Samotny Kowboj razem ze swoim przyjacielem Jolly Jumperem muszą na jakiś czas opuścić prerie i kaniony, żeby wziąć udział w wyścigu po Missisipi i ochronić statek parowy, który ma bezpiecznie przepłynąć najbardziej kapryśną rzekę świata. Przy okazji najszybszy rewolwerowiec walczy z opryszkami próbującymi opóźnić tę podróż, a czasem nawet wysadzić statek. Czy Lucky Luke'owi spodoba się życie pośród fal i żeglowanie od portu do portu?
Serię Lucky Luke wymyślił znakomity francuski rysownik Morris (właśc. Maurice de Bevere, 1923-2001), który później tworzył ją wraz ze sławnym pisarzem René Goscinnym (1926-1977). Po śmierci Goscinnego scenariusze kolejnych odcinków serii były przygotowywane przez uznanych francuskich autorów.
Wydawnictwo: Egmont
Data wydania: 2019-10-23
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 48
Tytuł oryginału: En remontant de Mississipi
Skąd się wziął słoń na prerii? Na widok tego wielkiego zwierzęcia nawet odważnemu Jolly Jumperowi drżą ze strachu pęciny. Okazuje się jednak, że...
Tym razem opowiadania o paczce kumpli Mikołajka pojawiły się niespodziewanie, odnalezione w szufladzie Goscinny’ego. Te nieznane przygody Sempé...
Przeczytane:2019-11-23, Ocena: 4, Przeczytałem,
KOWBOJ MISSISIPI
Tradycyjnie minęły kolejne dwa miesiące i znów Egmont serwuje nam dwa kolejne tomy „Lucky Luke’a”. I tradycyjnie już jeden z nich to klasyka z początków wydawania serii (temu właśnie przyglądam się w tym miejscu), drugi zaś to rzecz zdecydowanie nowsza. Nieważne jednak, na który z nich się zdecydujecie – a ja ze swej strony zachęcam do obu – czeka Was kawał znakomitej, ponadczasowej rozrywki. I nie ważne czy uwielbiacie westernowe klimaty, czy na samą myśl o nich robi się Wam niedobrze.
Co tam porabia nasz dzielny szeryf, strzelający szybciej niż jego własny cień? Tym razem czeka go nie lada odmiana. Porzuca bowiem dzikie, preriowe ostępy i rusza wziąć udział w wyścigu statków parowych po rzece Missisipi. Czyżby porzucił swój dotychczasowy zawód? Zmienił się nie do poznania? Nic bardziej mylnego! Jak zawsze ma się zająć ochranianiem jednego z parowców tak, by ten bezpiecznie dopłynął do celu. Gdzie w tym wszystkim kryje się haczyk? Zacznijmy od tego, że Missisipi nie przypadkiem nazywana jest najbardziej kapryśną rzeką świata, ale to najmniejszy z problemów. Nie brakuje bowiem opryszków, którzy mają jeden cel – przeszkodzić w dotarciu parowca, najlepiej w sposób ostateczny (czyt. wysadzając go) albo chociaż opóźnić jego przybycie. Na dzielnego szeryfa i jego wiernego koni Jolly Jumpera czeka nie lada wyzwanie. Pytanie nie brzmi jednak czy mu podołają, ale jak to zrobią!
Całość recenzji na moim blogu: https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2019/11/lucky-luke-16-w-gore-missisipi-rene.html