze bardzo wciągająca. Podobał mi się również stworzony przez Autorkę klimat małego miasteczka, w którym, gdy ktoś zapomni rano umyć zęby, to już po godzinie wie o tym nawet pani z kiosku. Zła miłość to pierwsza część z cyklu zatytułowanego Trzy cnoty. Jeśli każda kolejna lektura utrzyma wysoki poziom pierwszej części, będzie to jedna z ciekawszych publikacji na rynku wydawniczym, która w sposób interesujący łączy warstwę obyczajową, relacje społeczne z wątkiem kryminalnym.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Wielka Litera.

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytana_optymi
zaczytana_optymi
Przeczytane:2022-11-06,

Tytuł: "Zła miłość"
Autor: Marta Guzowska
Data premiery: 28.09.2022r.
Wydawnictwo: Wielka Litera


"Zła miłość" to kryminał pomieszany z thrillerem. Bardzo dobrze mi się go czytało. Autorka ma świetny styl pisania przez co nie chce się odkładać książki na bok. Potrafi tak zaciekawić czytelnika, że w jego głowie pojawiają się różne myśli i teorie na temat spowodowanego wypadku 🤭😁
.
.
Wypadek a może morderstwo?🤔
Oto jest pytanie!
Franka Kruk to prywatna detektywka. Wdowa. Samotnie wychowuje swoją dorastającą córkę. Wraca po wielu latach do swojej rodzinnej miejscowości do Brwinowa by zająć się również swoim ojcem.
Codziennie obserwuje mieszkańców miasteczka. Wie co robią i o której... jest dobrym obserwatorem!
.
W miasteczku huczy, bo miał miejsce dziwny wypadek samochowy w którym zginęła wschodząca gwiazda telewizji Sonia Marchlewska.
Dziwnym trafem zginęła na tym samym zakręcie co kiedyś jej mąż...
Przypadek?
Nie sądzę!
.
Do tego pewnej nocy dzwoni do niej nieznany numer...Kiedy odbiera słyszy jego głos... Łukasza-jej dawnej miłości...
Prosi o pomoc.
W czym? Tego Wam nie powiem, ale Franka się zgadza...
.
.
Jak sami widzicie - dzieje się!
Polecam Wam ten kryminał, bo jest naprawdę wart przeczytania :)
Dobrze spędziłam z nim czas i... czekam na kolejną część!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ksiazkolandia
Ksiazkolandia
Przeczytane:2022-10-30, Przeczytałem,

Oto pojawiła się w moim czytelniczym świecie nowa bohaterka, której kolejne dzieje będę śledzić z ogromną przyjemnością.
Franka Kruk, prywatna detektyw, po śmierci męża została sama z nastoletnią córką, niemal bez środków do życia. Śledzenie niewiernych małżonków, nie jest zbyt popłatne, zwłaszcza gdy życie komplikuje pandemia. Franka sprzedaje swoje mieszkanie w Warszawie i wprowadza się do rodzinnego domu w Brwinowie. Dom jest w opłakanym stanie, Franka wciąż przeżywa żałobę, jej ojciec choruje i wymaga opieki, córka przechodzi okres buntu, a kasy i zleceń brak. Gdy w wypadku samochodowym ginie mieszkająca w Brwinowie gwiazdka telewizyjna Sonia Marchlewska, France wpadają dwa zlecenia - firma ubezpieczeniowa zleca jej ocenę miejsca wypadku, a mąż Soni prosi o pomoc, bo policja podejrzewa go o spowodowanie śmierci żony. Okazuje się, że mężem zmarłej jest obecnie bardzo wpływowy i bajecznie bogaty chłopak Franki z czasów liceum. Mimo początkowych oporów Franka przyjmuje zlecenia i stara się znaleźć dowody na niewinność starego znajomego.
Co powoduje, że ksiazkę czyta się tak dobrze? Niewątpliwą zaletą jest świetny język i błyskotliwe dialogi. Do tego bohaterka, to kobieta z którą każda z nas może się utożsamiać. Ma problemy z którymi musi sobie radzić, nie pozbawiona jest wad, ale jest też inteligentną babką, potrafiącą wykorzystać swoje atuty do osiągnięcia celu.
Marta Guzowska książką "Zła miłość" rozpoczęła tryptyk kryminalny o nazwie "Trzy cnoty". Z niecierpliwością czekam na dalsze części.

Link do opinii
Avatar użytkownika - pannamelancholia
pannamelancholia
Przeczytane:2022-10-24, Ocena: 4, Przeczytałam,

"Zła miłość" Marty Guzowskiej to pierwsza część tryptyku kryminalnego "Trzy cnoty".

Główną bohaterką jest prywatna detektyw Franka Kruk. Kobieta otrzymuje zlecenie od firmy ubezpieczeniowej, aby zbadała okoliczności wypadku słynnej celebrytki Sonii Marchlewskiej. Jest to na tyle podejrzana sprawa, że nawet policja ma wątpliwość czy był to tylko nieszczęśliwy wypadek. Dodatkowo, w tej samej sprawie zgłasza się do niej mąż ofiary, który chce, aby Franka zdobyła dowody na jego niewinność i prosi o prywatne dochodzenie. Dla doświadczonej Pani detektyw to nie powinno być trudne zadanie, gdyby nie pewne komplikacje:

- Franka jest na życiowym zakręcie,

- mężem celebrytki jest były chłopak Franki z lat młodości,

- wypadek zdarzył się w tym samym miejscu, w którym rok wcześniej zginął mąż Franki.

Ciekawy w tej książce był dla mnie wybór pracy prywatnej detektyw, a nie jak to zazwyczaj bywa w kryminałach - pokazanie konkretnych działań policji. W "Złej miłości" policja jest dodatkiem, a główna bohaterka bez skrupułów wykorzystuje pewnego policjanta, aby zdobyć istotne informacje. Dobry wpływ na fabułę miało umiejscowienie akcji w małomiasteczkowej społeczności. Wszyscy się znają, sąsiedzi interesują się tym, co dzieje się u sąsiada obok. Należy podjąć niecodzienne sposoby, aby wydobyć z mieszkańców informacje. Ogólnie podobała mi się historia przedstawiona w tej książce i sposób prowadzenia śledztwa przez Franke - nudno nie było.

Muszę jednak przyznać, że początkowo nie polubiłam Franki. To specyficzna bohaterka. Ma lekceważący sposób bycia, ucieka od odpowiedzialności i dziwnie traktuje swoich bliskich. Przejmuje się bardziej psem niż nastoletnią córką czy chorym ojcem. Bywały sytuacje, że najpierw coś zrobiła a dopiero potem myślała. Pod koniec książki trochę się zmienia ale do tego czasu ciężko przekonać się do niej. Zdecydowanie nie jest to bohaterka pozbawiona wad. O ile w życiu prywatnym Franka może być trudna i niezbyt przyjemna to do Franki od strony zawodowej nie można mieć zastrzeżeń. Kobieta szybko działa i przykłada się do swojej pracy.

Uważam, że jak na pierwszy tom cyklu "Trzy cnoty" i początek trylogii ta postać w sobie potencjał i liczę na to, że może rozwinąć się w naprawdę ciekawym kierunku.

Podsumowując, "Zła miłość" to specyficzny kryminał ze specyficzną bohaterką ale jest w stanie zapewniać nam niezłą rozrywkę. Książkę czytało się dobrze ale czekam na ciąg dalszy :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - patrycjalukaszyk
patrycjalukaszyk
Przeczytane:2022-10-16,

"Zła miłość" to pierwsza część tryptyku kryminalnego o France Kruk - wyszczekanej detektywce, która poznajemy na zakręcie życiowym. Po tragedii jako samotna matka wraca do rodzinnej miejscowości, aby zająć się nie tylko córką, ale i chorym ojcem. Otrzymuje nieoczekiwanie wyjątkowo dobrze płatne zlecenie na oczyszczenie z zarzutów byłego męża zmarłej w wypadku gwiazdy - wypadku, który wydarzył się dokładnie w tym samym miejscu, co śmierć męża Franki rok wcześniej...

Podobało mi się bardzo dogłębne ukazanie emocji i przeżyć wewnętrznych głównej bohaterki. Jednocześnie toczy się tu kryminalna sprawa z kolejnymi etapami śledztwa, a przerywnikami są bardzo naturalnie przedstawiona codzienność - z współczesnym pandemicznym kontekstem, problemy w relacjach rodzinnych i zagubienie. Akcja rozwija się wolno, z dynamicznym przyspieszeniem na koniec, daje to czas na wejście w klimat małego miasteczka, jego sekretów i wzajemnych powiązań mieszkańców - nici intrygi sięgają głęboko. Było tu kilka zaskoczeń, może akurat ostatecznego rozwiązania podświadomie się spodziewałam, ale czytałam mimo to z niekłamanym zainteresowaniem i zaangażowaniem w fabułę.

Franka Kruk to nietuzinkowa postać, pełną niejednoznaczności, którą równie często się podziwia za intuicję, jak i gani wewnętrznie za podejmowane impulsywnie decyzje - a koniec końców składowo daje to świetnie wykreowaną, inteligentną detektywkę z krwi i kości, z szeregiem zalet, jak i wad - po ludzku.

Jestem bardzo ciekawa dalszych losów tych bohaterów i wyczekuję już kontynuacji, a Wam serdecznie polecam sięgnięcie po tę książkę 😊

Link do opinii
Avatar użytkownika - _read_andzia_
_read_andzia_
Przeczytane:2022-10-11, Ocena: 6, Przeczytałem,

Rzadko sięgam po kryminały. Ostatni czytałam pewnie dobry rok temu.
Dlaczego?
Za każdym razem obawiam się, że będzie w nim za dużo, lub za mało wątków, że fabuła będzie za mało rozwinięta, zbyt wolna, lub wręcz przeciwnie, za szybka. A także, że zakończenie będzie zbyt banalne i przewidywalne albo nierozumiałe.
Tym razem, skoszona ładną okładką i wydawnictwem, które ma same dobre książki, postanowiłam przeczytać Złą miłość @martaguzowska_pisarka.

Czy było warto?
Otóż tak! Jeszcze jak!
Wciągnęła totalnie, pochłonęłam ją w niecałe dwa dni. Fabuła jest naprawdę idealna. Nie leci na łeb na szyję, ale też nie jest za wolna. Wszystkie akcje są dobrze wkomponowane i dopracowane. To samo tyczy się bohaterów. Każdy z nich został wykreowany w realistyczny sposób, nie było żadnych niedociągnięć lub, co się często zdarza, cech czy informacji totalnie wziętych z kosmosu.
Życie postaci nie jest usłane różami, borykają się z problemami każdego z nas. Trudny okres dorastania, śmierć bliskich, problemy finansowe. Nawet pojawił się covid i lockdown ;).
Bardzo ich polubiłam, zakończenie wprawiło mnie w osłupienie i nie mogę doczekać się części drugiej.

Z czystym sumieniem polecam tę książkę, szczególnie tym, którzy uwielbiają kryminały lub tak jak ja, boją się po nie sięgać.

Nie będę Wam zdradzać fabuły. Jeśli będziecie chcieli, przeczytacie sobie opis na stronie wydawnictwa lub księgarni. Chyba, że lubicie sięgać po książki w ciemno, jak czasami ja 😁.

Czytaliście już tę książkę lub macie ją w planach? Sięgacie czasami po kryminały?
Zachęcam! Dopisujcie ją na listę najbliższych zakupów 🤭.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Dagus93
Dagus93
Przeczytane:2022-10-09,

Uwielbiam autorkę, więc bez zastanowienia sięgnęłam po jej nowinkę. Zdobywanie nie zawiodłam się, a jej nowa seria bardzo mi się podoba!

"Zła miłość" to dopiero początek zabawy, przed nami bowiem tryptyk kryminalny. W tej części poznamy Frankę. Kobieta dopiero co straciła swojego męża i razem z córką zmuszona jest wrócić do rodzinnego miasta i zacząć wszystko od nowa. Ciężko jej się odnaleźć nowej rzeczywistości i w hermetycznej społeczności, w której nie ma nic do ukrycia. Na całe szczęście szybko trafia jej się pierwsze zlecenie. Niedawno zginęła tu bowiem Sonia Marchlewska, a jej mąż zostaje posądzony o morderstwo. Jak się okazuje, jest to była miłość kobiety i będzie się starała ona dociec jego niewinności. Do tego dochodzą coraz większe tajemnice, które wychodzą na jaw i problemy z córką. Franka zdecydowanie nie ma łatwo!

Książka jest lekka, mimo tego, że jest to kryminał, to nie mamy tutaj krwawych i brutalnych scen. Głównych bohaterów nie da się nie polubić! Zarówno Fanka, Miśka, jak i tata kobiety zyskał moją ogromną sympatię. Ja już nie mogę się doczekać kontynuacji! Na pewno mocno będę wyczekiwać na drugi tom! Polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - zakochanawksiazk
zakochanawksiazk
Przeczytane:2022-10-07, Ocena: 4, Przeczytałem,

Wschodząca gwiazda telewizji Sonia Marchlewska ginie w drodze do domu. Policja nie do końca jest przekonana, że był to tylko nieszczęśliwy wypadek. Firma ubezpieczeniowa bada okoliczności zdarzenia, a mąż ofiary, by oczyścić się z zarzutów, zleca prywatne dochodzenie,
Franka Kruk, wyszczekana i błyskotliwa prywatna detektywka, jest na życiowym zakręcie. Jako samotna matka bez stałej pracy po wielu latach wraca do Brwinowa – miasteczka, w którym się wychowała. Musi się zająć nastoletnią córką z problemami, zatroszczyć o chorego ojca i na nowo ułożyć sobie życie. Niespodziewanie dostaje bardzo dobrze płatne zlecenie, które może pomóc jej przerwać złą passę. Franka z zaskoczeniem odkrywa, że wypadek zdarzył się w tym samym miejscu, w którym rok wcześniej zginął jej mąż, a Sonia była uwikłana w relacje z ludźmi, którzy kochali ją aż na śmierć…

To moje pierwsze spotkanie z twórczością autorki, do sięgnięcia po książkę zachęcił mnie intrygujący opis i klimatyczna okładka. Stylistyka i język jakim posługuje się autorka sprawiają, że książkę czyta się przyjemnie i sprawnie. "Zła miłość" to moim zdaniem połączenie kryminału z nutką obyczaju. Muszę przyznać, że pomysł na fabułę naprawdę ciekawy, została ona nakreślona i poprowadzona w interesujący sposób, a bohaterowie jakich wykreowała autorka bardzo autentyczni, borykający się z problemami dnia codziennego, często postępujący pod wpływem chwili, emocji, czego można dowiwdczyć czytając tą książkę. Autorka akcję powieści osadziła w małomiasteczkowym klimacie, gdzie wszyscy się znają, a wieści rozchodzą się niezwykle szybko, co wzbudza dodatkowe napięcie. Warto wspomnieć, że czas w jakim rozgrywa się historia to okres pandemiczny, jednak wszystko zostało przedstawione z umiarem. Jeśli chodzi o wątek kryminalny przestawiony w książce, to autorów naprawdę umiejętnie go poprowadziła, wzbudzając w bohaterach, ale również czytelniku natłok skrajnych emocji. Zakończenie jakie serwuje autorka naprawdę mocno szokuje i jest sporą zachętą do sięgnięcia po kolejne tomy cyklu #trzycnoty. Miło spędziłam czas z bohaterami tej powieści i chętnie sięgnę po kolejne książki autorki. Moja ocena 7/10.

Link do opinii
Avatar użytkownika - olgamajerska
olgamajerska
Przeczytane:2022-09-27, Ocena: 5, Przeczytałam,

O twórczości Marty Guzowskiej słyszałam wiele dobrego, jednak nie miałam sposobności sięgnąć po jej książki. Propozycję przeczytania „ Złej miłości ” potraktowałam więc, jako okazję do jej poznania. 

 

Od teraz do listy autorów, po których książki będę sięgać w ciemno, mogę z czystym sumieniem dołączyć Martę Guzowską.

 

Głównie dlatego, że pokazała mi „ Złą miłością ”, iż kryminał nie musi być mroczny, czy budzący niepokój. Może być lekki i przyjemny, a jednocześnie niosący ze sobą frapującą zagadkę kryminalną, a w tle obraz relacji rodzinnych, czy próbę podniesienia się po śmierci bliskiej osoby. 

 

Chyba nie spotkałam się jeszcze z kryminałem, w którym śledztwo prowadzi prywatna detektywka. I uważam, że to własnie w postaci Franki tkwi istota i siła tej powieści. 

 

Dochodzenie, którego się podjęła, by podnieść się z finansowego dołka, jest dla niej również powrotem do bolesnej przeszłości. Znana gwiazda telewizji ginie w wypadku samochodowym, w tym samym miejscu, w którym zginął mąż Franki. Każda konfrontacja z tym miejscem przypomina o Marcinie, o tym, jak rozpadło się życie jej rodziny. 

I choć jest to bohaterka, której można nie lubić ( chociażby ze względu na jej podejście do relacji z córką ), to już obojętnie obok niej przejść nie można. Wygadana, błyskotliwa, sprytna, czasami irytująca, nadała tej historii charakteru. 

 

„ Zła miłość ” to historia, która oprócz intrygującego wątku kryminalnego, ujęła mnie sposobem przedstawienia relacji między matką, a dzieckiem. Franka - pogrążona w swojej żałobie, zapomina, że ma nastoletnią córkę, zapomina, że ta potrzebuje rozmowy i, że ona także cierpi, bo również poniosła stratę - straciła ojca. Nastolatka łaknąca ramion matki, wpada w inne, niekoniecznie dla niej dobre...

 

Komunikacja - klucz do budowania więzi - jak łatwo ją zepsuć, tkwiąc w skorupie swojego cierpienia, a jak trudno odbudować. 

 

Świetna to była rozrywka. Dajcie się porwać wyszczekanej detektywce, a gwarantuję, że spędzicie z nią idealne jesienne popołudnie.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - aniabex
aniabex
Przeczytane:2022-09-30, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2022,

„Każda cnota w nadmiarze zmienia się w grzech…”.

„Zła miłość” to pierwsza część nowego tryptyku kryminalnego z prywatną detektyw Franką Kruk w roli głównej – „Trzy cnoty”.

Autorka zabiera nas do Brwinowa, „obiektywnie bardzo przyjemnego miasteczka”, „względnie szykownego” i „nieziemsko drogiego”. To tu, po latach i życiowych dramatach, wróciła na stare śmieci Franka Kruk – czterdziestoletnia wdowa i matka krnąbrnej nastolatki. Kobieta zmuszona przez okoliczności zmieszała w rodzinnym domu i oprócz trudów wychowania córki i objęcia roli jedynego żywiciela rodziny, zyskała pod opiekę schorowanego ojca.

Niespodziewanie dociekliwa detektywka dostaje dobrze płatne zlecenie dotyczące wypadku wschodzącej gwiazdy telewizji Soni Marchlewskiej. Choć, gdy kobieta odkrywa, że zdarzenie to miało miejsce dokładnie na tym samym zakręcie, gdzie rok temu zginął jej mąż, kłopoty finansowe i profesjonalizm Franki sprawiają, że postanawia jednak rozwiązać sprawę, która niepokojąco z każdym kolejnym zwrotem w prywatnym śledztwie, wiąże się z jej przeszłością..

Wypadek, czy zabójstwo?
Franka Kruk będąca ucieleśnieniem konkretu, zrobi wszystko, by odkryć, co się stało w jej rodzinnym mieście, nawet jeśli będzie to oznaczało wejście z buciorami w policyjne śledztwo i siłowanie się z własnymi słabościami..

„Zła miłość” to słodko-gorzka historia kryminalna, ale nie tylko. Trochę na poważnie, trochę z przymrużeniem oka o miłości – jej cieniach i blaskach, o relacjach i życiowych zakrętach oraz o ludzkich słabościach i cnotach. Jest ciekawie, intrygująco i życiowo.
Zakończenie podsyca apetyt na więcej..
Polecam.

