Bałem się . Potwornie się bałem . Ojca, który nie skąpił pasa . Matki, która wybrała alkohol zamiast swoich dzieci . Opiekunów w pogotowiu opiekuńczym . Wychowawców w domu dziecka . Braku akceptacji . Chciałem zabić ten strach, przestać go czuć! Zacząłem kraść, bo chciałem być taki, jak koledzy . Zacząłem pić, zacząłem ćpać . Gdzieś miałem naukę, bo kim ja mogłem zostać . Od małego słyszałem tylko : „Skończysz, jak matka” . Słyszałem to tak często, że aż sam w to uwierzyłem . Wtedy, gdy byłem już na dnie i myślałem, że gorzej być nie może, zmarła mi mama, zmarł mi tata . Zrozumiałem, że nie mogę żyć tak jak oni! Że nie jestem na to skazany, bo to ja wybieram swoją przyszłość . To nie było proste . Ciągle nie jest, ale dziś już wiem, że jest możliwe . Możliwe jest powstanie z cmentarza . Teraz chcę Wam o tym opowiedzieć . Poznajcie moją historię i zacznijcie żyć z pasją !”
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2017-09-13
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 256
Słyszałem to tak często, że sam w to uwierzyłem. Zdanie to było częścią mojej tożsamości odkąd pamiętam. Nie mogłem się od niego uwolnić. Słyszałem ją...
Przeczytane:2020-03-09, Ocena: 6, Przeczytałam,
Dobromir walczył o każdy dzień przetrwania o swoją przyszłość wyrwał się z piekła z nałogów i słabości nieraz upadając pokazał że nadzieja go nie opuszczała Jestem pod wrażeniem jego siły determinacji i tego że udowodnił sam sobie że nigdy nie jest za późno na zmiany