Zakochany przez przypadek

Ocena: 4.11 (9 głosów)

W tej powieści nie ma miejsca na przypadek. Wszystko, co w niej znajdziecie, zostało starannie zaplanowane, a każde działanie profesjonalnie wykonane przez wykwalifikowanego agenta. 

Po przeczytaniu tej książki nigdy więcej nie spojrzycie na zbieg okoliczności w ten sam sposób.

A jeśli rozlany drink, spóźnienie na pociąg lub znalezienie na chodniku kuponu na loterię nie jest dziełem przypadku? A jeśli to część większego planu? A jeśli nie ma czegoś takiego jak przypadkowe spotkanie? A jeśli ludzie, których nie znamy, kształtują nasze przeznaczenie? A może nawet planują losy świata?

Troje pozornie zwyczajnych ludzi, nazywanych kreatorami przypadku, Guy, Emily i Eric, pracuje dla tajnej organizacji pozorującej zbiegi okoliczności. To, co reszta świata odbiera jako wypadki losowe, to w rzeczywistości starannie zaplanowane akcje, które mają zainicjować znaczące zmiany w życiu ich celów – naukowców stojących u progu przełomowych odkryć, artystów czekających, aż pojawi się wena twórcza, albo po prostu zwykłych ludzi, jak ty czy ja…

Kiedy pewnej nocy Guy otrzymuje misję najwyższej rangi, wie, że będzie to najtrudniejszy i najbardziej niebezpieczny zbieg okoliczności, do jakiego kiedykolwiek musiał doprowadzić. Zwłaszcza że nawet twórca przypadku nie może do końca przewidzieć jego konsekwencji. W końcu niezbadane są ścieżki losu, ludzie mają wolną wolę, a miłość – ogromną moc…

Inteligentna, nieprzewidywalna i pełna emocji powieść – połączenie thrillera i love story.

Informacje dodatkowe o Zakochany przez przypadek:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2019-02-13
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788381253079
Liczba stron: 304
Tłumaczenie: Sylwia Murawska

Tagi: obyczajowe

więcej

Kup książkę Zakochany przez przypadek

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zakochany przez przypadek - opinie o książce

Avatar użytkownika - MagdaMc
MagdaMc
Przeczytane:2019-05-01, Ocena: 4, Przeczytałem, 52 książki 2019,

Myli się ten, który sugerując się okładką założy, że "Zakochany.." jest książką o miłości jakich wiele. Chociaż, oczywiście jest. Ale przede wszystkim - jest powieścią o stwarzaniu świata. Dosłownie. Trójka głównych bohaterów (Emily, Guy, Eric) to kreatorzy przypadków, po kursie stwarzania zbiegów okoliczności, przypadków losowych, okazji do wykorzystania. To od ich kunsztu zależy, czy student zakocha się w dziewczynie z kawiarni, księgowy zostanie poetą,a nawet...kto zostanie prezydentem. Znaczenie ma każdy, najdrobniejszy szczegół kreowanej sytuacji - jak w słynnej sentencji z motylem i wywoływaniem tajfunu.Świat bohaterów to tu i teraz - to nie futurystyczna fantastyka, ale opowieść dziejąca się w rzeczywistości rozpoznawanej przez czytelnika, ale jednocześnie to świat, w którym Eric, z zawodu, może zostać wyimaginowanym przyjacielem dziecka...i zakochać się w wyimaginowanej przyjaciółce innego malucha. Ewentualnie dostać zlecenie na pewnego płatnego zabójcę, niezwykle serdecznego człowieka, który..nigdy nikogo nie zabił, a mimo tego, skutecznie realizował swoje zadania.
Wszystko to ociera się gdzieś o pytanie, jakie zdaje się autor stawiać: na ile sami mamy wpływ na swoje życie, a na ile sami kreujemy przypadki jakie nim rządzą, nie zdając sobie sprawy z własnych demiurgicznych zdolności? ;)
No i jaką rolę pełni w tym wszystkim ta cholerna miłość?
Blum pisze o niej bez tych wszystkich popkulturowych ozdobników, klatek w zwolnionym tempie, przedstawiając miłość jako jeden ze składników życia, takich jak tęsknota, radość, oczekiwanie, smutek. Styl książki również świetnie oddaje wszelkie odcienie miłości: czasem prosty, niekiedy podszyty delikatną ironią, niekiedy pompatyczny.

