Jo Boaler, profesor Uniwersytetu Stanforda i uznana pedagog matematyki, przez wiele lat badała wpływ ludzkich przekonań i uprzedzeń na edukację. W swojej rewolucyjnej książce przedstawia sześć zasad pozwalających odblokować nasz potencjał uczenia się. Panuje powszechne przekonanie, że od chwili, gdy jako dzieci rozpoczynamy naukę, nasze zdeterminowane przez genetykę mózgi przyswajają pewne rzeczy lepiej, a inne gorzej lub wcale. Zazwyczaj akceptujemy opinie o swoich umiejętnościach (na przykład że nie mamy „mózgu matematycznego” albo że nie jesteśmy „typem twórczym”). Te szkodliwe, a w świetle najnowszych odkryć naukowych wręcz fałszywe założenia w istotny sposób wpływają na nas na pewnym etapie rozwoju – kształtują postrzeganie własnej osoby i skłaniają do ograniczania wyborów, ostatecznie definiując naszą przyszłość. W Umyśle bez granic profesor Jo Boaler obala te mity i wskazuje, jak odblokować nasz nieograniczony potencjał uczenia się. Jej badania dowodzą, że osiągnięcie wysokiego poziomu w jakiejś dziedzinie nie zależy od genetycznych predyspozycji – jest możliwe dzięki stosowaniu zasad, które ujawnia w książce.
Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2019-09-25
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 255
Tytuł oryginału: Limitless Mind: Learn, Lead, and Live Without Barriers
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Robert Ginalski
Przeczytane:2020-07-24, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 12 książek 2020, 26 książek 2020, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2020 roku,
Umysł bez granic zaciekawił mnie od chwili, gdy na stronie wydawnictwa zobaczyłam jego zapowiedź. To książka, która zapowiadała całkowitą zmianę mojego podejścia do sposobu uczenia się, do tego, jak działa mój mózg. Ogólnie miała rozwalić system, rozbić mój dotychczasowy światopogląd i całkowicie, o równe 180 stopni, odwrócić moje myślenie. Czy jej się udało?
Tak. Zdecydowanie tak. I choć wiele stron można sobie darować, bo są w zasadzie wg mnie takim lekkim „laniem wody”, to jednak brnąc przez notatki autorki, można wyłuskać pomiędzy wersami coś naprawdę istotnego.
Co mnie przekonało najbardziej? Mistrzowską tezą, bezapelacyjnym numerem jeden jest tutaj rozdział o popełnianiu błędów.
Ba! Wiem dokładnie, o czym autorka wspomina: za każdym razem, gdy uświadamiam sobie, że popełniłam błąd, mam wrażenie, że mój mózg pracuje na zwiększonych obrotach. Jeśli podaję prawidłową odpowiedź, to on może odpoczywać. To już umiem, więc po co się wysilać? I to mnie przekonało najbardziej.
Zawsze powtarzam, że poradnik okazuje się dla mnie dobry, gdy choć jedno jego zdanie zmienia wiele w moim życiu. Tu znalazłam cały rozdział, który zaprogramował mnie na inne tory. Doceniam. Naprawdę doceniam.
Podoba mi się również teza, że każdy człowiek jest w stanie nauczyć się absolutnie wszystkiego, a stwierdzenia, którymi karmiona byłam od dzieciństwa, można sobie w kieszeń wsadzić.
Każdy rozdział niesie inną naukę, niestety większość treści odebrałam jako powielane lub po prostu niepotrzebne. Fajne są opowieści o różnych, spotykanych przez autorkę osobach, bo ludzki umysł lubi nauki przekazywane właśnie za pomocą opowieści. Jednak z tej, i tak już cienkiej książki, ja powycinałabym jeszcze to i owo, którego nawet nie pamiętam w tej chwili. Dla mnie to treści niepotrzebne.
A sam poradnik naprawdę polecam, jeśli chcecie doświadczyć nowego, zupełnie innego podejścia do nauki niż to, którego wszystkich nas uczono od najmłodszych lat. Takiego, które może Wam uzmysłowić, że dla nikogo na żadną naukę nigdy nie jest za późno i nie ma takiego człowieka, dla którego jakieś drzwi są zamknięte.