Powrót do świata bestsellerowych ,,Kronik królobójcy"
Oto wspaniale ilustrowana historia Basta, najbardziej czarującej postaci cyklu ,,Kroniki królobójcy". Ta opowieść zachwyci zarówno nowych czytelników, jak i zagorzałych fanów twórczości Patricka Rothfussa.
Bast umie się targować. Wymiana przysług jest dla niego równie naturalna jak oddychanie. Obserwo-wanie go podczas negocjacji przypomina oglądanie artysty przy pracy. Ale nawet mistrzowi przytra-fiają się wpadki.
Towarzyszymy Bastowi przez jeden dzień, od świtu do północy, przyglądając się jego sprawdzonym sposobom działania. Przemyślne plany i ukradkowe podchody zawsze są wirtuozerskim balansowa-niem na granicy kłopotów, z których jednak zwykle udaje mu się wyślizgnąć z niespotykaną gracją.
W końcu jaki pożytek z ostrożności, jeśli trzyma z dala od niebezpieczeństw i... spełniania pragnień?
Wydawnictwo: Rebis
Data wydania: 2024-02-27
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 200
Tytuł oryginału: The Narrow Road Between Desires
"Wąska droga między pragnieniami" to historia Basta z cyklu "Kroniki królobójcy". Sam autor we wstępie dodał, że warto przeczytać tą książkę po zaznajomieniu się z dwoma pierwszymi książkami, gdyż nie wszystko może być zrozumiałe. Choć jest to oddzielna opowieść i tak również można ją przeczytać.
Muszę przyznać, że nie znam tej serii. Jednak nie było to problemem kiedy czytałam historię Basta.
Jest to jeden dzień z jego życia. Dzień wypełniony zajęciami aż po brzegi. Wydają się na przypadkowe i nie mające znaczenia. Jednak to tylko pozory. Na końcu wszystko łączy się w całość. Bardzo mi się to podobało. Te niby nic nie znaczące rzeczy, zadania, przysługi.
Główny bohater jest ciekawą postacią. Część osób uważa go za niezbyt lotnego i spostrzegawczego. Ale w rzeczywistości jest bardzo sprytny, jest świetny w intrygach. Umie połączyć wszystko w całość i wyciągnąć z tego korzyści. Chociaż handluje tajemnicami i pomaga innym za opłatą, jest dobry. Inny niż ten na którego się kreuje.
Nie sądziłam, że ta książka tak mi się spodoba! Dużą rolę odgrywa tutaj zakończenie. Jestem pod wrażeniem jak została poprowadzona ta fabuła.
Zdecydowanie polecam! Zarówno tym co znają już tego autora, jak i tym, którzy podobnie jak ja, nie mieli z nim styczności. A mnie, cóż, nie pozostaje nic innego jak przeczytać "Kroniki królobójcy"!
Przeczytane:2024-02-14, Ocena: 5, Przeczytałam,
Ta książka była dla mnie totalnie oderwana od rzeczywistości i mądra jednocześnie. Nie czytałam Kronik Królobójcy, więc może dlatego ich zwieńczenie i osobna część jednocześnie, była dla mnie małym zaskoczeniem. Pomijając jednak wcześniejsze tomy, chcę zauważyć, że autor jest niezwykle pomysłową osobą. Do pewnego bowiem mężczyzny przybywali różni ludzie w potrzebie. Potrzebowali od niego dobrych kłamstw na własny użytek lub porad w jaki sposób mogliby komuś zrobić na złość. Chodziło tu o zemstę. Pomysły tego człowieka były niby zwyczajne, ale tak dobrze wkomponowane w każdą przedstawioną sytuację, że uzyskiwały niepodważalny dowód na niewinność sprawcy. On nie musiał nad nimi długo myśleć, jedynie prosił o skalę w jakiej dana osoba miałaby cierpieć. Oczywiście nie robił tego za darmo. Przybyli zawsze musieli dać mu coś w zamian. Podarki te miały być równowartością poddanego pomysłu. W międzyczasie lektury pojawiają się szkice ukazanych sytuacji, które nie zajmowały wiele ze strony, ale idealnie oddawały daną sytuację. Co obrazek, to rósł dla nich mój podziw. Następnie historia nieco się zmienia, gdyż zaczynamy widzieć jeden dzień głównego bohatera. W niczym nie przypomina on naszego dnia ze względu na fantastyczne wydarzenia i magiczne wstawniki. Gdyby każdy z nas tak się targował jak i on, to wszyscy byśmy byli bogaczami:-) Polecam wam zajrzeć do jego świata, bo to co tu się dzieje przechodzi ludzkie pojęcie. Rozdziały będą i krótkie i długie, a nawet po kilka linijek. Nie zabraknie tu drobnego humoru, a także naszych rozważań nad tym, co nam pokazuje. Moja wyobraźnia tutaj szalała, bo ukazywał on rzeczy magiczne w taki sposób, że ja rozważając te sytuacje, zastanawiałam się, czy aby nie mogą być prawdziwe. Pokazał też, że spokojem można przekonać ludzi do rzeczy na które wcześniej mogli nie mieć ochoty. Idealnie manipulował pewnymi sytuacjami, słowami i ludźmi. Tym właśnie pisarz zyskał mój szacunek. Może i nie zawiera tutaj ogromnych opisów i ozdobników, bo jest prosta sama w sobie, ale mądrości poutykanych ma całkiem sporo. Zresztą przekonajcie się sami:-)