"Siedzieli tak całą noc, ona czytała łagodnym, melodyjnym głosem, a on słuchał ciszy między słowami. A gdy nastał ranek, Michael wiedział już, że to kobieta jego życia. Później, raz czy dwa w tygodniu, kiedy ich miłość dostatecznie wzbierała, a poziom zmęczenia był dostatecznie niski, czytali sobie nawzajem. On jej czytał Gaimana i Safrana Foera, ona jemu Hugo i Camusa; on bawił ja Pratchettem, ona kołysała go Hemingwayem; on pieścił ją Cobenem, ona zaskakiwała go Twainem".

Blum stworzył książkę spokojną, kojącą, subtelną i delikatną - literaturę, która nie odkrywa niczego nowego, nie stwarza podwalin pod nowy nurt, ale stanowiącą niezwykle miły odpoczynek od krzykliwej, pstrokatej literatury masowej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - joseheim
joseheim
Przeczytane:2022-04-23, Ocena: 4, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2022,

Książka oparta na dobrym, nietuzinkowym pomyśle, a jednak jej potencjał został moim zdaniem zmarnowany. Główny twist jest raczej oczywisty, postacie są skrojone przyzwoicie, ale nie chwytają za serce. Opowieść raczej nadaje się do czytania rozdział po rozdziale do śniadania niż do posiedzenia na cały wieczór. Miły przerywnik dla fanów nieoczywistej fantastyki, ale nie pozycja obowiązkowa.

Link do opinii
Avatar użytkownika - monweg
monweg
Przeczytane:2019-04-10, Ocena: 3, Przeczytałam, Mam, czytam regularnie, Egzemplarz recenzencki,

W tej powieści nie ma miejsca na przypadek. Wszystko, co w niej znajdziecie, zostało starannie zaplanowane, a każde działanie profesjonalnie wykonane przez wykwalifikowanego agenta.


Yoav Blum jest autorem bestsellerów i twórcą oprogramowania. Jego pierwsze trzy książki stały się natychmiastowymi bestsellerami Izraela. Zakochany przez przypadek jest jego debiutem, przetłumaczonym na ponad dziesięć języków. Obecnie mieszka w Izraelu z żoną i dwiema córkami. Kiedy nie pisze, kontempluje to, co zrobi, gdy dorośnie.
Troje pozornie zwyczajnych ludzi, nazywanych kreatorami przypadków, Guy, Emily i Eric, pracuje dla tajnej organizacji pozorującej zbiegi okoliczności. To, co reszta świata odbiera jako wypadki losowe, to w rzeczywistości starannie zaplanowane akcje, które mają zainicjować znaczące zmiany w życiu ich celów – naukowców stojących u progu przełomowych odkryć, artystów czekających, aż pojawi się wena twórcza, albo po prostu zwykłych ludzi, jak ty czy ja...


Zbieg okoliczności, przypadek, zbieżność kilku zdarzeń, często nieoczekiwany i bez dostrzegalnej przyczyny. Nie wiem czy wierzę w takie przypadki, ale znam sporo osób, które są przekonane, że takie trafy w przyrodzie występują, a co więcej, im się wydarzają. Jestem racjonalistką i sądzę, że każde działanie wywołuje jakiś skutek (niekoniecznie pożądany). Autor powieści Zakochany przez przypadek w swych „rozważaniach” posunął się dalej. Jesteście ciekawi?

