Weteran

Ocena: 4.87 (15 głosów)

Savannah Carmichael, zdradzona i porzucona przez mężczyznę, któremu zaufała, traci wymarzoną karierę dziennikarki w Nowym Jorku i musi wrócić do Danvers, swojego rodzinnego miasteczka w Wirginii. Gdy otrzymuje propozycję powrotu do branży i napisania reportażu o interesującym człowieku, nie waha się ani chwili – w jej mieście mieszka idealny kandydat: Asher Lee, okaleczony weteran wojenny, który wrócił do Danvers osiem lat temu i od tego czasu nie opuścił swojego domu.

Mieszkańcy szanowali prywatność miejskiego samotnika, który stracił rękę i pół twarzy podczas wojny w Afganistanie. Jednak wszystko zmieni się w dniu, w którym do jego drzwi zapuka Savannah Carmichael – ubrana w kolorową sukienkę pożyczoną od siostry z talerzem słodkich, domowych pierniczków. Wbrew samemu sobie, Asher zgadza się udzielić wywiadu pięknej dziennikarce – i szybko odkrywa, że zaczyna czuć do niej coś więcej.

Dwójkę niezwykłych bohaterów tej współczesnej wersji klasycznej baśni o Pięknej i Bestii połączy niezwykłe uczucie, które zaskoczy ich oboje. Jednak gdy jedno z nich popełni straszliwy błąd, ich miłość zostanie wystawiona na najcięższą próbę; czy będą w stanie pokonać wszelkie przeszkody i wspólnie dotrzeć do szczęśliwego końca?

Informacje dodatkowe o Weteran:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2018-03-14
Kategoria: Romans
ISBN: 9788378896173
Liczba stron: 347

więcej

Kup książkę Weteran

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Weteran - opinie o książce

Katy Regnery w swojej książce "Weteran" przedstawia poruszającą opowieść o miłości, traumie i odkupieniu, która z pewnością poruszy serca czytelników. To głęboka, wielowymiarowa historia, która wciąga od pierwszych stron i pozostaje w pamięci na długo po jej przeczytaniu.

Głównym bohaterem powieści jest Asher Lee, weteran wojenny, który powraca do rodzinnego miasta po latach spędzonych na froncie. Asher nie tylko zmaga się z fizycznymi ranami, ale także z głębokimi bliznami psychicznymi. Jego życie wydaje się puste i beznadziejne, aż do momentu, gdy na jego drodze staje Savannah Carmichael. Savannah jest młodą dziennikarką, której kariera uległa załamaniu po skandalu. Spotkanie tych dwóch osób staje się początkiem ich wspólnej podróży ku uzdrowieniu i miłości.

Katy Regnery posługuje się pięknym, pełnym empatii językiem, który doskonale oddaje emocje bohaterów. Jej styl jest płynny i wciągający, a narracja prowadzona z perspektywy obu głównych postaci pozwala czytelnikowi głębiej zrozumieć ich uczucia i motywacje. Autorka umiejętnie balansuje między momentami pełnymi bólu a chwilami nadziei i radości, tworząc pełen spektrum ludzkich doświadczeń.

"Weteran" to nie tylko romans, ale także głęboka refleksja nad traumą wojenną, procesem leczenia i odkupieniem. Regnery nie unika trudnych tematów, takich jak izolacja, depresja i walka o akceptację siebie, ale przedstawia je z delikatnością i zrozumieniem. Książka skłania do refleksji nad znaczeniem miłości i wsparcia w najtrudniejszych momentach życia.

Bohaterowie są dobrze zarysowani, realistyczni i pełni emocji. Ich przemiana w trakcie powieści jest wiarygodna i poruszająca. Książka pełna jest emocjonalnych momentów, które wywołują u czytelnika szeroką gamę uczuć, od smutku po radość. Regnery pisze z ogromnym wyczuciem i empatią, co sprawia, że lektura jest prawdziwą przyjemnością.

Chociaż fabuła jest poruszająca, niektóre jej elementy mogą wydawać się przewidywalne dla doświadczonych czytelników romansów. Niektóre fragmenty mogą wydawać się nieco rozwleczone, co może spowolnić tempo narracji.

"Weteran" Katy Regnery to poruszająca i inspirująca powieść, która łączy w sobie elementy romansu i dramatu psychologicznego. To książka, która nie tylko bawi, ale także skłania do refleksji nad siłą miłości i ludzkiej wytrwałości. Z pewnością przypadnie do gustu wszystkim, którzy szukają głębokiej, emocjonalnej historii o odkupieniu i nadziei.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Roksana
Roksana
Przeczytane:2020-08-01, Ocena: 5, Przeczytałam, E-booki, 2020, 52 książki 2020, Romans, Obyczajowe,

"Weteran" Katy Regnery to pierwszy tom z cyklu "Współczesne baśnie". Powieść należy do literatury obyczajowej, romansu. Opowiada współczesną wersję
"Pięknej i bestii".
Savannah Carmichael została zdradzona i porzucona przez mężczyznę, któremu zaufała. Ponadto traci wymarzoną karierę dziennikarki w Nowym Jorku i musi wrócić do Danvers-swojego rodzinnego miasteczka. Gdy otrzymuje propozycję powrotu do branży i napisania reportażu o interesującym człowieku nie waha się ani chwili. W jej mieście mieszka idealny kandydat-Asher Lee, okalwczony weteran wojenny, który wrócił osiem lat temu i od tamtego czasu nie opuścił swojego domu. Mieszkańcy szanował prywatność miejskiego samotnika, który stracił rękę i pół twarzy podczas wojny w Afganistanie. Jednak wszystko się zmieni w dniu w którym do jego drzwi żałuję Savannah. Wbrew samemu sobie Asher zgadza się udzielić wywiadu pięknej dziennikarce i szybko odkrywa, że zaczyna czuć do niej coś więcej.
Tą dwójkę połączy niezwykłe uczucie, które zaskoczy ich oboje. Jednak gdy jedno z nich popełni fatalny błąd ich miłość zostanie wystawiona na próbę. Czy będą w stanie wspólnie pokonać przeszkody i dotrzeć do szczęśliwego końca?
Książka jest napisana bardzo dobrze i poruszyła moje serce. Zdecydowanie za łatwo się wzruszam przy takich historiach. W każdym razie porusza ona naprawdę moim zdaniem ważne tematy i myślę, że warto ją przeczytać. Jestem pewna, że zostanie w moim sercu na długo.
Miłość, przyjaźń, lojalność, samotność, zdrada, wybaczenie, błąd, rodzina,...

Link do opinii

,,Weteran” jest historią o samotności i nadziei na lepsze jutro. Często nie zdajemy sobie sprawy, że czujemy się samotnie aż do momentu gdy to się zmienia- dopiero wówczas zauważamy czego tak naprawdę nam brakowało. Jak możemy zaakceptować siebie gdy inni wytykają nas palcami?- przed takim pytaniem stanął Asher Lee. Kiedyś popularny wśród znajomych teraz człowiek, o którym krążą tylko legendy. Postanowił służyć ojczyźnie, jednak w wyniku wybuchu miny zostaje strasznie okaleczony. Nie mając prawie nikogo, wraca po długiej walce o życie do pustego domu, nie ma już przyjaciół ani rodziny. Całe miasteczko wytyka go palcami z powodu odniesionych obrażeń, staje się odludkiem. Wszystko się zmienia, gdy do miasta powraca Savannah Carmichel. Załamana zdradą ukochanego i opłakująca utratę pracy, pojawia się w rodzinnych stronach pod pretekstem urlopu i pomocy przy przygotowaniu wesela młodszej siostry. Jest zdruzgotana, więc gdy otrzymuje niespodziewanie propozycję powrotu do zawodu zrobi wszystko by osiągnąć sukces- zamierza opisać losy miejscowego wyrzutka i bohatera wojennego, lecz nie wszystko idzie zgodnie z planem. Losy tej dwójki przeplatają się w momencie gdy oboje czują się niezrozumiani, a ich życie przepełnia ból i poczucie porażki. Jednak czy miłość może zwyciężyć wszystkie przeszkody? Ta historia przepełniona jest żalem i samotnością. W piękny sposób ukazuje nam jak często osądzamy i wyrabiamy sobie opinie na temat ludzi nie zważając na ich uczucia. Wbrew pozorom to często od ludzi jakimi się otaczamy zależy to jak sami siebie postrzegamy, ciężko jest być obiektywnym we własnej sprawie, jeśli na około słyszymy utarte i znane wszystkim opinie. Jednak wystarczy jeden odpowiedni bodziec by dodać na skrzydeł i siły do walki, nie tylko lepszą egzystencje, ale o zbudowanie pewności siebie i przekonania, że tylko my sami odpowiadamy za swój los. Asher i Savannah są wyrazem prawdziwej i szczerej miłości, jednak nawet w historii jak z bajki pojawiają się przeszkody, i wtedy tylko my sami mamy pełne prawo zadecydować o tym czy nas one wzmocnią czy zniszczą.

