Noc, Arizona. Dylan O’Connor, wędrowny artysta przemierzający Stany Zjednoczone ze swoim autystycznym bratem, Shepem, zameldował się właśnie w motelu. Ale
nie czeka go spokojny sen. Zostaje obezwładniony, a do jego krwioobiegu zostaje wstrzyknięta substancja nazwana szprycą.
Od tajemniczego Doktora dowiaduje się, że dzięki niej nabędzie niezwykłych mocy. Chyba że w ciągu następnych 24 godzin umrze – albo z powodu szprycy, co jest bardzo prawdopodobne, albo zabity przez ludzi ściągających Doktora – co jest jeszcze bardziej realne.
Okazuje się, że Dylan nie jest jedynym zainfekowanym mieszkańcem motelu. Wkrótce do niego i Shepa dołącza Jillian Jackson. Muszą uciekać, choć nie wiedzą przed kim ani dlaczego. Wydawałoby się, że autystyczny chłopak będzie dla nich ciężarem, tymczasem jego obecność może okazać się wybawieniem…
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2015-01-23
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: By the Light of the Moon
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Łukasz Praski
Wydawałoby się, że nie może istnieć żaden związek pomiędzy parą szanowanych detektywów z policji w Laguna Beach i trójką bezdomnych włóczęgów...
Podczas pożaru w laboratorium genetycznym na wolność wydostają się dwa stworzenia - superinteligentny pies i Obcy, który został stworzony jako maszyna...
Przeczytane:2020-06-27, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam, 52 książki 2020,
Niezłe. Czasem mam wrażenie, że Koontz się hamuje. Pomysły ma genialne, ale rzadko robi z nich historie na większą skalę. Kingowi, z którym go porównuję robi to znacznie częściej i lepiej. No, ale król jest jeden. Koontz to co najwyżej książę.
Wracając do książki - fajny pomysł (rozgryzłem go dość szybko) może nie do końa maksymalnie wykorzystany, ale zakończenie sprawiło, że jednak notę podniosłem.
Szybko się zorientowałem, o co chodzi, przeczuwałem niektóre elementy zakończenia a Koontz wybrał z moich oczekiwań to, na które najbardziej liczyłem.
W każdym razie tą pozycją można już zachęcać czytelników, choć oczywiście Koontz miał kilka lepszych, przez które zbieram kolekcję wszystkich jego książek.