 


Bohaterami książki izraelskiego pisarza są Guy, Emily i Eric, młodzi ludzie, którzy stawiają pierwsze kroki w zawodzie, o którym my tylko możemy pomarzyć. Otóż ta trójka zajmuje się kreowaniem zbiegów okoliczności. To właśnie oni, jak animatorzy, pociągają za sznureczki, a zamiast lalek w swych rękach trzymają nasz los. Za kulisami naszego, wydawałoby się zwyczajnego, życia, praca wre. A wszystko może być/albo jest częścią większego przedsięwzięcia, o którym nie mamy bladego pojęcia.
A jeśli rozlany drink, spóźnienie na pociąg lub znalezienie na chodniku kuponu na loterię nie jest dziełem przypadku? A jeśli to część większego planu? A jeśli nie ma czegoś takiego jak przypadkowe spotkanie?


Akcja książki nie powala szybkością, a w sumie to tempo jest bardzo leniwe. Przez pierwsze 80-100 stron było mi ciężko się przebić; później jest już lepiej i w efekcie przyznaję, że nie najgorzej mi się tę książkę czytało. Jakże myląca jest polska okładka, taka słodka, na której aż roi się od serduszek. Bardziej przekonują mnie okładki książek wydanych w innych krajach np.: Izraelu czy Wielkiej Brytanii. Tytuł też na pewno niejednego czytelnika wprowadził w błąd. O ile lepszy wydaje mi się ten angielski – Twórcy zbiegów okoliczności.


Podczas lektury przypomniał mi się fragment filmu Ciekawy przypadek Benjamina Buttona. Tam też jest mowa o zbiegach okoliczności. Główna bohaterka wpada pod samochód. Wcześniej widzimy gdy: szykuje się do próby baletowej, bierze prysznic, ubiera się, wychodzi i jednocześnie obserwujemy pewną kobietę, spóźnionego mężczyznę, taksówkarza... Gdyby choć jedno z wydarzeń potoczyło się inaczej, Daisy przeszła by przez jezdnię bez szwanku: gdyby mężczyzna się nie spóźnił, kobieta szybciej odebrała paczkę, taksówkarz nie wstąpił na kawę... Na tym przykładzie widać, że całe nasze życie składa się z mniejszych lub większych zbiegów okoliczności. Jedne prowadzą do szczęśliwego zakończenia. Inne wręcz przeciwnie. Jedno jest pewne – kreatorzy tych koincydencji mają ręce pełne roboty.


Po przeczytaniu tej książki nigdy więcej nie spojrzycie na zbieg okoliczności w ten sam sposób.


Czy faktycznie będę inaczej patrzeć na zbiegi okoliczności? Nie sądzę. Nie uważam też, że ktoś faktycznie pociąga za sznurki, żebyśmy np.: spóźnili się na spotkanie, poznali kogoś czy się zakochali. A jeśli się mylę, to uważam, że jest to najlepsza fucha na świecie, choć przyznaję, że okropnie stresująca.


Zakochany przez przypadek nie jest złą książką, ale nie jest taką, do której jeszcze wrócę. Autor starał się, aby jego powieść była oryginalna i pod jednym względem na pewno mu się to udało – chyba nie czytałam dotąd niczego podobnego. Tak więc plus dla Izraelczyka za pomysł. I drugi plus za zakończenie, którego się nie spodziewałam. Jak dla mnie, fabuła powinna być mniej senna. Przydałoby się troszkę tempa. Ale może się czepiam.


Podsumowując, debiut Bluma mnie nie powalił, ale sądzę, że dla niektórych czytelników okaże się atrakcyjny. Dla mnie to trochę za mało żeby z czystym sumieniem polecić lekturę tej książki, ale wybór i tak należy do was.

