Tylko twoimi oczami

Ocena: 5.5 (6 głosów)
Alice prowadzi nudne życie w Berlinie. Wszystko zmienia się, gdy spontanicznie postanawia wyjechać do Wenecji. W dzień prowadzi dom rodziny Scarpów, a nocami zwiedza fascynujące ją miasto. Podczas swoich wędrówek spotyka tajemniczego niewidomego mężczyznę, Tobiasza. Dzięki niemu jest zapraszana na wystawne bale i smakuje życia bogaczy. Wkrótce poznaje prawdziwą tożsamość nowego znajomego. Nie może jednak przewidzieć, że jej życie znajdzie się przez tę znajomość w niebezpieczeństwie.

Informacje dodatkowe o Tylko twoimi oczami:

Wydawnictwo: Prozami
Data wydania: 2016-04-24
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-65223-44-9
Liczba stron: 384

więcej

Kup książkę Tylko twoimi oczami

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Tylko twoimi oczami - opinie o książce

Książkę otrzymałam w prezencie urodzinowym. Śliczna okładka książki, która przedstawia dziewczynę spoglądającą na włoskie miasto o wschodzie słońca zachęca do czytania. Opis pięknej Wenecji, wątek miłosny a także i kryminalny tworzy z tej pozycji bardzo interesującą lekturę.
Alicja mieszka pod Berlinem. Jej mama samotnie wychowywała córkę, gdyż jej ojciec z pochodzenia Włoch zostawił ją, gdy była jeszcze w ciąży.Po śmierci rodzicielki bohaterka odpowiada na ogłoszenie w gazecie i podejmuje pracę jako opiekunka dwóch synów państwa Scarpów.
Alicja jedzie do Wenecji i od razu spotyka trudności. Jest wykorzystywana przez swoich pracodawców i nie ma prawie wcale czasu dla siebie. Pewnej nocy, gdy nie może spać postanawia wyruszyć w miasto by je zwiedzić. Jej fascynacja Włochami nie maleje i nadal nocami zwiedza coraz to nowe uliczki. Podczas jednej z wędrówek spotyka niewidomego Amerykanina, który prosi ją by pokazała mu Wenecję jej oczami. Dzięki Tobiemu Alicja zapraszana jest na bale, poznaje bogatych ludzi. Dziewczyna czuje się wspaniałe jednak to życie zaczyna się komplikować.
Naprawdę świetnie spędziłam czas na czytaniu. Powieść jest ciekawa, nie przynudza a wątek skupia się na realnych sprawach. Alicja i Tobia po mimo traumatycznych przeżyć próbują ułożyć sobie życie na nowo. Język, którym napisana jest powieść wspaniale przybliża nam odczucia bohaterów, kwieciste opisy pobudzają wyobraźnię a wątek romantycznej miłości przepleciony z kryminalnym trzymają nas w napięciu.
Polecam Wam tę książkę. Po jej przeczytaniu na pewno będziecie chcieli pojechać do Wenecji i zobaczyć to wspaniałe miasto.
Bardzo dobrze oceniam „Tylko Twoimi oczami”.
„Jeszcze nikt nigdy nie przykuł mojej uwagi słowami w taki sposób i nie stworzył dla mnie świata, który wcześniej w ogóle nie istniał”.

Link do opinii
Avatar użytkownika - NaWidelcu
NaWidelcu
Przeczytane:2016-05-14, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki na 2016, Mam,
Wyobraź sobie, że pewnego dnia otacza Cię ciemność. Nie zobaczysz już więcej żadnego zachodu słońca, nie będziesz podziwiać nowych widoków, po prostu nic. Ty i mrok. Oraz oczy, które do niczego już nie służą. Czy w świecie, w którym nie ma światła, znajdzie się miejsce... na miłość? Wenecja... czy można sobie wyobrazić bardziej romantyczne miejsce? Alice nie marzy jednak o miłości. Do miasta Romea i Juli trafia w pogoni za pracą, a właściwie... intuicją. Do tej pory wiedzie nudne, ale za to stabilne życie w Niemczech. Nie oczekuje od życia żadnych rewelacji. Kiedy jednak trafia na ogłoszenie o pracy w roli opiekunki, niewiele myśli. Rezygnuje z pracy, pakuje walizki i rusza w drogę. Na miejscu okazuje się, że jej nowemu zajęciu daleko do ideału. Piękne miasto? Co z tego, skoro brak jej czasu na zwiedzanie nawet najbliższej okolicy. Urokliwe kawiarenki? Niestety ich ceny znacznie przekraczają możliwości zwykłej opiekunki. Wszystko powoli traci blask, aż nagle Alice wpada na pomysł jak wykorzystać bezsenne poranki. Zaczyna spacerować, poznawać miasto oraz jego uroki. Wszystko nabiera rumieńców, gdy po raz kolejny trafia na nieznajomego mężczyznę. Jest tajemniczy, małomowny i... niewidomy. Co wyjdzie ze znajomości, którą odradzają jej wszyscy? Wenecki romans? A może raczej włoska tragedia? W tym momencie można zacząć wzdychać. Miłość wisi w powietrzu. Już to czujecie? Nie będzie jednak mdło. Romantyczne uczucie w idealnie zaplanowanej scenerii to nie schemat, to idealnie zaplanowane przedstawienie. Głównymi aktorami są Alice, Tobiasz i Wenecja. W tej powieści miasto urasta do samodzielnego bohatera, żyje własnym życiem, ma swoje kaprysy i przypadłości, ale przede wszystkim zachwyca. Tylko Twoimi oczami ,,uwiodło mnie" już od pierwszej strony jedynymi z najlepszych opisów, jakie ostatnio czytałam. Za ich pomocą magicznie przenosiłam się o tysiące kilometrów, zatracałam w czasie i przestrzeni. W wyobraźni zwiedzałam niejedną wenecką uliczkę, pływałam gondolami i tańczyłam na balu maskowym. I mogłam obserwować kiełkującą miłość... Tylko Twoimi oczami to klasyka romansu. On poznaje ją, ona jego i coś ich do siebie ciągnie. Na początku nieśmiało, potem zdecydowanie, kilka problemów i finałowa decyzja: będą ze sobą czy nie. Nie, ja nie zdradzam fabuły. Tak właśnie wygląda konwencjonalny romans i ta powieść realizuje te założenia. I nie jest to bynajmniej zarzut. Dobrze opracowany schemat, dla miłośników gatunku, to prawdziwy rarytas. Można się w nim zaczytywać bez końca. Mnie powieść urzekła przede wszystkim klimatem, który sprawia że Czytelnik nie chce stracić ani jednego słowa. Fragmenty obyczajowe są zdecydowanie najważniejsze i najlepiej zaprezentowane. Nie brak w nich zwrotów akcji oraz głębszej motywacji. I chociaż dominują w powieści, to pojawiają się również... przygody kryminalne. Nagle kończy się sielanka, a stworzony kontrast urokiem pasuje jak kwiatek do kożucha. Rozumiem, chodziło o więcej dynamiki. Ale w ten sposób książka oparta na uroczym klimacie, kończy się finałem przepełnionym licznymi, chociaż wątpliwymi logicznie, zwrotami akcji. Tak, wszystko da się jakoś uzasadnić. I kluczowym elementem jest tu ,,jakoś". Do wcześniejszych wydarzeń nie trzeba było mnie przekonywać. Tymczasem punkt kulminacyjny wydał mi się przesadzony i zwyczajnie niepasujący do wcześniejszej historii. Do tej pory, gdy myślę o tej powieści, przede wszystkim doceniam klimat. Zamykam oczy i czuję się jakbym wspominała mini wycieczkę do Wenecji. Tak, jestem romantyczką. Dla mnie takie książki mogą trwać i trwać... A ja nigdy nie stracę ochoty na zmyślone podróże, wenecką beztroskę i miłość. Tego nigdy dosyć!
Link do opinii
Avatar użytkownika - KateWithBooks
KateWithBooks
Przeczytane:2016-06-18, Ocena: 6, Przeczytałam, Mam,
,,Tylko Twoimi oczami" to powieść nie tylko o wystawnych balach maskowych, zjawiskowych krajobrazach czy opisach fascynujących budowli Włoch, to poruszająca historia dwojga ludzi, którzy wbrew wszystkim przeciwnościom losu, pomagają sobie ułożyć życie od nowa. Przepiękna okładka z panoramą miasta o wschodzącym słońcu to kwintesencja klimatu, który spowodował, bym zatrzymała się na tej pozycji chwilę dłużej. Skondensowany opis na końcu książki zawierał wszystkie moje ulubione wątki, więc już po chwili wiedziałam, że nie mogę sobie opuścić tej lektury. Tym bardziej jak poszukałam w Internecie innych recenzji, a każda z nich podsycała tylko mój głód względem tego tytułu. Więc gdy tylko ją dostałam i zaczęłam czytać, przepadałam. Zarwałam całą noc, na szczęście był to weekend i nie zaspałam do pracy, by o brzasku dnia położyć się spać w głową pełną myśli związanych o ponętnej Wenecji. Najpierw poznajemy Alice, przeciętną dziewczynę, do tej pory pracującą jako księgarka, która ma dość obecnego życia i w przypływie chwili podejmuje się pracy opiekunki w Wenecji. Kobieta w swoim dwudziestoczteroletnim życiu doświadczyła sporo trudnych chwil pełnych bólu i straty, wiodąc nudne życie pod Berlinem. Wychowywana pod skrzydłami schorowanej na stwardnienie rozdziane matki nie zaznała zbyt wielu momentów bezgranicznego szczęścia czy rozkoszy, bo cały wolny czas spędzała na opieką nad rodzicielką, aż do jej ostatniego oddechu. Pełna wiary w lepsze jutro, zaczęła pracę u rodziny Scarpów, otrzymując bardzo skromny pokoik na poddaszu, jednak z altaną (coś podobnego do tarasu) z niesamowitym widokiem na miasto. Pewnego dnia zauważyła na sąsiednim tarasie tajemniczego mężczyznę, który od tej pory zaczął zaprzątać coraz to więcej myśli Alice. Dziewczyna z obawy przed nieznanym, nie dość że się nie przywitała, to postanowiła go tylko obserwować, by w ten sposób ,,poznać" go trochę lepiej. Niestety natłok zadań domowych nie pozwalał jej na żadne wyjścia, a tym bardziej na spotkania towarzyskie z pięknym nieznajomym. Wpadła więc na szalony pomysł poznawania miasta nocą, zanim reszta mieszkańców domu wstanie, a ona znów będzie musiała harować jak wół. To właśnie dzięki nocnym spacerom po uliczkach Wenecji zaczynamy odczuwać magiczny klimat tego miasta. Alice także odnajdywała spokój ducha przechadzając się po zaspanych zakątkach tego miejsca, do momentu ponownego natknięcia się na tajemniczego jegomościa. Mężczyzna okazuje się skrytym Amerykaninem, który zaczyna coraz bardziej intrygować Alice. Kobieta szybko odkrywa, że Tobia jest niewidomy. Niebawem otrzymuje od niego zaproszenie na bal maskowy, gdzie poznaje elitę, po czym smakuje życia bogaczy i wciąga się w wir wystawnych kolacji i długich spacerów po romantycznej scenerii Wenecji. Nikt jednak nie wie, kim naprawdę jest jej sąsiad i w jaki sposób stracił swój wzrok. Jednak to dziewczynie nie przeszkadza. Robi wszystko, by poznać prawdę i pomóc mu jak tylko może. Od samego początku widziałam, że polubię postać zarówno Alice jak i Tobiego. Do tej pory dziewczyna wiodła skromne życie, zatracając się w fikcyjnym świecie książek, natomiast Tobia jest zamkniętym w sobie człowiekiem, który nie dopuszcza do siebie innych. W przeszłości mógł dyrygować ludźmi jak chciał, był lubiany przez kobiety, szanowany przez współpracowników, a także zbyt pewny siebie. Teraz jest nieufnym, zależnym od innych, pełnych litości ludzi, którzy często zadają się z nim tylko dla jego majątku. Dramatyczne do doświadczenia pchają tą dwójkę ku sobie, ale czy nie są za bardzo pocharatani przez los? Czy plotki, odmienne statusy społeczne i pieniądze nie spowodują konfliktu między nimi? ,,Czy to nie paradoks, że być może musiałem stracić wzrok, żeby naprawdę nauczyć się widzieć?" Ta powieść urzekła mnie nie tylko swoim finezyjnym klimatem miasta. Oczarowała mnie pełną gamą uczuć, od gniewu aż po bezwzględne zaufanie względem drugiej osoby. Wszystkie emocje przeżywałam razem z bohaterami, momentami wyobrażałam sobie jak to jest być na miejscu Alice. Czy podołałabym wszystkim zadaniom jak ona? Czy odważyłabym się na przeprowadzkę do obcego kraju? Czy tak jak ona bezinteresownie pomagałabym obcemu mężczyźnie, który może mieć wszystko? Książkę pochłonęłam tak naprawdę w jedna noc, więc mówiąc, że szybko się ją czyta, nie popełnię faux pas. Cała sceneria była bardzo zbilansowana, więc nie odczułam przesytu drogich ciuchów czy innych kosztowności, tak samo opisy skromnego pomieszczenia, w którym mieszkała dziewczyna nie był przytłaczający. Powieść skupia się na rozważaniach o marzeniach, nowym jutrze, lepszej przyszłości. Nie ma tam użalania się nad swoim losem czy problemów związanych z brakiem płynności finansowej. Przeżywamy rozterki bohaterów, poznajemy niektóre wątki z przeszłości oraz czytamy odurzające wręcz opisy pejzaży i odwiedzonych prze bohaterów zabytków. Dosłownie miałam wrażenie, że jestem tam razem z nimi. ,,Zaczęłam obszernie opisywać mu piękno kanałów, których szmaragdowa zieleń połyskiwała w południowym słońcu, okazały przepych małych murów kościoła na tle lazurowego błękitu nieba, urok niskich domków, byłych fabryk i zakładów znajdujących się na przeciwległym brzegu." Jestem strasznie szczęśliwa, że trafiłam na tą pozycję, bo chyba nie podarowałabym sobie, gdyby mnie to ominęło. Czytałam ostatnio bardzo wiele dobrych powieści, jednak uważam że to ta historia, o której na pewno szybko nie zapomnę i będę wracać do niej myślami bardzo często.
Link do opinii
Avatar użytkownika - aisha123
aisha123
Przeczytane:2016-05-26, Ocena: 6, Przeczytałam,
Bardzo ciekawa książka ;-) Alice, główna bohaterka wyjeżdża do Wenecji i... ;)))) czas spędzania w Wenecji zaczyna nabierać życia, dzięki pewnemu tajemniczemu znajomemu ;-)... Czyta się jednym tchem, wszystko przemyślane przez autorkę, bardzo ciekawa, przewidywalna częściowo fabuła i z pomysłem. Każdy rozdział zaczął mnie coraz bardziej wciągać ;-)))) Bardzo zadowolona byłam z tej książki ;-)))
Link do opinii
Avatar użytkownika - kasiatuszek
kasiatuszek
Przeczytane:2016-05-12, Ocena: 6, Przeczytałam,
"Lecz gdy tylko wymykałam się nocą z apartamentu, narastało we mnie natychmiast poczucie takiej mocy i wyjątkowości, jakiej dotąd nie znałam. Dodawało mi ono sił pozwalających przetrwać ten okres. Istniałam tylko ja i miasto dookoła mnie : stukot moich butów na bruku, plusk wody, szum wiatru i słonawy zapach otwartego morza docierający znad laguny. Przytłumione światło latarni odbijało się w wodzie, ogarniając łagodnie labirynt ulic, zaułków oraz placyków i wydobywało je z mroku niczym oświetlenie w starym teatrze. Wszystko to zdawało się istnieć tylko dla mnie i dla moich oczu. Spragniona harmonii i piękna chłonęłam ten widok z bezgranicznym zachwytem." Od momentu, gdy tylko pojawiła się informacja o premierze książki, bardzo chciałam ją przeczytać. Złożyło się na to kilka elementów. Przede wszystkim zaintrygował mnie tytuł, sugerujący w pewnym sensie, o czym może opowiadać książka. Poza tym jestem pod wrażeniem okładki, pięknej i niepowtarzalnej, od której z niewiadomych przyczyn nie można oderwać wzroku. A ponadto opis, z którego wynika, że akcja powieści toczy się we Włoszech, we wspaniałej i urokliwej Wenecji, której nadzwyczajny klimat sprawia, że wszystko się może w niej wydarzyć. Alice Breuer to dwudziestoczteroletnia kobieta, mieszkająca samotnie w Teltow pod Berlinem. Ukończyła studia germanistyczne, a następnie podjęła pracę w księgarni. Dwa lata wcześniej na stwardnienie rozsiane zmarła jej ukochana mama. Alice została sama na świecie. Nie znała swojego ojca, który był Włochem, nie wiedziała, dlaczego tak postąpił, czym się zajmuje i czy jeszcze żyje. Mężczyzna opuścił jej matkę, jeszcze zanim na świecie pojawiła się Alice. Samotność oraz niepewność przyszłości, a także prowadzone nudne życie przytłaczały Alice. Pewnego dnia znalazła w gazecie ogłoszenie, że rodzina Scarpów z Wenecji poszukuje niemieckiej opiekunki. Kobieta postanowiła odpowiedzieć na to ogłoszenie. Przypomniała sobie, jak jej mama pragnęła kiedyś odwiedzić Wenecję. Ponadto zawsze powtarzała córce, żeby częściej podejmowała spontaniczne decyzje i aby zaczęła korzystać z życia. Alice wzięła sobie jej słowa do serca. Kiedy otrzymała pozytywną odpowiedź, bardzo się ucieszyła. Wynajęła swoje mieszkanie pewnej dziewczynie, spakowała najpotrzebniejsze rzeczy i ruszyła w podróż do Wenecji. Państwo Scarpowie byli bogatymi ludźmi, poświęcającymi cały czas głównie na karierę i uczestniczenie w imprezach towarzyskich. Alice każdego dnia zajmowała się dwójką chłopców oraz prowadzeniem domu. Nie miała czasu na zwiedzanie Wenecji w ciągu dnia, ponieważ był on dokładnie rozplanowany, zatem spacerowała po mieście nocą. Pewnego dnia spędzając wieczór na altanie, przylegającej do jej pokoju na poddaszu, usłyszała odgłos skrzypiących drzwi. W pewnym momencie na lodżii kilka metrów od niej dostrzegła mężczyznę o pięknych czarnych włosach, pogrążonego w zadumie. Zaintrygował ją do tego stopnia, że codziennie go wypatrywała. Dowiedziała się, że jest Amerykaninem, nazywa się Tobia Manin i jest niewidomy. Jak Alice poradzi sobie jako au pair ? Jak będą się układały relacje Alice z Państwem Scarp ? Czy Alice zdobędzie się na odwagę i nawiąże kontakt z mężczyzną, który tak bardzo ją zainteresował ? Co połączy tych dwoje ludzi ? Dlaczego mężczyzna jest niewidomy ? Co ukrywa Tobia i czego się obawia ? Na jakie niebezpieczeństwo zostanie narażona Alice ? Co jeszcze wydarzy się w życiu kobiety ? Czy wyjazd do Wenecji okaże się być dobrym pomysłem ? Główna bohaterka - Alice to mądra, trochę zagubiona, samotna kobieta, od której bije wewnętrzne piękno. Po śmierci mamy nie potrafiła się odnaleźć, tym bardziej, że została całkiem sama. Pragnęła odmienić swoje życie, które nie było usłane różami. Kiedy nadarzyła się okazja wyjazdu do Wenecji, nie zawahała się nawet na chwilę. Wiedziała, że musi tam pojechać, chociażby ze względu na niespełnione marzenia mamy. Oczywiście jechała tam, aby podjąć pracę opiekunki, jednak przede wszystkim, żeby zwiedzić to urokliwe i pełne wspaniałych widoków miasto. Na miejscu okazało się, że Państwo Scarpowie nie tylko będą wymagać od Alice opieki nad ich dziećmi, ale również oczekiwali od niej zaangażowania w prowadzenie domu. Kobieta musiała zatem wykonywać wszystkie domowe obowiązki oraz wypełniać wszystkie zapisane na kartkach zadania na dany dzień. To sprawiało, że nie miała dla siebie chwili wytchnienia, bo każdy dzień został zaplanowany co do minuty, a jedynym wolnym była niedziela.Wtedy właśnie postanowiła, że będzie spacerować w nocy, kiedy nie było na ulicach turystów, tłoku panującego w dzień. Czuła wówczas, że Wenecja należy tylko do niej, ze wszystkimi swoimi bogactwami. Jestem pod wrażeniem książki "Tylko twoimi oczami". Czytając ją miałam wrażenie, jakbym znalazła się w Wenecji wraz z bohaterami. Czułam wszystkie ukazywane w powieści emocje. W piękny sposób zostało pokazane miasto wraz z urokliwymi uliczkami, kamienicami, sprawiającymi wrażenie miejscami tj. : Canal Grande, muzeum Punta Della Dogana, wyspa San Giorgio Maggiore, Torcello, Lido, Ponte dell'Accademia, Zaterre czy reastauracja Locanda Cipriani. Ponadto idealnie ukazano relacje młodej kobiety z niewidomym mężczyzną. Autorka powoli i stopniowo dawkowała informacje zarówno o bohaterach, jak i o łączących ich wzajemnych relacjach. To sprawiało, że książkę czytało się z ciekawością i przyjemnością. Prawdę mówiąc, nie mogłam się od niej oderwać. Zaintrygowała mnie historia ujęta w książce. I nawet po jej przeczytaniu, nadal o niej myślę. Powieść "Tylko twoimi oczami" zawiera w sobie coś magicznego, co sprawia, że dotyka nas bardzo głęboko. Nie potrafię wyjaśnić, czy to za sprawą perfekcyjnie oddanego klimatu urokliwej i fascynującej Wenecji, czy może z powodu przejmującej i pięknej relacji dwojga ludzi, których wbrew pozorom wiele łączy. Pewne jest to, że tej książki i ujętej w niej opowieści nie da się wymazać z pamięci, a ponadto po jej przeczytaniu ma się ochotę kupić bilet na najbliższy samolot i udać do Wenecji - miasta, które zmienia życie i postrzeganie świata. "Mężczyzna, który godzinami potrafi słuchać, którego interesuje każdy szczegół i który pragnie uchwycić emocje, jakie wywołuje kościół w Torcello, obraz w muzeum albo widok laguny, nie pragnie zdobywać. Taki mężczyzna pragnie jedynie rozumieć i wieść taki żywot, jaki mu przypadł." "Kocham człowieka, który rozpoznał moje uzdolnienia, który mnie rozumie i potrafi słuchać, a nie interesuje go tylko powierzchowne piękno. Kocham mężczyznę, który zna moje myśli, zanim zdążę je wypowiedzieć, który patrzy na życie tak samo jak ja, ponieważ umie patrzeć sercem." Serdecznie polecam ! http://wielbicielka-ksiazek.blogspot.com
Link do opinii
Avatar użytkownika - ksiazkanonstop
ksiazkanonstop
Przeczytane:2016-05-10, Ocena: 6, Przeczytałam, Egzemplarze recenzenckie, Mam,
Włochy to takie miejsce na ziemi, do którego uwielbiam wracać pamięcią. Miałam okazję zasmakować trochę tamtego klimatu, kultury. Chociaż był to krótki pobyt i zwiedziłam maleńką cząsteczkę tego kraju, wywarł on na mnie ogromne wrażenie. Niezwykły czas, niesamowite widoki. Czego chcieć więcej? Jedynie możliwości pozostania we Włoszech znacznie dłużej. Kiedy wydawnictwo Prozami poinformowało czytelników, iż wypuści na światło dzienne ,,Tylko Twoimi oczami", której to fabuła obsadzona jest w przepięknych weneckich zakątkach, bez wahania sięgnęłam po tę literacką pozycję. Główną bohaterką jest młoda dziewczyna - Alice. Jej dotychczasowym miejscem na ziemi jest Teltow umieszczone w okolicach Berlina. Wiedzie spokojne, ustabilizowane aczkolwiek przepełnione nudą życie. Jest niesamowicie pomocną osobą. Krążą nawet słuchy o tym, że potrzebuje mieć kogoś, kogo otoczy opieką, kto będzie od niej zależny... czy to prawda? Zmarła niedawno matka zawsze zachęcała Alice do większej aktywności w życiu. Na próżno. Uparta córka broniła swoich racji, przekonań za wszelką cenę. Jak to często bywa, człowiek potrzebuje impulsu do zmian. Nadchodzi moment, w którym dochodzimy do wniosku lub los nam dobitnie pragnie to uświadomić, że właśnie teraz mamy swoje pięć minut. Podczas przeglądania codziennej prasy, Alice odczytuje ogłoszenie. Zamieszkali w Wenecji państwo poszukują opiekunki do dzieci. Dziewczyna postanawia wyjechać (sama jest zszokowana swoją reakcją, zważając na jej podejście do spontanicznych decyzji). Podróży towarzyszy melancholia oraz wspomnienia mamy, która do samego końca wierzyła, że wraz z córką odwiedzi Włochy. Nie udało się tych planów zrealizować i teraz sama Alice ma zwiedzić Wenecję. Czystą, białą kartę, jaką otrzymujemy z chwilą przyjazdu w nowe miejsce, powinniśmy zapisać swoim własnym charakterem pisma. Nikt nam w tym nie powinien pomagać. W przypadku bohaterki sprawy są bardziej skomplikowane. Okazuje się bowiem, iż pracodawcy wtrącą niekiedy swoje przysłowiowe ,,dwa grosze". Alice musi otoczyć opieką dzieci, dom i wszystko z tym związane. Nie tak miało to wyglądać. Młoda kobieta nie ma zbyt wiele czasu dla siebie w ciągu dnia, więc wymyka się na miasto w ciemną noc. Wenecja jest przepiękna, skrywa w sobie wiele tajemnic. Jednak największą z nich stanie się dla dziewczyny pewien niewidomy mężczyzna. Tobia jest... wielkim znakiem zapytania dla Alice, ale dla mnie również takim był. Outsider, samotnik, zatracony w sobie oraz w swoich przekonaniach i myślach. Trudny człowiek. Na szczęście zawzięta w postanowieniach młoda kobieta nie odpuści nawet, gdy na swej drodze napotka trudności. Dopnie swego. Mężczyzna zafascynował ją, może więc zdoła zburzyć mur, jakim się odgrodził i pozna sekrety, które skrywa? Pozostaje ważne pytanie: czy nie będzie żałowała swojej zaciętości, uporu? Jak jej osoba wpłynie na zapatrzonego w siebie Włocha? Jakie miejsce Tobia zajmie w życiu Alice? Ta niewątpliwie fascynująca opowieść nie pozwala ochłonąć nawet po przeczytaniu jej ostatniej strony. Wydawać by się mogło, iż pisarze już niczym nas nie zaskoczą, ponieważ wszystko już było, o wszystkim czytaliśmy, wszystkim już mieliśmy okazję się zachwycić. Nic bardziej mylnego. Valerie Bielen stworzyła całkowicie inną rzeczywistość od tej, którą znamy. Świat, w jaki wprowadza czytelnika obezwładnia jego zmysły, przenosi na miejsce akcji. Podczas lektury uczucie kroczenia za bohaterami jest tak silne, że po odłożeniu książki musi upłynąć dłuższa chwila, abyśmy mogli w zupełności powrócić do teraźniejszości. Tytuł ,,Tylko Twoimi oczami" nie jest dosłownie wyjaśniony, lecz fabuła sama nasuwa nam odpowiedź. Jest to przepiękna opowieść, w którą bez najmniejszych wątpliwości powinien zagłębić się każdy, kto pragnie oderwania się od codziennej rutyny, zasmakowania czegoś całkowicie nowego. Jeszcze chyba nigdy nie byłam tak zaskoczona lekturą. Jeszcze nigdy historia miłosna nie wywarła na mnie tak ogromnego wrażenia. Polecam gorąco a wydawnictwu Prozami dziękuję za cudowne chwile z książką.
Link do opinii
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy