Wersal. Prawo krwi
Massie Elizabeth

Sięgnęłam po ten tytuł z ciekawością, ponieważ historia w barwnym wydaniu, dworskie intrygi, ludzkie namiętności są zwykle pasjonującą lekturą. Nie widziałam serialu, a jaka okazała się ta książka nim inspirowana? ,,Wersal. Prawo krwi" to łatwa lektura, napisana tak, by pokazywać małe ujęcia, urywki, krótkie epizody, z mnogością bohaterów. Na scenę wkracza pragnienie władzy, żądza, tortury, zdrady, rozpusta, odkrywane są kolejne spiski i zamachy na króla. Króla Ludwika pochłania królewski projekt budowniczy, dręczą go dawne i obecne koszmary, chce wynieść Francję z ciemności w światło. Prócz niego w książce pojawia się jego brat Filip z kochankiem Kawalerem, jego żona Henrietta, królowa, zwykłe służki, żołnierze i konspiratorzy. Fani napisanych z rozmachem powieści historycznych na pewno rozczaruje brak szczegółowych opisów społeczeństwa, polityki, a także, psychologii postaci. Nie brakuje zaś tu spisków, knowań, dynamicznej akcji i wielu ludzkich namiętności, bohaterów uwikłanych w sidła ambicji. Taka fragmentaryczność bądź co bądź nie zaspokaja w pełni ciekawości, poza tym zakończenie pozostawia w niepewności, co będzie dalej. ,,Królowie nie płaczą". Lekturę polecam fanom Francji Ludwika Słońce, a także historii napisanych na podstawie serialu. Nawet dobra rozrywka.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Po tę pozycję sięgnęłam w myśl zasady - "zanim obejrzę film/serial, przeczytam książkę".

Oczywiście, na pierwszy plan wysuwa się król Ludwik XIV. Jego pragnieniem jest stworzenie pałacu, który będzie domem dla francuskiej szlachty. Poza królem poznajemy również Filipa (królewskiego brata), jego kochanka, żonę Henriettę, a także część szlachty, nadwornych służących i osoby czychające na życie Ludwka.

Książkę czytało mi się dość sprawnie. Mogę ją polecić wszystkim, którzy interesują się historią Francji, a także poszukują łatwej i przyjemnej lektury.

(Kliknij aby rozwinąć opinię)