Teksty te są dziś znakami czasu. Opisane w nich realia życia końca XX wieku w naszym kraju starsi Czytelnicy przypomną sobie zapewne z łatwością. Młodsi, być może poznając je po raz pierwszy, przyjmą je może z pewnym niedowierzaniem.
Aleksander Bukowiecki DZIENNIKARZ I PISARZ
urodził się w roku 1945. W 1969 ukończył studia socjologiczne na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował m.in. jako robotnik w fabryce, lecz najdłużej w okresie aktywności zawodowej był dziennikarzem. Fascynują go morza, jeziora, rzeki i oczywiście ludzie.
Oprócz tekstów dziennikarskich, pisał także (na zamówienie!) opowiadania kryminalne. Wydał je w Agencji „Reporter” pod pseudonimem Alec Sander wraz z mini powieścią kryminalną w westernowym stylu Zapłacisz życiem.
Pod jego własnym już nazwiskiem ukazała się – w naszym wydawnictwie – wodniacka (!) powieść sensacyjno-kryminalna Operacja Pelagia.
Erotyczno-fantastyczne opowiadanie Sensorita i Ferty przyniosło mu trzecią nagrodę w konkursie miesięcznika „Fantastyka”.
Osobny rozdział w twórczości Aleksandra Bukowieckiego stanowią wywiady. Ich dokonany przez autora wybór prezentujemy właśnie w niniejszej pozycji.
Przeprowadzał je w latach 80. i 90. ubiegłego wieku dla kilku poczytnych czasopism. Miał wtedy przyjemność rozmawiać z ludźmi kultury – pisarzami, aktorami, reżyserami, ludźmi muzyki, luminarzami innych dziedzin – osobami będącymi wówczas „na świeczniku”, czyli wybitnymi lub przynajmniej ogólnie znanymi bądź popularnymi.
Teksty te są dziś znakami czasu. Opisane w nich realia życia końca XX wieku w naszym kraju starsi Czytelnicy przypomną sobie zapewne z łatwością. Młodsi, być może poznając je po raz pierwszy, przyjmą je może z pewnym niedowierzaniem.
Jednakże poruszane w nich problemy zarówno jednym jak i drugim częstokroć zapewne wydadzą się zdumiewająco aktualne!
Wydawnictwo: Białe Pióro
Data wydania: 2024-05-19
Kategoria: Publicystyka
ISBN:
Liczba stron: 282
Język oryginału: polski
Nocna, ryzykowna obyczajowo, kąpiel. Lecz nie w romantycznym blasku księżyca nad jeziorem, tylko w oślepiającym nagle świetle reflektora łodzi patrolowej…...