Jako nastolatka Eva podjęła kilka bardzo złych decyzji. Młoda, naiwna i zakochana, nie podejrzewała, że chłopak, którego obdarzyła bezgraniczną miłością, okaże się jej oprawcą, pozbawi marzeń oraz zaufania do ludzi. Zamiast miłości i ciepła poznała smak bólu i nienawiści. Przy odrobinie szczęścia i olbrzymiej ilości desperacji udało jej się od niego uciec i rozpocząć nowe życie. Lecz czy można uwolnić się od czegoś, co wypaliło na umyśle trwałe piętno, na każdym kroku przypomina o strachu i rzuca w wir wspomnień?
Alex to odnoszący spektakularne sukcesy bokser, który za maską wrogości, zarozumialstwa i nonszalancji kryje więcej cierpienia, niż ktokolwiek zdołałby udźwignąć. Od najmłodszych lat przyjmował od życia bolesne ciosy. Tylko niesamowita wola walki i hart ducha pozwoliły mu przetrwać najtrudniejsze chwile. Jako dorosły wspiął się na wyżyny, zdobył wszystko, o czym nawet nie śmiał marzyć. Jednak nadal brakuje mu najważniejszego - miłości.
Gdy los krzyżuje ścieżki tych dwojga, oboje dostają to, czego od zawsze pragnęli. Alex daje Evie wsparcie i poczucie bezpieczeństwa, których dziewczyna tak bardzo potrzebuje. Ona natomiast staje się dla niego zbawieniem i przepustką do osiągnięcia pełni szczęścia. Miłość, która ich połączyła, zdarza się raz na sto lat. Ale czy ich uczucie będzie trwać wiecznie? Czy przyjdzie im za nie zapłacić? Czy ta bajka zakończy się słynnym "żyli długo i szczęśliwie"?
Jeśli światło nie jest wystarczająco silne, by przebić się przez mrok, zostaje po prostu wchłonięte, a my pozostajemy z niczym - oprócz bolesnej wyrwy w sercu.
Wydawnictwo: NieZwykłe
Data wydania: 2019-02-14
Kategoria: Romans
ISBN:
Liczba stron: 348
Język oryginału: polski
Po przeczytaniu Obietnicy Ewy Pirce z niecierpliwością oczekiwałam na kolejną powieść. Liczyłam na kolejną powieść, która mnie zachwyci, a może wręcz zwali z nóg? Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że dostałam zwykłego przeciętniaka. Historia jakich wiele na rynku wydawniczym, długa i monotonna fabuła, a do tego trochę irracjonalni bohaterowie. Prawdę powiedziawszy czytanie tej powieści troszkę mnie zmęczyło.
Eva była młoda, zakochana i zaślepiona wiarą w swoje uczucie do chłopaka, który stał się dla niej tyranem. Zniszczył ją zarówno psychicznie jak i fizycznie. W końcu udało się jej od niego uciec i znaleźć schronienie u kuzynki. Próbuje rozpocząć życie od nowa.
Alex od dzieciństwa zbierał bolesne ciosy, które już na zawsze zapisały się w jego pamięci. Ledwo uszedł z życiem i stał się niezwyciężonym bokserem odnoszącym sukcesy.
Los postawił ich na swojej drodze. Oboje cierpiący i ciągnący za sobą demony przeszłości. Czy mają szansę na stworzenie normalnego związku? Czy ich przeszłość pozwoli im na długie i szczęśliwe życie?
"Strach, który tak długo mnie tłamsił, stał się moją siłą. Każdy bojący się czegoś człowiek powinien wykorzystać tę przytłaczającą, unicestwiającą nas w studni beznadziei emocję i użyć jej jako broni przeciwko złu i niegodziwości."
Na świecie jest miliony podobnych przypadków, gdzie ludzie zmagają się z problemami takimi jak nasi bohaterowie. Trauma po takich przeżyciach pozostaje już na zawsze i daje o sobie znać w najmniej oczekiwanych momentach. Ciężko jest przyznać się do tego, że nas to spotkało. Często tłumimy to w sobie, nie pozwalając nikomu zajrzeć w głąb nas, a przez to tak naprawdę staczamy się powoli na dno. Przemoc fizyczna jak i psychiczna niestety jest problemem wielu osób na świecie. Każdego dnia na świecie zmaga się z tym tysiące, jak nie miliony osób. Jeśli my zauważymy jakieś niepokojące sygnały zwiastujące przemoc, powinniśmy natychmiast zareagować.
Paradoksalnie rzecz biorąc historii takich jest wiele. Rozumiem, że pomysły mogą się powtarzać, ale jednak w każdej takiej książce powinien być powiew nowości, coś co nas zadziwi. Tutaj tego zabrakło. Zdecydowanie objętość powieści mogłaby się zmniejszyć i wtedy zyskałaby może na wartości. Historię poznajemy z perspektywy Evy jak i Alexa, i w sumie czytając tylko jedną stronę i tak byśmy wszystko wiedzieli. Czasem zastanawiałam się, czy był choć ułamek sekundy, w której nasi bohaterowie mieli trochę wolnego od życia na łamach powieści? Ewa Pirce opisała ich życie minuta po minucie. Mamy tutaj mnogość powtórzeń, które z czasem już mnie zaczęły irytować. Do tego kreacja bohaterów też pozostawia wiele do życzenia. No bo jak kobieta, która żyła u boku oprawcy, nagle w nowym miejscu zaczyna wszystko od nowa i od razu zaczyna się spotykać z obcym facetem? Nie ma oporów, żeby wsiąść z nim do samochodu? Nie ma oporów, aby przebywać z nim sam na sam? Trochę to takie pozbawione logiki moim zdaniem. Czy osoba w normalnym świecie w podobnej sytuacji zachowałaby się tak samo? Nie sądzę, musiałoby minąć wiele, wiele czasu, a nie wiem i czy to by wystarczyło. Przez to postać Evy staje się mniej wiarygodna. Alex seksowny bokser, który raz chce z nią być, by za chwilę zmienić zdanie. Ich miłość moim zdaniem zbyt szybko się rozwijała jak na tak zranione dusze. Eva powinna być bardziej niedostępna, opierać się, bać się tych spotkań. A tymczasem w bardzo krótkim czasie oddała mu serce. Nie brzmi to trochę jak bajka?
Nie mogę powiedzieć, że autorka nie posiada warsztatu pisarskiego, bo go ma. Jej poprzednie książki wywarły na mnie pozytywne wrażenie i ogrom emocji. W tej powieści również się pojawiły emocje, jednak banalność historii sprawiła, że książka stała się dla mniej wartościowa. Czegoś mi tutaj zabrakło i pierwszy raz czytając powieść autorki męczyłam się, nie przez styl pisania, ale przez opisane historie. Dramat goni dramat, a później nastaje obrzydliwe słodzenie bohaterów. Momentami przyspieszał mi puls (bo nie mogę powiedzieć, że tak nie było), kiedy Ewa Pirce rzucała swoich bohaterów na głęboką wodę, wtedy czułam narastające napięcie.
To o czym muszę jeszcze niewątpliwie wspomnieć i co raziło mnie niemal na każdej stronie powieści to totalny brak korekty. Rozumiem, że może zdarzyć się jakiś błąd, bo nikt nie jest doskonały, ale tutaj tych błędów jest zdecydowanie za dużo. Pierwszy raz czytając książkę tego wydawnictwa spotkałam się z takim zaniedbaniem. Przecież to, aż razi w oczy i zniechęca czytelnika.
Mnie ta historia nie porwała, ale liczę na to, że kontynuacja Obietnicy okaże się o wiele lepsza. Wasze zdanie może będzie inne, wszak, każdy ma prawo do własnego zdania.
"Rodzina to nie więzy krwi. To nie dokument. To coś, co nosimy w sercu. Jesteśmy w stanie oddać dla niej wszystko i nie żądać nic w zamian. To osoby, które zawsze przy nas będą i pomogą dźwigać ciężar życia. Zminimalizują cierpienie i będą cieszyły się naszymi sukcesami. To czysta bezinteresowność i bezgraniczna miłość."
"Zapisane w pamięci" to historia jakich wiele, z niezbyt wiarygodnymi bohaterami i moim zdaniem zbyt obszerną fabułą. Zdecydowanie zabrakło w niej powiewu świeżości. Do mnie ta historia nie do końca przemawia, ale może w Waszym przypadku będzie inaczej.
Grubość tej książki mnie trochę przerazila ale warto było ją przeczytać. Świetna historia dwojga ludzi, którzy przeżyli straszne okrucieństwa. Alex jako mały chłopiec był glodzony ciągle katowany i zamykany w piwnicy przez swoich rodziców. A kiedy myśleli że nie żyje to porzucili go w lesie. Uratowała go starsza pani i wychowała jak własnego syna. Eva wychowała się w bogatym domu. Jednak brakowało w nim miłości. Jako nastolatka poznała chłopaka zakochała się w nim i zaszła w ciążę. Rodzice wygnali ją z domu A chłopak okazał się istnym potworem. Siłą zaciągnął ją do lekarza i usunęli ciążę A potem non stop ją bił, gwałcił i przyprowadzal klientów by robili to samo. Pomimo tyłu cierpienia każdemu z nich udało się przeżyć i uciec . Los ich połączył i stali się dla siebie lekiem na bóle i koszmary. Nigdy nie spodziewali się że potrafią kochać A tu żyć bez siebie nie potrafią. Bardzo polecam te książkę bo historia jest obledna bolesna i nawet doprowadzi do łez
Bo kiedy stajemy w obliczu zła, nie jesteśmy w stanie uwierzyć, że może nas jeszcze spotkać coś dobrego!!!-takie moje przemyślenie po przeczytaniu książki.
Eva...kobieta, która kiedyś dokonała złego wyboru wiążąc się z nieodpowiednim mężczyzna. Przeżyła wiele złego, traktowana przedmiotowo nie wierzyła, że jej życie może się odmienić. W momencie, gdy ich drogi się krzyżują zaczyna się nowy etap w życiu Evy...Czy odnajdzie się w tym nowym świecie??? Czy powstanie z kolan, by na nowo nauczyć się ufać i kochać?
Alex, słynny bokser, kochany i uwielbiany przez całe tabuny fanek zaczyna gonić za Evą. Ale czy zdoła pokochać szczerze, raz na zawsze?
Chłopak również po traumatycznych przejściach. Swoja złość i frustracje wyładowuje trenując, walcząc.
Książka poruszyła wszystkie moje uczucia, pięknie napisana, mim, że "grubas" (ponad 700 stron) czyta się ją na jednym wdechu. Nie sposób się od niej oderwać.
Pani Ewa jest genialna w sposobie jaki wciąga czytelnika do swojej gry...czytania książki. Wie jak pisać, żeby zainteresować. I to mi się naprawdę podoba. Uwielbiam czytać książki, które swoją fabułą sprawiają, że nic dookoła mnie nie interesuje.
Polecam, z czystym sercem polecam tę przepiękną opowieść o ciężkim życiu dwojga ludzi, którzy niespodziewanie staja sobie na drodze.
(moja opinia z lubimy czytać http://lubimyczytac.pl/ksiazka/4873081/zapisane-w-pamieci/opinia/50208200#opinia50208200)
Przeczytane:2023-07-20, Ocena: 6, Przeczytałam,
Każdy marzy o wielkiej miłości na całe życie, tej romantycznej i prawdziwej. Eva – dziewczyna z tak zwanego dobrego domu – również tego chciała, ale niestety przewrotny los wsadził ją w ręce księcia, który jednak okazał się jej katem. Więził dziewczynę wiele lat, czyniąc z niej niewolnicę seksualną. Wszystko to jednak trwało do czasu, kiedy ona sama zdecydowała się zadać swojemu oprawcy cios ostateczny i pozbawić go życia. Wszystko po to, aby uwolnić się z piekła, jakie zgotował jej ktoś, kogo uważała za największą miłość swojego życia i dla którego poświęciła rodzinę. Wtedy nie wiedziała jednak, że jej życie na zawsze ma się odmienić za sprawą innego mężczyzny, którego przypadkiem spotyka na lotnisku.
Tym mężczyzną jest Alex – znany bokser, który dotąd wiódł życie dalekie od ideału otoczony kobietami, luksusem i chwałą. Jednak podobnie jak Eva krył w sobie mroczne tajemnice dzieciństwa. Wkrótce tych dwoje miało połączyć się na zawsze miłością silniejszą niż wszystko.
Czy jednak oboje zdołają przezwyciężyć cierpienie i ból związany z okrutną przeszłością? Czy uda się zapomnieć to, co zapisane w pamięci? Czy będą mogli normalnie żyć i zaufać sobie?
Ona dla niego jest aniołem, na którego uwagę on nie zasługuje. Alex obdarza ją wieczną czcią. Eva stała się dla niego ideałem, o czym nie pozwala jej zapomnieć. Wielbi ją w każdym momencie, nieustannie okazując dziewczynie dowody swojej miłości.
On dla niej jest Alexem – zwykłym mężczyzną, którego wszyscy znają jako silnego, wojowniczego Żniwiarza. Nikt nie zadał sobie trudu, aby poznać prawdziwego człowieka z krwi i kości. Dla prasy jest niezwyciężony i bez skazy. Jednak pod powłoką męstwa kryje się poturbowany oraz zniszczony przeszłością człowiek. Los nie oszczędzał go od najmłodszych lat. Dopiero w ramionach Evy znalazł ukojenie i to ona znalazła w nim człowieka. Odkryła jego prawdziwe oblicze człowieka pełnego ciepła, ale też cierpienia oraz ogromnego bólu i rozczarowania. Został zniszczony przez, wydawałoby się, osoby, które powinny go kochać bezwarunkowo – własnych rodziców. Ta trauma sprawiła, że na długie lata zamknie się w swoim świecie brutalnej walki na ringu i nie będzie umieć już nikomu zaufać. Uda się to dopiero, gdy pozna Evę – swojego anioła i wybawiciela. Dla niej będzie zdolny do największych poświęceń. Dla niej będzie żył. Jej będzie chciał dać szczęście. W rzeczywistości pomogą sobie nawzajem, bo kto jak nie druga zraniona osoba zrozumie cierpienie innego człowieka.
Ta powieść to swoisty wachlarz uczuć, gdzie miłość i zmysłowość przeplata się z rozrywającą serce czytelnika tragedią. Język jest tak realistyczny, że każdy z łatwością potrafi wyobrazić sobie, co czują i widzą bohaterowie. Co najlepsze, w chwili, gdy zaczytuję się w powieść, nie potrafię się od niej oderwać. Fabuła wciąga bez opamiętania i na jakiś czas pozwala zapomnieć o realnym świecie. Czasem rozśmiesza, czasem pozwala na chwile zapomnienia, momentami przeraża realizmem doznań. Rozrywa serce na kawałki, aby potem na nowo je poskładać. Każdy, kto pochłonie historię Evy i Alexa długo jej nie zapomni, a ich losy staną się losami posiadacza książki.
Ten ogrom emocji zamknięty w dość grubej "cegle" jednak nie nudzi, a wręcz przeciwnie – powoduje, że chce się więcej i więcej. Wzbudza ciekawość oraz chęć szybkiego poznania zakończenia. Mimo że od pierwszych stron każdy jest w stanie przewidzieć zakończenie, to jednak droga do finału jest kręta i wyboista. Życie w końcu to nie tylko radość, kwiaty i wieczne szczęście. Najcenniejsze jest to, czego nie widać. Ewa doskonale oddała tę prawdę, obdarzając swoich czytelników ogromną paletą barw, uczuć oraz opisów stanów emocjonalnych na najwyższym poziomie amerykańskiej literatury. To powoduje, że każda napisana książka wydaje się lepsza od poprzedniej. Czym jeszcze autorka nas zaskoczy? Zobaczymy, bo pewnie zrobi to jeszcze nieraz.