Link do opinii
Avatar użytkownika - przyrodaz
przyrodaz
Przeczytane:2022-11-17, Ocena: 6, Przeczytałam,

Jejku, ale mnie ta książka wciągnęła! Była niesamowita, bo pisana przez pryzmat głównej postaci, która jest detektywką. Kobietą, której mąż zginął w wypadku samochodowym. Przez wiele stron będzie o tym napominała, lecz długo nie poznamy w jakich okolicznościach do tego doszło, gdyż ona bardzo to przeżywa. Wciąż go wspomina, jak obiecał jej zawsze być obok, jak wspólnie mieli wychowywać swoją córkę, już piętnastoletnią, jak obiecali sobie wiele rzeczy, a których nie zdążyli spełnić. Wręcz wielką ironią było tutaj przyjęcie zlecenia od byłego chłopaka. Franka nie wierzy, by faktycznie sprawa o którą ją poprosił była ważna, dlatego życzy sobie pokaźnej sumy pieniędzy za nie. O dziwo, on się na to godzi. Mało, że wie o jej skromnym życiu, to jeszcze wielokrotnie powołuje się na to, co ich kiedyś wcześniej łączyło. Franka nie bardzo chce wracać do tamtych czasów i również długo nie wiemy dlaczego. W ogóle jakikolwiek rozpoczęty tu wątek będzie się stopniowo rozwijał, by zakończyć się tuż przed końcem. Tak jak ignorowanie swojego ojca. Bagatelizuje jego słowa, sygnały, tłumacząc sobie, że jest tak zapracowana, że zajmie się nimi później. Wiele rzeczy jej przez to umyka. Wmawia sobie, że to tylko dlatego, iż naprawdę brakuje jej pieniędzy, a nastolatka wytyka jej małostkowość. Jest zła, że nie może chodzić ubrana na bogato jak inni. Jak sądzicie, czy Franka coś z tym zrobi? Dlaczego pokój jej dziecka jest wciąż zamknięty na klucz? Ma dziwne imię, nie jesteście ciekawi dlaczego? Jej zleceniodawca podobno nie jest winien śmierci swoje żony, lecz czy to tłumaczy, że tuż przed wypadkiem ona chodziła podenerwowana i oglądała się za siebie? Co jest w stanie zrobić, by policjant zdradził skrawek informacji związanej ze sprawą, którą prowadzi? Milion pytań i końcowe odpowiedzi. Naprawdę niezła, pisana niekiedy ironicznie i strasznie zabawnie. Bohaterzy bywają mądrzy, lecz naiwni. Potrafią grać głupka, choć podziwiałam ich intelekt. Nie mogłam się od niej oderwać, aż żałuję, że ją przeczytałam i jeszcze bardziej, że nie posiadam drugiego tomu obok siebie. Oddaję szacunek autorce, bo książka jest piękna!!!

Link do opinii

Franka Kruk jest prywatną detektywką, zazwyczaj prowadzącą sprawy niewiernych małżonków. Sama Franka po śmierci męża próbuje ułożyć swoje życie, powraca do rodzinnego miasteczka Barwinowa, gdzie zamieszkuje ze schorowanym ojcem i nastoletnią córką, przeżywającą okres młodzieńczego buntu. Znalezieniu nowych zleceń nie ułatwia pandemia koronawirusa, która wywraca życie do góry nogami. Franka czuje, że usuwa jej się grunt spod nóg. Niespodziewanie otrzymuje zlecenie od swojej młodzieńczej sympatii, Łukasza, aby oczyściła go z zarzutów o zabójstwo byłej żony Soni. Sonia, wschodząca gwiazda telewizji zginęła w wypadku samochodowym, a Łukasz jako były mąż jest jednym z podejrzanych. Gaża oferowana przez Łukasza wydaje się dla Franki wybawieniem lub przynajmniej chwilowym wybawieniem. Śledztwo prowadzone przez Frankę z każdym dniem przybiera coraz bardziej nieoczekiwane efekty. Czy śmierć Soni to tylko wypadek, czy ktoś jednak za nim stał? Komu mogłoby zależeć na śmierci gwiazdki telewizyjnej? Jak skończy się prowadzone przez Frankę śledztwo? I czy kobieta zrozumie, że nie tylko ona cierpi po śmierci męża, ale również jej córka po stracie ojca?

