Żołnierka
Czarodziejka
Wybawicielka
Kim jest Vhalla Yarl?
Vhalla Yarl maszeruje na wojnę jako własność Cesarstwa Solaris. Cesarz oczekuje, że da mu zwycięstwo, Senat ma nadzieję, że dziewczyna umrze, a jedynym, czego może oczekiwać ona sama, jest walka o życie. Vhalla musi się zmierzyć z duchami przeszłości, choć wyzwania chwili obecnej grożą jej utratą resztki zdrowych zmysłów. Czy uda jej się zachować człowieczeństwo? A może naprawdę zostanie potworem Cesarstwa?
Wydawnictwo: Galeria Książki
Data wydania: 2021-11-18
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 376
Tytuł oryginału: Fire Falling
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Anna Studniarek
Przed nami druga część z cyklu Przebudzenie Powietrza. To właśnie tutaj Vhalia ,którą poznaliśmy w pierwszej części ma udać się na front, rozwijać swoją magię i... zakochać!
Po przeczytaniu pierwszego tomu, wiedziałam, że sięgnę po kolejną część i mocno na nią wyczekiwałam. Nie rozczarowałam się! Szybko pochłonęłam mnie fabuła tej książki i wciągnął jej wir wydarzeń. Wszystko dzieje się spokojnie, nie ma mocnej i szybkiej akcji, a mimo to autorka świetnie wszystko rozegrała - na pewno nie będziecie się nudzić. Duża część skupia się tutaj na wątku miłosnym głównej bohaterki z Aldrikiem. Zdecydowanie to on wiedzie prym w tej powieści. Mi bardzo się on podobał i podoba mi się pokazanie uczucia i zaufania które buduje się między tymi bohaterami. Do tego oczywiście mamy wyprawę na wojnę, uczenie się nowych umiejętności i rozwój dziewczyny. Dla mnie kolejny plus za dobre nakreślenie bohaterów, zarówno Ci pierwszo, jak i drugoplanowi są naprawdę bardzo dobre wykreowani. Na koniec akcja mocno nabiera tempa i ja już nie mogę doczekać się kolejnej, trzeciej części!
Druga część historii, ale również wspaniała jak jej poprzedniczka.
Wywołuje wiele emocji. Bohaterowie mają swoje wzloty i upadki. Od pierwszych stron nie da się od niej oderwać. Przy lekturze nie wiadomo kiedy ten czas upływa.
Jestem nią całkowicie oczarowana i czekam na kolejną cześć z niecierpliwością, bo zakończenie zrobiło z mojego mózgu miazgę.
Polecam każdemu ;)
Tak, jak się spodziewałam drugi tom także mnie nie zawiódł. Vhalla wyrusza na bitwę jako nowe narzędzie i broń cesarza. Jednak już po drodze czeka ją wiele przygód.
Choć poprzednia okładka podobała mi się bardziej, to także została starannie wykonana. Szczególnie kolorystyka kojarzy się z wędrówką, jaka czeka całe wojsko w drodze na pole bitwy.
Fabuła rozwija się całkiem ciekawie już od samego początku. Jednak muszę przyznać, że częściowo autorka znów korzystała z przewidywalnych schematów. Ale sama lektura i tak jest przyjemna i miło było wrócić do Vhalli i jej świata.
Zdecydowanie poprawił się styl i sposób pisania. Widać, że Kovu zadbała o swój warsztat, co przełożyło się od razu na jakość opowieści.
Ogólnie przyznaję, że ta część prezentuje się o wiele lepiej niż pierwszy tom. Niecierpliwie czekam też na kolejną, by odkryć, co dalej wydarzyło się w życiu Kroczącej z Wiatrem.
Po bardzo dobrym pierwszym tomie miałam duże oczekiwania względem ,,Upadku ognia" i na szczęście książka w niczym mnie nie zawiodła. W ,,Przebudzeniu powietrza" wątek romantyczny był zaledwie wspomniany, w tym tomie, wysunął się on na pierwszy plan (co dla mnie jest wielkim plusem). Sama akcja rozwija się, ale dość powoli, nie zabraknie jednak momentów dramatycznych i smutnych. Będzie też trochę walki.
