W zdrowiu i w chorobie
Karolina Wilchowska

Więc można kochać i nie wiedzieć o tem?
Po przypadkowym, najkrótszym spotkaniu
Dłoń sobie wzajem podać w pożegnaniu
I w dusz spokoju odejść — z bezpowrotem...

~~~Więc można kochać, Leopold Staff~~~

Karolina Wilchowska „W zdrowiu i w chorobie”

Eve, to młoda dziewczyna, która po wielu życiowych zakrętach próbuje wyjść na prostą. Jej mieszkanie znajduje się na ulicy,na której odgłos strzału z broni nie jest czymś niezwykłym, lecz gdy pewnego razu zostaje przyciągnięta w zaułek przez nieznajomego mocno zranionego mężczyznę, postanawia mu pomoc. Mimo, że Eric grozi jej bronią, to bije od niego coś tak niesamowitego ,że Eve pragnie spotkać go jeszcze raz. Nie zdaje sobie sprawy, jak zwykła pomoc odmieni jej życie.

W książce  dużo się działo i w dosyć szybkim tempie, ale w rzeczywistym życiu ludzie również potrafią w ciągu kilku miesięcy przewrócić swoje życie do góry nogami mimo wcześniejszych zasad i zaprzeczeń. W końcu, gdy pojawia się miłość nic już nie ma takiego znaczenia jak ona. Podziwiam główna bohaterkę Eve ze była w stanie tyle znieść i gdyby nie te zaskakujące zakończenie to bym stwierdziła ze jest szalona. W relacji między bohaterami są piękne jak i złe chwile. Między czułymi słowami i gestami występują bolesne  i raniące czyny. Tak raniące że Eve ledwo uchodzi z życiem, ile jesteśmy w stanie znieść w imię miłości?

Nie spodziewałam się takiego obrotu sprawy. Dobrze ze wszystko się wyjaśniło, ale nie wiem czy taki związek by przetrwał mimo tylu drastycznych i bolesnych wydarzeń. Ponieważ nie wszystko jesteśmy w stanie zapomnieć. Jedynie można samemu wyobrazić sobie scenariusz dalszych losów.

„W zdrowiu i w chorobie” jest historią bohaterów przepełniona bólem,strachem,cierpieniem i niezrozumieniem ze strony innych osób.
Dotkliwa choroba sprawia,że miłość zostaje zatracona i zapomniana…przyszłość wcale nie jest oczywista jakby się wydawało.
Momentami ciężko było mi zrozumieć bohaterkę w trwaniu w niepewnym związku okupionym strachem.Podziwiałam jej walkę o dobro ukochanego.Później bałam się o jej zdrowie fizyczne i psychiczne.Z następującymi zdarzeniami zaczęłam powoli rozumieć jej myślenie-dopóki kogoś się kocha jest się w stanie przetrwać największe cierpienie kosztem własnego szczęścia i przyszłości.

Ciężko do końca zrozumieć chorą osobę.Musimy być w tej sytuacji,aby ją całkowicie zrozumieć…tak jest w życiu…Dopiero przeżycie takich samych wydarzeń sprawiają,że zrozumiemy drugą osobę.

Powieść jest bardzo życiową i emocjonalna historia,która uczy czytelnika zrozumienia chorej osoby.Nie warto oceniać czyjeś niezrozumiałe zachowanie jeśli nie poznamy całej prawdy.Warto się poświecić i dać komuś szanse na wspólny związek.

Zakończenie powoduje niemałe zaskoczenie z odkrytą prawdą i znalezieniem osób odpowiedzialnych za krzywdę bliskich osób.Będziecie zszokowani tak jak ja.Emocje buzują wraz z wydarzeniami.
Dlatego gorąco polecam tą książkę,by przekonać się że warto walczyć do samego końca o prawdziwa miłość.Mieć szeroko otwarte oczy i ufać tylko osobom,które zasługują na to

?MOJA OPINIA ?

Tytuł:"W ZDROWIU I W CHOROBIE"

Autor: Karolina Wilchowska 

Wydawnictwo:@waspos 

(Książka pochodzi z prywatnej kolekcji)

Eve to młoda dziewczyna która wiele przeszła w swoim życiu.Przez przypadek los na jej drodze stawia Erica, który wydaje jej się idealnym, wymarzonym materiałem na partnera. Z czasem okazuje się że ten ideał ma swoje wady w postaci choroby, której nie sposób lekceważyć.

CZY TEJ DWÓJCE UDA SIĘ STWORZYĆ SZCZĘŚLIWY ZWIĄZEK POMIMO PRZECIWNOŚCI JAKIE NAPOTYKAJĄ NA SWOJEJ DRODZE?

Jestem pod ogromnym wrażeniem tej historii. Autorka zaserwowała nam niezły rollercoaster emocji. Pokazuje nam że ktoś kto naprawdę kocha potrafi wiele znieść.Mamy tutaj temat choroby psychicznej. Jestem w totalnym szoku jakie tą choroba może mieć skutki. Podczas jej czytania niejednokrotnie się uśmiechniesz i uronisz łzy bólu i smutku.Podziwiam bohaterkę za to że mimo chwil bezsilności dała radę i pokazała że jest silną kobietą. Inna na jej miejscu już dawno by się poddała. 

Zakończenie historii poprostu wbiło mnie w fotel.Zdecydowanie polecam ?

Miłego dnia życzę ???