 

,,Zła miłość" Marty Guzowskiej to ciekawie skonstruowany kryminał z mocno rozbudowanym wątkiem obyczajowym. Małe miasteczko, w którym każdy każdego zna, pandemia, uprzejme uśmiechy skrywające fałsz i obłudę, wszystko to tworzy niezwykły klimat powieści. Kryminał czyta się szybko, śledztwo wciąga, a plastyczni bohaterowi zdają się żyć na kartach powieści. Barwny język i świetny styl pisarski to niewątpliwie atuty powieści. Śledztwo w kierunku ,,mężczyzn, którzy nienawidzą kobiet" i przedstawienie środowiska inceli jest czymś całkiem nowym i świeżym we współczesnej literaturze.

Zaskakujące zakończenie pozwala przypuszczać, że kolejna część cyklu, czy jak ktoś woli, tryptyku będzie jeszcze mocniejsza.

 

Czekając na kolejny tom, serdecznie zachęcam do zapoznania się ze ,,Złą miłością", nie pożałujecie.

 

 

Serdecznie polecam!

Link do opinii

Prywatna detektyw Franka Kruk po śmierci męża wraca wraz z nastoletnią córką do domu rodzinnego. Chory i potrzebujący pomocy ojciec, zbuntowana nastolatka i problemy finansowe nie pomagają jej stanąć na nogi. Gdy otrzymuje zlecenie od dawnego chłopaka, który jest podejrzany o zamordowanie żony wschodzącej aktorki Sonii wydaje się, że choć część jej problemów się rozwiąże. Jednak im bardziej zagłębia się w sprawę tym pojawia się coraz więcej pytań, a na dodatek okazuje się, że między wypadkiem jej męża sprzed roku, a aktorki jest dziwne podobieństwo.

 

,,Zła miłość" to niezwykle wciągająca historia gdzie nie znajdziecie krwawych i brutalnych scen ale doskonale nakreśloną małomiasteczkowową atmosferę. Niezwykle obrazowo pokazała panujące w nich realia gdzie ludzie w większości wiedzą o nas więcej niż nam się wydaje, a plotki rozchodzą się lotem błyskawicy. Bohaterowie mają swoje wady i zalety, popełniają błędy czy podejmują nieprzemyślane decyzje. Dzięki temu są niezwykle prawdziwi. Można ich lubić lub nie ale na pewno nie są nijacy. Sama Franka jest niezwykle błyskotliwa, sprytna, momentami ironiczna ale i niekiedy irytująca. W historii poza wątkiem kryminalnym autorka ukazuje relacje między matką i córką. Widzimy jak pogrążona w żałobie Franka nie dostrzega, że jej córka również cierpi. Napięcie pomiędzy nimi zdecydowanie stara się rozluźnić ojciec Franki niejednokrotnie mówiąc również wprost, że powinny porozmawiać. Nie da się nie zauważyć, że zdecydowanie kuleje między nimi komunikacja, którą nie jest łatwo odbudować. Samo zakończenie intryguje i powoduje, że z niecierpliwością czekam na kolejny tom. 

Link do opinii

Franka Kruk jest prywatną detektywką. Po śmierci męża, wraz z nastoletnią córką, wróciła do rodzinnego Brwinowa do domu ojca. Na jej barkach spoczywa opieka i utrzymanie chorego ojca i córki, z którą nie potrafi się dogadać.

 

Niespodziewanie dostaje bardzo dobrze płatne zlecenie. W wypadku samochodowym zginęła wschodząca gwiazda telewizji, Sonia Marchlewska. Policja podejrzewa, że nie był to wypadek. Mąż aktorki zleca France prywatne dochodzenie.

 

Franka wikła się w skomplikowaną sprawę, gdzie miłość odgrywała bardzo istotną rolę.

 

Martę Guzowska znam tylko za sprawą komediowego serialu kryminalnego z Lucją Słotką. Była bardzo ciekawa jej innego wydania.

