Wiosenny księżyc
Anne Marie Meyer

Kristin i Anders w końcu się pobierają. tego samego dnia kobieta rodzi. Zapowiadają się szczęśliwe chwile dla rodziny. Pomimo paru smutnych sytuacje ten tomik jest jednym z radośniejszych w serii.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Jak zwykle wiele się tu dzieje. Czasem czytając zastanawiam się nad tym jak autorka to robi, że w tak małych i cienkich książeczkach jest w stanie tyle ująć. Warto dodać, że wcale nie robi tego byle jak, ale zwięźle i wystarczająco. W tej części zmierzymy się z kolejnym nowym bohaterem a jest nim poznany już wcześniej jednak szerzej opisany , stryj Kristin a brat Larsa. Okazuje się, że był kiedyś bardzo zakochany w Dortei, czyli matce Kristin a Lars wiedzą co tym chciał zrobić bratu na złość i szybciej się jej oświadczył. Ojciec dziewczyny przyjął wtedy jego zaręczyny. Między innymi z tego też powodu wyprowadził się do lasu i tam zajął się wyrębem drzew. Sigbjorn bo tak ma na imię wujek namówił Larsa do sprzedaży ziemi Mo. W ten sposób zaczął odbudowę gospodarstwa . Obaj bracia mimo wielu lat rozłąki nadal czują do siebie niechęć. Kristin i Anders biorą ślub:)

(Kliknij aby rozwinąć opinię)