W świecie, gdzie plemię Wojowników tępi magię i Czarodziejów, przeznaczenie wrzuca na siebie parę... niezdarnych bohaterów.
Niepozorna, ale bardzo nieposłuszna księżniczka Nadziejka odkrywa, że zwykłe przedmioty magicznie ożywają w jej rękach.
Nastoletni Xar, w którym jeszcze nie obudziła się magia, zrobi wszystko, żeby zasłużyć na miano Czarodzieja.
Z jaką tajemną siłą i rodzinnymi sekretami przyjdzie się zmierzyć Nadziejce?
Na co zdobędzie się Xar, żeby sięgnąć po magię?
Nic w tej historii nie jest takie oczywiste, jak się bohaterom wydawało albo... jak im wmawiali rodzice.
Książka nagrodzona Blue Peter Book Award przez młodych czytelników.
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2020-04-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 400
Czarodzieje i Wojownicy nienawidzili się od pokoleń. Ich dzieci od małego słyszeli same złe rzeczy o tych drugich, wpajano im nienawiść.
Xar jest synem czarodzieja i to nie byle jakiego, bo samego króla. Jednak jego magia się nie ukazała, już rok się spóźnia, co mocno martwi chłopca. Ma jednak już swój plan. Zamierza znaleźć wiedźmę i od niej czerpać magię. Jest tylko taki problem, podobno one wyginęły i to 100 lat temu.
Wish jest córką królowej wojowników. Mieszka w miejscu, gdzie magii się nienawidzi, jest surowo zabroniona i mocno karana. Pewnego dnia dziewczynek odkrywa, że wokół niej przedmioty ożywiają. Jest tym mocno zdenerwowana i zamierza zrobić wszystko, aby jej zdolności pozostały tajemnicą.
Tych dwójkę powinna łączyć tylko nienawiść. Kiedy pewnego dnia się spotykają, okazuje się, że połączy ich coś więcej - wspólna misja. Jaka? Czy dadzą radę? Czy będą się darzyć nienawiścią, jaką wpajano im od maleńkości?
Ciekawa, wciągająca, pełna magicznych przygód, przyjaźni, niebezpieczeństwa - taka właśnie jest książka pt.: „Wojownicy i czarodzieje. Jak upolować wiedźmę”. Wciąga młodego czytelnika i nie pozwala się od siebie oderwać aż do końca historii. Zdecydowanym plusem jest fakt, że w książce znajdziemy bardzo mądry przekaz, jednak jaki nie mogę zdradzić (zbyt wiele ważnych faktów z fabuły musiałabym zdradzić).
Bohaterowie ciekawi, dobrze wykreowani.
W książce znajdziemy ładne, czarno - białe ilustracje, które przyciągają wzrok.
Moim zdaniem jest to pozycja dla dzieci 9-14 (tak mniej więcej).
„Wojownicy i czarodzieje. Jak upolować wiedźmę” to książka, która spodoba się wszystkim fanom czarodziejskich przygód. My polecamy.
Recenzja pojawiła się również na moim blogu - Mama, żona - KOBIETA
"Jeśli chcecie, żeby wasze dzieci były inteligentne, czytajcie im bajki. Jeśli chcecie, żeby były bardziej inteligentne, czytajcie im więcej bajek."
🧚♂️"Jak upolować wiedźmę" to pierwszy tom i jednocześnie wznowienie w nowej okładce. To fantastyka, gdzie magia przez jednych jest pożądana a u drugich... zakazana. To również świat naszych głównych bohaterów: Xara, Czarodzieja, który nie posiada magii oraz Wish, córki królowej Wojowników, która brzydzi się magią.
🧚♂️Od chwili, gdy otworzycie książkę zobaczycie, jak bardzo się ona wyróżnia. Rysunki i ilustracje występują tu niemalże na każdej stronie. Do tego są cytaty, urocze nazwy przedmiotów bądź istot. Czuć, że jest to historia przeznaczona dla dzieci. Nie chcę jednak nikogo ograniczać, bo hej, sama ją przeczytałam, ale rozumiecie co mam na myśli? Jak dla mnie, młodsi czytelnicy mogą śmiało sami ją czytać, a nawet i od niej zaczynać przygodę z książkami. Jest napisana naprawdę prostym językiem, gdzie dużo kwestii jest na bieżąco tłumaczonych, a przedstawiony świat od podstaw wykreowany. Bez wątpienia ma swój urok, bo dzięki wszechobecnej magii możemy oderwać się od naszej codzienności.
"- Mesazc zsisum ćargezrp ewtib, ybeż ćargyw ęnjow... - zaskrzeczał. Co znaczy: czasem musisz przegrać bitwę, żeby wygrać wojnę..."
🧚♂️Wiecie co jest największą zaletą tej powieści? Oprócz tych przepięknych ilustracji, to bohaterowie. I to Ci poboczni. Moje serce skradła jedna mała, lecz nie mniej ważna istota o uroczej nazwie. Piskutek 🧚♂️ Po prostu te momenty, w których występował były jedne z najlepszych. Odgrywa on również ważną rolę w kontekście całej fabuły... Poza nim autorka przedstawiła wiele śnieżnych kotów, olbrzymów czy tytułowych Wojowników i Czarodziejów. Słuchajcie, jest w czym wybierać.
🧚♂️Jeśli chodzi o samą fabułę, to jest ona dość prosta. Autorka bardzo płynnie porusza się między różnymi wątkami, jednocześnie pokazując wszystkie najważniejsze elementy. Nie brakuje również zaskoczeń, zabawnych dialogów czy pouczających fragmentów.
Polecam Wam tą opowieść, jeśli chcecie poczuć odrobinę magii w swoim życiu✨
Jako dzieciaki wiele razy zadawaliśmy sobie to pytanie: Czy magia istnieje, a my nie potrafimy się nią zwyczajnie posługiwać? Czy może odebrano nam ją w wyniku niesprzyjających okoliczności? A może magia to nie te moce, dzięki którym można zmienić świat? Może magia to coś co łączy ludzi, często tak skrajnie różnych? Bo może magia to nasze odczucia, których do końca zrozumieć nie potrafimy. Czymkolwiek ona jest, czy mamy ją w sobie, czy nadal jej poszukujemy, to zdecydowanie coś, co powinno nas zatrzymać, byśmy mogli spojrzeć na świat inaczej.
Magia to jest coś, czego na pewno nie brak w książkach Cressidy Cowell, szczególnie w tej o przygodach Xara i Wish. I cóż mogę napisać... Chyba tylko tyle, że to może być moja najnowsza ulubiona książka dla dzieci. Bo autorka mnie zachwyciła swoim pełnym uroku, zabawnym i pełnym dowcipu stylem, który przyciąga czytelnika. Ta wspaniała, magiczna i fantastyczna lektura, w której wrogowie stają się przyjaciółmi, osadzona w magicznej starożytnej Wielkiej Brytanii zachowuje właściwą równowagę między tradycyjnymi elementami fantasy a oryginalnym budowaniem świata. Na moje jej uwielbienie składa się tak wiele drobnych elementów, od postaci, które angażują w historię i wcale tak bardzo się od nas nie różnią (cóż, wszyscy czasem przeżywamy chwile tchórzostwa i egoizmu, ale znalezienie w każdej sytuacji pozytywów sprawia, że wyrastamy na dobrych ludzi), do zwrotów akcji, cliffhangerów i tych drobnych przełamań czwartej ściany. Ogólnie, jest to niesamowita lektura. Ale Wojownicy i Czarodzieje to nie tylko barwnie napisana przygodówka, ale też wspaniale zilustrowana. Rysunki Cressidy Cowell ożywiają jej historię w najdoskonalszy sposób. Nadają kształt jej niezwykłej wyobraźni i udowadniają, jak bardzo jest utalentowana jako artystka. Każda minuta, którą poświęciła tej książce, była tego warta i nie mogę się doczekać, aby przeczytać następną część i podziwiać jej wspaniałe ilustracje.
Halibut Straszliwa Czkawka Trzeci chciałby tylko miło spędzić urodziny. Ale jego ojciec, wódz wikingów Stoick Wielgi, ma inne plany. Chce...
Halibut Straszliwa Czkawka Trzeci jest piratem wikingiem - dzielnym, i co więcej, mądrym. Ale nawet on musiał kiedyś stawiać pierwsze kroki. Teraz opisuje...
Przeczytane:2020-11-28, Ocena: 6, Przeczytałam,
Wspaniała książka dla dzieci powyżej dziesiątego roku życia, którzy zaczynają coraz bardziej interesować się światem, a czasem nawet samą magią. Ja sama mając dziesięć lat pragnęłam odnaleźć w sobie jakieś magiczne moce, które by mnie wyróżniały na tle innych dzieci. Chciałam móc latać i przesuwać różne przedmioty ze stołu, by ludzie mieli mnie za wyjątkową istotę. Miałam myśli dokładnie jak Xar, jeden z głównych bohaterów, który za wszelką cenę chciał posiadać magię. Chciał być wyjątkowy, a w moim odczuciu, po prostu pragnął, by jego ojciec bardziej go kochał.
Nadziejka, również kolejna z bohaterów książki także chciała być wyjątkowa. Te historie pokazują nam, jak bardzo my rodzice nie doceniamy własnych dzieci. Nie przypuszczamy, że złe zachowania, czy też wręcz robienie mam na złość ma na celu zwrócenie nam ich uwagi. I zamiast poświecić im tego czasu więcej, zwyczajnie odsuwamy ich od siebie twierdząc, że muszą się poprawić. Spostrzegamy tylko ich negatywne cechy charakteru, nie doceniając tego, że tak naprawdę największą wartość mają oni sami. Właśnie tym, że istnieją, o czym boleśnie przekonał się ojciec Xara.
Poza nauką, książka pełna humoru i myślę, że potrafi rozbudzić w dzieciach wyobraźnię. Bardzo podobały mi się rysunki w niej zawarte, które sprawiły, że niemal sama zaczęłam wierzyć, że na świecie istnieją chochliki:-)
Jednak najbardziej chyba zawładnęła mną księga zaklęć, która jest w niej zawarta. Mamy najprawdziwszą książkę w książce, którą czyta się z uwagą i zainteresowaniem. Księga tłumaczy nam pojęcie ortografii, która po głębszym przemyśleniu wygląda naprawdę komicznie. Mamy tam również zapytania, które sprawiają, że kolejne książki będziemy czytać z większą spostrzegawczością.
Jest to pierwszy tom nowej serii tej autorki i zacieram dłonie na kolejne:-) Z czystym sercem polecam ją i dzieciom i dorosłym, którzy tak jak ja teraz będą bardziej zwracać uwagę na swoje dzieci, a ich kolejne wybryki, traktować jako nauczkę dla nas, że zbyt mało poświęcamy im swojego czasu. 5 na 5