Caro ma w życiu niemal wszystko: kochających, chociaż ekscentrycznych ojców, wierne przyjaciółki, dobry dom w przyzwoitej dzielnicy i ogromną pasję do fizyki, dzięki której zapewne czeka ją wspaniała kariera naukowa. Tylko jedno jej się nie udaje - jest jakby niewidzialna dla innych, zwłaszcza dla chłopaków. Żaden jej nie zauważa, nie zaprasza na randki, nie interesuje się nią. A najbardziej obojętny zdaje się Haruki, w którym ona kocha się od pierwszych dni w liceum. Nadzieję przynosi jej przełomowe odkrycie feromonów...
Przewrotna komedia romantyczna dla młodzieży. Autorka w błyskotliwy sposób, z sympatią i humorem zgłębia świat kompleksów współczesnych nastolatek.
Wydawnictwo: Media Rodzina
Data wydania: 2021-02-10
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 344
Tytuł oryginału: The Love Hypothesis
Już czytają opis książki, wiedziałam, że będzie ona z pewnością zabawna i w jakiś sposób pouczająca. W żaden sposób się nie pomyliłam i spędziłam z powieścią kilka świetnych godzin!
Każdy z nas z pewnością miał chwilę załamania co do swojej atrakcyjności i zainteresowaniu jakie wzbudzany u płci przeciwnej. Caro czuje się w cieniu swoich przyjaciółek, ponieważ obydwie są śliczne, jedna ma chłopaka, a druga spełnia sią jako gwiazda kapeli. Tylko ona jedna robi za nerda, bo uwielbia fizykę i grę w szachy. Nie dostrzega swojej urody i woli się wycofać niż spróbować. Tabletki, które kupiła mają pomóc jej zdobyć serce ukochanego i sprawić, by poczuła się wreszcie wartościowa.
Bohaterowie również zostali bardzo dobrze wykreowani. Caro ma bzika na punkcie fizyki i szachów. Wszystko musi analizować i poddawać twierdzeniom znanych osób. Do tego bardzo dba o swoje przyjaciółki i rodzinę. Jest zabawna, urocza i czasami nieporadna. Uwielbia komedie romantyczne, jednak nikomu się do tego nie przyznaje, bo jako mądra osoba nie powinna oglądać "głupich komedii". Jest jeszcze Gabi i Keiko. Pierwsza z nich ma chłopaka, pasjonuje się robieniem makijaży i trafiła do zespołu cheerleaderek. Ona mnie troszkę denerwowała, bo dużo myślała o sobie i chociaż bardzo w niektórych momentach pomagała innym, to i tak nie była najlepszą przyjaciółką. Zaś Keiko to kompletne przeciwieństwo tych dwóch. Ona ma swój styl, swoje plany, nie zwraca uwagi na to, że każdy się za nią ogląda i gdyby tylko chciała, mogłaby być najpopularniejszą dziewczyną w szkole. Robi to co uwielbia i chciałaby stać się znana ze względu na swoją muzykę.
Książkę czyta się naprawdę lekko i z wielką przyjemnością. Strony uciekają w zawrotnym tempie. Co chwila się coś w niej dzieje. Jest wiele momentów, które rozśmieszą, wzruszą i zdenerwują. Autorka zadbała o wszystkich bohaterów i ich historie. Ciekawym wątkiem postaci drugoplanowych jest relacja i problemy ojców Caro. Jej ojcowie są genialnymi osobami i fragmenty z ich udziałem czytałam z radością.
Podsumowując, jeżeli szukacie powieści, która Wam rozbawi, wzruszy i momentami zdenerwuje to macie tutaj idealny wybór. To książka o tolerancji, samoakceptacji, pasji i przyjaźni. Pokazuje, że żadne tabletki czy nie wiadomo nie sprawią, że nagle wszystko stanie się lepsze. Najważniejsze jest to, by akceptować siebie, mieć swoje pasje i nie rezygnować z marzeń. Analizowanie wszystkiego też może sprawić, że nie dostrzeżecie tego, co macie pod nosem. To świetne pozycja dla osób wkraczających w dorosłość, by nie wstydziły się tego kim są lub mogą być!
Do czego jest zdolna zakochana do szaleństwa nastolatka? Do wszystkiego!
Nie wierzysz? Poznaj Caro i jej sposób na zdobycie miłości.
Choć historia Caro wydaje się być jak wiele innych powieści dla młodzieży, gdzie szara myszka zakochuje się w szkolnym przystojniaku, to książkę wyróżnia pomysł na rozwój fabuły. Naukowe podejście dziewczyny do otaczającego ją świata, i próba wyjaśnienia miłości za pomocą chemicznych procesów, doprowadzi ją do szalonego pomysłu, który odmieni jej dotychczasowe życie. Z niewidocznej dla rówieśników nastolatki, przemieni się w bardzo popularną osobę, co pomoże jej poznać swoją wartość.
Jest to też opowieść o poszukiwaniu siebie i swojej tożsamości, bowiem Caro jest adoptowanym dzieckiem. I choć czuje się kochana i zrozumiana w rodzinie, w której opiekę nad nią sprawuje dwóch tatusiów, to potrzeba poznania swojej przeszłości jest równie ogromna, co zdobycie uwagi obiektu swoich westchnień.
