Wigilia Małgorzaty

Ocena: 5 (1 głosów)
Wzruszająca książka obrazkowa o tym, że w Wigilię naprawdę zdarzają się cuda.

Małgorzata jak co roku spędza Wigilię samotnie. Tak jej wygodnie. Rodzinne święta ją męczą, zresztą w ogóle nie wychodzi już z domu – ma ponad osiemdziesiąt lat, a na zewnątrz czai się tyle niebezpieczeństw... Właśnie zamierza usiąść do kolacji przed telewizorem, gdy nagle zdarza się coś, co odmieni te święta – i wszystkie następne dni...

Magia tej niezwykłej opowieści przekracza granice wieku – choć jej subtelny urok w pełni docenią przede wszystkim dorośli.

Książka nagrodzona jednym z najbardziej prestiżowych międzynarodowych wyróżnień w dziedzinie ilustracji książkowej – BolognaRagazzi 2014.

Informacje dodatkowe o Wigilia Małgorzaty:

Wydawnictwo: Dwie siostry
Data wydania: 2014-10-21
Kategoria: Dla dzieci
ISBN: 978-83-63696-10-8
Liczba stron: 72

więcej

Kup książkę Wigilia Małgorzaty

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wigilia Małgorzaty - opinie o książce

Avatar użytkownika - inthefuturelondo
inthefuturelondo
Przeczytane:2020-12-13,

Nie będę ukrywać faktu, że zbliżające święta - o dziwo! - napawają mnie pozytywnymi emocjami. Wiem, że nie wszyscy czują to samo co ja, a widmo wigilii skutecznie psuje im humor, jednak nie mam zamiaru oceniać kogoś na tej podstawie - każdy ma swoje powody, by kochać lub nienawidzić świąt. No ale nie o tym ja chciałam! Na fali kolejnych świątecznych premier skusiłam się, by sięgnąć po pewną książkę, która wybudziła mnie z dziwnego transu, w którym tkwiłam od kilku miesięcy. Dziś opowiem Wam kilka słów o powieści Wigilia Małgorzaty.


Dla Małgorzaty wigilia jest dniem samotnym. Co roku spędza ten czas samotnie, ponieważ tak jest jej po prostu wygodnie. Rodzinne święta ją męczą, a poza tym ona już nie wychodzi z domu - przecież na osiemdziesięciolatkę na zewnątrz czyha tyle niebezpieczeństw, więc po co miałaby się narażać? Właśnie zamierza siąść do swojej wigilijnej kolacji, kiedy dzieje się coś, co odmieni te święta i każdy następny dzień w życiu Małgorzaty...


Pozwólcie, że zacznę od zachwycenia się wydaniem tej książki. Słuchajcie, nie spodziewałam się, że ta pozycja będzie miała tak duży format, jednak nie jest to absolutnie wada. Jestem skłonna wręcz napisać, że dzięki takiemu rozmiarowi, ta pozycja jeszcze bardziej przykuwa wzrok (i to bardzo dobrze!), a co za tym idzie więcej osób może ją kupić. Musicie tutaj wiedzieć, że ta książka to świetny pomysł na prezent (just sayin’).


Główna bohaterka, Małgorzata, wzbudziła we mnie coś na kształt współczucia i takiej troski. Kiedy czytałam o jej lęku przed wychodzeniem z domu, było mi przykro, ponieważ tak naprawdę ta postać nie była w stanie za bardzo nic zrobić. Tutaj zdradzę, że bardzo utożsamiałam się z tą postacią, gdyż przez pewien czas sama nie wychodziłam z domu, z powodu jakiegoś irracjonalnego lęku. Być może dlatego też ta historia aż tak do mnie trafiła.


Jest to bardzo cienka książka, więc jej lektura nie zajmuje nawet godziny. Z jednej strony może to i dobrze, ale z drugiej... No powiem szczerze, że gdyby autorzy rozbudowali trochę bardziej tę powieść (dodając nawet kilka stron), wcale bym się nie obraziła i podejrzewam, że pewna część innych czytelników tej powieści również nie. No ale i tak nie mogę napisać, że jest to zły twór, bo wtedy bardzo bym skłamała.


Wigilia Małgorzaty to piękna opowieść o tym, jak często boimy się różnych sytuacji, które tylko wydają nam się niebezpieczne, doprowadzając do tego, że zaczynamy bać się po prostu życia. Ta krótka historia mocno we mnie uderzyła i sprawiła, że zaczęłam patrzeć na różne rzeczy całkowicie inaczej.


Myślę, że będzie to idealna pozycja dla miłośników do bólu prawdziwych historii, a także sprawdzi się ona świetnie jako prezent – co już pisałam wyżej. Może nie trafi tak bardzo do młodszych czytelników, ale do pozostałych grup wiekowych już jak najbardziej.

Link do opinii
Avatar użytkownika - margoth86
margoth86
Przeczytane:2024-12-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Wyzwanie - 60 książek w 2024 roku,

Przyznam, że na początku wydała mi się bardzo smutna, wręcz dołująca. Historia Małgorzaty, która postanawia nie wychodzić z domu i spędzać sama święta. Tak, o. Po prostu postanawia. Urokliwa opowieść o lęku, o tym co się dzieje kiedy dajemy mu się zdominować. Trochę niedopowiedziana, zostawia miejsce na własne interpretacje zdarzeń. 

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Szpital św. Judy
M.M. Perr
Szpital św. Judy
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Krypta trzech mistrzów
Marcin Przewoźniak
Krypta trzech mistrzów
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy