Twarzą w twarz
T. Jefferson Parker, Ian Rankin , Douglas Preston, Lincoln Child, Jeffery Deaver, David Baldacci, Steve Berry, Dennis Lehane, Lee Child, Michael Connelly, Heather Graham, Steve Martini, Lisa Gardner, Linwood Barclay, Raymond Khoury, Joseph Finder, M. J. Rose, John Sandford, F. Paul Wilson, R.L. Stine, James Rollins, John Lescroart, Linda Fairstein

Ta książka to udana realizacja świetnego pomysłu: najsłynniejsi autorzy kryminałów i thrillerów tworzą w parach opowiadania, w których – twarzą w twarz – spotykają się bohaterowie ich książek. Otwierające serię opowiadania są z dziedziny kryminałów, dalej pojawia się więcej thrillerów, dochodzą elementy okultystyczne, nierealne, nadprzyrodzone, hipnoza, reinkarnacja, klątwa, przeklęte przedmioty, broń biologiczna mogąca unicestwić miliony ludzi – więc każdy miłośnik tego gatunku literackiego znajdzie jakiś temat, który go zainteresuje.

W „Nocnym locie” Harry Bosch i Patrick Kenzi łączą siły, aby uratować uprowadzoną nastolatkę i ukarać pedofila – mordercę. W opowiadaniu „W samą porę” pojawia się z kolei Roy Grace, który pomaga inspektorowi Rebusowi rozwiązać sprawę zabójstwa sprzed 40 lat, do którego – na łożu śmierci – przyznaje się chorujący na raka mężczyzna. W jednym z najdłuższych spośród zamieszczonych tu opowiadań, pod tytułem „Rym do zdobyczy”, znany z powieści Deavera sparaliżowany Lincoln Rhyme i jego partnerka, była modelka Amelia Sachs współpracują z Lily i Lucasem z powieści Johna Sanforda poszukują seryjnego mordercy, który torturuje kobiety i zabija je z wyjątkowym okrucieństwem. Trop sugeruje, że zbrodnie mogą mieć jednak drugie dno – i zamieszani mogą w nie być policjanci z wydziału narkotykowego. Inne pary bohaterów również mają do rozwiązania niebanalne zagadki, a czytanie o spotkaniu dwóch osób, których przygody znało się z różnych książek, to prawdziwa frajda. 

Dennis Lehane, Ian Rankin, Jeffery Deaver, Heather Graham, Raymound Khoury, Lee Child, Michael Connelly, Douglas Preston, Jospeh Finder, Lisa Gardren – to tylko część pisarzy, którzy wzięli udział w tym projekcie. Opowiadania są różne – niektóre wyjątkowo pasjonujące, inne nieco zbyt oczywiste, niektóre trochę nudnawe, ale ogólnie książkę bardzo dobrze się czyta. Nie wszystkich bohaterów znałam z powieści, a po przeczytaniu opowiadań, zapragnęłam poznać – więc lektura „Twarzą w twarz” grozi nawarstwieniem się nowych książek na półce „chcę przeczytać”.