 

Autorka zabiera nas do małego miasteczka. Wszyscy wszystkich znają, a plotki roznoszą się lotem błyskawicy. Główna bohaterka bardzo nie chciała do tego wracać. Uważa to za swoją życiową porażkę.

Franka to bohaterka z krwi i kości. Nie jest superbohaterką. Popełnia błędy, ponosi porażki, próbuje zacząć życie od nowa. Z początku trochę wkurzałam się na nią za jej podejście do rodziny, ignorowanie jej. Na szczęście z czasem ich relacje ulegają poprawie.

 

Fabuła jest wciągająca, ale od początku miałam dobre podejrzenia. Autorce udało się zachować odpowiedni balans między wątkiem obyczajowym a wątkiem kryminalnym.

 

Wypatruję już kolejnej części tego tryptyku. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2022-10-05, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Egzemplarz recenzencki, czytam regularnie,

 Marta Guzowska wraz ze swoją twórczością pojawia się co jakiś czas na moim horyzoncie. Teraz mam nadzieję, że zagości na trochę dłużej, bo oto trafiła mi się ,,Zła miłość" czyli pierwsza część tryptyku kryminalnego ,,Trzy cnoty".

Bohaterką książki jest Franka Kruk, prywatna detektyw, wyszczekana i błyskotliwa. Niestety kobieta znajduje się obecnie na życiowym zakręcie. Samotnie, po śmierci męża, wychowuje nastoletnią córkę. Nie ma stałej pracy. A jej chory ojciec potrzebuje pomocy. Franka wyjeżdża do miasteczka, w którym się wychowała, zatroszczyć się o ojca, przemyśleć swoje życie i zająć się problemami swojej nastolatki. W tym momencie wpada jej zlecenie od dawnego znajomego, który jest podejrzany o morderstwo swojej żony. Kobieta ulega wypadkowi w drodze do domu, a policja nie sądzi, że był to nieszczęśliwy wypadek.

Franka umie dodać dwa do dwóch i dość szybko dochodzi do wniosku, że widzi dziwne podobieństwo między wypadkiem swojego męża i żony znajomego. Co z tego wyniknie? Czy to tylko zbieżność faktów, czy jest coś na rzeczy?

W trakcie lektury pojawi się więcej pytań, na które będziemy musieli znaleźć odpowiedzi, a prawdę mówiąc Guzowska wcale nam tego nie ułatwi.

,,Zła miłość" to powieść, przy której można zapomnieć o całym świecie. Wszystko staje się nieważne. Wsiąka się w czytaną historię tak mocno, że na końcu jest się zdziwionym, że to już ostatnia strona, ostatnie zdanie. I teraz trzeba czekać na drugą część tryptyku.

To książka z bardzo dobrze skrojonymi bohaterami. Każdemu z nich Guzowska poświęciła odpowiednią ilość czasu i miejsca. Nie są to osoby bez wad i dobrze, bo któż z nas ich nie ma. Przez to są bardziej prawdziwe, namacalne, takie jak my. Nie są wyidealizowani, popełniają błędy i czasem dają się wywieźć na manowce. Ale w końcu to tylko ludzie. Nikt z nas nie jest doskonały.

Niezły to kryminał, ze świetną zagadką, która od samego początku pochłania i zmusza do przewracania kolejnych kart. Ostrzegam, że to lektura mocno uzależniająca. Szykujcie się na zarwaną noc, jeśli zaczniecie czytać zbyt późno.

 

I jeszcze jedno zdanie. Polecam gorąco, bo to kawał dobrej literatury - może ku rozrywce, ale nie zmienia to faktu, że dobrej.

Link do opinii
Inne książki autora
Wszyscy ludzie przez cały czas
Marta Guzowska0
Okładka ksiązki - Wszyscy ludzie przez cały czas

Kreta, wiosenne wykopaliska, chłód jak w zimie. Antropolog Mario Ybl bierze udział w pracach archeologicznych, które znów mienią jego...

Ślepy archeolog
Marta Guzowska0
Okładka ksiązki - Ślepy archeolog

Tom Mara jest błyskotliwym, pewnym siebie i odnoszącym spore sukcesy archeologiem, szefem wykopalisk na Krecie. I od lat jest niewidomy. Stracił wzrok...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy