Pewnego dnia Julii rozpada się cały świat. Ułożone małżeństwo, troje dzieci, harmonijny dom - wszystko zostaje przekreślone nagłym zniknięciem jej męża, Henrika. Julia pozostaje bez żadnego wytłumaczenia, wskazówek ani przypuszczeń. Podobnie zaangażowana w śledztwo policja, która pozbawiona wszelkich poszlak wkrótce utyka w martwym punkcie dochodzenia. W międzyczasie wychodzi na jaw, że perfekcyjne życie Julii było zbudowane na bardzo niestabilnych fundamentach, a jej zaginiony mąż mógł być kimś innym, niż przez wszystkie lata zakładała. Co więcej, kobieta zaczyna podejrzewać, że życiu jej i jej dzieci może grozić bardzo poważne niebezpieczeństwo... Trzymający w napięciu od pierwszej do ostatniej strony thriller psychologiczny Emmy Angström pokazuje, jak łatwo można dać się zwieść iluzji, a także jak bolesna bywa konfrontacja z niewygodną prawdą.
Wydawnictwo: Arkady
Data wydania: 2022-09-07
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 184
Tytuł oryginału: En underbar död
Historia oparta częściowo na prawdziwych wydarzeniach, w której dominujący motyw to traumatyczne dzieciństwo oraz niewierność i jej konsekwencję.
Julia i Hernik to na pozór szczęśliwe małżeństwo - trójka dzieci, wymarzony dom nad jeziorem, rozwój zawodowy. Śmiało można stwierdzić idealny model rodzinny godny do naśladowania. Jednak w życiu przychodzi moment kiedy chwila słabości bierze górę, daje to chwilowe pozorne szczęście. Jednak po tym przychodzi moment rozczarowania, moment kiedy opadną emocje i przyjdzie czas by stanąć twardo na ziemi, zapłacić rachunek za swoje czyny. To jednak nie jedyny problem głównej bohaterki. Pewnego ranka budząc się rano nie zastaje w łóżku swojego męża. Hernik przepada jak kamfora, bez żadnej wiadomości, beż żadnych śladów, informacji. Julia składa zawiadomienie o zaginięciu męża, trwają policyjne procedury, zaczynają się poszukiwania. W między czasie bohaterka dostaje poważniejszy temat w redakcji, bractwo zabarwieniu okultystycznym. Nie może skupić się na pracy-bieżące problemy przytłaczają ją. Pomocną dłoń wyciąga jej bliska przyjaciółka, a zarówno koleżanka z pracy. W toku poszukiwań do artykułu o wspomnianym bractwie wychodzą nowe fakty na temat zaginionego męża, a dokładniej jego przeszłości.
W głowie bohaterki zaczyna się prawdziwa walka z samym sobą, pojawia się wiele pytań bez odpowiedzi, wiele wątpliwości i fakt iż nie tylko ona posiadała tajemnicę w ich małżeństwie.
Historia którą przedstawia autorka jest bardzo ciekawa. Przeplatana jest perypetiami losów Juli i Hernika oraz tajemniczej postaci jaką jest Valter. Autorka stopniowo serwuje szczątkowe informacje o postaci i powoli odkrywa jego oblicze. Buduje przez to napięcie do samego końca odkrywając kurtynę na ostatnich stronach powieści. Książka po przeczytaniu zostawia pole do refleksji i analizy nad własnym życiem, nad osobami z którymi żyjemy, przebywamy, poznajemy.
Naprawdę dobry thriller psychologiczny warty polecenia. Co prawda nie odkryjemy nic nowego, gdyż motywy, które wspomniałem na początku oraz takie jak: zemsta, nienawiść itp. są powszechnie znane, z którymi większość spotyka się na co dzień. Jednak są ciekawie przedstawione co sprawia , że książkę można przeczytać jednym tchem w kilka godzin. Można ją potraktować jako mroczną opowieść, ale również można wyciągnąć pewne wnioski.
Pierwsze spotkanie z autorką uznaje za udane i z pewnością sięgnąłbym po następną pozycję autorki.
Każda kolejna książka od Wydawnictwa Letra przekonuje mnie do wersji, że wydają najlepsze thrillery! Przeczytamy bowiem o czymś do czego nikt nigdy nie chce się przyznać. Poznamy Julię, która ma męża jak marzenie. Pierze, gotuje, sprząta, zawozi dzieci do szkoły i zwraca się do niej z czułością. Czuć jego miłość i wielbienie, aż zastanawiamy się co takiego się tu zepsuje. Autorka nie bawi się w podchody i Julia sama nam się przyznaje, że zdradza męża. Twierdzi, że kocha i kochanka i jego, a tak naprawdę cierpi sama na własne życzenie. Jej wymówki sprawiają, że ciężko jej przełknąć cokolwiek, gdyż bardzo bosi się, że wyjdzie to na jaw.
To książka naprzemienna, więc kolejnym bohaterem będzie tutaj Valter, który wypowiada się o swojej partnerce z największym obrzydzeniem. Gdy była jeszcze młoda i piękna uratował ją i przyjął do siebie. Teraz obecnie marzy o tym, by w jak najdoskonalszy sposób ją zabić. Poddaje torturom swoje dzieci i do niej pała agresją. Od pierwszych słów go bardzo nie lubimy, a im dalej, tym nasza niechęć rośnie.
W późniejszym scenariuszu czytamy o tym jak bardzo jest jej dobrze z kochankiem i dowiadujemy się kim on jest. Jako dobra dziennikarka dostaje propozycję napisania artykułu na nieco niebezpieczny temat. Po upojnej nocy wraca do domu, a rano nie może odnaleźć męża. Jest zła, że kochanek zostawił jej wiadomość na telefonie i sądzi, a raczej boi się, że z tego powodu jej mąż zniknął. Im dalej, tym bardziej wszystko się tutaj sypie. Czy ona w ogóle znała tutaj któregokolwiek z mężczyzn? Kto tutaj zawinił najbardziej? Czy uda jej się odkryć sprawę, którą miała opisać? W jaki sposób postać Valtera łączy się z Julią? A może to zupełnie osobna historia?
Oj jak ja kocham czytać thrillery, których nie potrafię się domyśleć i od których nie mogę się oderwać! Wspaniale poprowadzona fabuła i zmyłki na które się nabieramy. Postacie, których czyny kryją się tylko w spojrzeniu. Ogromne napięcie, które wzrasta, gdyż strach bohaterów przybiera na sile. Im dalej, tym więcej wychodzi ich przewinień, gdyż sami nas o nich informują. Mega dobra książka! Według mnie sto na dziesięć!!!
Świat Julii jednego dnia wali się na głowę. Gdy budzi się rano odkrywa, że jej mąż znikną nie zostawiając żadnej wiadomości, nie zabierając żadnych rzeczy… Gdzie jest Henrik? Jej mąż, kochany ojciec dzieci? Mężczyzna, z którym wiodła poukładane życie? Policja bezradnie rozkłada ręce, dlatego kobieta postanawia sama odnaleźć Henrika. Jednak to czego się dowiaduje jest jeszcze straszniejsze. Czy to możliwe, że nie znała własnego męża? Kim jest Henrik?
WSPANIAŁA ŚMIERĆ to powieść o złudnych wyobrażeniach, o tym że tak do końca możemy nie znać osoby, z którą dzielimy życie i serce. A to wszystko inspirowane prawdziwymi wydarzeniami. Uwielbiam takie mroczne historie.
Choć powieść liczy niewiele stron, autorce doskonale udało się poprowadziła akcję, całkowicie oddając emocje głównej bohaterki Julii. Wspólnie z nią odczuwamy strach, niedowierzanie i dążymy do prawdy. Krok po kroku odkrywamy coraz to nowe, przerażajace fakty z życia jej męża.
W powieści znajdziemy również historię tajemniczego Valtera, człowieka żądnego zemsty. Postać okrutną, pozbawioną skrupułów i sumienia.
Autorka zgrabnie połączyła te dwie historie w spójną całość, przy czym stworzyła trzymającą w napięciu fabułę. Chociaż dość szybko domyśliłam się powiązania tych historii, to podekscytowanie nie opuszczało mnie do samego końca.
Julia i Henrik poznali się na studiach na uniwersytecie, od siedmiu lat wiodą idealne rodzinne życie, dzieląc się obowiązkami. Julia, gdy była nastolatką, zawsze sobie wyobrażała, że tak będzie wyglądać jej gniazdo rodzinne. Stary dom, na wsi niedaleko miasta, z widokiem na jezioro. Mąż miał być taki jak Henrik, inteligentny, przystojny, przede wszystkim miły, opiekuńczy i troskliwy, z którym doczekała się trójki dzieci. Czy można chcieć więcej? Powinna być zadowolona, jednak Julia zaczyna mieć tajemnice i wtedy okazuje się, że nie tylko ona.
Wszystko komplikuje się w chwili, gdy idealny mąż znika, pozostawiając za sobą same pytania, niedomówienia, a także ogrom tajemnic i kłamstw.
Jej dotychczasowe życie to jedna wielką iluzją, człowiek, którego pokochała i spędziła przy jego boku siedem lat, okazał się kimś przeraźliwie obcym.
Julka to przede wszystkim dziennikarka i to dobra, wie jak można, znajdować różne rzeczy. Bo któż inny mógłby dotrzeć do Henrika jak nie ona sama. Bo nadzieja jest gorsza niż żałoba.
Widowiskowo nakreślona fabuła, wzbudza emocje, pobudza zmysły i wyobraźnię czytelnika. Pojawia się niepokój i kołaczące w głowie pytanie. Jak dobrze znamy swojego partnera? Autorka w sposób umiejętny dotyka bardzo intymnych i wrażliwych stron bytu, ukazuje blaski i cienie udanego życia, które było tylko pozorem i iluzją. Julia musi zmierzyć się z rozpadem swojego bezpiecznego świata i poskładać go na nowo, ma przecież dla kogo żyć.
Emma Angström rzuca nas w wir niespodziewanych, zagadkowych wydarzeń, które w jednej chwili zmieniają spokojne życie bohaterki w szalony, emocjonujący rollercoaster. Trzeba przyznać, że opis zmagań kobiety z własnymi rozterkami, z własnym „ja”, przynosi niesamowity efekt. Pokazuje nam pełen obraz Julii, pozwala zrozumieć ją, zaczynamy sympatyzować z nią i wspieramy w dojściu do szokującej prawdy.
Thriller, który znakomicie się czyta, od którego nie można się oderwać, umiejętnie stopniowane napięcie wzbudza niepewność. Ta cała tajemniczość, zmusza nas do refleksji. Polecam
Czy wiesz, obok kogo kładziesz się co noc do łóżka? Czy myślisz, że można człowieka poznać w całości? Znać jego myśli, pragnienia i sekrety. Ten najczulszy z gestów, może być tym usypiającym twoja czujność.
Autorka zaprowadza nas do świata pełnego kłamstwa i obłudy, a na takich fundamentach nasza bohaterka ulokowała swoje życie. Nietrwałe podstawy nie będą w stanie utrzymać nawet najstabilniejszej konstrukcji.
Nieśpiesznie i z nasyceniem budowana akcja, która z każdą kolejną stroną przyciąga czytelnika, zaskakując momentami obrotem sprawy. Kiedy już zaczynamy wraz z bohaterką prowadzić prywatne śledztwo, zaskoczeni wyciekającymi wątkami, coraz głębiej wnikamy w tę intrygę i chęć zemsty.
Portret psychologiczny postaci został bardzo dobrze skonstruowany i rozbudowany. Autorka dała nam możliwość wczucia się w emocje przez nich odczuwane, w pewien sposób nadając obrazowy sens słowom.
Dwutorowość fabuły, rozłożona na dwóch bohaterów, sprawia, że z każdą kolejną stroną zaczynamy odkrywać coraz inne sekrety. Powoli otrzymujemy swoje podejrzenia rozwoju sytuacji, możemy zrozumieć, co nimi kierowało i zastanawiać się jak daleko jest posunąć się człowiek, kiedy jego demony wychodzą na wierzch.
Fakty, które w czasie czytania otrzymujemy, podawane są stopniowo, dając nam czas na rozlokowanie ich względem poznawanej historii, to tak jak dopasowywanie puzzli. Nie wszystkie z nich mają wpływ na wydarzenia, ale dzięki nim możemy stworzyć sobie obraz postaci i zrozumieć ich działania.
Jeśli miałabym określić książkę jednym słowem, pewnością uznałabym, że jest zaskakująca. Pomimo niewielkiej ilości stron, potrafi stworzyć przyjemne tło o bazie psychologicznej, z której możemy wyciągać wniosek, że nie wszystko, co widzimy, właśnie takowe jest.
Szkoda, że ta historia została tak szybko zakończona, bo można było rozbudować niektóre z wątków i dać czytelnikowi pełność.
Przeczytane:2023-02-01, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2023,
Młode małżeństwo z trójką dzieci spełnia swoje marzenie i osiedla się w domku nad jeziorem. Wszystko wydaje się harmonijne, idealne i rodzinne. Wspólne dzielenie obowiązków, gotowanie, sprzątanie i spędzanie wolnego czasu. Jednak Julia skrzętnie ukrywa przed Henrikiem romans z kolegą z pracy. Pewnego poranka mąż kobiety znika. Nikt nie ma od niego wiadomości, sprawę przejęła policja. Julia podejmuje równolegle swoje śledztwo, ponieważ uważa, że jako dziennikarka może dowiedzieć się więcej i sprawniej. Co się stało? Gdzie podział się Henrik? Czy dowiedział się o romansie żony, a może sam ma jakieś głęboko ukryte tajemnice i nie chce, by ujrzały ono światło dzienne?
Autorka przedstawiła życie Julii i Valtera w dwóch płaszczyznach czasowych. Co mężczyzna ma wspólnego z fabułą? Z początku nic nie wskazywało na to, że ich historie połączą się w spójną całość. A jednak… do samego końca nie byłam pewna czy dobrze kombinuję… Okazało się, że zakończenie zdołało mnie zaskoczyć.
Zanurzając się w życie Valtera, czytelnika oblepia brud. Okrutny, perfidny i wyrachowany człowiek znęcający się psychicznie i fizycznie nad rodziną i uważający, że ma do tego pełne prawo. Tok jego myśli przeraża tak jak czytanie o przemocy domowej.
Autorka przyznała, że do stworzenia historii mężczyzny została zainspirowana postacią Belga, który w domu budował liczne zmyślne pułapki, by uśmiercić swoją żonę.
„Rzeczywistość jest często gorsza niż fikcja”.
Jedyne co mogę zarzucić lekturze, to albo zła korekta, albo tłumaczenie. W tekście znajdują się literówki, nieprawidłowe odmiany lub określenia. By nie być gołosłowną, podam przykład: „Podeszła do domu w stronę domu, gdzie były zgaszone okna”. Trochę mnie to wybijało z rytmu.
Wspaniała śmierć jest krótkim thrillerem psychologicznym, ale bardzo treściwym. Jeszcze po zakończeniu lektury w głowie wirują niepokojące pytania: w jakim stopniu znamy bliskie nam osoby? Czy na pewno wiemy o nich wszystko? Czy to, co od nich słyszymy, jest zawsze prawdą, czy tylko spreparowaną wersją, w którą mamy uwierzyć?
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Arkady.