Link do opinii

W momencie gdy usłyszałam, że "Weteran" jest współczesną baśnią, postanowiłam, że koniecznie muszę go poznać. Wizja nowoczesnej "Pięknej i Bestii" bardzo mnie zachwyciła, bowiem uwielbiam tę historię. I na zachwytach się skończyło, bo gdy tylko zabrałam się za książkę, dopadło mnie mnóstwo błędów, przewidywalności, męczącego stylu. A szkoda, bo miałam spore oczekiwania.

Katy Regnery stworzyła współczesną baśń, przykro jednak, że napisała historię przewidywalną od deski do deski, w której główna bohaterka jest irytująca, bezmyślnie wykreowana, zmienia zdanie co sekundę i ewidentnie do najinteligentniejszych nie należy.

Irytujące bohaterki to plaga współczesnej literatury. Większość książek, po które sięgam, ma w sobie postaci żeńskie, które są niezdecydowane, zachowują się jak księżniczki wszechświata i zero w nich jakiejkolwiek determinacji, siły charakteru. Chociaż w tym przypadku Savannah dąży do spełnienia celów zawodowych, przynajmniej takie ma ambicje.


"Nie codziennie zakochujesz się w mężczyźnie z Twoich marzeń. A kiedy to robisz, to chcesz by "na zawsze" rozpoczęło się najszybciej jak to możliwe."


Savannah gubi się sama w tym co czuje, uważa Ashera za ohydnego potwora, a dosłownie na tym samym spotkaniu, w przeciągu chwil, stwierdza jednak, że on się jej podoba i przy kolejny spotkaniu mówi mu, że wcale jej nie przeszkadza jego paskudny wygląd i żeby tak nie myślał. To w końcu jej przeszkadza, czy nie przeszkadza? Bo już sama nie wiem.

Wątek miłosny, który jest przedstawiony w książce, jest mdły aż do znudzenia. Miłość dosłownie rozkwita na dwóch spotkaniach. Ludzie, którzy widzą się drugi raz, stwierdzają że mogą spróbować od przyjaźni, że fajnie się przy sobie czują i w ogóle takie rzeczy, że głowa mała. Serio? Kto po dwóch spotkaniach stwierdza, że w sumie to fajna jest ta druga osoba, akceptuje jej wady i chętnie zostanie przyjacielem, a być może w przyszłości partnerem?  Autorka trochę się zagalopowała.

"Nie martwię się, że znajdziesz kogoś innego, ponieważ na całej ziemi nie ma nikogo innego, kto kiedykolwiek pokocha cię tak bardzo, jak ja. To niemożliwe, ponieważ żaden mężczyzna nigdy nie kochał kobiety tak bardzo, jak ja kocham ciebie. I nie martwię się tym, że ja znajdę kogoś innego, ponieważ przywróciłaś mnie z martwych i dałaś mi w życiu drugą szansę. Jesteś moim cudem, (...) i zawsze będę należał do ciebie."

W książce jest mnóstwo błędów logicznych, które aż rażą. Są zauważalne bez większego skupiania się na historii. Idealnym tego przykładem jest to, iż Savannah traci pracę, nikt o tym nie wie prócz rodziny, a gdy puka do drzwi Ashera, jego sprzątaczka wie, że Sav straciła pracę w prestiżowej gazecie i próbuje odbić się od dna. Gołębie jej chyba szepnęły do uszka najświeższe wiadomości.

Sama historia zaprezentowana przez Katy Regnery jest nieciekawa. Najzwyczajniej w świecie brakuje jej oryginalności. Pomysł miała bardzo fajny, ale rozwaliła całkowicie wykonanie. Gdyby wzorowała się tylko na "Pięknej i Bestii" i dodała od siebie ciekawe zwroty akcji, to byłoby super. A tak dostaliśmy dziennikarkę, faceta po przejściach i całą historię, której zakończenie idzie przewidzieć już na starcie, bo nie odbiega od bajki.

Niestety z przykrością muszę stwierdzić, że bardzo zawiodłam się na książce. Oczekiwałam czegoś świeżego i ciekawego, a niestety dostałam słabą powieść z ciężkim piórem, którą ciężko jest zmęczyć do samego końca.

Link do opinii
Avatar użytkownika - InezStanley
InezStanley
Przeczytane:2019-03-10,

„Weteran” (oryg. The Vixen and the Vet) Regnery Katy


Emocjonalny rollercoaster!!!


'Weteran' to nie tylko romans/erotyk to książka o braku akceptacji i sile prawdziwej miłości. Gwarantuje, że nie będziecie się przy niej nudzić.
Baśń powinna kończyć się szczęśliwie, prawda? Czy 'Weteran' skończy się baśniowym ,,i żyli długo i szczęśliwie"? Niestety ja tego Wam nie zdradzę. Sami musicie przeczytać. Koniecznie!
Savannah Carmichael, zdradzona i porzucona przez mężczyznę, któremu zaufała, traci wymarzoną karierę dziennikarki w Nowym Jorku i musi wrócić do Danvers, swojego rodzinnego miasteczka w Wirginii. Gdy otrzymuje propozycję powrotu do branży i napisania reportażu o interesującym człowieku, nie waha się ani chwili – w jej mieście mieszka idealny kandydat: Asher Lee, okaleczony weteran wojenny, który wrócił do Danvers osiem lat temu i od tego czasu nie opuścił swojego domu.
Mieszkańcy szanowali prywatność miejskiego samotnika, który stracił rękę i pół twarzy podczas wojny w Afganistanie. Jednak wszystko zmieni się w dniu, w którym do jego drzwi zapuka Savannah Carmichael – ubrana w kolorową sukienkę pożyczoną od siostry z talerzem słodkich, domowych pierniczków. Wbrew samemu sobie, Asher zgadza się udzielić wywiadu pięknej dziennikarce – i szybko odkrywa, że zaczyna czuć do niej coś więcej.
Dwójkę niezwykłych bohaterów tej współczesnej wersji klasycznej baśni o Pięknej i Bestii połączy niezwykłe uczucie, które zaskoczy ich oboje. Jednak gdy jedno z nich popełni straszliwy błąd, ich miłość zostanie wystawiona na najcięższą próbę; czy będą w stanie pokonać wszelkie przeszkody i wspólnie dotrzeć do szczęśliwego końca?
Zapraszam na współczesnej wersji Pięknej i Bestii dla dorosłych.


Moja opinia


„NIE OCZEKUJ NICZEGO, GDYŻ ŻYCIE NIE JEST CI NIC WINNE.”


Czasami w natłoku przeróżnych tytułów zalewających rynek wydawniczy trudno jest wybrać tytuły warte naszej uwagi. Powielane schematy, historie wydające nam się znajome oraz brak oryginalności — to cechy książki, na którą za żadne skarby nie chcemy trafić. Typując tytuły do przeczytania w dużej mierze kieruję się okładką i opisem, szukam czegoś interesującego i zaskakującego, nowego dla mnie. Od momentu, w którym zobaczyłam okładkę i przeczytałam opis "Weterana", nie mogłam doczekać się chwili, w której wreszcie będę mogła zapoznać się z tą historią. I w ten właśnie sposób sięgnęłam po "Weterana" Katy Regnery, która jest jednocześnie rozpocznie niesamowitą serię „Współczesne baśnie”.


„Weteran”, to teraźniejsza wersja, klasycznej baśni o „Pięknej i bestii”. Nie znajdziemy w niej jednak ani księcia, ani zaczarowanego imbryka czy gadającego świecznika.
Znajdziemy za to coś znacznie bardziej bliskiego naszym sercom. Zgrabnie napisaną historię miłosną, która nie pozwoli o sobie zapomnieć na długo po jej przeczytaniu. Emocje gwarantowane! Wspaniała powieść, o tym, że miłość wszystko przezwycięży.
Czymś nowym dla mnie było czytanie o weteranie wojennym, w dużym stopniu poszkodowanym przez wybuch miny. Do tej pory jedyną książką z podobnym wątkiem było dla mnie dzieło Denise Hunter, jednak jego bohater doznał uszkodzenia kręgosłupa i nie mógł chodzić. W Asherze jestem zakochana. Totalnie. To taka postać, którą nie sposób da się lubić. Jest dojrzały, opiekuńczy i piekielnie seksowny, mimo okaleczeń i braku obycia towarzyskiego. Asher natomiast doznał rozległego uszkodzenia twarzy oraz straty ręki. Nie da się ukryć, że tego typu uraz odbija się także na psychice człowieka. Nic więc dziwnego, iż po powrocie do rodzinnego miasteczka mężczyzna odcina się od społeczeństwa i zamyka w swoim domu. Takim osobom, które wiele przeżyły w czasie konfliktu zbrojnego, strasznie trudno jest wrócić do rzeczywistości. Ciągle budzą się z koszmarów, miewają ataki paniki. Jeszcze gorzej mają ci, którzy utracili w tym czasie jakąś część ciała. Mogę sobie jedynie wyobrażać to uczucie oraz podziwiać tych, którzy to przetrwali i nadal mają ochotę na to, aby korzystać z uroków życia. Szkoda, że Katy Regnery jeszcze bardziej nie wgłębiła się w ten temat. Mimo tego dobrze, że go poruszyła przynajmniej w niewielkim stopniu.
„Chcesz żeby twoje życie wyglądało inaczej? Musisz sam je zmienić.”
Czas na kolejną kwestię, która sprawiła, że lektura tej książki nie była czasem zmarnowanym. Cieszę się, że autorka ukazała czytelnikom, że jeden mały, bezmyślny błąd może naruszyć zaufanie łączące dwoje ludzi. Nie musi to nastąpić umyślnie. Później jednak trudno odzyskać utraconą pewność, że dana osoba nas nie skrzywdzi.
Rzeczywiście podczas lektury mamy do czynienia z nawiązaniem do baśni o "Pięknej i Bestii", jednak według mnie jest to tylko i wyłącznie nawiązanie, a nie re-telling. Podczas czytania dostrzegłam elementy łączące ten tytuł z jedną z piękniejszych historii miłosnych, ale cieszyłam się, że było to tak bardzo delikatne połączenie nowej opowieści z dobrze już znaną. Dzięki temu ma się poczucie świeżości.


„Nie martwię się, że znajdziesz kogoś innego, ponieważ na całej ziemi nie ma nikogo innego, kto kiedykolwiek pokocha cię tak bardzo, jak ja. To niemożliwe, ponieważ żaden mężczyzna nigdy nie kochał kobiety tak bardzo, jak ja kocham ciebie. I nie martwię się tym, że ja znajdę kogoś innego, ponieważ przywróciłaś mnie z martwych i dałaś mi w życiu drugą szansę. Jesteś moim cudem, (…) i zawsze będę należał do ciebie.”


Bohaterowie zostali wykreowani w sposób bardzo naturalny i realny. Ich reakcje nie są podkoloryzowane, nie wywołują u nas zdziwienia i zastanowienia. Asher jest bardzo skrytą osobą, która pomimo dużej dozy fascynacji, nie chce dopuścić do siebie bliżej pięknej kobiety. Savannah to niewątpliwie bizneswoman, która walczy o swoje. Doskonale zdaje sobie sprawę, że sukces osiąga się tylko i wyłącznie ciężką pracą.
Poza dwójką naszych głównych bohaterów bardzo często pojawiają się też postacie poboczne. Gosposia Ashera w bardzo dużym stopniu przypominała mi bajkową Panią Imbryk, co przywołało miłe wspomnienia. Matka Savannah jest pełną ciepła kobietą, która nie ocenia innych po pozorach, ani wyglądzie. O pozostałych postaciach nie będę wspominać, musicie ich poznać sami. A zakończenie... ach cóż, nie będę o nim wspominała. Sami musicie przeczytać.
Jedyne co w "Weteranie" mnie rozczarowało, to schemat, który się tu wkradł. Typowy schemat dla romansów, praktycznie każdy romans jest na nim oparty. Wszystko układa się cudownie, bohaterowie nie mogliby być bardziej zakochani, aż nagle, bum. Musi się wydarzyć coś co ich poróżni na pewien czas, aby następnie spokojnie mogli znaleźć swoje szczęście. Można powiedzieć, że to przypadek lub zwykły zbieg okoliczności sprawił, że się poznali.


„Nie był wyłącznie weteranem wojennym i okaleczonym żołnierzem, ani pustelnikiem, który wybrał życie z dala od całego świata. Był żywym i ciepłym człowiekiem, który coraz bardziej ją pociągał.”


Autorka podjęła się realizacji, według mnie dość ciekawego pomysłu. Seria "Współczesne Baśnie" to odwzorowanie popularnych baśni (w tym przypadku Pięknej i Bestii) w rzeczywistym, dorosłym życiu. Katy Regnery pozwala nam zajrzeć w umysły naszych bohaterów i poznać ich myśli. To osoby nad wyraz ludzkie, z tym, że zmagające się ze swoimi własnymi słabościami. Pokochałam zarówno Sawannah jak i Ashera. Chociaż ona momentami mnie denerwowała i miałam ochotę nią potrząsnąć, to jednak byłam w stanie jej to wybaczyć. Za to Asher to osoba, która w moich oczach wiele zyskała. To niesamowite, ile ten człowiek musiał znieść. Ta sama historia opowiedziana już nie jako bajka dla dzieci, ale piękna powieść? Dla mnie coś genialnego! W końcu, w każdym z nas drzemie dziecko.


Poza tym książka była momentami naprawdę wzruszająca i otwierająca serce na innych ludzi. Prawda jest taka, że gdy widzimy okaleczonych ludzi nie zastanawiamy się zbytnio nad tym, co ich w życiu spotkało. Albo ich unikamy, albo nie. A kto wie, może właśnie dzięki tej właśnie osobie jesteśmy bezpieczni. Dla tego morału warto przeczytać "Weterana" i poznać tę świetną i pełną skrytej radości historię. Opowieść ta jest emocjonalna, uczuciowa, przede wszystkim uświadamia nam co w życiu tak naprawdę jest najważniejsze. To historia obok której nie da się obojętnie przejść i która na długo utkwi w naszych sercach. Polecam z całego serca. Z pewnością zachwyci wielu czytelników. To absolutny „Must read” na 2018 rok.


Wiecie jak mogłabym podsumować tą powieść? Jednym z moim ulubionych cytatów :
„Nie patrz na wygląd, lecz w serce człowieka, bo ono zostaje a piękno ucieka.”
Jeśli masz ochotę na wzruszającą, zabawną, pełną niespodziewanych zwrotów akcji i namiętności książkę nie czekaj, po prostu sięgnij po nią!!!

Link do opinii

Okładka tej książki ma ciemne barwy, czerń, szarość trochę bieli i czerwone dodatki. Spodobała mi się od razu, gdy tylko ją ujrzałam. Zachciałam mieć ją na swojej półce i przeczytać. Nie wiedziałam jednak, że dostanę TAKĄ powieść.  
Posiada skrzydełka dzięki którym okładka szybko się nie zniszczy. Na jednym z nich poczytamy słów kilka o autorce, a na drugim zobaczymy wszystkim patronatów medialnych Weterana. Przyznam szczerze, że mocno żałuję w tym przypadku że i mnie tam nie ma.
Czcionka jest duża, a więc czyta nam się szybciej i wygodniej. Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Gdy zmienia się nasz narrator mamy to specjalnie zaznaczone wzorkiem - ładnie to wygląda. :D 
Prawie cała książka zbudowana jest na zasadzie jednego kamienia milowego plus dwa rozdziały i na tym z reguły opiera się cała książka. To również ciekawy pomysł odróżnienia swej powieści od pozostałych. W tekście napotkałam może jedną literówkę, a tak, to wszystko jest w porządku. 
Reasumując stwierdzam, że jestem zadowolona z lektury jaką otrzymałam i chcę jeszcze od tegoż wydawnictwa. :)
Przechodząc do autorki - mimo jej trzydziestu wydanych powieści, to jest moje pierwsze spotkanie z nią. Nie czytam książek po angielsku, więc nie miałam możliwości poznać pióra Pani Katy. Ale... nie żałuję, że chciałam poznać Weterana i wiem, że będę chciała więcej lektur, które wyjdą spod nazwiska Regnery. :)
Naprawdę brakuje mi słów, by opisać jak bardzo jestem oczarowana piórem pisarki. Dostałam tak idealną powieść, której potrzebowałam. Na tyle wciągające pióro sprawia, że przepadamy już po kilku pierwszych zdaniach. Fabuła intryguje czytelnika i z wielką zachłannością chcielibyśmy znać całą treść recenzowanej lektury. ALE! Nie ma tak łatwo. Pisarka non stop podkłada bohaterom kłody pod nogi, co sprawia, że wszystko jest jeszcze bardziej interesujące, a niespodzianki, które niekoniecznie są pozytywne wzbudzają w nas milion emocji. Na ślepo zaufałam tej autorce i nie żałuję. Stworzyła historię, do której jeszcze nie raz wrócę, to jest pewne. I zdecydowanie jest to jedna z najlepszych lektur, jakie miałam okazję czytać, nie tylko w tym roku. Dlaczego? O tym za chwilę. Reasumując stwierdzam, że autorka strzeliła w dziesiątkę i napisała po mistrzowsku Weterana tworząc fantastyczną książkę od której idzie się uzależnić. (Tak, nie sposób się od niej oderwać.) 


Savannah to młodziutka kobieta, która zdążyła poczuć smak porażki i rozczarowania. Została perfidnie wykorzystana, a przez to jej całe życie legło w gruzach. Straciła wiarę w ludzi - co jest całkiem normalne... Czy ją lubiłam? Owszem. Bardzo. Jest to taka bohaterka, która może nie jest świętoszkiem, ale ma serce i wspaniały, sokoli wręcz wzrok. Nie zwraca uwagi na to, jak człowiek wygląda, a na to, jaki jest. W dzisiejszym świecie ciężko jest znaleźć taką osobą, która przyjrzy się drugiej i powie "Masz takie smutne oczy. Co cię trapi?" - mimo szerokiego uśmiechu na ustach. Oczami niestety kłamać się nie da. Główna bohaterka zatem posiada dar, który powinniśmy doceniać bo nie często się go spotyka. 
Z kolei Asher to bohater narodowy, który widział wiele i wiele też przeżył. Jest specjalistą od bólu i połamania życiowego. Odsuwa się od wszystkich i ukrywa w swoim domu, prowadząc samotne życie. Szczerze? Darze go ogromnym szacunkiem za to, że wytrwał tyle lat w domu, nie wychodząc do ludzi. Unikał jakichkolwiek kontaktów i co gorsze nie widział w tym nic złego i gdyby nie Savannah zostałby zapewne w swej samotni do końca dni swojego życia. To przykre, ale prawdziwe. Gdy wiemy, wręcz mamy pewność, że zostaniemy odrzuceni przez środowisko - uciekamy i nie chcemy ponownie wyjść do ludzi. Mimo tego, że jest nieźle poturbowany i nie przypomina dawnego siebie, a wręcz jest oszpecony to ja i tak... pokochałam go. Za jego myśli, za postępowanie. Za odwagę, że nie skończył ze sobą. Każdego dnia patrząc w lustro musiało być mu bardzo ciężko, a mimo to dał radę i zaakceptował samego siebie... 
Reasumując, wiem już, że będę potwornie tęsknić za tą dwójką, a szczególnie za Asherem. Są to postacie na tyle realne, że można by powiedzieć, że wyrwane z rzeczywistości, która nas otacza. Zżyłam się z nimi i pokochałam ich. Jak teraz żyć? No jak?!
Na tych właśnie punktach opiera się książka, która jest ciekawie poprowadzona. Wielki plus dla fabuły za te milowe kamienie, które możemy nawet porównać do swojego życia. U mnie wszystko się zgadza, chociaż z tą rozmową do samego rana... kurczę, nie pamiętam bo prawdopodobnie mógł nam się urwać film grubo po północy. :D 
Jest to pierwszy tom serii Współczesnych baśni. Porównanie do Pięknej i Bestii ostatnio jest dość przereklamowane? Jak dobrze kojarzę wyszło kilka innych pozycji o tej tematyce, chyba, że się mylę. Nie miałam okazji poznać pozostałych, ale ta mnie zachwyciła. Może i bardziej niż oryginał? Na pewno... 
Cieszę się ogromnie, że autorka poruszyła tak ważne tematy w tej książce, nie łatwe, ale mają one naprawdę duże znaczenie. Dajmy na to samo odrzucenie przez środowisko ze względu na to, jak się wygląda. Ludzie wbrew pozorom nigdy się nie zmienią i znajdą się tacy, którzy będą się naśmiewać, wytykać palcami. Nikomu tego nie życzę, bo jest to okropne uczucie. 


Emocje to punkt najważniejszy w tej powieści. Specjalnie zostawiłam go niemal na sam koniec. Już od samego początku jesteśmy w stanie poczuć klimat, w który wprowadza nas autorka. Czujemy wszystkie uczucia, których doznają bohaterowie. I nie martwcie się, zostaniecie na tyle sponiewierani, że przynajmniej tak jak ja - popłakałam się. Nie mogłam pogodzić się z tym, co przyszykowała autorka i łzy się polały. W gardle czułam ogromną gulę, której nie sposób było przełknąć. Nie często się zdarza - by powieść aż tak oddziaływała na Czytelnika. A ta... Po prostu jest niesamowita. Wszystko w niej jest dopracowane pod każdym kątem, a już szczególnie przy emocjonalnym. Nawet nie wiecie jak się ciesze, że dałam szansę tej książce, pomimo to że rozbiła moje serce na kawałki. Czuję się jak wrak, taki dała mi wycisk. Ale nie żałuję. KOCHAM tę powieść i wiem, że jeszcze do niej powrócę, by móc przeżyć to wszystko z bohaterami jeszcze raz. 
Reasumując uważam, że w sposób lekki, niekoniecznie przyjemny ale za to przystępny, pisarka poprzez przedstawione wydarzenia pokazuje nam jedną z dróg dobrych czy złych zachowań. Przedstawia nam wiele niekomfortowych i przykrych sytuacji, z którymi da się żyć. Nie miałam problemu by zgrać się z piórem autorki, a już samo to jak świetnie posługuje się piórem daje nam powód by sięgnąć po lekturę. Jest to niesamowita powieść, która wywołała u mnie mnóstwo emocji i która stała się dla mnie jedną z najlepszych, jakie miałam możliwość w swoim życiu przeczytać. Przepraszam, że aż tak się rozpisałam, ale zrozumcie mnie - musiałam. Napisałabym zapewne więcej, ale zabrakło mi już słów, by móc przedstawić Weterana w jak najlepszym świetle. Dodam jeszcze, że występują tu sceny erotyczne, które nie są napisane na siłę. Czuć tę chemię między bohaterami, czułość i wszystko inne. Pochłania się te sceny z największą przyjemnością i wypiekami na twarzy. 
Zdecydowanie polecam i czekam na więcej! 

Link do opinii

Savannah Carmichael buduje karierę i ziszcza najskrytsze marzenia. Jeden nierozsądny wybór, wszystko niszczy. Młoda dziennikarka zaszywa się w rodzinnej mieścinie, by uleczyć dumę i zacząć wszystko od nowa. Nieoczekiwanie dostaję propozycję napisania historii o interesującym człowieku, postanawia spróbować. Asher Lee od ośmiu lat nie opuszcza domu, ponieważ czuję się wyobcowany. Okaleczony weteran stracił wszelką nadzieję i kiedy losy tej dwójki splatają się, poznajemy przepiękną opowieść o walce z własnymi słabościami i szukaniu nadziei!


„Weteran” to przepiękna historia! Jeśli chodzi o romanse, to jestem bardzo wymagająca i krytyczna. Miałam duże oczekiwania i zapewniam, że nie rozczarowałam się!


Savannah jest pracowitą kobietą, która ceni sobie niezależność i karierę. Momentami wydaję się samolubna, jednak po głębszym zastanowieniu, jej postępowanie napawa dumą. Asher, to jedna z moich ulubionych postaci romansowych. Nie mam mu nic do zarzucenia. Fabuła oscyluję wokół historii tej dwójki i poza nimi pojawia się tylko kilku innych bohaterów.


Autorka poruszyła bardzo ważny temat, a mianowicie okaleczeń wojennych i rodzeniu sobie z traumą. Jest to współczesna baśń, dlatego można się domyślić, że Asher pełni tu rolę Bestii i mieszka na wzgórzu. Nowa wizja tej historii mnie oczarowała. Oboje wyjechali z Danvers. Ona za karierą, a Asher za wielkimi ideałami. Wrócili, by lizać rany i są uważani za dziwaków, choć dla mnie to ludzie, którzy walczą o własne marzenia.


„Dwanaście kamieni milowych każdego związku”, to jeden z artykułów, na które natrafia siostra głównej bohaterki i ten temat jest obecny do ostatniej strony. Książkę można podzielić na owe dwanaście etapów i ten pomysł jest cudowny. Czułam miłość wiszącą w powietrzu, delektowałam się rozmowami między bohaterami i z zapartym tchem śledziłam rozwój wydarzeń.


Autorka ma przyjemny styl i już wiem, że z pewnością sięgnę po kolejne jej książki. Seks również jest obecny w tej powieści, jednak wielki plus za naturalności i czułość! Opisy przyprawiają o szybsze bicie serca, ale nie są tandetne i przerysowane. Akcja jest zawrotna, a dialogi przepełnione emocjami.


Pani Katy Regnery z czułością pisze o bohaterach. Nie tworzy sztuczny, czy tanich scen, by zirytować lub wzbudzić sensacje. Jest to po prostu trudna historia miłosna dwójki zagubionych ludzi, którzy szukają swojego miejsca w życiu i miłości, jednak najważniejsza jest akceptacja siebie samego. Zamykanie się w okowach strachu i odrzucenia, może zrujnować życie, dlatego warto budować swoją pewność siebie i otaczać się ludźmi szczerymi i potrafiącymi wejrzeć poza powierzchowność. I to wszystko znajdziecie w tej książce!


To jedna z najlepszych książek, jakie czytałam. Piękna i wzruszająca. Delektowałam się każdą stroną i niechętnie wyczekiwałam końca. Czy polecam? Jak najbardziej TAK! 9/10!

Link do opinii
Avatar użytkownika - redgirl_books
redgirl_books
Przeczytane:2019-03-10,

"(...) Nie oczekuj wiele od życia i bądź wdzięczny za tę odrobinę szczęścia, która będzie Ci dana. Nie oczekuj niczego, gdyż życie nie jest ci nic winne. Jeśli to zrozumiesz, będziesz w stanie je przetrwać. Gdy przytrafi ci się coś wspaniałego, będziesz na to przygotowany. Unikniesz bólu rozczarowania, jeśli zrozumiesz, że nic nie trwa wiecznie."


Dwudziestosześcioletnia Savannah Carmichael zdradzona przez mężczyznę, którego kochała, traci wymarzoną karierę dziennikarki śledczej i powraca do swojego rodzinnego miasta Danvers, w stanie Wirginia. Całe życie starała się wyjechać z tej mieściny, aby móc poznawać świat i jedna intryga sprawiła, że ponownie znalazła się w punkcie wyjścia. Kobieta nie widzi szansy na to, aby powrócić do swojej pracy. Jest załamana tym, że jej marzenia już się nie spełnią. Jednak wtedy dostaje propozycję powrotu do branży. Jedynym warunkiem jaki jej stawiają jest napisanie historii o prawdziwym człowieku, która poruszy serca innych. Savannah nie musi się długo zastanawiać o kim napisać. 


"Każdą cząstką swojego zniszczonego ciała pragnął znów być taki jak dawniej. Wiedział jednak, że to pragnienie nigdy się nie spełni."


Parę mil od niej, na wzgórzu, w starym i ogromnym wiktoriańskim domu, mieszka Asher Lee - były weteran wojenny, który w Afganistanie stracił rękę w wybuchu, a w wyniku obrażeń połowa jego twarzy została pokiereszowana. Z przystojnego mężczyzny stał się Bestią, na widok, której ludzi wzdragali się z obrzydzeniem. 

Mieszkańcy miasteczka Danvers mają go za dziwaka, gdyż od dziesięciu lat nie widzieli go na oczy. Jednak szanowali jego prywatność i żaden z nich nie zaglądał do jego samotni, gdzie całe dnie spędzał na ćwiczeniach fizycznych lub czytaniu książek aby uciec przed codziennością. Jednak pewnego dnia w progu jego domu  - ubrana w kolorową sukienkę, z talerzem słodkich wypieków, pojawia się Savannah. Mężczyzna początkowo niechętnie zgadza się na opowiedzenie swojej historii dziennikarce. Jednak czasem ich relacja przeradza się w przyjaźń, a potem w miłość. 

Jedno z nich stanie przed trudnym wyborem, który zaważy na ich związku. Czy zdołają pokonać przeszkody i wspólnie napisać szczęśliwe zakończenie?


"(...) Savannah dawno nie czuła czystego, zwykłego szczęścia, a właśnie to uczucie wypełniło ją, gdy na niego patrzyła."


Po ostatnio przeczytanych książkach potrzebowałam czegoś, co wywoła we mnie emocje, zamiast znużenia. Nie chciałam kolejnej historii jakich wiele. Miałam przesyt,

"Weteran" jest nieco inny od przeczytanych przeze mnie powieści. I chociaż to historia przewidywalna - to nie mogę powiedzieć, że ta książka mnie nie zachwyciła. Ba! Ona wciągnęła mnie bez reszty, a historia Savannah i Ashera jest jedną z lepszych, które przeczytałam. Jest słodka, ale i gorzka. Pełna bólu, samotności, niepewności, ale też cichej nadziei. Powiem Wam, że sama postać Ashera mnie po prostu oszołomiła! Ale o nim parę słów napiszę później, bo najpierw chcę Wam przedstawić Savannah.


Savannah to kobieta ambitna, pewna siebie i niezależna. Kompletne przeciwieństwo swojej młodszej siostry. Z czasem zauważyłam, że to osoba, która jest zdeterminowana i twardo stąpa po ziemi. Moje uczucia do niej były skrajne. Raz ją lubiłam, a później darzyłam niechęcią. Zapytacie dlaczego? Ano dlatego, że przekładała swoją ambicję nad czymś o wiele ważniejszym. Chciała zjeść ciastko i równocześnie je mieć, a tak się przecież nie da. To jej niezdecydowanie mnie drażniło. W książce kilka razy przytaczano, że jest uczciwa, ale moim zdaniem nie była taka do końca. Jednak tu już nie będę spojlerować. Musicie przekonać się sami. 

To nie jest tak, że nie doceniam jej postaci. Od dzieciństwa słyszałam: nie patrz na wygląd, lecz w serce człowieka. Bo serce zostaje, a piękno ucieka. Dlaczego to przytaczam? Bo Savannah potrafiła ujrzeć, że Asher pod nieciekawym wyglądem ma do zaoferowania o wiele więcej: piękne serce, duszę i umysł. Pomimo tego, że życie go tak okrutnie złamało, odebrało nadzieję i marzenia - on był pełen pasji. Troskliwy, czuły i lojalny, a przede wszystkim silny wewnętrznie. Znacie takie osoby, na które wystarczy spojrzeć i wiesz, że to ktoś wyjątkowy? Myślę, że gdyby Asher istniał naprawdę to byłby jedną z takich osób, które samą swoją obecnością rozświetlają czyjeś życie. Przygnębiało mnie to, że ktoś tak cudowny jak on, został tak skrzywdzony, że bał się odczuwać nadzieję i marzyć.


"Nie bój się. To tylko ja - powiedziała, po czym powtórzyła jego słowa - a ty podobasz mi się właśnie taki, jaki jesteś."


Nie mogłabym nie wspomnieć o jeszcze jednej wyjątkowej postaci w tej książce. A jest nią Panna Patts, która troszczyła się o Ashera i dbała o jego dom. Była jak dobra wróżka, która zawsze miała dobrą radę i słowo, ale potrafiła też popychać do działania. Z pewnością ją pokochacie!


"Weteran" to niesamowita historia o samotności, o strachu przed życiem, ale też o dążeniu do własnych celów. Uczy, że niekiedy warto kierować się sercem, bo ono wie najlepiej, co jest najważniejsze. Postacie są świetnie wykreowane, dialogi nie są płytkie - są przemyślane i często niosą ze sobą słowa, które zapadają w sercu. To historia o tym jak druga osoba potrafi wyciągnąć nas z największego mroku i przywrócić do życia. Bo to też powieść o tym jakie ono jest piękne i cenne oraz, że pomimo wszystko nie warto się przed nim zamykać. Ta książka mnie nie wzruszyła, nie sprawiła, że płakałam, ale jednak odcisnęła we mnie swój ślad. Sprawiła, że czułam ogromny smutek, a jednocześnie wywoływała u mnie uśmiech na twarzy. Pochłonęłam ją w jeden dzień, bo nie potrafiłam jej odłożyć. Ta książka może nie raz być przesłodzona, ale wiecie co? Mi to nie przeszkadzało, bo nie było tego w zbyt dużych ilościach i tak jak pisałam powyżej - jest ona jednocześnie słodka i gorzka. Nie zabraknie tu zawirowań i przeszkód, bo nawet w najpiękniejszych baśniach, nic nie przychodzi z łatwością. 

Link do opinii
Avatar użytkownika - readforrhys
readforrhys
Przeczytane:2018-03-21, Ocena: 6, Przeczytałem,

"Weteran" to jedna z tych książek, które przyciągają wzork samą okładką. Dziewczyny, chyba przyznacie mi rację, nie? :D Kiedy zapoznałam się z opisem już wiedziałam, że to mi się spodoba! Lubię takie klimaty, a na dodatek po Consolation duet polubiłam wątki z tematyką żołnierzy, tak więc, jak tylko ta perełka do mnie dotarła, rzuciłam wszystko i zaczęłam czytać!

Okay, tak wiele chciałabym Wam opowiedzieć, że w sumie nie wiem, od czego zacząć, haha.
Savannah właśnie wróciła do rodzinnego miasteczka po tym, jak została zdradzona przez chłopaka i straciła wymarzoną pracę w popularnej, nowojorskiej gazecie. Ciężko jej się z tym pogodzić, więc kiedy dostaje propozycję napisania wywiadu o jakimś weteranie wojennym dla innej gazety do artykułu z okazji Dnia Niepodległości, decyduje się bez zastanowienia. Nawet ma od razu na myśli idealnego kandydata, którym jest miejscowy "odludek" – Asher Lee. Asher nie bez powodu odizolował się od ludzi, na wojnie w Afganistanie w wyniku wybuchu stracił rękę, pół twarzy i pokiereszowało mu nogę. Sam siebie postrzegał jako bestię, co poskutkowało kilkoma latami życia w samotności. Czy dzień, w którym w drzwiach jego domu stanie dziewczyna ubrana w kolorową sukienkę, z talerzem pierniczków i propozycją udzielenia wywiadu, będzię dniem, który odmieni jego życie?

Ogólniewszystko nakreśliłam, ale co ja tak właściwie myślę o bohaterach? Przede wszystkim autorka przedstawiła ich bardzo realnie, nie ukazała tylko ich zalet, ale też i wady. Savannah jest sympatyczną, młodą kobietą, która walczy o swoje marzenia, ma swój cel i dąży do niego. Szanuję i podziwiam, tak powinno być. Ale momentami odnosiłam wrażenie, że pragnie wrócić do dawnej pracy aż za bardzo i uczucia innych są na dalszym planie, co mnie nieco irytowało. Było mi jej szkoda, w końcu za jednym zamachem straciła i ukochanego i pracę, a w dodatku jedno było powiązane z drugim, wszystko przez jego zdradę. Na ogół jednak... polubiłam ją, ona jedna nie patrzyła na wygląd, a na serce człowieka, a ono jest najważniejsze.

Asher Lee ma za sobą ciężkie lata, jako nastolatek stracił oboje rodziców, później służba w wojsku i wypadek. Długa rekonwalescencja i odrzucenie, nikt w miasteczku nie potrafił na niego spojrzeć bez odrazy, więc Ash postanowił zwyczajnie ukryć się przed światem w swoim domu. Żył w samotności przez dobrych kilka lat. Aczkolwiek, miał do towarzystwa gospodynię, Pannę Potts, najlepszą przyjaciółkę jego zmarłej już babci, która dla niego samego jest jak babcia. Ta kobieta była dla niego ogromnym wsparciem i to wyraźnie widać. Niepozorna kobiecinka, ale jednak odegrała sporą rolę w fabule. Wracając do Ashera, po tylu latach spędzonych w czterech ścianach mogłoby się wydać, że "zdziczał", przestał zwracać uwage na ludzi, a tu... nie. Jego największą zaletą w moich oczach jest to, że jest uwielbia ona czytać i to głównie romanse! :D

Asher i Savannah szybko łapią nić porozumienia, stają się przyjaciółmi, wspierają się wzajemnie. Czy to z czasem przerodzi się w coś więcej? Nie będę ukrywać, początkowo miałam wrażenie, że wszystko dzieje się zbyt szybko, ale jakoś... nie przeszkadzało mi to. Wręcz jeszcze bardziej nakręcało do czytania, bo w pewnym momencie zaczęło mi się wydawać, że robi się zbyt pięknie. I tu powinnam zmienić temat, bo zaczynam za dużo gadać ;P Później akcja nieco zwalnia, robi się spokojniej, ale nie nudno – spokojna głowa, Katy zadbała, żebyśmy się nie nudzili ;).

Od pierwszym stron byłam zaintrygowana, ale na początku potrzebowałam chwili, żeby się przyzwyczaić do... czcionki! Jest ona nieco inna niż w innych książkach i musiałam się z nią po prostu oswoić. Potem już poszło z górki. "Weteran" wciąga bardzo szybko, ale też nie do tego stopnia, żeby wcisnęło w fotel. Sporym plusem jest przyjemny styl autorki, sporo dialogów, ale też i opisów, a to wsyztsko składa się na spójną i szybką do czytania całość.

Jakiś minus? Ano niestety znalazłam jeden. Przewidywalność. Po kilku rozdziałach miałam w głowie nie tyle wizję zakończenia, ile po prostu coś, co się stanie. Domyślałam się tego i czekałam aż to nastapi. Tak w zasadzie, to autorka mnie niczym nie zaskoczyła, zabrakło mi tego momentu, żebym musiała zbierać szczękę z podłogi.

O "Weteranie" mówi się, że jest to współczesna adaptacja "Pieknej i bestii", czyli baśni, którą każdy z pewnością zna. Bardzo lubię takie nawiązania i po części też to właśnie ono zachęciło mnie do lektury, byłam ciekawa, jak Katy podejdzie do tematu. Co myślę? Według mnie wyszło jej całkiem, całkiem dobrze! ;) Nadal wygrywa u mnie adaptacja Sary J Maas - "Dwór cierni i róż", ale podobało mi się. I nie mogę się doczekać kolejnych książek z serii "Współczesne baśnie"! :D Uwielbiam takie historie i tym z was, którzy też takie lubią – zdecydowanie polecam "Weterana".
zabookowanyswiatpauli.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - KasiaKatarzyna
KasiaKatarzyna
Przeczytane:2019-03-10,

Savannah to dwudziestosześcioletnia dziewczyna, która do niedawna pracowała jako dziennikarka śledcza w jednej z najlepszych gazet w kraju - Sentinel'u. Niestety, została oszukana przez swojego chłopaka. Jej kariera wisi na włosku. Dzięki zaprzyjaźnionej dziennikarce dostaje propozycję napisania artykułu do działu Lifestyle w magazynie Phoenix Times. Dla Savannah to jedyna droga do tego, by mogła powrócić do pisania. Redaktor magazynu proponuje jej pracę, ale pod warunkiem, że napisze artykuł na Dzień Niepodległości. W rodzinnym mieście dziewczyna znajduje idealnego kandydata na bohatera artykułu - okaleczonego weterana wojennego Asher'a Lee. Ludzie uważają go za miejskiego samotnika i szanują jego prywatność, jednak gdy urocza dziennikarka pojawia się na progu jego domu, w pożyczonej od siostry sukience wszystko zaczyna się zmieniać. Asher ku zdziwieniu wszystkich zgadza się na wywiad z Savannach. Oboje są doświadczeni przez życie i potrzebują miłości. Nie przypuszczają jednak, że może być bliżej, niż im się wydaje ...

Katy Regnery to autorka ponad 30 książek, z których wiele stało się bestsellerami list New York Times i USA Today. ,,Weteran" to jej pierwszy romans, który został nominowany do nagrody RITA i nagrodzony w 2015 roku nagrodą Kindle Book Award w kategorii ,,romans".

Zapewne wielu/e z Was czytało ,,Piękną i Bestię". Zresztą prawie rok temu miała miejsce premiera adaptacji właśnie tej baśni z Emmą Watson i Dan'em Stevensem w głównych rolach, a o tym, że baśnie nie tyle lubimy co kochamy stanowi ilość biletów sprzedana na adaptacje wszelkich baśni. Założę się, że przeczytaliście co najmniej jedną książkę z jakimkolwiek motywem baśni, bo w prawie co drugim romansie można szukać podobieństw chociażby do ,,Kopciuszka". Katy Regnery postanowiła zaproponować nam historię nietypową, bo na podstawie ,,Pięknej i Bestii". A wierzcie mi, że z pewnością nie jest ona tak słodka jak większość wspomnianych adaptacji innych bajek.

Już po przeczytaniu pierwszych paru kartek posiadamy wiele informacji na temat głównej bohaterki. Savannah Carmichael to młoda dziewczyna, która przez nadmierne zaufanie do swojego chłopaka i informatorów wpada w poważne kłopoty i traci pracę w jednej z najlepszych gazet w kraju - Sentinel'u. Mimo wszystko dziewczyna nie poddaje się, ale jest zmuszona powrócić do rodzinnego domu. Dzięki zaprzyjaźnionej dziennikarce, Savannah otrzymuje propozycję napisania artykułu do działu Lifestyle. Savannah, która dotąd była dziennikarką śledczą niezbyt podoba się pisanie o ,,zwykłych ludzkich sprawach", ale wiadomo, tonący i brzytwy się chwyta, więc postanawia przyjąć propozycję redaktora, który da jej pracę pod warunkiem, że napisze chwytający za serce artykuł na Dzień Niepodległości. Dziennikarka znajduje idealnego kandydata, z którym mogłaby przeprowadzić wywiad - Asher'a Lee. Bardzo spodobała mi się w tej bohaterce właśnie ta cecha - dążenie do celu. Od Savannah naprawdę można by się uczyć optymizmu. Poza tym jest szczera, miła i przede wszystkim tolerancyjna. W Asherze nie widzi człowieka, który jest okaleczony. Widzi w każdym człowieku piękno, jakie wypływa z jego wnętrza. To właśnie chyba właśnie ta cecha sprawiła, że zapałałam do niej prawdziwą przyjaźnią. Wielu osobom brakuje właśnie takiej tolerancji, jaką ma ta bohaterka.

Jak dotąd niewiele napisałam o Asherze, a to chyba osoba, która sprawiała, że książkę czytało się z takim ciepłem. Przyznam, że czułam się troszkę tak jak bym czytała ,,Cudownego chłopaka". Zresztą, pewnie wielu czytelników zauważy podczas czytania ,,Weterana" trochę podobieństw do książki R. J. Palacio, ale różnic jest wiele, a przede wszystkim jedna: ,,Cudowny chłopak" bardziej skierowany jest do młodszych czytelników, a recenzowany ,,Weteran" do tych starszych. Ale wracając do Ashera, to miły, oczytany mężczyzna, który kiedyś był obiektem westchnień wszystkich dziewczyn, a teraz przez mieszkańców miasta nazywany jest ,,Pustelnikiem". Asher niestety zauważa tylko to, że brak mu ręki, ucha i ma okaleczoną twarz. Wszystko jednak się zmienia, gdy spotyka Savannah. Nie będę Wam tutaj spoilerować bo nie chcę Wam odbierać przyjemności z czytania książki. Według mnie to właśnie on jest bohaterem, który nadaje tej książce takie swoiste ciepło. Jest w nim tyle dobroci, że wystarczyłoby pewnie by obdarował nią każdego mieszkańca Danvers, ale w tajemnicy napiszę Wam, że jej pokłady u niego, są niewyczerpalne ;)

Jak pisałam na Instagramie, bardzo spodobał mi się pomysł na to by w roli ,,Bestii" obsadzić rannego bohatera wojennego. Pomysł Regnery jest bezspornie oryginalny. Ja bym na taki pomysł nie wpadła. Właściwie, to wątpię, byście mieli okazję przeczytać kiedyś taką nietypową historię, która na dodatek porusza. A uwierzcie mi, że porusza. I to bardzo. Patrząc na samego Ashera, można by zastanawiać się, dlaczego gdzieś się nie zbuntował, dlaczego ze względu na krzywdę, jaka go spotkała nie stał się złym człowiekiem. Przecież mógł się gdzieś stoczyć, mógł wyrządzać zło innym, a jednak nadal są w nim pokłady niewyobrażalnego dobra. Jedyne co mi przeszkadzało w powieści Regnery było to, że na początku ukazała Ashera, jako mężczyznę, który troszkę nie wierzy w siebie i cały czas narzeka na to, że poprzez jego twarz nie jest atrakcyjny i nigdy nie będzie, co nie do końca było prawdą. Narracja w ,,Weteranie" jest trzecioosobowa. Przyznam, że książkę czytało mi się bardzo szybko, a to wszystko dzięki lekkiemu stylowi autorki. Widać, że postacie są naprawdę dopracowane, a książka jest napisana z wielkim wyczuciem.

Katy Regnery napisała książkę, w której nic nie jest cukierkowe. ,,Weteran" to opowieść o dobroci, wewnętrznym pięknie i poświęceniu. Dzięki niej uświadamiamy sobie, że tak naprawdę niewiele wiemy o sobie. Bo przecież to nie piękno fizyczne ale duchowe cechuje każdego człowieka. Tą współczesną adaptację mogę zaliczyć do udanych. Jeśli chcecie się przekonać, jak można uczynić znaną baśń jeszcze piękniejszą to polecam przeczytanie tej książki.

Recenzja pochodzi z bloga: https://mojswiatliteratury.blogspot.com/2018/03/katy-regnery-weteran-recenzja.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - nataliasz221
nataliasz221
Przeczytane:2019-03-10,

Ona jest utalentowaną dziennikarką śledczą, która została oszukana przez partnera. Wraca do rodzinnego miasta by lizać rany. On jest weteranem wojennym, który w wybuchu miny stracił rękę i połowę twarzy. Nie wychodzi ze swojego domu, a czas spędza czytając i ćwicząc. Poznają się, gdy Savannah proponuje mu wywiad z okazji Dnia Niepodległości. Ku jej zaskoczeniu Asher - miejscowy odrzutek i samotnik zgadza się. Wbrew wszystkiemu stopniowo rodzi się między nimi pożądanie i... uczucie.
Akcja nie dzieje się przesadnie szybko do czasu, gdy zmieniony przez redaktora naczelnego artykuł bohaterki ujrzy światło dziennie. Od tego momentu miłość Savannah i Ashera poddana jest niejednej próbie. Niedopowiedzenia, rozstanie i ogromna tęsknota - z tymi problemami będą musieli zmierzyć się nasi bohaterowie. Autorka serwuje czytelnikowi emocjonalny rollercoster.
Historia naładowana jest emocjami. Raz bawi, a raz wzrusza. Między bohaterami aż iskrzy. Savannah nie jest jak to zazwyczaj bywa irytującą bohaterką. Jest inteligentna i zabawna. W Asherze jestem zakochana. Totalnie. To taka postać, którą nie sposób nie lubić. Jest dojrzały, opiekuńczy i piekielnie seksowny, mimo okaleczeń i braku obycia towarzyskiego.
,,Weteran" to nie tylko romans/erotyk to książka o braku akceptacji i sile prawdziwej miłości. Gwarantuje, że nie będziecie się przy niej nudzić.
Baśń powinna kończyć się szczęśliwie, prawda? Czy ,,Weteran" skończy się baśniowym ,,i żyli długo i szczęśliwie"? Niestety ja tego Wam nie zdradze. Sami musicie przeczytać. Koniecznie!

,,Weteranem" Katy Regnery otwiera cykl Współczesne Baśnie. Mam ogromną nadzieję, że dalsze tomy także zostaną wydane w Polsce.

Ps. Okładka jest fenomenalna!

Link do opinii

Piękna opowieść o dwóch zranionych osobach. On weteran wojenny, który doznał trwałego uszczerbku na zdrowiu, wraca do pustego domu. Staje się pustelnikiem, do nikogo się nie odzywa tylko do panny Potts, która opiekuje się jego domem. 

Ona po złamanym sercu i straconym zaufaniu do mężczyzn oraz straconej karierze dziennikarskiej wraca do rodzinnego domu. Tam próbuje odbudować swoje życie. Dostaje szansę od innej gazety, żeby ratować karierę. A w jej mieście jest idealny na to temat. Były weteran wojenny. 

Miał to być zwykły wywiad o jego życiu na wojnie i wypadku. Jednak z dnia na dzień przemieniło się to w przyjaźń a potem w uczucie. Niestety Sawannah trochę zabłądziła i prawie zniszczyła ten związek. 

Jednak siła ich uczucia przezwyciężyła te problemy. 

Książka świetnie napisana, nie jest opowieścią o dwóch pięknych istotach, którym się cudownie wiedzie. Prawdziwa, szczera, która może stać się każdemu z nas. Pokazuje że każdy ma prawo do szczęścia i miłości. Polecam

Link do opinii

Romans, jak romans. Szału nie było, ale przynejmniej nie był to "grey'owy" styl. On jest okaleczonym weteranem wojennym, który ukrył się przed światem w swoim domu, ona dziennikarką, która chce odzywkać reputację. Zakochują się w sobie, on pod jej wpływem/dla niej chce zacząć żyć i wrócić do społeczeństwa, ona trochę wykorzystuje ich związek do wybicia się w karierze i w sumie tyle w temacie...

Link do opinii
Avatar użytkownika - izabela81
izabela81
Przeczytane:2018-03-19, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2018,

Dziennikarka śledcza Savannah wraca do rodzinnego miasteczka Danvers po tym jak jej kariera legła w gruzach, gdy zaufała nieodpowiedniej osobie. Pewnego dnia otrzymuje propozycję powrotu do branży i napisania reportażu o interesującym człowieku. Kobieta bez wahania przyjmuje ofertę, gdyż ma kandydata idealnego. Jest nim okaleczony weteran wojenny Asher Lee, który wrócił do Danvers osiem lat temu i od tego czasu nie opuścił swojego domu. Wbrew samemu sobie, Asher zgadza się udzielić wywiadu pięknej dziennikarce i wkrótce odkrywa, że zaczyna czuć do niej coś więcej. Czy pokonają przeszkody, gdy jedno z nich popełni straszliwy błąd? I czy Savannah będzie w stanie sprawić, by mężczyzna wyszedł do ludzi?

 

"Istnieje taki ból w twoim życiu, że kiedy go doświadczysz, jesteś wstrząśnięty do głębi, że cię nie zabił. Czujesz, że powinien cię zabić, że twoje serce powinno przestać bić i że twoje płuca powinny przestać oddychać i że twoje oczy powinny przestać widzieć. Wszystko powinno się po prostu... zatrzymać."

 

Głównego bohatera nie sposób nie pokochać. Dzieje się to w głównej mierze za sprawą jego pięknego wnętrza. Autorka doskonale potrafiła oddać jego ból, cierpienie, zmagania ze stresem pourazowym i wszystkie emocje, jakie mu towarzyszą. Przez długi czas postrzegał siebie jako bestię, potwora, nie mogąc pogodzić się ze swoim wyglądem, oszpeconą twarzą, brakiem ręki, ucha i bliznami. Poza tym jest mężczyzną pełnym przeciwieństw. Z jednej strony jest pewny siebie, bezwzględny i ostry, by za chwilę ująć czytelnika swoją niepewnością, wrażliwością, czułością, troską i lojalnością. Co ciekawe, opowieść ta przypomina mi inną jakiś czas temu czytaną przeze mnie książkę, a mianowicie "Bez słów" Mii Sheridan". Główni bohaterowie są do siebie bardzo podobni nie tylko z charakteru, ale i imion. Jednak w "Weteranie" znajdziemy wiele innych oryginalnych i zaskakujących wątków i tego, w jakim kierunku poszła fabuła.

 

"Mógłbym obejmować cię przez milion lat, byś poczuła moją miłość."

 

Książka przypomina o tym, co dla nas najważniejsze, że o szczęście musimy zawalczyć sami. Udowadnia, że prawdziwa miłość pokona wszelkie przeszkody. Istotną rolę odgrywa tu zaufanie, które w miłości wydaje się być najważniejsze. Bez niego nie da się stworzyć trwałej relacji. Wątek ten w żaden sposób nie jest banalny, ale co najważniejsze, jest autentyczny. Na uwagę zasługuje także wątek miłosny, erotyczny, który podany został z wielkim smakiem i wyczuciem. Nie przesłania pozostałych elementów fabuły. Ta opowieść pokazuje, że niejednokrotnie zdarza się nam oceniać drugiego człowieka tylko na podstawie jego powierzchowności, wyglądu, nie zadając sobie trudu, by spróbować dostrzec coś więcej. I właśnie Savannah dostrzegła w Asherze kogoś więcej niż tylko kalekę. Pod jej wpływem zaczął powoli wychodzić ze swojej skorupy... Jesteście ciekawi, czy Asher zdobędzie się na odwagę, by opuścić przestronne komnaty ogromnego domu i zacząć żyć?

 

"Dbanie o kogoś oznacza kierowanie się tym, co dla niego najlepsze. Zawsze. Bez wyjątku."

 

Jestem również zachwycona stylem, jakim została napisana książka. Autorka używa barwnego, lekkiego języka, tworząc plastyczne, sugestywne opisy i żywe dialogi. Całość została dopracowana w najdrobniejszym szczególe, w moim odczuciu powieści niczego nie brak.

 

Książka oparta została na kanwie znanej baśni "Piękna i Bestia". Motyw ten jest dla mnie tym, który zawsze potrafi w jakiś sposób mnie przyciągnąć. Dlatego, gdy tylko przeczytałam opis tej książki, wiedziałam że obok tej historii nie mogę przejść obojętnie. Ale jaka to historia! Zachęcam wszystkich, by ją poznali. Wraz z upływem stron, emocji przybywa, by w finale wybuchnąć ze zdwojoną siłą. Nie zdawałam sobie sprawy, że książka wywrze na mnie tak ogromne wrażenie. To jedna z tych lektur, o których się nie zapomina. Głęboko zagnieżdża się w sercu i wybija je z rytmu.

 

"Weteran" to przepiękna, szczera, wzruszająca, romantyczna, przepełniona bólem powieść o miłości, przyjaźni, samotności, wyobcowaniu, niepewności, braku akceptacji, zaufaniu, niełatwych wyborach, poświęceniu dla drugiej osoby. Ta historia chwyciła mnie za serce i jestem pewna, że zostanie tam na zawsze.

Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy