Zakon Rycerzy Złotego Kręgu był największą i najniebezpieczniejszą tajną organizacją w dziejach Ameryki. Zgromadził zapasy skradzionego złota i srebra warte miliardy dolarów, które zostały ukryte w podziemnych kryjówkach rozsianych po całym obszarze Stanów Zjednoczonych. Poszukiwacze skarbów polowali na te sekretne miejsca począwszy od 1865 roku, ale do dziś udało się znaleźć jedynie niewielką część fortuny.
Współcześnie Rycerze Złotego Kręgu, choć słabsi niż kiedyś, istnieją nadal, a o skarb walczą dwie rywalizujące frakcje - jedna chce go wykorzystać do własnych celów, druga ochronić.
Kiedy w sam środek tej rozgrywki trafia były agent Departamentu Sprawiedliwości Cotton Malone, odkrywa, że jego własne związki z Zakonem sięgają głębiej niż kiedykolwiek przypuszczał. Centralną rolę w intrydze odgrywa Instytut Smithsona, który okazuje się powiązany z Rycerzami, ich skarbem oraz z samym Malone'em za pośrednictwem jego przodka, szpiega Konfederacji Angusa ,,Cottona" Adamsa - i to właśnie historia Adamsa stanowi klucz do rozwiązania całej sprawy.
Sytuację jeszcze bardziej komplikują polityczne ambicje lekkomyślnego przewodniczącego Izby Reprezentantów oraz rozgoryczonej wdowy po amerykańskim senatorze, którzy wspólnie planują wprowadzenie radykalnych zmian w ustroju państwa. A podczas gdy Malone i Cassiopeia Vitt zmagają się z echami przeszłości, były prezydent Danny Daniels i Stephanie Nelle stają w obliczu całkiem niespodziewanego zagrożenia, co jedno z nich może przypłacić życiem.
W Zaginionym rozkazie Steve Berry zabiera nas w emocjonującą podróż po zacisznych korytarzach Instytutu Smithsona, nieprzyjaznych lasach Arkansas i surowych górach
Nowego Meksyku, która jest jednocześnie wyprawą w mroczną przeszłość Ameryki
oraz jej potencjalnie jeszcze bardziej mroczną przyszłość.
,,Jak zawsze w przypadku powieści Steve'a Berry'ego, czytelnik z każdą stroną poszerza swoją wiedzę, a kłykcie zaciśniętej dłoni bieleją mu z podekscytowania". David Baldacci
,,Berry ciągle podnosi poprzeczkę autorom tego gatunku". The New York Times
Wydawnictwo: Sonia Draga
Data wydania: 2017-11-08
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 528
Tytuł oryginału: The Lost Order
Wstrząsająca ostatnia bitwa o skarb templariuszy. Cotton Malone jest pewien, że dla niego czasy służby w Departamencie Sprawiedliwości minęły bezpowrotnie...
36 tom zebranych przygód Conana autorstwa wielu autorów m.in. autora Koła Czasu - Roberta Jordana. ...
Przeczytane:2017-12-13, Ocena: 6, Przeczytałam, OkĹadkowe cudeĹka :) , Mam, Ulubione <3 ,
Książka Steve'a Berry'ego „Zaginiony Rozkaz” skusiła mnie swoją przepiękną oprawą i interesującym opisem wydawcy. Jest również pierwszą książką autorstwa Berry'ego, jaką okazję mam przeczytać.
Powieść zaczyna się wydarzeniem mającym miejsce dwudziestego czwartego stycznia roku tysiąc osiemset sześćdziesiątego czwartego w Instytucie Smithsona, w Waszyngtonie. W trakcie pożaru, do jakiego doszło, Angus Adams wynosi z instytutu tajemniczy klucz i dziennik. Następnie autor przenosi akcję do czasów obecnych, do zachodniego Arkansas, gdzie prawnuczek Angusa, Cotton Malone na prośbę kanclerza Instytutu ma odczytać znaczenie tajemniczych szyfrów stworzonych przez nieistniejący od wieków Zakon Rycerzy Złotego Kręgu i odnaleźć skarb. W tym samym czasie we Wschodnim Tennessee odbywa się pogrzeb Alexa Sherwooda, senatora, który zmarł w tajemniczych okolicznościach. Zagadkową śmierć przyjaciela postanawia rozwikłać jego przyjaciel Danny Daniels. Trop prowadzi Dannego do tajemniczego dziennika, nad którym ostatnio przesiadywał zmarły.
Czy śmierć senatora i misja, na którą wyruszył Cotton są ze sobą powiązane? Czy Zakon Rycerzy Złotego Kręgu istnieje nadal?
Tego na pewno dowiecie się czytając książkę.
„— Dziadek jest rycerzem — powiedziała Lea.— Pokaż im.
Morse podwinął rękaw na prawej ręce, odsłaniając wyblakły tatuaż.
—Krzyż i okrąg — mruknął pod nosem Cotton.
—Zna Pan ten znak? — zapytał mężczyzna.
Malone próbował sobie przypomnieć, kiedy ostatni raz widział ten symbol. Co najmniej dwadzieścia lat temu. Jego umysł znów pracował na przyspieszonych obrotach, tak samo, jak w Muzeum Historii Amerykańskiej w Waszyngtonie, gdy przeglądał dokumenty z 1909 roku. Wiszący na ścianie zegar z mosiężnymi wskazówkami dał znać, że minęła połowa godziny.
— Ty wiesz, o czym on mówi, prawda? — odezwała się Cassiopeia.
Cotton skinął głową.
—Wiem wszystko o Rycerzach Złotego Kręgu. „ *¹
Akcja powieści rozwija się w miarowym tempie, powoli wciągając czytelnika w bieg wydarzeń. Wzbogacana interesującymi, budującymi coraz większe napięcie opisami intryguje na każdym kroku.
Fabularnie przedstawiony jest jeden wątek, który autor wzbogaca o wydarzenia, które mają miejsce w kilku miejscach naraz. Jednak mimo wielu wydarzeń, wszystko jest przedstawione w czytelny sposób i nie ma mowy, by się pogubić.
Fabuła zawiera również liczne retrospekcje związane z dziejami Zakonu Rycerzy Złotego Kręgu oraz wspomnienia bohaterów, co bardzo wzbogaca treść książki.
Każda z kluczowych postaci dla powieści jest przedstawiona bardzo wyraziście, posiada ona swoje własne indywidualne cechy charakteru, dzięki czemu autor zapewnia różnorodność postaci.
Warto dodać, że książka została oparta przez autora na prawdziwych wydarzeniach, miejscach, a niektóre postacie były również wzorem tych prawdziwych.
„Mała rebelia od czasu do czasu to nic złego; jest równie pożyteczna w świecie polityki, jak burza w świecie fizycznym.” *²
„Zaginiony Rozkaz” zrobił na mnie ogromne wrażenie i wciągnął do granic możliwości, że z trudem odkładałam książkę na półkę, a jeśli już to zrobiłam, to starałam się jak najszybciej do niej wrócić. Muszę też przyznać, że książkę czytało mi się najlepiej w nocy, bo do tej pory dnia pasował mi jej klimat. Zasiadając przed kominkiem, przykryta kocem w mgnieniu oka przynosiłam się w świat stworzony przez Berry'ego. Mam nadzieje, że książka doczeka się kiedyś swojej ekranizacji, bo bardzo chętnie obejrzałabym serial, bądź film na jej podstawie.
Małym minusem książki okazała się okładka, ponieważ po trzymaniu jej w rękach, w trakcie czytania zaczął ścierać się tytuł. A na dłoniach pozostał po nim złoty ślad. A na okładce pozostały ledwo widoczne litery.
Powieść moim zdaniem jest prawdziwym arcydziełem, doskonale łączy w sobie fikcję literacką i prawdziwe zdarzenia oraz postacie.
Czy warto sięgnąć po tę książkę?
Myślę, że tak. Na pewno przypadnie ona do gustu osobom, które lubią wątki kryminalne i legendy o tajemniczych zgromadzeniach i ich ukrytych skarbach.