Przeszłość Zane'a i Darby kryje straszne tajemnice. Drogi tych dwojga młodych ludzi skrzyżowały się w miasteczku nad jeziorem. Doświadczeni przez los postanowili budować wspólne życie. Czy po latach będą w stanie uwolnić się od swoich oprawców?
Zane Bigelow dorasta w pięknym, idealnie utrzymanym domu w górach Karoliny Północnej. Społeczność lokalna postrzega jego rodziców jako szanowaną parę, która czynnie uczestniczy w życiu swoich dzieci: podziwia występy baletowe córki i kibicuje synowi podczas meczów baseballowych. Brutalną prawdę znają tylko Zane i jego siostra. Pewnej nocy fałszywa fasada pęka, ujawniając prawdziwe oblicza ich rodziców. Zane wyjeżdża do college'u, nie zamierzając wracać do rodzinnego miasteczka.
Lata później już jako dojrzały mężczyzna pojawia się jednak w nim, by ponownie związać się z miejscem i ludźmi, którzy mimo bolesnych wspomnień tak wiele dla niego znaczą. W malowniczym otoczeniu poznaje utalentowaną architektkę krajobrazu o imieniu Darby, próbującą uciec od złych wspomnień.
Teraz ci dwoje będą musieli stawić czoło przeszłości i obronić tych, których kochają.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2019-10-02
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 528
Tytuł oryginału: Under Currents
Kto nie poznał jeszcze książek tej autorki, tego gorąco do tego zachęcam. Mało kto potrafi tak jak NR budować napięcie, i łączyć ze sobą kilka gatunków literackich.
W tej powieści napięcie przeplata się ze spokojem fabuły powieści obyczajowej, ale autorka zdecydowanie nie pozwala na nudę.
Za zamkniętymi drzwiami, za zasłoną kłamstwa, często rozgrywają się ludzkie dramaty jakie niektórym wydają się niemożliwymi. Przemoc w rodzinie często zostaje ukryta pod maską normalności, a czasami nawet za maską idealności, która jest mocno przytwierdzona strachem przed kolejnym bólem i kolejnym upokorzeniem.
Wiele już wydano książek o przemocy domowej, o znęcaniu się nad współmałżonkami, nad dziećmi, ale tak mocnej emocjonalnie książki dawno nie czytałam.
Pierwsze sto stron, dosłownie czytałam zalewając się łzami i muszę przyznać, że chyba jeszcze nigdy nie czytałam żadnej książki, która od pierwszych stron podziałała tak na moje uczucia.
(…) Zane nie poruszył się, dopóki nie nabrał pewności, że fale bólu go nie pokonają. Wiedział, że ojciec potrafi być podły i gwałtowny, że umie nałożyć maskę idealnego męża, ojca, sąsiada na to wszystko, co się pod nią kryło. Ale aż do tej chwili nie wiedział, albo nie godził się z tym, że jego ojciec jest potworem. (…)
Tego nie da się opisać, to trzeba przeczytać.
Autorka świetnie ukazuje relacje panujące w toksycznym związku, który oparty jest na namiętności zamkniętej w złotej klatce, w której wszystkie chwyty (wcześniej ustalone) są dozwolone.
(…) – Sprawy poszły za daleko. Nie wolno mu mnie bić w twarz, tak ustaliliśmy. (…) On ma wymagającą i stresującą pracę i potrzebuje namiętności w domu. (…) Spójrz tylko, co mam. Największy, najpiękniejszy dom w Lakeviev Terraxe, wakacje, gdzie mi się tylko zamarzy, męża, który kupuje mi wspaniałą biżuterię, ekscytujące życie erotyczne (…) A ty co masz Emily? (…)
Spora część fabuły pozwala na emocjonalny odpoczynek i przenosi czytelnika w inny świat, taki przyziemny i normalny. Autorka bowiem zabiera swoich czytelników w świat baseballu i aranżacji ogrodów, z którego można się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy.
Jak przystało na książki NR, jest w nich również romans z delikatnymi, wręcz subtelnymi wątkami erotycznymi.
Muszę dodać, że autorka lubi skupiać się na detalach. Opisując jakieś zdarzenie czy wykonywane przez bohatera czynności, potrafi z drobiazgową wręcz dokładnością przedstawić to co robi: Otworzył (…), zamknął (…), wyjął z (…), położył na (…)
(…) Zdjęła mokrą kurtkę, czapkę z daszkiem i odwiesiła je na jeden z trzech haczyków w kształcie słoneczników, a potem zzuła buty. (…)
Autorka sprytnie manipuluje czytelnikiem, najpierw sprawia, że wszystkie zmysły działają na przyspieszonych obrotach wciągając w wir strachu, skupienia, wzruszenia, dramatu. Potem pozwala na spokojny oddech, uspokojenie emocji i odpoczynek w sielankowej wręcz fabule obyczajowej, pozwalając sobie nawet na odrobinę humoru, a za chwilę burzy ten jego spokój niespodziewanymi akcjami grozy, wątkami thrillera czy akcjami kryminalnymi.
Jedno jest pewne, przy książkach TEJ pisarki człowiek nie jest w stanie się nudzić. Przy takiej ilości napisanych książek osiąga się bowiem mistrzostwo nie tylko w budowaniu napięcia, ale perfekcjonizm w budowaniu postaci i konstruowaniu dialogów. Jeśli chodzi o mnie, to każdą z jej książek biorę do czytania bez namysłu, bo wiem, że nie zawiodę się.
Polecam ten niesamowity thriller, którego fabuła z pewnością na długo zostanie w pamięci. Nie jest to lektura lekka, łatwa i przyjemna i proponuję zaopatrzyć się w pudełko chusteczek, ale myślę, że kto zdecyduje się na sięgnięcie po tę lekturę, z pewnością nie będzie tego żałował.
Tacy ludzie krzywdzą, bo tacy już są, a nie dlatego, że ty to zrobiłaś. (s. 388)
W powieści przede wszystkim na pierwszy plan wysuwa się przemoc psychiczna i fizyczna wobec najbliższych osób, w tym dzieci. Realistyczne opisy tych fragmentów uderzają w czytelnika z całą mocą i okrucieństwem zadawanych ciosów i rzucanych potwornych słów. Nie trzeba używać wulgaryzmów, by zranić kogoś psychicznie. Można dobrać słowa w taki sposób, że ugodzi się kogoś prosto w serce i zniszczy od środka. Mistrzem w tym był Graham Bigelow. Inteligentny potwór kryjący się za fartuchem lekarskim i maską doskonałości, a tak naprawdę sfrustrowany sadysta, a może chory psychicznie człowiek. Nie jestem w stanie pojąć, co zrobił swemu synowi. Nie rozumiem… Bolało, gdy o tym czytałam.
Zły człowiek nie zawsze potrzebuje powodu, wystarczy mu okazja. (s. 456)
Dokładnie tak, wystarczy okazja, byle mały pretekst czy urojenie i zło dominuje. Widać to na przykładzie kilku czarnych bohaterów, którzy stanowią ciekawe studium psychologiczne. Autorka ukazała kilka przypadków przemocy w rodzinie, uświadamiając czytelnikowi, jak wielki i poważny jest to problem niezależnie od statusu rodziny i poziomu wykształcenia. Jak bardzo są mściwi oprawcy, jak planują zemstę, jak się kamuflują i szyją kłamstwa grubymi nićmi. Czym jest zło? Jak je powstrzymać? Jak je ograniczyć? Czytelnik czyta i się zastanawia nad istotą zła. A z drugiej strony – gdzie jest granica, kiedy ofiara ma już dość i albo zaczyna walczyć, albo się poddaje. Książka zmusza do refleksji. Zachęca też do wstawienia się za osobami krzywdzonymi, choćby poprzez wezwanie policji.
Ale proszę, najpierw do mamy. Chcę do mojej mamy. (s. 389)
Nora Roberts nie epatuje tylko przemocą w powieści i złym wizerunkiem rodziny. Podaje więcej przykładów pozytywnych, w tym także z rodziny Zane’a. Ludzie, którzy się kochają, szanują i są dla siebie bliscy to świadomość, że można liczyć na najbliższych w razie wyższej konieczności. Miłość pokazuje swoją siłę w różnych odsłonach. Obok rodziny są przyjaciele i znajomi z miasteczka, którzy gotowi są w stanie pomóc z dobrego serca i zupełnie bezinteresownie. To buduje i daje nadzieję. Nie brak ludzi życzliwych głównym bohaterom. Wielu z nich zna historię rodziny Bigelow, wielu polubiło Darby. Warto bliżej przyjrzeć się relacjom w rodzinie Kellerów i wśród mieszkańców miasteczka. Ciekawe studium socjologiczne.
Liczy się nie tylko to, z jakiej rodziny pochodzisz, kto cię wychowuje. Liczy się to, co z tym robisz. (s. 476)
To prawda. To już nie tylko przykład Zane’a, ale też kilku innych bohaterów, zwłaszcza jednego wywodzącego się z patologicznej rodziny. Wybór szkoły i zawodu to wybór ścieżki przyszłości człowieka, w dużej mierze tego, jaki się stanie. Albo chce się oderwać od złego środowiska, albo dalej w nim tkwić. Postacie wykreowane jako żywe zdają się mieszkać obok nas, z niektórymi łatwo się zidentyfikować lub zaprzyjaźnić, wskazać na podobieństwo. Dzięki temu problematyka poruszana w powieści silniej przemawia do czytelnika i zachęca do czytania. Książka mimo swej obszerności czyta się sama. Opisy uroczych miejsc w miasteczku, niesamowitych aranżacji ogrodowych, wnętrz domów poruszą swym pięknem i harmonią, w inny sposób uczynią to fragmenty opisujące przemoc. Karuzela emocji gwarantowana.
Życie nie tylko toczy się dalej, ono ma się świetnie. (s. 334)
Powieść W poszukiwaniu prawdy to samo życie. Choć akcja rozgrywa się w USA, to tematy w niej poruszone są uniwersalne. Miłość i przyjaźń, rodzina i znajomi, bliskość i lojalność, poczucie wspólnoty i niesienie pomocy zderzają się ze złem w różnej postaci, często ukrytym pod maską. W baśniach dobro zwycięża, w prawdziwym życiu bywa różnie. Jak? Poszukajcie prawdy. Zacznijcie od książki Nory Roberts.
Ian MacGregor jest potomkiem pierwszych emigrantów, którzy po przegranej wojnie z angielskim królem osiedli w Bostonie. Gdy brał udział w napaści na angielski...
Pieśń gór Samanta jest bardzo związana z Sabriną, swoją bliźniaczą siostrą. Kiedy dowiaduje się, że Sabrina oczekuje dziecka i potrzebuje jej pomocy,...
Przeczytane:2020-02-26, Ocena: 6, Przeczytałam, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku,
Coś co lubię najbardziej połączenie romansu z kryminałem, a dodatkowo poruszony temat przemocy domowej. Nic tylko zagłębić się w fotelu i czytać, czytać, czytać.