Ayana jako dziecko straciła matkę w wyniku tajemniczego porwania i została sama w najbiedniejszej dzielnicy Nowego Jorku. Tutaj nawet wilkołak nie ma łatwego losu. Dziewczyna żyje na własną rękę przez kolejne lata – aż do czasu, gdy zostaje uprowadzona do lokalnego podziemia i zmuszona do walki z innymi wilczycami. Z opresji ratuje ją Donovan, samiec Alfa wywodzący się ze starego, bogatego rodu wraz ze swoimi towarzyszami.
Ayana, która nigdy nie była nikomu dłużna, czuje silną potrzebę odwdzięczenia się za uratowanie życia. Jednak czy odnajdzie się wśród obcych wilkołaków i zdobędzie ich zaufanie, skoro ukrywa mroczny sekret, który może stanowić niebezpieczeństwo dla nich wszystkich? Co kryje się za tajemniczymi znakami, które pojawiają się na jej skórze? Jak zareaguje Donovan oraz jego wataha, gdy odkryją prawdę?
Wystarczyła jedna chwila, jedna decyzja, by połączył ich pakt.
Są niczym ogień i woda, światłość i ciemność, prawość i grzech, a jednak…
Każdy wilk potrzebuje swojego stada.
Pierwsze trzy rozdziały dostępne na Wattpad:
Wydawnictwo: Romantyczne
Data wydania: 2023-09-25
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 400
Język oryginału: polski
Ayana jest samotną wilczycą. Jej matkę porwano gdyby była jeszcze dzieckiem, od tego czasu jej życiowy cel to przetrwać. Pewnego dnia zostaje porwana i zmuszona do nielegalnych brutalnych i krwawych walk. Każda chce przeżyć i żadna nie zawaha się posunąć do ostateczności.
Z całej sytuacji Ayana zostaje uratowana przez trzy tajemnicze wilki. I tak zaczyna ta wspaniała historia.
Książka z każdą stroną podobała mi się coraz bardziej. Autorka przedstawiła ciekawą fabułę, bardzo dobrze wykreowała postacie, a do tego jest nieszablonowa co daje fantastyczny efekt. Wątek miłosny jest delikatny z lekką nutką erotyzmu, ale wszystko ze smakiem i wyczuciem.
Główna bohaterka ma cel w życiu do którego dąży, nie jest tylko po to aby być i ładnie wyglądać. Ma silny charakter, jest przebojowa, ale potrafi też płakać w poduszkę. Nie jest terminatorem ze stali pozwala sobie na słabości. Za każdym razem podnosi się i walczy dalej. Nie zakochała się w głównym bohaterze, autorka rozegrała to zupełnie inaczej ( jak dla mnie wyszło to rewelacyjnie) Męskie postacie tak tradycyjnie przystojni i dobrze zbudowani. Silne samce, dla których honor i bezpieczeństwo stada jest najważniejsze. Nie ma się do czego przyczepić. Fabuła ciekawa, tajemnicza, jest kilka zwrotów akcji, które podkręcają całą historię. Zakończenie bardzo mi się podobało. Jest dużo niewiadomych, ale cała sytuacja rozegrała się na tyle, że mogę sobie spokojnie czekać na kontynuację. Choć oczywiście im szybciej tym lepiej.
Jeśli kochasz tak jak wilkołaki, tajemnice i brak schematów to polecam ci Wilcza Pieśń. Idealna na październikowy wieczór
Ona jest sławną modelką, a on jej nowym szefem. Chodź na pozór nie do końca za sobą przepadają, chemia między nimi szybko zaczyna działać i przyciąga ich...
Dokąd zaprowadzi cię marzenie o wolności? Chicago, rok 2063 – 50 lat po ujawnieniu się wilkołaków w społeczeństwie. Choć Madison jest piękna i...
Przeczytane:2024-08-06, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2024,
"Zatrzymała się gwałtownie, obróciła o sto osiemdziesiąt stopni i warknęła ostro, szczerząc długie, białe kły. To był niski odgłos rozwścieczonego wilka, będący dla intruza wyraźnym ostrzeżeniem."
Ayana nie miała łatwego dzieciństwa. Jeszcze póki żyła matka, we dwie jakoś wiązały koniec z końcem, jednak gdy jej zabrakło, dziewczyna została całkiem sama. Choć dla 13-latki to niełatwe zadanie, bohaterce jakoś udało się zapewnić sobie byt.
Niestety Nowy Jork nie stanowi bezpiecznego miejsca, zwłaszcza dla samotnych kobiet, nawet jeśli są one wilczycami, o czym Ayana przekonała się osobiście.
Co takiego się wydarzyło i jak poradziła sobie z tym bohaterka?
Warto przekonać się o tym sięgając po "Wilczą pieśń" Anny Piwnickiej.
Przyznam, że okładka książki już od pierwszych chwil zwróciła moją uwagę. Emanuje jakimś magnetyzmem, który nie pozwala odwrócić wzroku. Kusi i nęci.
Taka jest też główna bohaterka książki. Ayana ma w sobie coś hipnotyzującego, coś co sprawia, że trudno jest się jej oprzeć. I nie mam tu na myśli kontekstu seksualnego, choć i ten temat zostaje szerzej poruszony przez autorkę. W pierwszej kolejności chodzi mi o nieodparty urok jaki cechuje tę postać. Jak się później okazuje, nie bierze się on znikąd, ale o tym warto przekonać się już czytając książkę.
Muszę jednak przyznać, że trochę irytował mnie brak konsekwencji postępowania Ayany. Kobieta wpierw zarzeka się, że będzie niezależna, a zaraz potem robi coś, co wyraźnie temu przeczy. Nie chcę tu zbyt dużo zdradzać, żeby nie popsuć Wam zabawy, dlatego nie będę podawać konkretnych przykładów.
Bohaterami powieści są wilki, jednak tak naprawdę niewiele wiemy o tej społeczności. Trochę domyślamy się, że współistnieją one z normalnymi ludźmi, jednak starają się ukrywać swoje zdolności. Dobrze by było dowiedzieć się trochę więcej na ich temat.
Fajnie za to czytało mi się fragmenty dotyczące rytuału włączenia do stada, do którego ostatecznie nie doszło. Trochę szkoda, bo wydarzenie to z pewnością zmieniłoby życie głównej bohaterki. Mam wrażenie, że na plus.
Nie jest jednak powiedziane, że nie będzie to miało miejsca w najbliższej przyszłości. Wydaje mi się, że z tym rytuałem możemy mieć do czynienia w kontynuacji historii.
Jeśli chodzi o samą fabułę, wydaje mi się bardzo interesująca. Tajemnicza, momentami wzbogacona o elementy grozy, skutecznie przykuwa uwagę czytelnika. Mam jednak wrażenie, że wszystko trochę za szybko się działo. Brakło mi tutaj momentów przejścia między poszczególnymi uczuciami bohaterów, które tak naprawdę nie zdążyły wybrzmieć. Widzę potencjał na opasłe tomisko, a tu wszystko zostało zamknięte w niecałych trzystu stronach. Oczywiście, jest to tylko i wyłącznie moja subiektywna opinia, natomiast Wy możecie mieć zupełnie inne oczekiwania względem tej lektury, przez co okaże się, że Wam w ogóle nie będzie przeszkadzać to, na co ja zwróciłam uwagę.
Dużym plusem jest dla mnie język autorki, któremu nie mogę nic zarzucić. Widać, że autorka zna się na swoim fachu i nie boi się pisać. Spod jej pióra wychodzą zdania przyjemnie brzmiące w uszach czytelnika. Nie słychać tu powtórzeń, a i słownictwo nie jest proste, lecz znać tu kunszt pisarski. To dobrze świadczy, bo nad historią zawsze można popracować, natomiast nawyki językowe nieraz bardzo trudno jest wyplenić. Choć książka nie do końca spełniła moje oczekiwania, z przyjemnością zapoznam się z kontynuacją tej historii, gdyż jestem ogromnie ciekawa dalszych losów bohaterów.
Moja ocena 7/10.