Jakub Nowak To przez ten wiatr
Dziki Zachód i romans nieoczywisty. Literacki dynamit!
Jakub Nowak tworzy nowoczesny western, burzy mity narodowe i strąca z cokołu legendarne postaci - przywraca im ludzki wymiar. To przez ten wiatr to brawurowy debiut, to pachnąca whiskey, potem i krwią, wielogatunkowa powieść o emigracyjnych losach warszawskiej bohemy. Powieść oparta na faktach, lecz pozostawiająca furtkę dla wyobraźni i przemyśleń, kim bylibyśmy, gdyby za sprawą przypadku historia potoczyła się odrobinę inaczej. To literatura, którą czyta się jednym tchem - zaskakująca, świeża i bardzo współczesna.
Kalifornia, rok 1876. Helena Modrzejewska i Henryk Sienkiewicz wynajmują z przyjaciółmi rancho, aby uprawiać winorośl. Polacy do pobliskiego Anaheim, założonego przez imigrantów z Niemiec, jeżdżą po sprawunki, do golibrody, po whiskey, bójki i inne saloonowe atrakcje. W kalifornijskim upale, w dusznych, gorących podmuchach wiatru Santa Ana, pod okiem Karola Chłapowskiego, męża Modrzejewskiej, rośnie miłosne napięcie między genialną aktorką a warszawskim dziennikarzem, którym jest wtedy Sienkiewicz. Niezwykła kobieta, przywykła do świata leżącego u jej stóp, i bezczelny trzydziestolatek, który sięgnie po nieosiągalne.
,,Porywająca!" Jakub Małecki
,,W tej powieści papierowe postaci, które mgliście pamiętamy ze szkoły, stają się ludźmi z krwi i kości. Bohaterami ekscytującymi i pociągającymi. Ludźmi, których perypetie pod kalifornijskim słońcem, są równie gorące, jak jego promienie. A gdy tytułowy wiatr między nimi wzmaga, aż chce się żyć i czytać bez wytchnienia".
Justyna Suchecka, dziennikarka
Wydawnictwo: powergraph
Data wydania: 2022-09-28
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 416
Język oryginału: polski
Przeczytane:2023-09-26, Ocena: 3, Przeczytałam, 2023,
Przez całą lekturę tej powieści miałam mieszane uczucia i ciągle pojawiające się pytanie - do czego to prowadzi i po co w ogóle powstało. Mam nieodparte wrażenie, że powstało, bo autor bardzo dobrze się przy pisaniu bawił - mógł sobie dowoli pomieszać pewne fakty historyczne z fikcją i momentami robi to bez żadnych ograniczeń. Ja niestety nie bawiłam się aż tak wyśmienicie. Może dlatego, że nie znoszę zarówno westernów jak i antywesternów, szczególnie z ich przemocą, brzydotą i ciągłym smrodem niemytych ciał. Wzdychania Sienkiewicza do Modrzejewskiej nic mnie nie obchodziły, a ciągle upijanie się i rzyganie tego towarzystwa mnie też przyprawiało o mdłości. Nie moja bajka, nie moje klimaty.
Najciekawsze były dla mnie retrospekcje i postać Anusi. Nie można nic zarzucić powieści pod kątem literackim, język jest ciekawy, zróżnicowany, adekwatny do postaci i niezwykle sugestywny. Dzięki temu tak łatwo powstaje pod powiekami obraz tego amerykańskiego miasteczka z jego bezzębnymi kowbojami i tak dosadnie możemy poczuć ten smród i brud.