Link do opinii
Avatar użytkownika - kreatywnieczytam
kreatywnieczytam
Przeczytane:2019-03-24, Ocena: 3, Przeczytałam,

To w końcu kto decyduje o naszym losie? - „Zakochany przez przypadek”, Yoav Blum, tłumaczenie Sylwia Murawska

 

Każdy lubi wierzyć, że ma wpływ na swoje życie i nic w nim nie dzieje się przez przypadek. Otóż nic bardziej mylnego. Za naszymi decyzjami stoi sztab „kreatorów przypadków” starannie planujących nasze życie. Takie podejście do życia niektórym może się podobać. To nie moja wina, że jestem tu gdzie jestem. To wynik działania „innych”. Przyznam szczerze, że spodziewałam się książki łatwej, lekkiej i przyjemnej. Takiej, której lektura sprawi mi przyjemność i wywoła uśmiech na twarzy. A jednak stało się inaczej. Jej treść siedzi mi w głowie i nie chce się ulotnić. Bo takie myślenie zwalnia z odpowiedzialności za swoje życie. Po prostu siedzę i czekam na zmiany. A ja się z tym nie zgadzam. I tu pojawia się problem z moją oceną tej książki. Bo jeśli miała mi tylko umilić czas, to się zawiodłam. Ale jeśli miała mnie zmusić do refleksji, to autor osiągnął swój cel. A co o kreowaniu przypadków myślą sami bohaterowie książki i dokąd ich to zaprowadzi? Kto ciekawy, niech przeczyta :)

Link do opinii

Okładka jak marzenie, serca ukojenie

Czerwona, kusząca, dam jej moje tchnienie :)

Dotykam, rozważam, och chyba ją kupię

może pożyczę, och jakie to głupie...

Przecież na książkę mnie jeszcze stać

co będę czytać, co robić...jutro ma lać :D

Mam ją u siebie, ciekawa treści, 

ze stron www płyną dobre wieści...

że książka powala, zachwyca, czyni ją cudem

więc czytam...i czytam...z wielkim trudem :/ 

Mówili, nie oceniaj książki po okładce 

możesz mieć ją na wakacje...

Możesz czytać lub wybrać inną, z niebieską okładką :D

lecz ja ją poleciłam każdemu, nawet Tobie, Matko :))

Flaki z olejem to mało powiedziane, 

kiedy ja od tej książki w końcu wstanę...

Ja czytam do końca, mleko się wylało..

autor miał super pomysł, więc co tu się stało?

Historia miłosna, od razu wiadomo, jak to się skończy

mam wrażenie, że autor chce nas wykończyć..

Przypadków nie ma, ktoś tym steruje, 

a szczerze mówiąc to mnie denerwuje..

Dlaczego ktoś więcej ma szczęścia, czemu nie ja...

co z pozytywnym myśleniem, na nic się to zda...

Wytrwałam do końca, zmęczona, poirytowana, 

ta książka niestety na powala na kolana...

Dam jej dwójeczkę za grafikę cudną, 

choć książka ta okazała się nudną! 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - Munciaa
Munciaa
Przeczytane:2019-03-11, Ocena: 6, Przeczytałem,

Niesamowita książka i przede wszystkim nie jest takim nietypowym romansem! Nie spodziewałam się, że ta książka aż tak przypadnie mi do gustu! Jestem pod wielkim wrażeniem pomysłu autora. Książka pokazuje, że miłość i szczęście są wokół nas, a my tego często nie zauważamy. To nie przypadek, ze poznajemy drugą osobę i nic tak naprawdę nie dzieje się bez przyczyny! ?

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na rowerze
Dziewczynka ze srebrnym zębem
Andrzej Marek Grabowski
Dziewczynka ze srebrnym zębem
Mój brat Feliks
Regina Golińska-Barancewicz
Mój brat Feliks
Pies
Anna Wasiak
Pies
OdNowa
Anna Kasiuk ;
OdNowa
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Opowieści o porach roku
Karine Tercier
Opowieści o porach roku
Dori
Andrzej Kwiecień ;
Dori
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy