Zwykłe życie. Niezwykła śmierć.
Margaret Parsons - dbająca o męża i swój ukochany ogród gospodyni domowa ze spokojnego miasteczka Kingsmarkham - nie wyróżnia się absolutnie niczym szczególnym. Jednak z jakiegoś powodu zostaje ona brutalnie zamordowana, a jej zwłoki porzucone w pobliskim lesie.
Nie mając żadnych sensownych wskazówek i wiedząc o życiu ofiary tylko tyle, że było nudne, nadinspektor Wexford rozpoczyna śledztwo, w wyniku którego odkrywa mroczną tajemnicę Margaret - kolekcję rzadkich książek, z których każda ma dedykację napisaną przez kochanka podpisującego się jako ,,Doon". W miarę rozwoju postępowania Wexford zagłębia się w przeszłość zarówno Margaret Parsons, jak i całej lokalnej społeczności.
Kim jest tajemniczy Doon? I czy w odpowiedzi na to pytanie kryje się rozwiązanie pierwszej sprawy kryminalnej Wexforda?
Ruth Rendell to prawdopodobnie najlepsza autorka kryminałów na świecie! - Ian Rankin
Wydawnictwo: Replika
Data wydania: 2018-07-10
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 256
Tytuł oryginału: From Doon with Death
„Twarz mordercy jest twarzą zwykłego człowieka. O ileż mniej przerażająca by była, gdyby zabójca nosił na twarzy piętno kainowe tak, by widział je cały świat!”.
Po sięgnięcie Z najlepszymi życzeniami śmierci skłonił mnie intrygujący opis, bo przywodzi mi troszkę na myśl książki J. L. Horsta, w których się zaczytuję, ale także piękna w moim odczuciu okładka. Jako okładkowa sroka nie mogłabym przejść obok niej obojętnie, gdybym spotkała tę książkę na księgarnianej półce. Ta powieść to moje pierwsze spotkanie z twórczością pani Rendell i muszę przyznać, że dość udane, jak na początek. Samo to, że po skończeniu książki pomyślałam, iż chętnie przeczytałabym coś jeszcze jej autorstwa, też dużo mówi.
„Małżeństwo to pole bitwy, w której nie ma już nic do dodania”.
Nie powiem, że akcja tutaj gna na łeb, na szyję, bo byłoby to nieprawdą. Fabuła toczy się w wolnym tempie, ale mnie to w żadnym wypadku nie przeszkadzało. Wydaje mi się, że autorka wiarygodnie zobrazowała rok 1964, kiedy to nie było wszechogarniającej nas zewsząd technologii. Ludzie radzili sobie na proste sposoby. To mężczyźni byli lekarzami, prawnikami i biznesmenami, a żony miały za zadanie być gospodyniami domowymi. Dlatego tym bardziej morderstwo Margaret Parson wydawało się pozbawione motywu, bo któż chciałby zabić nudną kurę domową, do tego staroświecką, zaangażowaną w życie kościoła i niemającą żadnych przyjaciół? Ktoś jednak znalazł motyw, dla którego postanowił odebrać jej życie.
Głównym bohaterem jest – nadinspektor Wexford, który moim zdaniem, został przedstawiony, jako dobry mąż, zwykły facet z lekką nadwagą, mający swoje zalety, ale też wady. Ma dobrze poukładane w głowie, doskonale wie, co robi, na czym ma się skupić, i jak doprowadzić sprawę do końca. Dostrzegłam w nim człowieka, którego da się polubić.
Autorka w swojej książce porusza też wątek homoseksualizmu, który w obecnych czasach nie jest, aż tak wielkim tematem tabu, jak było to w latach, w których toczy się akcja – choć w niektórych przypadkach ludzie mają swoje nieodmienne stanowisko na ten temat. Nie chcąc zdradzać wielu szczegółów wątku, nie zdradzę: kto, co i jak, ale wspomnę, że Rendell napisała książkę nie tyle o samym morderstwie, ile o miłości i wyparciu faktu, że miłość między mężczyzną i mężczyzną, bądź kobietą i kobietą, też istnieje. Tak samo dotyka problemu o ukrywaniu swojej prawdziwej natury, o wyrzeczeniach, jakie się z tym wiążą, jak również o okłamywaniu bliskich czy znajomych – bo co by było, gdyby taka sprawa ujrzała światło dzienne – było to czymś nieprawdopodobnym, o czym nie należało głośno mówić. Dziś pary homoseksualne żyją w stałych związkach, a tym bardziej nie zawierają związków małżeńskich z kobietą/mężczyzną, aby tylko ukryć swoją orientację.
„Szczęśliwe małżeństwo? Czy małżeństwo może być szczęśliwe, żeglując z wysiłkiem po morzu kłamstwa i podstępów?”.
Jak sama autorka wspomina w posłowiu w... Z najlepszymi życzeniami śmierci są twisty i niespodzianki… i dokładnie się z tym zgadzam. Fabuła zaskakuje, pojawia się w niej wiele nieoczekiwanych zwrotów akcji, a odkrycie zabójcy nie jest tak do końca jednoznaczne, jakby się wydawało. Rendell zręcznie myli tropy, czasami wrzuca nieco ironii, buduje naturalne dialogi, które czasami łączy z niewymuszonym humorem. Z wprawą steruje fabułą i naszym nastrojem, bo są momenty, w których należy zachować powagę, czasami wzruszają, wywołują śmiech, lub skłaniają do refleksji. Co więcej, płynnie przechodzi do opisu rzeczy ważnych i tych banalnych, jednak nie „zaśmiecając” przy tym fabuły. I posługuje się prostym językiem, dzięki czemu książkę czyta się lekko, szybko, bo z zainteresowaniem śledzimy przebieg śledztwa.
Prawdą jest, że akcja potrzebuje chwilkę, aby się rozkręcić, ale wygląda to tak, jakby autorka celowo wstrzymała tempo, aby w stosownym momencie podkręcić napięcie. Samo to, że książka doczekała się ekranizacji i wielu przekładów, też wiele mówi. Osobiście powieść trafiła w mój czytelniczy gust i chętnie przeczytam kolejne książki z cyklu, niemniej biorę też pod uwagę fakt, że znajdą się tacy czytelnicy, którym książka się nie spodoba. Uważam, że warto po nią sięgnąć, dlatego polecam.
„Gdyby miłość była różą,
A ja byłbym liściem,
Nasze życia wzrastałyby razem,
Czy słońce, czy deszcz”.
Moje pierwsze spotkanie z twórczością tej autorki. Zachęciła mnie notka, że to "najprawdopodobniej najlepsza autorka kryminalów n świecie". Niestety trudno mi się z tm zgodzić, czytałam o wiele lepsze. Historia zamordowania przeciętnej kobiety, skromnej żony. Wydawałoby się, że odnalezienie mordercy będzie trudne, albo i niemozliwe. Zamordowana Margaret Parsons nie miała wrogów, nie miała pieniędzy, które często są przyczyną morderstwa. Nadinspektor Wexford śledząc losy Margaret odkrywa jej tajemnice z przeszłości i dociera do mordercy.
Nie słyszałam wcześniej o autorce, dlatego poszperałam trochę w Internecie i okazało się, że w latach 60-70 ubiegłego wieku była jedną z najpoczytniejszych w Anglii, a jej powieści wydano w wielu krajach i sprzedawano w milionach egzemplarzy. Zdobyła wiele nagród za swoje książki detektywistyczne, a na podstawie jednej z nich sam Pedro Almodóvar nakręcił film.
Akcja książki rozgrywa się w niewielkim miasteczku, którego spokojną egzystencję przerywa morderstwo kobiety. Margaret była niczym nie wyróżniającą się żoną i gospodynią domową, prowadzącą wręcz nudne życie, jednak mimo braku jakichkolwiek punktów zaczepienia nadinspektor Wexford z uporem dąży do wyjaśnienia sprawy. Okazuje się, że ważnym elementem układanki, jest kontekst obyczajowy, który w obecnych czasach nikogo zapewne by nie zszokował, ale dla ówczesnych pozostawał tematem tabu.
Warto zwrócić uwagę, że metody prowadzenia śledztw ponad pół wieku temu znacznie odbiegały od obecnych. Wszystko przebiegało znacznie wolniej, w oparciu o dowody, rozmowy ze świadkami i podejrzanymi i przede wszystkim dedukcję. Dlatego niektórym osobom, przyzwyczajonym do współczesnych kryminałów pełnych brutalności i nieprawdopodobnych zwrotów akcji, styl autorki i tempo akcji mogą się wydać zbyt spokojne.
„Z najlepszymi życzeniami śmierci” to debiutancka powieść autorki, będąca początkiem serii o nadinspektorze Wexfordzie. Kolejny tom jego przygód „Grzechy ojców” ukaże się na początku października 2018 i z przyjemnością po niego sięgnę.
Książka nie ma zbyt pokaźnych gabarytów, jest więc idealna na spędzenie przyjemnego i leniwego wieczoru z dreszczykiem.
To była brutalna, okrutna zbrodnia, popełniona szesnaście lat temu... Po tym, jak zmasakrowano toporem bezradną staruszkę w jej własnym domu, Herbert...
Inspektor Wexford zawsze marzył, aby pojechać do Chin. I choć sądził, że to marzenie nigdy się nie spełni, los postanowił spłatać mu figla. Podróż szlakiem...
Przeczytane:2022-04-15, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, 52 książki 2022,
"Z najlepszymi życzeniami śmierci" Ruth Rendell
Cykl kryminalny z nadinspektorem Wexfordem w roli głównej. Jest to bestsellerowy dorobek brytyjskiej autorki Ruth Rendell, jest to jej debiutancka powieść z 1964 roku. A jak się czyta - dla mnie rewelacyjnie,z przyjemnością sięgnę po kolejne części serii,ten tom był dość ciekawy, nietypowy. Tą brytyjska autorka (1930-2015) jest bardzo mało znana na polskim rynku czytelniczym, wiadomo że niekoronowaną królową kryminału jest Agata Christie, miłośnicy jej dzieł, na pewno nie będą bardzo rozczarowani tą książką.
Akcja powieści rozgrywa się w 1964 roku w małym, spokojnym,sielskim miasteczku Kingsmarkham na prowincji. Zostaje tam zamordowana Margaret Parsons gospodyni domowa, bardzo skromna,niepozorna, niczym nie wyróżniająca się kobieta. Nadinspektor Reginald Wexford prowadzi śledztwo, tropów brak, motywów też brak, szukaj igły w stogu siana, czego szukać, czego się chwycić? A samo rozwiązanie zagadki okaże się zaskakujące. Może nie ma tu zaskakujących zwrotów akcji, napięcia trzymającego w ryzach, barwnych postaci, nie ma tu też krwawych opisów. Dlatego tak dobrze mi się czytało. Tu ważne jest tło obyczajowe,obserwacja otoczenia i ludzi, prowadzone rozmowy. Musimy też wziąć pod uwagę, że wiele się zmieniło na rynku literackim od wydania tej książki, nie bądźcie dla niej krytyczni. To miła,przyjemna lektura,sama autorka w posłowiu do wydania w 2014roku napisała że jest to,, powieść historyczna, osadzona w przeszłości tak odległej,jak wiktoriańska poezja,,.
Jeśli chcecie lekkiej, przyjemnej lektury to ta książka Wam to zapewni. Do tego jej objętość nie obciąży ani objętości biblioteczki ani budżetu.
Polecam, miłej lektury.