Pewnego pięknego letniego poranka doktor Leonard Petrie dostaje wezwanie do chorego dziecka. Chłopiec w stanie krytycznym trafia do szpitala. Niestety, lekarze nie mogą mu już pomóc. Poszukiwanie przyczyn zgonu daje nieoczekiwany, przerażający efekt. Jednak lekarze nie mają wątpliwości. Chłopiec zmarł na dżumę. Od tej chwili wydarzenia toczą się w przewrotnym tempie. W ciągu kilku dni epidemia obejmuje całą Florydę, którą władze postanawiają odciąć od reszty kraju. Jednak nielicznym udaje się przedostać przez blokadę. Czy podjęte przez rząd środki zaradcze zdołają uratować Stany Zjednoczone przed zagładą? Mrożąca krew w żyłach opowieść o zagrożeniach, jakie niesie cywilizacja, ale także o zachowaniach i postawach ludzkich w obliczu śmiertelnego niebezpieczeństwa. biblionetka.pl
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Data wydania: 1995 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 351
Tytuł oryginału: Plague
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Kuś Piotr
"Gdy umierali ludzie, przychodził czas szczurów."
Masterton nie zawodzi. Czuć apokaliptyczny klimat. Wciągająca fabuła, wartka akcja, dobrze nakreślone postaci. Książka trzyma w napięciu do samego, nieoczywistego finału.
Kiedy dr Petriee jedzie do chorego chłopca nie wie jeszcze, że będzie to pierwszy z milionów, które umrą. W Miami wybucha zaraza zmutowanej dżumy, która jest odporna na wszystkie znane medycynie antybiotyki. Władze robią wszystko, by nie dopuścić do rozprzestrzenienia się choroby na inne stany. Lekarze natomiast robią wszystko, by pomóc umierającym. Jednak wysiłki jednych i drugich okazują się bezskuteczne. Z dnia na dzień ulice Miami pustoszeją, nie licząc trupów ofiar zarazy. A kilku osobom udaje się przełamać blokadę Gwardii Narodowej i wydostać z Miami. Ale nie tylko ludzie zdołali sforsować najwyższe środki ostrożności. Udało się to również dżumie. Teraz dziesiątkuje kolejne miejscowości i wydobywa z ludzi to, co najgorsze. Chorzy umierają w straszliwych męczarniach leżąc we własnych odchodach. Ci, których plaga jeszcze nie zaatakowała, ulegają zezwierzęceniu, bo wymiar sprawiedliwości nie funkcjonuje normalnie, więc niektórzy robią co chcą.
Ale Armagedon ma dopiero nadejść. Na doradzę dżumy jest bowiem Nowy Jork ze swoim pięknym Manhattanem…
Niezwykła powieść przedstawiająca, jak niewiele trzeba do końca cywilizacji. Wystarczy mała bakteria, by ludzkość przestała istnieć I nie tylko dosłownie przez śmierć, ale także poprzez zatarcie człowieczeństwa. Chaos wprowadzony przez chorobę zostaje spotęgowany przez zdziczenie innych. I jak daleko są w stanie posunąć się władze, by uchronić resztę kraju przez pewną zagładą?
Ciekawie przedstawiona historia końca Ameryki, która łączy losy kilki obcych sobie bohaterów. Ich losy przetną się w jednym punkcie dzięki zarazie. Każdy dba o swój interes, każdy chroni siebie lub swoich bliskich. I w całym tym chaosie tylko dżuma wydaje się być oazą spokoju i sprawiedliwości. W swoim własnym, choć dla człowieka zastraszającym tempie morduje każdego. Dla niej nie ma znaczenia kolor skóry, wiek, wykształcenie, wykonywany zawód, status społeczny czy stan posiadania – wszyscy umierają tak samo: szybko i w potwornych męczarniach.
Jak wszyscy wiemy na początku znajomości pary kopulują non stop, by z łóżka nie wychodziły (lub innego miejsca służącego do zaspokajania swych pragnień...
Pewnego dnia do wydziału sanitarno-epidemiologicznego w San Francisco przychodzi staruszek, który skarży się, że jego dom... oddycha. Wkrótce...
W zarazie tkwiło jednak coś, co nakazywało odrzucać normalne do tej pory uczucia i wartości, normalne sentymenty. Zapewne wokół było zbyt dużo śmierci, aby rozmyślać o miłości.
Więcej