Wielka księga przygód 2. Basia
Zofia Stanecka

Historie, które mamy w tym wydaniu są "z życia wzięte". Poznajemy nowego kolegę z przedszkola i jego smutną historię i powód przybycia do naszego kraju. Jest o tolerancji, cierpliwości, zrozumieniu dla innych. Podróż na urlop. Mama sama z trójką dzieci na pokładzie. Problemy w drodze, kłótnie rodzeństwa, awaria samochodu. Samo życie... Gotujemy z tatą, bo mama ma zwyczajnie już dosyć stania w kuchni i wymyślania wciąż nowych potraw. Fajny przykład, choć nie obywa się bez kuchennych "katastrof". Wspaniała opowieść o przyzwyczajaniu się do nowych osób/opiekunek. Tyle, że trafić na taką super opiekunkę jest niezwykle trudno :) Te i inne przygody, o których warto poczytać, czekają w drugim tomie Wielkiej księgi przygód Basi. Dodatkowy plus za formę, bowiem książka wydana jest w bardzo praktyczny i wyjątkowo poręczny sposób. Przy czym całość za bardzo przystępną cenę. Polecam!

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Niezwykłe przygody Basi

Istnieją wartości, które dziecko wynosi z rodzinnego domu. To rodzice wprowadzają swoje pociechy w świat, pokazują różnice pomiędzy dobrem a złe, uczą poprawnych zachowań. Dobrze jest, jeśli mają w tym wsparcie szkoły, a także najbliższego otoczenia. W poruszaniu się po skomplikowanym świecie oraz tłumaczeniu dziecku jego zawiłości pomóc mogą nie tylko rozmowy, lekcje, ale i odpowiednie zabawy, a także lektury. Jedną z takich książek, które nie tylko bawią, ale i niosą ze sobą życiową mądrość, jest historia Basi, rezolutnej dziewczynki w wieku przedszkolnym.

„Wielka księga przygód 2. Basia”, autorstwa Zofii Staneckiej, z charakterystycznymi zdjęciami  Marianny Oklejak, to siedem porywających opowieści o dziewczynce, jej rodzinie oraz grupie przyjaciół. Na młodych czytelników czekają wspaniałe przygody, nowe wyzwania i wiele fascynujących odkryć. Poznają również uniwersalne zasady zachowania, nauczą się tolerancji, akceptowania inności, a także empatii i pomocy drugiemu człowiekowi. To jedna z tych publikacji adresowanych do dzieci, które uwrażliwiają i pozwalają kształtować nowe pokolenie ludzi odważnych i odpowiedzialnych.

Tym dzieciom, które nie miały jeszcze przyjemności poznać Basi, autorka przedstawia sympatyczną dziewczynkę, jej małego braciszka Franciszka - Kolanka, Janka oraz rodziców. Śmiało można rozpocząć przygodę ze światem wartości od części drugiej, koniecznie jednak sięgając po jej zakończeniu po tom pierwszy, szkoda bowiem pozbawiać dzieci tak frapujących historii.

Pierwsza z zamieszczonych w książce opowieści, „Basia i kolega z Haiti”, przenosi nas do przedszkola, do którego uczęszcza Basia. Emocje sięgają zenitu, bo oto do grupy dołącza nowy chłopiec, ciemnoskóry Titi, pochodzący z Haiti. Początkowa ekscytacja dzieci szybko zmienia się jednak w niechęć, bowiem nie dość, że chłopczyk nie mówi po polsku, to jeszcze sprowokowany staje się agresywny, a przez większą część zajęć siedzi … pod stołem, zawzięcie rysując śpiących ludzi. Tylko Anielka, najlepsza przyjaciółka Basi, znalazła sposób, by chłopiec nie czuł się w nowym środowisku samotny – po prostu weszła z nim pod stół. Bardzo zabolało to Basię, która czuje się zdradzona i oszukana przez przyjaciółkę oraz bardzo, bardzo zła. Co poradzi na to jej mama? Jak wytłumaczy, dlaczego Titi musiał przyjechać do Polski, opuszczając nękane trzęsieniami ziemi państwo? Jak postąpi Basia?

