Opowieść o życiu, które wykracza poza wszelkie scenariusze.
Pierwsza biografia Wołodymyra Zełenskiego, napisana przez ukraińskiego dziennikarza Serhija Rudenkę.
Od 24 lutego 2022 roku uwaga całego świata skupiła się na Ukrainie i jej prezydencie. To wtedy z dnia na dzień Wołodymyr Zełenski dołączył do grona najważniejszych postaci ostatnich dziesięcioleci i stał się ponadnarodowym symbolem. Ale kim jest człowiek ze zrodzoną na wojnie legendą? Jak to się stało, że aktor komediowy stanął na czele narodu, który przeciwstawił się Władimirowi Putinowi i podjął nierówną walkę z brutalnym agresorem? Co uczyniło człowieka bez politycznego doświadczenia wzbudzającym podziw przywódcą?
Ukraiński dziennikarz Serhij Rudenko opowiada historię życia Zełenskiego ze znawstwem i pasją, jednocześnie zachowując niezależne spojrzenie uczciwego reportera. To nie jest książka napisana z zewnątrz – Rudenko przygląda się Zełenskiemu z bliska, rozmawia z jego najbliższymi współpracownikami i przeciwnikami, bada jego młodość i przebieg kariery w show-biznesie. Nie jest to też laurka ani demaskatorski proces. To polityczna i osobista biografia człowieka, który pragnął być prezydentem niosącym swojemu narodowi pokój – a został prezydentem czasu wojny. Rudenko doprowadza swoją opowieść tak daleko, jak to możliwe: ostatnie rozdziały książki zostały napisane w schronie, w czasie pierwszych rosyjskich nalotów bombowych na Ukrainę.
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 2022-06-01
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 0
Tłumaczenie: Katarzyna Losson, Marek Zapór
Przeczytane:2022-11-24, Ocena: 6, Przeczytałam,
Prezydent nieprzypadkowy: Sługa Narodu
Rodak charyzmatycznego przywódcy ukraińskiego popełnił biografię. Czy raczej, jak pisze we wstępie Paweł Pieniążek, jest to: Wstęp do biografii wciąż urzędującego prezydenta Ukrainy.
Sergiej Rudenko jest krytyczny wobec swojego bohatera, przynajmniej jeśli chodzi o początkową jego aktywność (niezrealizowane obietnice wyborcze, etc.). Nie szczędzi mu gorzkich słów (ale dostrzega też jego dobre strony, sumienność, pracowitość, oddanie rodzinie). Publicysta przyznaje się do swojego sceptycyzmu względem: Komika, który nie rozumiał procesów politycznych. Dobrze, dzięki temu otrzymujemy żywy, plastyczny i nielukrowany portret człowieka z krwi i kości.
Autor nadmienia o próbach zamachu na Zełenskiego, wyliczył, że było ich dziesięć (wykonawcami była grupa Wagnera). Niecny plan agresora Putina spełzł na niczym. Zabrakło mi jednak ukazania złożonych relacji ukraińsko-rosyjskich z naciskiem na działania hybrydowe gospodarza Kremla. Dziennikarz koncentruje się na polityce wewnętrznej.
Rudenko analizuje blaski cienie przywództwa Zełenskiego, brak doświadczenia politycznego nie stał się przysłowiowym ''gwoździem" do trumny. Wręcz przeciwnie, szósty prezydent Ukrainy uczynił z tego faktu atut. Niesłusznie dawny producent filmowy został zlekceważony przez politycznych przeciwników, w tym głównie przez Petra Poroszenkę. W trakcie kampanii wyborczej były prezydent dostał solidną, srogą lekcję patriotyzmu, zamiast dbania o własne, partykularne interesy.
Na rynku wydawniczym ukazało się jak dotąd kilka prac próbujących oddać życiorys Zełenskiego, ta jest wiarygodniejsza i ciekawsza i sprawniej napisana. Znajdziemy tu całą masę interesujących informacji, np. czy w środowisku prezydenta znajdował się rosyjski kret? Najprawdopodobniej tak, chociaż Rudenko utrzymuje, że winnego nie znaleziono. Ostatnie rozdziały tej opowieści powstały w schronie, gdy trwały rosyjskie naloty na niepodległą Ukrainę.
Historia nadal będzie wystawiać oceny temu politykowi, jakie to będą noty? Czas z pewnością przyniesie odpowiedź. Jedno jest pewne: Wołodymyr Zełenski od 24 lutego 2022 roku, czyli z chwilą inwazji Rosji na Ukrainę, udowadnia, że nie jest prezydentem z przypadku. To rzeczywisty Sługa Narodu.