Zakurzona kronika Animant Crumb

Ocena: 4.86 (7 głosów)

Wiktoriańska Anglia, niezależna dziewczyna z wyższych sfer i mężczyzna, dla którego liczy się jedynie praca

Bale, wytworne suknie i idealny kandydat na męża. Tego właśnie matka Animnat chce dla swojej córki. Ale Ani ma w głowie inne rzeczy - jej świat to książki. Czyta wszystko: od traktatów filozoficznych po powieści przygodowe za trzy pensy. Stara się unikać rzeczywistości panny na wydaniu i dzięki swojej bystrości, sporej dawce ironii oraz poparciu ojca nieźle jej się to udaje. Ale do czasu... Pewnego dnia rzeczywistość - w osobie stryja Alfreda - puka do jej drzwi i składa jej ofertę, która wywraca życie dziewiętnastoletniej dziewczyny do góry nogami.

Miesiąc w Londynie, praca wśród ukochanych książek w Królewskiej Bibliotece Uniwersyteckiej, ogromna zautomatyzowana machina wyszukująca oraz pewien bardzo nieuprzejmy młody człowiek. No i uczucia. Te, o których Ani do tej pory jedynie czytała...

Romans historyczny young adult w klimacie ,,Trylogii czasu" Kerstin Gier.

Informacje dodatkowe o Zakurzona kronika Animant Crumb:

Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2023-09-20
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788328727786
Liczba stron: 544
Tytuł oryginału: Animant Crumbs Staubchronik

Tagi: Dzieci od ok. 14 lat

więcej

Kup książkę Zakurzona kronika Animant Crumb

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zakurzona kronika Animant Crumb - opinie o książce

Avatar użytkownika - Bookszonki
Bookszonki
Przeczytane:2023-09-23, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

Czy może być coś piękniejszego, niż książka o czytaniu książek? 

 

 

Animant to młoda panna z dobrego domu.

Jej ogromną pasją są książki, pochłania ich całe mnóstwo i w zasadzie robi niewiele poza tym.

Jest również bardzo pyskata i opryskliwa, traktująca innych z góry - chociaż sama tego nie zauważa.

 

Kiedy chcąc uniknąć zamążpójścia, trafia do Londyńskiej biblioteki uniwersyteckiej, jej życie diametralnie się odmienia.

 

Musi poradzić sobie z pracą asystentki gburowatego kustosza, który wcześniej odprawił... 24 asystentów.

Albo sami uciekli.

 

Nawał pracy, dogryzanie i traktowanie kobiet za nie nadające się do niczego jak do brylowania na przyjęciach zmusza niepokorną Ani do wytrwania w swoim postanowieniu.

 

Czy uda jej się przeżyć w bibliotece miesiąc?

Czy ktoś skradnie w końcu jej skamieniałe serce?

 

Pełna książek opowieść o życiu, miłości, samodzielności a także różnicach społecznych.

 

Nie brakowało tutaj dobrego humoru - zwłaszcza wtedy, kiedy Ani się upiła w obecności Thomasa.

 

Książka mimo swojej objętości czytała się bardzo płynnie i bez znużenia, przeczytałam ją w dwa wieczory.

 

Dzięki doświadczeniu w pracy i poznaniu ubogich ludzi, Animant odnalazła swoje wady, które widziała także w Panu Reedzie i mogła się zmienić.

 

Romans bardzo delikatnie zarysowany, pozbawiony scen pikantnych - i to się chwali, bo nie zawsze muszą być chociaż nie pozbawiony dwuznaczności.

 

Z wielką przyjemnością śledziłam rozwój relacji międzyludzkich, w które została uwikłana Ani.

 

Brakowało mi troszkę perspektywy pana Reeda - chętnie bym poznała w niektórych momentach jego punkt widzenia.

 

 

Był także taki moment, w którym popłynęły mi łzy - ale myślę, że musicie to przeczytać sami

Link do opinii
Avatar użytkownika - NataliaDrazek88
NataliaDrazek88
Przeczytane:2023-09-26, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Dawno nie czytałam książki, której fabuła krążyłaby wokół biblioteki. Książka pełna książek, archiwizowania, układania, czyli zwykłej pracy kustosza, czy jego asystentki. Nie wiedziałam, że brak mi takiej książki, że chciałabym się w niej zatopić i pomarzyć, że sama zasiadam z nowym egzemplarzem książki, w skórzanej oprawie, pachnącej atramentem. Oczywiście nie zabrakłoby wygodnego fotela i łagodnego światła z lampy. Nie chcielibyście się do mnie przyłączyć i zasiąść w fotelu obok? Jeśli tak to zapraszam was w magiczną podróż z książkami w tle, w którą chce nas zabrać Lin Rina, w książce "Zakurzona kronika Animant Crumb". Jeśli jeszcze was nie skusiłam na ten tytuł, może uda mi się, gdy powiem wam, że historia toczy się w epoce wiktoriańskiej, a akcja dzieje się w Królewskiej Bibliotece Uniwersyteckiej w Londynie. Panna Animant Crumb, to dziewiętnastoletnia dziewczyna, która kocha czytać książki, każdą wolną chwilę spędziłaby najchętniej w starym fotelu, nieniepokojona przez nikogo. Jednak inne plany ma jej matka, która w kółko poszukuje swojej córce męża. Ani nie myślała, że jej matka dążąca tylko do jednego celu, zapomni o tym, czego tak naprawdę chce jej córka. Z opresji ratuje ją jej stryj, który proponuje jej pracę w Londynie. Miałaby się zająć tym, co kocha, czyli książkami. Jednak jej praca nie byłaby taka łatwa, jej przełożonym byłby młody pan Reed, który przez ostatnie miesiące przegonił niezliczoną ilość asystentów. Gburowaty i posiadający źle maniery pan Reed staje się solą w oko Animant, która jednak nie ma zamiaru tak szybko się poddać.  Spotkaliście się z książką, która jest nowością wydawniczą, a jedno co przychodzi wam do głowy podczas jej lektury to wspomnienia świetnych klasyków, np. Duma i uprzedzenie? Praktycznie od pierwszych rozdziałów "Zakurzonej kroniki Animant Crumb" autorstwa Lin Rina, poczułam klimat tej książki, tak bardzo kojarzył mi się z Dumą i uprzedzeniem, że nie mogłam się wyzbyć tego odczucia do samego końca książki. Pewnie wiele z was pomyśli, że to nie książka dla was, że romanse, bądź historie osadzone w epoce wiktoriańskiej są dla was za nudne, lub po prostu nie trafiają w wasze gusta. Też tak myślałam, jednak dla przepięknej okładki, jestem w stanie przeczytać coś, co zazwyczaj nie czytam. Jednak nie zrozumcie mnie źle, książka ma magiczny klimat, który porywa nas w świat biblioteki uniwersyteckiej, a romans, który się rozgrywa, między regałami książek medycznych a regałami z księgami prawniczymi jest dodatkiem do tej historii, oczywiście w moim odczuciu, bo może być tak, że was porwie właśnie ten romans, młodej dziewczyny, która ucieka od matki, podejmuje pracę, by tylko kochana rodzicielka dała jej spokój z ciągłym zmuszaniem jej do zamążpójścia. Tematy poruszane w tej książce, krążą nie tylko wokół ksiąg u biblioteki, bardzo często poruszany jest temat braku dostępu do wiedzy i nie chodzi mi tu o osoby uboższe, które nie mogą sobie pozwolić na studiowanie, a chodzi mi o kobiety, które w tamtych czasach nie miały dostępu do studiów, czy pracy. Ich zadaniem było zamążpójście i rodzenie dzieci, które byłoby przetykane różnymi robótkami ręcznymi spotkaniami towarzyskimi. Przez chwilę również zagłębiliśmy się w temat ubóstwa, co też mi się bardzo spodobało. Mam jednak małe, ale, co do tej książki, główna bohaterka za dużo buja w obłokach i te przydługie przemyślenia niekiedy mnie nużyły. Nie znajdziecie w tej książce wartkiej akcji, czy malowniczo przestawionych scen walk jednak dostaniecie magiczny klimat wiktoriańskiej biblioteki i bardzo ciekawy romans pewnego pana zrzędy i młodej, upartej i wyszczekanej panny Animant Crumb. Polecam wam ten tytuł a sama chciałabym podziękować wydawnictwu @youandyabooks za książkę.

Link do opinii

Ta książka to dla mnie idealny comfort book. Prosta, przewidywalna, z cudowną atmosferą i miłością do książek. Ideał. Już sama okładka robi wrażenie, a ja jestem okładkową sroką. Główna bohaterka trochę kojarzy mi się z Anią z Zielonego Wzgórza, chociaż to zupełnie inny świat. Niemniej jest w tych dwóch światach jakiś wspólny mianownik. Sądzę, że tą częścią wspólną jest umiłowanie literatury, indywidualistyczna bohaterka, która ma odwagę być sobą i sprzeciwiać się konwenansom, a także dziecięco-naiwne zachowania, które mają w sobie coś przyjemnego. To lubię. Lektura "Zakurzonej kroniki..." sprawiła mi mnóstwo przyjemności i żałuję, że tak szybko się skończyła. Polecam jako lekturę odpoczynkową i niezobowiązującą :)

Link do opinii
Avatar użytkownika - Booklutek
Booklutek
Przeczytane:2024-04-25, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki 2024,

Nuda wygrała. Było za dużo scen bez żadnego związku. Nie ma potrzeby wyszczególniania każdego dnia godziny, o której się budzisz i o której jesz lunch. Powtarzanie tych samych czynności i mówienie ciągle o tym samym było nużące. Fabuła często ckliwa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - ktomzynska
ktomzynska
Przeczytane:2023-09-25, Ocena: 5, Przeczytałam,

Książka o książkach? Dlaczego nie! 

 

,,Zakurzona kronika Animant Crumb" to pozycja, której zdecydowanie brakowało na mojej czytelniczej półce. Pomimo, że ma ona ponad 500 stron to nie mogłam się od niej oderwać i okazało się, że przeczytałam ją w dwa wieczory. Na te dwa wieczory Autorka zadbała o to, abym mogła poczuć się jakbym mieszkała w wiktoriańskiej Anglii, kiedy to życie kobiet znacznie różniło się od tego, które toczymy na codzień. Jednak wśród tych wszystkich niepracujących kobiet, których celem było zamążpójście, zajmowanie się domem i wychowywanie dzieci żyła sobie Animant, czyli główna bohaterka powieści. 

 

Animant diametralnie różni się od kobiet żyjących w epoce. Pochodzi z wyższych sfer jednak nie jest nadęta, a jej sarkastycznego i błyskotliwego humor nie da się nie kochać. Jej światopogląd i pracowitość wyznaczały kobietom nową ścieżkę, którą nie powinny bać się podążać. Pokazuje, że kobiety wcale nie muszą być zależne od mężczyzn. Udowadnia, że kobieta niezależna może być szczęśliwa, a jej życie może obfitować w wiele ciekawych przygód tylko trzeba otworzyć się na nowe doświadczenia i stawić im czoła. 

 

Pozostali bohaterowie także wiele wnoszą do powieści i każdy z nich jest zupełnie inny. Gdy na salony wkracza gburowaty Thomas zaczyna troszeczkę mieszać w życiu Animant, a ich relacja to typowe slow burn. Jednak zdecydowanie mi się to podobało. Miło jest czasami czytać o uczuciu, które rozwija się w ,,ślimaczym" tempie.

 

"Na tym świecie żyją całe rzesze idiotów, którzy będą gotowi stracić dla Pani głowę - oświadczył kąśliwie. Jego słowa zabrzmiały nader niestosownie, a nawet wręcz obelżywie. Ale jedno spojrzenie w jego oczy, zdradziło mi, że być może on sam również zalicza się do tych idiotów".

 

"W książce z poezją czytałam o płonącym ogniu i tęsknocie rozdzierającej serce. Jednak to, co sama czułam, nie było żarem, lecz co najwyżej przypominało drobne, nastrojowe płomyki w kominku". 

 

,,Zakurzona kronika Animant Crumb" wywarła na mnie ogromne wrażenie! Na kartach tej niepozornej powieści dostajemy opisy cudownej biblioteki, które pozwalają puścić wodze fantazji. Możemy przeczytać sceny feministyczne, przyjrzeć się walce o prawa kobiet, ale i obserwować rodzące się uczucie. Gwarantuję Wam, że jeżeli sięgniecie po ,,Zakurzoną kronikę Animant Crumb" to przeżyjecie niezapomniane chwile pełne emocji, a powieść ta na długo pozostanie w waszym serduszku. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - niezdarusia
niezdarusia
Przeczytane:2023-09-17, Ocena: 5, Przeczytałam,

"Zakurzona kronika Animant Crumb" to książka, która skradła moje serce!

 

To świetna i piękna lektura, od której trudno się oderwać. Opowiada o miłości do książek, a także poszukiwaniu siebie. Obydwa tematy są mi naprawdę bliskie, więc tym bardziej ta książka mnie pochłonęła.

 

Bardzo polubiłam głównych bohaterów. Animant jest ciekawą i taką ludzką postacią, a Pan Reed niezwykle intrygującą. Uwielbiam go, cały czas mnie zaskakiwał, jest naprawdę złożonym bohaterem. Dzięki czemu doskonale mi się o nim czytało.

 

Ten tytuł budzi wiele emocji, skłania nas do tego abyśmy przemyśleli sobie różne sprawy. Nie raz uśmiechnęłam się czytając. To stosunkowo spokojna lektura, cały czas się w niej coś dzieje, jednak autorka nie gra specjalnie na emocjach czytelnika. Oj nie. Tutaj autorka miała doskonały pomysł na fabułę i nie musiała tworzyć sztucznej akcji. 

 

Na pewno nie raz wrócę jeszcze do tego tytułu. Książka naprawdę wciąga, a jednocześnie niesie taki spokój. Pozwala odpocząć od rzeczywistości. To jak spotkanie ze starym przyjacielem.

 

Jedyne co nie za bardzo mi przypadło do gustu, to ostatnie 30 stron. Zakończenie oczywiście jest takie, jakiego się oczekuje, jednak można było trochę inaczej do niego doprowadzić. Nie powiem, trochę mnie rozczarowało to w jaki sposób zostało poprowadzone.

 

Czy wspomniałam, że oprócz samej historii, zachwyciło mnie również wydanie? Jest po prostu przepiękne!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Witwona
Witwona
Przeczytane:2023-09-23, Ocena: 4, Przeczytałam,
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy