Ystad, jesienna noc. Dwie nastolatki napadają na taksówkarza. Mężczyzna ginie, a aresztowane dziewczyny twierdzą, że zabiły go dla pieniędzy. Wkrótce jednej z nich udaje się uciec. Tymczasem w innej części miasta przed bankomatem zostaje znaleziony martwy człowiek z rozległą raną na głowie. Zbrodnie jakich wiele – można by pomyśleć. Jednak Kurt Wallander podejrzewa, że kryje się za nimi coś więcej. Nieświadomy rozmiaru niebezpieczeństwa, osamotniony i nękany problemami osobistymi, wkracza w świat wielkich finansów i tajnych stowarzyszeń. Tym razem musi wykazać, że w cyberprzestrzeni jest równie skuteczny, co w realnym świecie. Czy pokonanie wirtualnej zapory przybliży go do prawdy? Zapora, ostatnia powieść z Kurtem Wallanderem w roli głównej, potwierdza klasę Mankella. Fascynująca intryga, w której pospolite przestępstwa łączą się ze spiskami na skalę światową, sprawia, że od książki nie można się oderwać. Mankell udowadnia, że jest wnikliwym psychologiem i obserwatorem współczesnego świata, w którym niczego nie można być już pewnym.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2008 (data przybliżona)
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Brandvagg
Język oryginału: szwedzki
Tłumaczenie: Kowadło-Przedmojska Irena
Nie chcę powtarzać tego samego, co czuję po przeczytaniu każdej książki Mankella, bo wszystkie są na podobnym poziomie. Każda z nich, podobnie jak obecna tu „Zapora", wciąga, wzbudza napięcie, czasem niechęć do któregoś bohatera, ale nie pozwala się odłożyć. Kolejny kryminał więc jest znowu na wysokim poziomie, wielowątkowy, chociaż mam wrażenie, że niektóre wątki były dla zamydlenia oczu czytelnika i nie do końca zostały wyjaśnione. Autor umywa tutaj ręce, mówiąc, że dla policji są one mało znaczące. Całość jednak budzi naprawdę pozytywne emocje, każdy wielbiciel Kurta Wallandera z zapartym tchem będzie śledził jego losy.
Jako wielbicielka kryminałów uwielbiam systematyczne śledztwo, które powoli odkrywa coraz nowe wątki i wydarzenia, czasem postać jakiegoś bohatera i wszystko to odnajduję w „Zaporze". Z rozrzuconych kawałków powstaje stopniowo obraz motywów i geneza jakiegoś przestępstwa, potem pościg za przestępcą, czasem tylko w głowie detektywa- tym razem jednak realny- aż dociera on do prawdy. Książkę bezwzględnie polecam.
Frederick Welin, emerytowany chirurg mieszkający na jednej z wysp szwedzkiego archipelagu, budzi się w nocy, krztusząc się dymem. Jego dom stoi w płomieniach...
Mija lato 2001 roku, Linda, córka Kurta Wallandera, ukończyła szkołę policyjną i wkrótce rozpocznie pracę w komisariacie w Ystad. Po powrocie...
Przeczytane:2015-05-05, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki - 2015,