Książkę czyta się bardzo szybko, za sprawą zabawnych dialogów i śmiesznych sytuacji, które mają w niej miejsce. Napisana jest lekkim i młodzieżowym językiem, a naukowe wtręty dodają jej niepowtarzalnego klimatu i zmuszają do rozważań. Nie za bardzo podobały mi się niektóre określenia, bo w mojej ocenie były dość wulgarne, jednak zdaję sobie sprawę, że młodzież takich zwrotów używa, więc książka zyskuje dzięki temu na wiarygodności.
Bardzo mi się podobało, że historia porusza również temat osób LGBT, i nie przedstawia ich w złym świetle.
Czytając tę historię powróciły do mnie wspomnienia z czasów szkolnych, gdy podobnie jak Caro, potrzebowałam akceptacji rówieśników i potwierdzenia swojej wartości w postaci udanego związku. Myślę, że zdecydowana większość młodzieży, będzie w stanie utożsamić się z główną bohaterką i zrozumie jej wybory. Dowcipna narracja, zabawne sytuacje, wyraziste postacie i poruszenie ważnych dla nastolatków tematów, to największe zalety tej książki!
Cóż ta książka jest zdecydowanie dziwna książka, momentami zastanawiałam się czemu to sobie robię i męczę się z nią. Zdecydowanie ta młodzieżówka nie jest dla mnie, nie przypadła mi do gustu, ale może komuś innemu się spodoba.
Jedyne plusy tej książki to gdy Caro odkrywa, że jej pewność siebie nie zależy od pewnych specyfików naukowych, tylko drzemie w niej oraz że czasem potrzeba czasu by odnaleźć prawdziwą siebie.
Gdy sięgnęłam po książkę ,,Zauroczona, zwariowana, zakochana" myślałam, że czeka mnie typowa powieść młodzieżowa, w której zwyczajna dziewczyna i szkolny przystojniak zostają parą wbrew wszystkim zasadom. Jednak wraz z upływem stron, zrozumiałam, że się myliłam, a historia Caro okazała się być całkiem urocza.
Caro to główna bohaterka powieści. Bardzo sympatyczna, zabawna i mądra nastolatka, która uważa się za osobę nieatrakcyjną, na którą i tak nikt nie zwraca uwagi. Interesuje się fizyką, ma dwójkę wspaniałych ojców, którzy ją adoptowali i traktują ją jak oczko w głowie. W dodatku Caro ma dwie przyjaciółki, z którymi spędza najwiecej czasu. I wydawać, by się mogło, że dziewczyna ma wszystko. To jednak Caro czegoś brakuje. Brakuje jej większej pewności siebie i docenienia własnej wartości. Szaleńczo zakochana w chłopaku, który nie zwraca na nią uwagi decyduje się na ryzykowny eksperyment, który być może odmieni jej los.
Bohaterowie w książce są bardzo dobrze wykreowani. Autorka stworzyła ich tak realnie, że czytelnik może spokojnie się z nimi utożsamiać. Laura Steven w dość dobitny sposób ukazuje nam, że zawsze jest jakieś wyjście z trudnych sytuacji. Żadne życie nie jest idealne, każdy na codzień boryka się z różnymi problemami i spotyka przeróżne tragedie. Ale przekaz jest taki, by nie poddawać się na starcie, tylko walczyć o lepsze jutro, ponieważ zawsze jest jakiś promyk nadziei, który odgoni złą passe.
,,Zauroczona, zwariowana, zakochana" uświadamia nam jedną istotną rzecz, by nigdy nie wątpić w swoją wartość, ponieważ każdy z nas na swój sposób jest wyjątkowy i warto być sobą.
Takie książki zmieniają świat. Feministyczna, świeża, inspirująca opowieść o tym, co się dzieje, gdy dziewczyna naprawdę (naprawdę) postanawia być sobą...
Przeczytane:2021-02-28,
Nie napisałam mojej opinii od razu po przeczytaniu. Musiałam się trochę nad nią zastanowić. Książkę można zaliczyć do młodzieżówek, aczkolwiek tematyka, która jest w niej zawarta śmiało jest dla starszych czytelników chociażby przez to, że porusza temat homoseksualności oraz biseksualności. Wcześniej zetknęłam się już z tym aspektem w innych książkach, aczkolwiek nigdy wśród licealistów.
Główna bohaterka Caro jest niepoprawną romantyczką, ma kochających ojców, wierne przyjaciółki, kocha fizykę (ja jej za to nienawidzę - nawet czytać o niej było trudno😂) i grę w szachy. Jest tylko jeden problem... chłopak (Haruki) do którego wzdycha od pierwszej klasy nie zwraca na nią uwagi.
Dziewczyna postanawia brać feromony, które mają wzmocnić jej atrakcyjność fizyczną by rozkochać w sobie płeć przeciwną... Jak myślicie czy jej to pomogło?
Tej tajemnicy Wam nie zdradzę 🙈
Historia nie wzbudziła we mnie dużych emocji. Przyznam szczerze, że przeczytałam tę książkę z przyjemnością, ale nie było fajerwerków. Koniec był dla mnie przewidywalny już od pewnego momentu i nie było efektu wow...
Myślę, że warto przeczytać tę pozycję chociażby przez te aspekty, które autorka w niej zawarła. Okładka jest piękna i można naprawdę nacieszyć nią oczy😍 jak dla mnie bardzo pasuje do tej historii - do dziewczyny, która poszukuje swojego szczęścia i miłości...