Zaklinanie węży w gorące wieczory

Ocena: 2 (1 głosów)

Książka przeznaczona dla czytelników pełnoletnich

Odważna, nieobliczalna opowieść o młodej kobiecie, która wędruje przez surrealistyczną Warszawę w podartej sukni ślubnej. Jest umazana złotą farbą, zamiast torebki trzyma butelkę wina, a w gorsecie chowa skradziony przedmiot. Powrót do domu utrudnia jej apokaliptyczny upał i chmura czarnego dymu, która zmierza nad miasto.

Osoby, które spotyka po drodze, zaskakują nawet bardziej niż pogoda w stolicy. Ambroży chce stworzyć arcydzieło, choć brakuje mu talentu. Ramona zajmuje się dłońmi klientek kompleksowo: robi manicure i wróży z ręki. Stefan zapewnia, że jest albinosem - a przynajmniej jedna z części jego ciała jest. Rozmowy z nimi stanowią pretekst, by opowiedzieć o sobie i swoich doświadczeniach. A może raczej: o osobie, w którą się teraz wciela, bo prawdziwe imię bohaterki do końca pozostaje tajemnicą. Znamy jedynie jej pseudonim - to jako cam girl Violet Love występuje przed mężczyznami, którzy płacą jej za spełnianie ich fantazji, nie tylko seksualnych.

Zaklinanie węży w gorące wieczory to brawurowy debiut prozatorski i wciągająca zabawa konwencjami. W tej apokaliptycznej wędrówce przez Warszawę jest kicz, katastrofizm, groza i pornografia. A pod ironią i złotą farbą - prześmiewczy portret naszych czasów.

Informacje dodatkowe o Zaklinanie węży w gorące wieczory:

Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2022-06-01
Kategoria: Inne
ISBN: 9788381914710
Liczba stron: 280

więcej

Kup książkę Zaklinanie węży w gorące wieczory

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zaklinanie węży w gorące wieczory - opinie o książce

Avatar użytkownika - Agatonik
Agatonik
Przeczytane:2023-10-01, Ocena: 2, Przeczytałam, 2023,

Nic nie znalazłam dla siebie w tej książce. Snująca się po Warszawie cam girl. Te wszystkie jej przemyślenia to jakiś banał. Początek nawet coś obiecuje, ale potem jest tylko gorzej. Taki surrealizm nie wiadomo po co i dla kogo. Na pewno nie dla mnie. Nie do końca wiem o co chodziło i nawet nie mam ochoty tego zgłębiać. 

Link do opinii
Reklamy