W tym tomie główna bohaterka bardzo dorasta. Zaczyna rozumieć swoje moce i uczucia. Z początku jest bardzo niepewna siebie, lecz z czasem nabiera odwagi. We wszystkim wspierają ją jej przyjaciele.
,,Upadek ognia" zakończył się w takim momencie, że nie mogłam uwierzyć, że to już koniec. Liczę na to, że wydawnictwo bardzo szybko wyda kolejny tom.
Podsumowując, książkę czyta się bardzo szybko i przyjemnie. Nie jest to, może fantastyka wysokich lotów i bardzo wymagający czytelnik nie będzie z niej zadowolony. Jeśli, ktoś jednak tak jak ja, szuka w książce odskoczni od codziennych spraw, to ta seria sprawdzi się idealnie. Na końcu nie mogłabym nie wspomnieć o rewelacyjnej okładce, już sama ona zachęca po sięgnięcie po książkę.
"Upadek ognia" to druga część przygód Vhalli Yarl władającej magią powietrza. Wiedziałam, że ta część będzie się koncentrowała na wątku miłosnym i tak rzeczywiście jest.
Od razu dodam, że jest to cykl młodzieżowy, więc sądzę, że tego typu rozterki miłosne, które przeżywa główna bohaterka oraz jej wybranek, mogą się spodobać młodym czytelnikom. Wzdychanie do siebie i niepewność tych dwoje bardzo mi przypominało wątek miłosny w sadze Zmierzch (który czytałam śmiejąc się, gdyż inaczej bym nie przebrnęła ?). Tu było to trochę lepiej przedstawione, ale jednak zdominowało cały tom, w którym niewiele więcej się dzieje.
Nie czuć ani grozy wojny, na którą wyrusza armia, ani dyscypliny wojskowej, tak niezbędnej, by utrzymać w ryzach żołnierzy. Doprawdy nie wiem jakim sposobem cesarz zdobył wcześniej prawie cały kontynent ?
Pomijając te wszystkie minusy, o których musiałam wspomnieć, to przyznam, że książkę czytało się szybko i wciąż liczę na to, że kolejne tomy mnie zachwycą, gdyż cała historia ma duży potencjał. System magiczny, a zwłaszcza Więź, bardzo mnie zaciekawiły, więc na pewno sięgnę po kolejne tomy ? Zwłaszcza, że tom kończy się jednak w ciekawym momencie, więc autorka może jeszcze dużo rzeczy pozmieniać ?
Sądzę, że ten cykl będzie doskonały dla młodych osób dopiero sięgających po książki fantasy, gdyż czyta się to lekko, a fabuła nie jest skomplikowana.
Miałam problem z tym ile dać gwiazdek, ale ze względu na potencjał tej historii daję 5 licząc na to, że kolejny tom będzie lepszy ;)
Z BIBLIOTEKARKI W CZARODZIEJKĘ Z CZARODZIEJKI W BOHATERKĘ Z BOHATERKI W MARIONETKĘ Cesarstwo Solaris odniosło zwycięstwo na Północy, a Vhalla...
Kobieta przebudzona w powietrzu.Żołnierka wykuta w ogniu.Broń powstała z krwi. Vhalla Yarl dotarła na front na Północy. Wykuta w krwi i ogniu, utwardziła...
Przeczytane:2022-02-27, Ocena: 4, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2022,
Elise Kova w "Upadku ognia" ukazuje nie tylko drogę doskonalenia swojego talentu, ale również drogę do dorosłości i miłości.
W drugim tomie Vhalla wyrusza na wojnę. Ze skromnej dziewczyny z biblioteki, musi przeobrazić się w silną żołnierkę.
Do połowy książki fabuła zbytnio się nie rozwija. Głównie przedstawione są relacje między bohaterami i problemy sercowe Vhalli.
Aldrik ma dwa oblicza, a dziewczyna nie wie które jest prawdziwe.
Dopiero w połowie książki akcja zaczyna nabierać tempa, by na końcu zwalić mnie z nóg.
"Upadek ognia" ukazuje głównie przemianę głównej bohaterki oraz jej uczucia do następcy tronu. Na końcu książki otrzymujemy prawdziwego Demona Wiatru. Jestem bardzo ciekawa dalszych losów tej pary.
Jeśli uda wam się przebrnąć przez nieco monotonny początek to nie zawiedziecie się zakończeniem.