Wydawnictwo: SuperNowa
Data wydania: b.d
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 284
„KOTY, stwierdził w końcu. KOTY SĄ MIŁE” miała rzec personifikacja śmierci, bohater Świata Dysku sir Terrego Pratchetta.
Są miłe. Są tajemnicze, nigdy do końca nie ułożone i nieprzewidywalne, a przy tym uwodzicielskie, zwinne, szybkie i magiczne – generalizując, oczywiście. Nic dziwnego, że od lat inspirują twórców fantastyki do wplatania ich w swoje historie.
Zebrano zatem trzynaście – wszak tylko tak przewrotna liczba pasowała do tych istot – kocich opowiadań w antologię, która przyciągać ma czytelnika czarnym futrzakiem umieszczonym na okładce i nazwiskiem Andrzeja Sapkowskiego. Czy warto sięgnąć po ten zbiór?
Krótkie historie mają to do siebie, że są krótkie, co ma swoje plusy i minusy. Są świetnym wyborem, kiedy chcemy sięgnąć po coś na chwilę. I rzeczywiście, gdy tak o tym myślę, stwierdzam jedno – opowiadania są trochę jak koty. One też pozwalają nam się głaskać tylko przez określony czas i towarzyszyć sobie podczas swoich kocich podróży na własnych warunkach.
„Trzynaście kotów” to zbiór treści bardzo różnych i dziwnych, a ich poziom jest także nierówny – od świetnego opowiadania Andrzeja Sapkowskiego „Złota dolina” w dość przewrotny sposób opisującego losy Alicji z Krainy Czarów, po naprawdę mierny jak na moje subiektywne gusta twór jakim jest „Ale kyno” Piotra Goraja (przepraszam). Reprezentują odmienne gatunki i sposoby pisania. Nie w sposób włożyć ich do jednego wora, tak jak nie w sposób ujarzmić gromady kocurów. Wszystkie łączy jednak (oprócz kotów oczywiście) świat metafizyczny – czy to reprezentowany przez motywy horroru, czy mistycyzm.
Wypadałoby napisać – dobre, niedobre. Nie mogę.
Z całą pewnością jednak stwierdzam, że opowiadania te są warte uwagi, choć nie dla każdego.
Wiele z nich budzi swego rodzaju niepokój i cechuje dość mrocznym klimatem. Uderzają w nuty nostalgiczne, bardzo romantyczne, ale nierzadko smutne. Nie brak w nich brutalności – czy to dosłownej, czy w kontekście surowości świata. Zbiór ten z całą pewnością nie jest dla wrażliwców – uprzedzam, ostrzegam, odradzam. Kto nie zniesie opisów brutalnych morderstw i nieszczęścia – niech nie czyta. Kocie pazurki, choć urocze, potrafią drapać do krwi.
Komu polecam? Tym, których powyższe motywy nie odstraszają, a którzy lubią fantastykę. Nie powiem, czy w antologii się zakochacie, na pewno jednak znajdziecie w niej coś dla siebie i niejeden tytuł skłoni was do refleksji nad naszym postępowaniem wobec zwierząt i siebie nawzajem, a także życiem – i tym kocim, i ludzkim.
Reynevan, główny bohater tomów NARRENTURM i BOŻY BOJOWNICY, nadal ma kłopoty, ciągle ktoś dybie na jego życie bądź przedstawia mu propozycję nie do odrzucenia...
Cztery królestwa ogarnia wojenne szaleństwo.Piękna Filippa Eilhart powołuje tajną lożę czarodziejek.Wiedźmina dręczą sny. Andrzej Sapkowski, arcymistrz...
Przeczytane:2017-01-20, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017, fantastyka, SF,