Do pewnego offowego klubu w Warszawie przyjeżdża tajemniczy, otoczony niemalże kultową czcią bluesman – Desmond Mack znany również jako Shaman. A blues, jak wiadomo, budzi duchy. Duchy Powstania Warszawskiego, a także inne, jeszcze starsze i mroczniejsze. Bo historia – o czym przekona się trójka młodych, pozornie niczym się nie wyróżniających mieszkańców stolicy – lubi się powtarzać.
Przybycie Macka stanowi początek cyklicznego rytuału, w którym odbijają się echa tragicznego życia i śmierci jednego z najważniejszych poetów pokolenia Kolumbów. Nasza rzeczywistość nie jest bowiem tak bardzo zrównoważona, jakbyśmy chcieli, a zaświaty wcale nie tak dalekie, jak nam się wydaje. Boski porządek na pajęczynie życia próbują utrzymywać tak zwani witchdoctorzy, ale nawet oni mogą się okazać zbyt słabi, aby stawić czoła temu, co nadchodzi.
Najnowsza powieść Grzegorza Gajka to mocny thriller z elementami dark fantasy, osadzony zarówno we współczesnej jak i ogarniętej pożogą wojny Warszawie. Nie brakuje w nim nawiązań do klasyki literatury wojennej jak i współczesnej literatury grozy, m.in. Stephena Kinga czy Clive’a Barkera. Szkatułkowa kompozycja książki przeprowadza czytelnika przez kilka misternie ze sobą połączonych poziomów fabularnych, potęgując wydźwięk ciążącego nad bohaterami fatum. Z kolei niezwykle barwna wizja przenikających się ze sobą rzeczywistości intensywnie oddziałuje na wyobraźnię czytelnika ceniącego sobie tajemniczy, a jednocześnie melancholijny urok mrocznej fantastyki.
To opowieść o nas, o Warszawie, o Polsce. W długim cieniu Powstania Warszawskiego.
Wydawnictwo: Wydawnictwo IX
Data wydania: 2020-09-01
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 350
Język oryginału: polski
Trochę czasu zajęło mi napisanie o tej niezwykłej książce. Nie jest to łatwe. Trzyma wysoki poziom, przyznam się, że były słowa, które musiałam sprawdzić w słowniku.
Na temat gatunków musiałam trochę poczytać, bo się nie znam za bardzo ale jak dla mnie "Ziemia nieświęta" zawiera elementy urban fantasy, dark fantasy, powieści gotyckiej, horroru i powieści szkatułkowej. Są momenty gdy jest melancholijna i oniryczna.
Mamy tu dwa światy. Rzeczywisty, w którym funkcjonują zwykli ludzie. Drugi nieznany zwykłym śmiertelnikom jest na granicy innego wymiaru, czyli zaświatów, z którego to co przenika do rzeczywistego świata niekoniecznie jest dobre.
Znajdziemy tu wątek pradawnego rytuału, który ma być dopełniony, istnienie witchdoctora z mocami oraz niebezpiecznego bluesmana Desmonda. Życie trójki zwykłego rodzeństwa jest zagrożone. Mamy tu motyw odwiecznej walki dobra ze złem. Wyścig z czasem. Wątki rozliczenia się z przeszłością, w tym przypadku chodzi o Powstanie Warszawskie. Miasto Warszawa jako miejsce mające swoją historię, mroczne zaułki ale i też urocze zakątki. Wydaje się, że jest tu misz masz ale nic bardziej mylnego, to wszystko tworzy zgrabną całość.
Tu się nie da nudzić, akcja biegnie wartko, trzyma w napięciu, kibicujemy bohaterom. Czytelnik porusza się tu niczym w przerażającym labiryncie.
Bardzo podobały mi się tutaj dialogi.
Nie jestem w stanie oddać wszystkich emocji jakie na mnie ta książka wywarła. Cóż mogę rzec więcej? Podobała mi się.
Choć przeklęta mgła ustąpiła, misji Lelka i jego przyjaciół daleko jeszcze do końca. Zbliża się listopadowe święto Powłóki, czas, gdy granica...
Sławę achajskich królów śpiewaj, bogini, którzy zburzyli spiżowe mury Troi i nieprzebrane narody przywiedli do zguby. Śpiewaj im pieśń...
Przeczytane:2020-11-08,
Ziemia nieświęta zwróciła moją uwagę ciekawym opisem i okładką. Wszystko emanowało tajemniczością, aż kusiło, aby książkę przeczytać jak najszybciej. Dzięki wydawnictwu IX miałam okazję poznać treść powieści niedługo po premierze. Niestety przez szkolne sprawy szło mi to naprawdę opornie, jednak dotarłam do końca. Gwarantuję wam, że ta książka rozbudzi w Was wiele emocji. Intrygujący początek Fakt, początek był bardzo intrygujący. Po przeczytaniu fragmentu tekstu na stronie wydawnictwa nie mogłam się doczekać, kiedy książka trafi w moje ręce. Potem zawalona obowiązkami czytałam w każdej wolnej chwili. Na szczęście (lub nie) dotarłam do końca. Fabuła Desmond Mack to antagonista, który wyrwał się z letargu, aby po raz kolejny siać zniszczenie w Warszawie. Witchdoctor musi zrobić wszystko, żeby nie doprowadzić do tragedii. Aleks, Marianna i Ewelina nieświadomie uczestniczą w przedstawieniu, którego scenariusza nie znają. Czy odnajdą się w poplątanej rzeczywistości? Tajemnicze miejsca Przez pewien czas ciężko było mi się wdrożyć w samą ideę książki, jednak gdy już złapałam wątek, wszystko zaczęło być jasne. Styl autora jest bardzo przyjemny, Gajek świetnie opisuje miejsca. Potrafiłam wyobrazić sobie każdą z tajemniczych lokacji – ogród, który napawał Aleksa weną, opera, która tak zachwyciła Ewelinę czy metro odwiedzone przez Mariannę. Niestety przy opisie scen konfrontacji bohaterów czasami miałam wrażenie, że autor nie wie, co z danym fragmentem zrobić. Gubiłam się, nie do końca rozumiejąc, co się dzieje. Pomysł jest z pewnością oryginalny. Grzegorz Gajek od pierwszego do ostatniego słowa wszystko dokładnie przemyślał. Zabiegi stosowane przez autora zachęcają, aby czytać dalej i nie przestawać, aż do końca książki. Która postać jest Twoją ulubioną? Każdy wątek jest fantastycznie skonstruowany. Który mnie najbardziej zachwycił i zaintrygował? Chyba ten z Desmondem Mackiem – być może dlatego, że uwielbiam antagonistów, albo po prostu ciekawiło mnie, co kieruje decyzjami tajemniczego bluesmana. Według mnie wątek Witchdoctora był także najbardziej zagadkowy. Ponadto wszyscy się od siebie różnili i myślę, że każdy czytelnik znajdzie tutaj „swojego ulubionego bohatera”. Okładka Rzadko zwracam uwagę na okładki, głównie kieruję się opisami przy wyborze pozycji. Tym razem muszę przyznać, że oprawa treści jest naprawdę ładna i dopracowana (pomińmy proszę fakt, że książkę czytałam w różnych miejscach i są na niej delikatne obicia). Podsumowanie Zakończenie na pewno trzyma w napięciu do ostatniego zdania. Trudno domyśleć się, co się stanie, jak potoczą się losy bohaterów. Ziemia nieświęta to świetny thriller z elementami dark fantasy, który cały czas trzyma czytelnika w niepewności i na pewno rozbudzi w Was wiele emocji.