Jedna z najpopularniejszych brytyjskich komedii literackich!
Kiedy Reginald I. Perrin, pracownik Słonecznych Deserów, obudził się pewnego czwartkowego poranka, bynajmniej nie zamierzał nazwać swej teściowej hipopotamem. Lecz później wszystko uległo diametralnej zmianie.
Reggie poczuł, że musi zmienić swoje życie. Nie chciał, by ograniczało się do nudnej pracy i przewidywalnego małżeństwa. Przewraca więc swój świat do góry nogami. Czy to pozwoli mu odwrócić złą kartę?
Brytyjski humor w najlepszym, starym stylu!
Wydawnictwo: Stara Szkoła
Data wydania: 2019 (data przybliżona)
Kategoria: Rozrywka, humor
ISBN:
Liczba stron: 331
Tytuł oryginału: The Fall and Rise of Reginald Perrin
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Filip Podejko
Przeczytane:2019-04-21, Ocena: 5, Przeczytałem,
Od zawsze uwielbiam angielski humor, począwszy od serialu w stylu "Co ludzie powiedzą" po komedie, które mnie bawią do łez. Dlatego nie zgadzam się z teorią, że Anglicy to smutasy. Ta książka potwierdza to w pełni. "Upadek i wzlot Reginalda Perrina" opowiada historię życia, a raczej pewien jej wycinek pana w średnim wieku, który w swoim życiu ma ochotę na nowe doznania i przekraczanie kolejnych granic. Sam w sobie nie należy do ludzi przebojowych, czy też wyróżniających się w tłumie. raczej jest typowym przedstawicielem klasy średniej, który każdego dnia w drodze do pracy udaje, że rozwiązuje krzyżówkę. Ma swoje przyzwyczajenia, ale sam w sobie jest człowiekiem niezwykłym. A niezwykłość jego wyróżnia się tym, że zaczyna mieć dosyć swojego życia i teściowej, której nie omieszka nazywać niezbyt stosownie, ale dosadnie.
W lekturze mamy wiele humoru sytuacyjnego, ale na szczęście nie jest on wymuszony. Jest jakby naturalnym następstwem kolejnych kroków Reginalda. Czytelnik szybko widzi jak monotonne jest życie tego człowieka i zaczyna mu współczuć. W pełni rozumiem jego pomysły (może dlatego, że sam jestem w średnim wieku). Tak czy inaczej, jest to doskonałą lektura na relaks przy kawie. Podobają mi się zmiany w nim zachodzące i narastający bunt na to, co dzieje się wokoło niego. Reginald zaczyna uświadamiać sobie, że musi nadrobić doświadczenia w pewnych zachowaniach. Ale on chcieć do móc jest długa droga. Pośrodku jest rodzinka, pojawiająca się w najmniej spodziewanych momentach. Bawiłem się wyśmienicie. Serdecznie polecam.