Weekend
Sherri Smith

🌞 Cztery kobiety i wspólny weekend...czy może z tego wyniknąć coś dobrego? Każda z nich jedzie na ten wspólny wypad z własnym ,, bagażem" i tak na prawdę każda z nich oczekuje czego innego po tym wyjeździe.
Mają spędzić czas w ośrodku gdzie obiecuje się im odnalezienie własnej równowagi, złapanie wytchnienia.

🌞 Jednak jak to zwykle bywa plany są a rzeczywistość swoje. Wracają wspomnienia a nawet mroczne sekrety.

🌞 Książka figuruje jako thriller. Ja raczej powiedziałabym, że to książka obyczajowa z elementami thrillera.
Nie odczuwałam napięcia czy większych emocji w czasie czytania a czekałam na to.

🌞 Książkę czyta się bardzo dobrze, płynnie. Katie - jedna z bohaterek, to mistrzyni ciętych ripost i ironicznego dowcipu. Jednak oczekiwanie na jakieś mocniejsze uderzenie i jego brak, niestety spowodowały małe rozczarowanie.

🌞 Podsumowując....jest zbrodnia, jest zemsta (za co to Wam nie napiszę) 😉, są cztery różne osobowości, tajemnica z przeszłości, więc nudy nie ma. Jeśli chcecie miło spędzić czas to polecam.

Dzisiaj przychodzimy z książką „Weekend” od Wydawnictwa Prószyński i S-ka. Książka, którą zaraz wam po krótce przybliżymy bardzo, ale to bardzo nam się podobała. Jako fanki książek kryminalnych jesteśmy bardzo zadowolone.

Katie to była aktorka, która w młodości grała Shelby Spade. Teraz jako dorosła kobieta prowadzi hulaszczy tryb życia, imprezuje, dużo pije i utrzymuje się z pieniędzy, które niegdyś zarabiała na aktorstwie. Nie może sobie poradzić z życiem. Pewnego dnia postanawia się udać razem ze swoją przyszłą bratową do ustronia, miejsca, które ma oczyścić jej duszę i rozum. Katie jest sceptycznie nastawiona do Ellie, przyszłej żony jej brata, jak i do samego pomysłu wyjazdu na weekend do SPA, dlatego decyduje się na zaproszenie swoich dawnych przyjaciółek ze szkoły, by nie zostać sama z szwagierką.

Książkę porównałybyśmy do sieci pajęczej. Tajemnice plecie Katie, od której zaczyna się wszystko, jest takim łącznikiem, natomiast wyjazdu do SPA jest początkiem sieci. Pojedyncze pasma nici to właśnie te tajemnice, który posiada każdy uczestnik wycieczki. Są tak długie i sklejone, że łączą się w jedną wielką sieć. A ofiarami są właśnie cztery przyjaciółki, jak i inne osoby, które po drodze miały z nimi styczność.

Historia przeznaczona jest zdecydowanie dla fanów powieści kryminalnych, jak i thrillerów. Powiedziałybyśmy nawet, że każdy kto przeczytałby tą opowieść, byłby wniebowzięty. Jest to niewątpliwie przygoda, przez którą czytelnik przebrnie usatysfakcjonowany.

Jest to z pewnością książka przyjemna w czytaniu, nie ma w niej trudnych słów, wszystko jest dokładnie wyjaśnione, podczas czytania słowa same płyną. Uwielbiamy takie książki, gdyż możemy się przy nich zrelaksować.

Akcja ukazuje nam zaledwie weekend, więc biegnie dosyć szybko, lecz wszystkie informacje mamy podane na tacy. Fabuła jest trochę skomplikowana, gdyż każda osoba, która znajduje się w Sanktuarium ma swoją przeszłość, swoje tajemnice, co poszerza wszystkie jej aspekty.

Miejsce akcji jest również ciekawie przedstawione jest to Sanktuarium, które ma pomóc rozwiązać problemy psychiczne, poprzez różnego rodzaju terapie, masaże i napicie się herbatki, która niby ma uleczyć nas samych, jak dla nas jest to po prostu jakiś składnik halucynogenny. SPA z pewnością jest rodzajem oszustwa, miejscem ,które ma wyciągnąć od ciebie pieniądze i niby wyleczyć cię z problemów. W sumie idealne miejsce na popełnienie planowanej zbrodni.

Ciężko nam powiedzieć, czy polubilibyście, któregoś z bohaterów, gdyż większość z nich są to osoby, które mają jakieś problemy, zmagają się z własnymi demonami, ale bez wątpienia każda z nich ma własną osobowość, każda jest odmienna, widać , że autorka starała się pokazać jak czasem umysł może być niejednakowy.

Przyznamy się, że z początku próbowałyśmy odgadnąć o co może chodzić w całej powieści, gdyż zawsze tak robimy, ale nie odgadłyśmy, dlatego książka jest bezspornie zaskakująca i nadmieniając odmienna, gdyż w sumie nigdy nie czytałyśmy aż tak rozwiniętej wątkowo książki.

Podsumowując, jeżeli jesteście zainteresowani książką, która pozwoli wam na chwilę relaksu z odrobiną grozy, to książka dla was. My polecamy wam ją serdecznie, gdyż naprawdę przypadła nam do gustu i życzymy miłego dnia.

Cztery przyjaciółki, cztery tajemnice...
To miał być cudowny relaks w Spa.
Poznajemy Kate, która była uwielbianą dziecięcą gwiazdą filmową. Jej kariera została przerwana ponieważ została napadnięta i oszpecona na twarzy przez własnego menadżera. Teraz ma dwadzieścia lat i nie pogodziła się z rzeczywistością, jest sfrustrowana i zdegustowana życiem. Chce odpocząć.
Narzeczona brata zaprasza ją i dwie przyjaciółki do Spa w zacisznym miejscu.
Dziwny hotel Spa z guru, który serwuje równie dziwną herbatę. Ponoć mają odzyskać równowagę psychiczną,mają się oczyścić. Nic dobrego z tego nie wychodzi. Kobiety zaczynają wyciągać na światło dzienne swoje sekrety.
Akcja rozkręca się bardzo powoli. Moim zdaniem jest tu dużo obyczajówki. Bardzo rozbudowane opisy, które w znacznej części jak byłyby pominięte to i tak książka nie straciłaby na przekazie.
Akcja rozkręca się pod koniec, wychodzą dziwne i niepokojące prawdy, które były skrzętnie ukrywane. Kate jest tu główną tajemnicą i ona rozwija niteczki kolejnych.
Książka mimo paru minusów bardzo mi się podobala. Autorka zbudowała narastające napięcie i chęć dociekania prawdy. Co jest ważne w takich książkach.
Nie jest to thriller mrożący krew w żyłach, ale warto po niego sięgnąć.

W życiu codziennym mam wrażenie, że słowo przyjaźń jest nieco nadużywane, bo na to miano zasługują naprawdę nieliczne osoby. Po lekturze już inaczej spojrzycie na swojego przyjaciela. Czy aby na pewno jest tym, za kogo się podaje?

Przyjaciółki z college starają się choć raz na rok spotkać, by podzielić się swoimi problemami, wyrzucić narastające frustracie i poczuć się lepiej. Pomysł weekendu wysunęła narzeczona brata Katie, piękna i sympatyczna zakochana w zdrowej żywności i ekologii Ellie, ale ich relacje nie są idealne. Katie, jakby obawiając się tego sam na sam, z przyszłą bratową zaprasza przyjaciółki. Ariel, która marnuje sobie życie zadając się z żonatym facetem i Carmen, której los nie rozpieszcza, bo opiekuje się rodzeństwem i schorowanym tatą a na dodatek tonie w długach. Tym razem wybierają  się do SPA, za które płaci właśnie Katie Manning, niegdyś dziecięca gwiazda filmowa, która do dziś odcina kupony po wielkim sukcesie komercyjnym filmu, z jej udziałem. Jej kariera została drastyczni przerwana, co ma wpływ na obecne już dorosłe życie.

To miał być weekend, który będą długo wspominać, bo też miejsce było wyjątkowe, a cudowna moc podawanej tam herbatki gwarantowała pozbycie się wszelkich problemów. Niejedna osoba już wróciła stamtąd zupełnie odmieniona.

Bohaterki bardzo prawdziwe z wieloma naturalnymi wadami, a ich charaktery opisane w drobnych szczegółach. Autorka stworzyła intrygujące profile kobiet z rozterkami życiowymi. Brak samoakceptacji powodował ich niską samoocenę, a zalety, które niewątpliwie też miały, umykały w tym świecie chełpiącym się pięknem i bogactwem. Podatne na wpływ otoczenia kobiety były przesiąknięte zazdrością o życie przyjaciółki i jej status materialny. Zawiść w środku, a słodki uśmiech na zewnątrz. Oto pełny obraz przyjaciółek. Jak bardzo można udawać kogoś innego, jak myśli, które mamy w głowie, różnią się od tych wypowiadanych? Czy szczerość jeszcze jest pożądana, a naturalność i prawdomówność bronią się przed inwazją zakłamania i robienia rzeczy na pokaz?

Genialna wielowątkowa fabuła, którą czyta się płynnie, naturalne slogany i barwne metafory powodują uśmiech. Dużo drobnych uszczypliwości pomiędzy przyjaciółkami oraz niebanalna intryga, stopniowane napięcie i chwile grozy. Zabawne sytuacje i ironiczny dowcip, dopełniają doskonale całość, sprawiając, że czytelnik zostanie kompletnie pochłonięty historią. Wielu bohaterów, ale dobrze podzielona fabuła dająca spojrzenie z perspektywy wszystkich kobiet, co nadaje jej dodatkowej atrakcyjności.

Powieść, która obfituje w zaskakujące wydarzenia, zwroty akcji. Tajemnice z przeszłości mieszają się z teraźniejszością, a bohaterowie popadają w coraz większe kłopoty. Historia niewątpliwie pozostanie w mojej pamięci na dłużej, jako jeden z ulubionych thrillerów, gdzie zemsta zawsze unosi się w powietrzu.

„Weekend” to historia, której nie można odłożyć i chcemy bardzo poznać zakończenie, bo czujemy, że nie będzie ono takie, jak sobie wyobrażamy. Wypieki od nadmiaru emocji gwarantowane. To thriller, w którym bardzo dobrze zbudowano napięcie, a droga do rozwiązania kolejnych sekretów jest kręta i wyboista, ale warto nią przejść, bo na końcu czeka na nas zaskakujące zaskoczenie.

Weekendowy wyjazd do SPA wydaje się idealnym spędzeniem czasu i oderwaniem się od codzienności. Dla Katie - byłej dziecięcej gwiazdy filmowej to idealny moment, aby nabrać dystansu oraz przeboleć stratę kariery, która zakończyła się dla niej w tragiczny sposób wiele lat temu. To także dobry moment aby przemyśleć swoją przyszłość oraz zmienić swoje życie.

Wraz z narzeczoną brata, oraz dwoma przyjaciółkami Ariel i Carmen wyjeżdżają w zaciszne miejsce. SPA, nie jest do końca takie jak sobie to wyobrażamy. Kobiety na wstępie muszą oddać całą elektronikę, a w programie zamiast odprężających maseczek przewidziano oczyszczanie złej aury oraz picie tajemniczej herbaty.

Każda z kobiet ma za sobą nierozwiązaną przeszłość pełną tajemnic które stopniowo wypływają na powierzchnię podczas tego weekendu. Narracja prowadzona jest z perspektywy każdej z dziewczyn, co pozwala nam poznać ich historię i zagłębić się w umysły.

Postacie wykreowane są w taki sposób, że żadnej z kobiet nie chciałabym poznać w rzeczywistości, dawno nie spotkałam tak niepoważnych, irytujących i momentami złośliwych kobiet co ta czwórka.

Całość książki czytało mi się bardziej niż obyczajówkę niż thriller, nie zauważyłam zwrotów akcji, a niektóre reakcje bohaterek na poszczególne zdarzenia były wręcz komiczne i nieadekwatne do sytuacji. Przeczytałam, jednak bez zbytniego wciągania się w akcję. Czy polecam? Nie jestem pewna. Mnie nie przekonała do sięgnięcia po inne książki tej autorki.

Cztery różne kobiety wyjeżdżają na weekend do ustronia. Na miejscu guru Dave obiecuje wszystkim uczestnikom jego warsztatów odnowę duchową i inne wątpliwe zabiegi uzdrawiające, wliczając w to picie tajemniczej herbaty ayahuasca. Jednak samą książkę rozpoczynamy od krótkiej i krwawej scenki. Kto w niej uczestniczył? Jeśli znajdziemy odpowiedź na to pytanie, to dowiemy się, kto na końcu przeżył.

Taka klamra rozbudza wyobraźnię. Rozdziały są pisane naprzemiennie z różnych perspektyw. Każda bohaterka ma inne podejście i inne problemy. Czy można było się domyśleć wcześniej, kto okaże się mordercą, a kto ofiarą? Autorka co rusz myli tropy i wyprowadza nas na manowce, więc raczej byłoby ciężko przewidzieć zakończenie.

W moich oczach Katie, Ellie, Ariel i Carmen miały jedną, bardzo znaczącą cechę wspólną – wszystkie były tak samo irytujące. Z czasem już przestałam szukać mordercy, a sama miałam ochotę się ich pozbyć! Są rozpieszczone, nieodpowiedzialne i nie myślą trzeźwo. Ich żarciki wcale nie były śmieszne, raczej drażniące. Z żadną postacią nie złapałam kontaktu, nie mogłam się zaprzyjaźnić ani zidentyfikować, dlatego też nie przywiązywałam dużej wagi do rozwoju wydarzeń.

Kojarzycie taki typ tanich amerykańskich horrorów, w których grupka znajomych wyjeżdża do domku w lesie (tudzież na inne odludzie) i coś na nich poluje? Czułam się jakbym oglądała właśnie taki film. Głupiutkie postacie ze sztampowymi charakterami, które jeszcze nie wiedzą, że powinny się bać. A samo rozwiązanie zagadki? Ojej… To było tak pokręcone, że aż się skrzywiłam i rzuciłam w przestrzeń „cooo?”.

Nie zniechęcajcie się po moich słowach, naprawdę uważam, że ta powieść ma swoich odbiorców, którym nie będą przeszkadzać wytknięte przeze mnie rzeczy. Mnie nie porwała, a tylko zmęczyła i znudziła. Jak dotąd widziałam sporo pozytywnych recenzji. Cieszę się, że znaleźli się czytelnicy, którzy potrafili się wciągnąć w tę historię. Polecam gorąco zapoznać się samemu z książką, a nuż w tobie ten thriller wywoła wiele emocji!

„Weekend” Sherii Smith to, jak głosi okładka, znakomity thriller. Według mnie jednak to takiego określenia sporo mu brakuje – jest raczej całkiem średni, ma tak samo dużo plusów, jak i minusów. Fabuła kręci się wokół czterech kobiecych bohaterek – Katie to była gwiazda filmowa, która jako nastolatka zrobiła wielką karierę, a teraz boryka się z codziennością i to głównie jej problemy zaprzątają większą część historii, choć i oczywiście trzy pozostałe kobiety też są całkiem ciekawie przedstawione. Intryga kryminalna zaskakuje, finał zmienia postrzeganie wszystkiego, co wydawało nam się do tej pory. Co zatem było nie tak? Rozłożenie akcji – była bardzo nierówna, przez większą część historii niewiele się dzieje, to bardziej powieść obyczajowa, niespecjalnie dostarczająca wiele emocji, a zakończenie z kolei jest wyjęte rodem z amerykańskiego kina akcji. No i język – według mnie trochę za potoczny, przez co nie czytało mi się tej książki najlepiej. Ogólnie książka faktycznie ma spory potencjał na ciekawy thriller psychologiczny, który jednak trochę został zmarnowany… Może dla osób, które lubią bardzo lekkie, kierujące się w stronę obyczaju thrillerki, i którym nie przeszkadza potoczne słownictwo, będzie to dobra lektura, ja jednak by pozytywnie książkę ocenić, potrzebuję trochę więcej.

"Weekend" to zgrabnie napisany thriller psychologiczny, w którym otrzymujemy emocjonalną łamigłówkę złożoną z kilku wątków, epizodów z życia bohaterek i tajemnic. Atmosfera robi się coraz gęstsza, mimo że pozornie fabuła biegnie spokojnie. Towarzyszymy dziewczynom w różnych sytuacjach, które nie sprawiają wrażenia niebezpiecznych, ale znając ich myśli i plany nabieramy przekonania, że pod zwykłymi czynnościami kryje się coś więcej.

To udane połączenie elementów obyczajowych, psychologicznych i thrillera, który nie jest zbyt brutalny czy przesadzony. Wszystkie elementy układanki zostały świetnie nakreślone i złożone w jedną, fascynującą i wciągającą historię z dreszczykiem. Z pewnością jest to dobra lektura dostarczająca intensywnych przeżyć ale też refleksji nad tym, co w życiu jest ważne.

Cała recenzja: https://ezo-ksiazki.blogspot.com/2021/04/744-weekend.html

Cztery przyjaciółki wybierają się w weekend do uzdrowiska – Sanktuarium SPA. Każda z nich ma własny powód, by wybrać taką formę rozrywki i wszystkie cztery skrywają mroczne sekrety. Na miejscu poznają guru Dave’a, który przeprowadza uczestników przez medytację oraz różne kuracje uzdrawiające z herbatą ayahuasca. Bohaterki oddają się masażom oraz oczyszczeniu duchowym w uzdrowisku.

Już po samym prologu wiemy, że tylko jedna z czterech kobiet pozostanie przy życiu po zakończeniu turnusu. Czy to będzie Katie, dorosła gwiazda dziecięca? A może Carmen, najlepsza przyjaciółka Katie, która tonie w długach? Czy to Ellie, doskonała szwagierka Katie, która wymyśliła wyjazd do uzdrowiska? Lub Ariel, którą prześladuje romans z żonatym mężczyzną?

Weekend to bardzo dobrze skonstruowany thriller psychologiczny, napisany z rozmachem i sercem, w którym jest bardzo sprytnie opracowana tajemnica. Sekrety i kłamstwa każdej z bohaterek ujawniają się we właściwych momentach narracji, prowadząc do rewelacji na sam koniec powieści. Wiecie już, że tylko jedna osoba przeżyje, zatem nie przywiązujcie się do żadnego bohatera, pomimo iż Sherri Smith opisuje je w bardzo angażujący sposób. Polecam!

Po lekturze tej książki można zadać sobie pytanie: Jak dobrze znasz swoich przyjaciół?

„WEEKEND”

Sherri Smith Wydawnictwo Prószyński i S-ka

Znakomity, trzymający w napięciu thriller psychologiczny. Nie można przejść wobec niego obojętnie. Cztery kobiety, pełno tajemnic i jeden weekend. Co z tego może wyniknąć?
Katie zostaje zaproszona do SPA przez swoją przyszłą bratową Ellie. Dziewczyny nie przepadają za sobą, dlatego Katie zabiera ze sobą dwie przyjaciółki. Czy to dobry pomysł?
Jedna z tych 4 kobiet pała zemstą. To SPA a raczej sanktuarium jest bardzo mroczne. Odbywają się w nim dziwne i straszne rytuały.
Co ukrywa każda z dziewczyn? Katie jest byłą dziecięcą gwiazdą. Przez swojego menadżera dużo straciła. On ją skrzywdził. W jaki sposób – musicie przeczytać sami.
Powieść wciągnęła mnie od samego początku. Nie miałam czasu na nudę. To spa mnie przeraziło. Nigdy nie chciałabym do niego pojechać. Wartka akcja, super fabuła i barwne, wyraziste postacie. Zakończenie jest straszne i niesamowite. Czytając „Weekend” miałam ciarki.
Zemsta czasami bywa zabójcza. Czy któraś z czwórki dziewczyn wyjdzie z tego żywa?