Kolejna z opowieści, pozwala nam na wyprawę do fascynującego świata roślin i zwierząt – Basia poznaje wiele sekretów natury dzięki swojej nowej opiekunce, Oli, studentce biologii („Basia i opiekunka”). I choć dziewczynka była początkowo negatywnie nastawiona do pomysłu oddania pod opiekę obcej osobie, to szybko pokochała oryginalną nianię, z głową wypełnioną mnóstwem pomysłów na dobrą zabawę.  

Choć wspaniale jest, kiedy można sobie pozwolić na beztroską zabawę z Olą i pieskiem, którym się opiekuje, to Basia lubi też spędzać czas z rodzicami, na przykład przy wspólnym posiłku. Tym razem szefem kuchni zostaje tata, a co z tego wyniknie okaże się w opowieści „Basia i gotowanie”.  

Mówi się, że wszędzie dobrze, ale w domu najlepiej. Jednak i z domu czasami dobrze jest na parę dni wyjechać i zrelaksować się w górach. Taki plan na Wielkanocne święta ma rodzina Basi, nic zatem dziwnego, że dziewczynka poważnie przygotowuje się na taką wyprawę. Niestety obowiązki zawodowe zatrzymują tatę w pracy, ale podróż z mamą jest równie fajna – nawet wówczas, kiedy odpada rura wydechowa, zaś mama mówi brzydkie, niedozwolone w ich domu słowa („Basia i podróż”).

Czasami zdarza się tak, że najprzyjemniejsze rzeczy wcale nie są zdrowe i bezpieczne, czasami nawet trzeba powstrzymać się od robienia czegoś, by nie odczuć negatywnych konsekwencji. Niestety, Basia doświadczyła tego na własnej skórze – podczas pobytu w górach zafascynowały ją konie, marzyła nawet o zostaniu ich hodowcą. Tyle tylko, że dziewczynka okazała się być uczulona i musi unikać kontaktu ze zwierzętami. Jakie rozwiązanie znajdzie jej mama, by pocieszyć zrozpaczoną dziewczynkę? Odpowiedzi poszukajcie w opowiadaniu „Basia i alergia”.

Rodzice Basi bardzo lubią podróżować – zabierają Basię w góry, ale prawdziwa przygoda wiąże się z wyjazdem pod namiot („Basia i biwak”). Na dziewczynkę czeka zatem świeże powietrze, ognisko i wielki namiot, zamiast zwyczajnego hotelu. Nawet, kiedy pogoda jest kapryśna, zawsze można założyć kalosze i wybrać się do lasu na grzyby, albo pograć w ulubione gry planszowe. Wieczorem zaś, na podróżników czekają śpiewy przy ognisku, tym wspanialszym, że rozpalonym przez tatę, przy użyciu drewna zbieranego wspólnie przez Basię i Janka.

Nie zawsze trzeba wyjeżdżać daleko, bo doskonale się bawić – wystarczy przecież iść na pobliski plac zabaw („Basia i plac zabaw”), Chociaż czasami zdarzają się takie chwile, że zabawę w piaskownicy zakłócają mali egoiści, którzy nie dość, że nie potrafią się dzielić z innymi, to jeszcze wszczynają kłótnie i zabierają kolegom zabawki. Taki właśnie jest Kacperek, chłopiec, którego mama niestety nie nauczyła właściwych reguł postępowania. Całe szczęście, że na miejscu jest tata Basi, który zawsze wie, jak się zachować.

„Wielka księga przygód 2. Basia”, to wspaniała literacka przygoda, w której może uczestniczyć każde dziecko w wieku przedszkolnym i wczesnoszkolnym. Nawet jeśli nie posiada jeszcze umiejętności czytania, to może poznawać świat Basi przy pomocy rodziców – taka wspólna lektura stwarza ponadto szansę do dzielenia się swoimi przemyśleniami, do rozmowy z dzieckiem o tym, co dobre i złe, o tym, które zachowania są właściwe, a które mogą sprawić komuś przykrość i przynieść łzy. Jestem przekonana, że taka przyjaciółka jak Basia, przyda się każdemu dziecku, a kolejne tomy „Wielkiej księgi”, będą najbardziej wyczekiwanymi prezentami.

 

 

 

(Kliknij aby rozwinąć opinię)